Podobnie jest w Hebe, na stronie internetowej jest taniej, i z relacji pracującej tam pani wynika, że nawet jeśli stacjonarnie i online są te same promocje, to na stronie wychodzi dużo taniej.
Apropo Natury, maska z kallosa z klubie za 2,59 zł
https://www.drogerienatura.pl/kallos-kjmn-maska-blueberry-1000ml.html
hej Dziewczyny
dawno mnie nie było, nie relacjonowałam Wam zbytnio ..
natłok pracy i obowiązki domowe weszły na 1 plan..
z miesiąca na miesiąc staram się minimalizować swoje wydatki, ale od września wykupiłam kartę Multisport i 68 zł dodatkowo schodzi. ale nie ma tego złego - poprawia się zdrowie (najważniejsze) i kondycja. efekty uboczne w postaci kg w dół też
w tym miesiącu wleciał zakup botków na jesień (80zł), sweterka (50zł) i kamizelki futerkowej w Reserved (115 zł wyszło z bonami ).
więcej zakupów do wypłaty nie planuję, przynajmniej nie będą to ciuchy..
jak tam u Was oszczędzanie?
Ja wczoraj wybrałam się do lumpka i udało mi się kupić trzy pary spodni do pracy i trzy koszulki z HP, będą świetne do spania 😍 Zaszalałam też i kupiłam jedzenie w KFC, co zdarza mi się tylko kilka razy w roku 😀
Dzisiaj lumpek za 6zl - dwa pary spodenek dla córki, sukienka dla niej i bluzeczka, ale chyba ostatecznie ja sprzedam bo nie miałam jak jej przymierzyć a teraz mi nie bardzo podchodzi 😂
No to teraz moja spowiedź. Obkupiłam się na koniec urlopu w ciuchy - wiatrówka, której potrzebowałam. Z zachcianek wleciały dwie sukienki, bluza i jeszcze jedna kurtka. Dobrze, że wracam już do pracy, nie będę miała tyle wolnego czasu na buszowanie po internecie.
Na jesień z ciuchowych wydatków nic nie planuję, robię sobie też bana na zachciewajki. Kosmetyki sukcesywnie zużywam, więc tutaj było bez szaleństw.
I dzwoniłam na infolinię banku, dowiedziałam się, że do swojego głównego konta mogę dodać 5 pobocznych, oszczędnościowych. W listopadzie kończę 26 lat, więc warunki mojego konta też ulegną zmianie - mam zamiar podejść do banku i ogarnąć nową ofertę i założyć te oszczędnościowe, żeby świadomie odkładać na wakacje, na remont, na przyszłość i na swoje zachciejki.
Ja w tym miesiącu zrobiłam zamówienie na Joka za 70 zł ale tylko o wyłącznie potrzebne kosmetyki.
Z zachcianek wydałam 80 zł na kalendarz z Douglasa ❤️
Pozatym kupiłam spodnie ma lumpku za 5 zł i to wszystko 😍 resztę ląduje na koncie bankowym
Wrzesień trochę czyści mi portfel. Zamówiłam sobie torebkę do pracy bo miałam albo same duże, niepraktyczne albo same małe. Teraz zamówiłam sobie taka średnią, mam nadzieję, że sie sprawdzi. Do tego dołożyłam naszyjnik i worek na ciuchy. 🤪 Jeśli chodzi o kosmetyki narazie nic nie kupuję, co prawda byłam w Rossmanie, ale nadal płacę kartą podarunkową. Do tego składki w pracy na prezenty urodzinowe, ale najwięcej kasy poszło na auto. Ubezpieczenie, tankowanie i wymiana oleju , nawet nie chcę mi się podsumować ile wyszło za to wszystko. 😏
U mnie wrzesień jest totalnym miesiącem wydatków przez pół roku nie wydałam tyle co teraz ale musiałam się zabrać i odświeżyć garderobę swoją a zwłaszcza córci a jeśli o nią chodzi to jakoś nie potrafię oszczędzać
Ja wczoraj przechodziłam obok ciucha i na wystawie wisiała ekstra kurtka za 25 zł. Taka na jesień-wiosnę. Później jeszcze w środku rzuciła mi się czarna, lekka kurtka, która była za 5 zł. Trochę się zdziwiłam, a babka powiedziała, że ma delikatne rozcięcie na rękawie. No, ale serio jest niewielkie i da się zszyć, aby nie było widać. I tak wrzuciłam na lokatę 1000 zł. W sumie, to już druga moja lokata, ale ta na 3 miesiące narazie, bo miała większy procent jak ta na rok. Mam nadzieję, że uda nam się pojechać na te cebulki w październiku, bo po głowie chodzi mi samochód, bo mam dość brania od ojca....
A ja dzisiaj kupiłam dwie gry ! 5 sekund i 5 sekund bez cenzury... ach a dopiero co przyszła wypłata...
Od jutra znowu ruszam z nic nie kupowaniem do końca roku. Dzisiaj zaszalałam, a miałam się w końcu ogarnąć i zużywać, a tymczasem mało zużywam, a dużo kupuje.
Od jutra postanowiłam nie kupować ubrań, słodyczy i kosmetyków 😁 jeśli złamie zakaz do skarbonki idzie 10 zł. Zobaczę jaka mam silna wolę 🙈
Ja potrafię oszczędzać, ale jak zobaczę jakąś fajną promocję to oszczędności szybko mi znikają. Więc mam cel, że od jutra zbieram pieniądze do skarbonki i mogę je wydać tylko wtedy gdy jakieś kosmetyki mi się kończą. Ciekawa jestem czy uda mi się to przetrwać.
Odkurzam wątek! Bardzo mi pomógł przy odłożeniu kasy na wkład własny przy kredycie hipotecznym. I potem nagle zaczęłam szaleć z kupowaniem ciuchów - a problem miałam zawsze z kosmetykami, nie z ciuchami. W każdym razie, z październikowej wypłaty odłożyłam 400 zł, poszłam do banku i do swojego głównego konta założyłam trzy kolejne oszczędnościowe. Jedno już miałam, więc ma 4 konta poboczne, które nazwałam "przyszłość", "wakajki", "zachcianki", "moje". Na każde z nich ustaliłam sobie pewną kwotę. Ciekawa jestem jak mi to pójdzie i jestem też świadoma, że nieraz z nich podbiorę teochę kasy, ale kurde, jeszcze nigdy nie byłam tak zorganizowana i zdeterminowana, zwłaszcza po tym co się ostatnio dzieje w kraju. Nie planuję wielkich wydatków, ale przekonuję się coraz bardziej, że wreszcie zasługuję na ekspres do kawy - chciałabym sobie sprawić prezent od siebie dla siebie na 27 urodziny, które mam za dwa tygodnie. To byłby najwiekszy wydatek do końca tego roku. Muszę też kupić opony zimowe, ale to już mniejsza kwota. Na pewno będę się pilnować z ciuchami, bo akurat na okres jesienno-zimowy mam nową garderobę. Moim grzeszkiem była kamzkelka z futra, tylko sklep nawalił i po dwóch tygodniach mydlenia mi oczu, że kamzielkę sprowadzą podkulili ogony i zwrócili mi 200 zł - które od razu trafiło na oszczednościówkę.
A Wy? Zadowolone jesteście finansowo z 2020 roku?