Wibo

Wibo Boho Woman - rozświetlacz do twarzy i ciała kupiłam już jakiś czas temu w Rossmannie. Bardzo lubię rozświetlacze w takiej formie więc ta nowość musiała do mnie trafić. Oczarowało mnie opakowanie, które wygląda jak buteleczka perfum w takim klimacie vintage! To cudo bajecznie wygląda na półce a ja dodatkowo je eksponuje. Muszę przyznać, że ogromną przyjemność sprawia mi używanie tego produktu. Aby wydobyć rozświetlacz na ciało należy naciskać ten "balonik". Czasem mgiełka pryśnie od razu czasem trzeba kilkukrotnie uciskać. Jednak jest to czynność prosta i nie sprawia żadnego problemu. Drobinki w opakowaniu są w kolorze złotym i jest ich naprawdę dużo. Co fajne można tutaj sobie dozować intensywność tego blasku ilością psiknięć. Akurat ja z pewnością na twarz nie psikałabym tego w takiej ilości jak na ciało! Zapachu tutaj nie wyczułam więc nie będzie się gryzł z ulubionymi perfumami. Drobinki nadają skórze promiennego blasku i ładnie błyszczą się w słońcu. Według mnie fajny produkt i na lato i na czas karnawału.

Zobacz post

Kocham ten produkt! Zobaczyłam go na półce w Rossmannie, został już ostatni. Akurat była też na niego promocja, wiec nawet się nie zastanawiałam. Przede wszystkim zauroczyła mnie buteleczka, która wyglada jak flakon perfum. Cudowna. Faktycznie rozświetlacz rozpyla się naciskając na pompkę.
Przede wszystkim cudowne w nim jest to, że mimo rozpylenia przez pompkę nie da się zrobić nim krzywdy. Rozpylenie jest w śladowej ilości drobinek, ale mi mega się podoba taki efekt. Można sobie zwiększać ilość naciskając kilkakrotnie na pompkę. Ja stosuje na kości policzkowe oraz na dekolt i czasem na ramiona. Teraz latem jest to produkt idealny! Podkreśla opaleniznę i dodaje skórze blasku.
Myślę, że mogę śmiało powiedzieć, że jest to mój top produktów-nowości, które kupiłam latem. Jestem mega zadowolona. ❤️

Zobacz post