Opis produktu
Prasowany rozświetlacz autorstwa Marty Parciak- Zmalowanej. Nadaje efekt delikatnej świetlistości i blasku. Skóra po aplikacji wygląda zdrowo i promiennie. Perfekcyjnie możesz podkreślić i wykończyć nim swój makijaż. Dzięki wyjątkowej formule shimmer idealnie wtapia się w skórę i dopasowuje się do każdego odcienia cery.
Rozświetlacz do twarzy, Wibo, Zmalowana x Wibo, My Choice Wibo. Jest on w odcieniu 1 Golden Cream. Ma on całkiem ładny złoty odcień. Błysk nie jest bardzo mocny, ale tez nie subtelny. Na pewno wystarczający na co dzień. Jest to nieco mocniejszy stopień blasku od Diamond Illuminator i ma on cieplejszy odcień. Chętnie będę po niego sięgać w szczególności latem. Musze go tylko umieścić w paletce bo aktualnie mam tam cztery inne produktu.
Zobacz postMoje bardzo skromne zakupy z Rossmanna. Tym razem nie szalałam, kupiłam tylko to co było mi potrzebne. Wybrałam sobie wkład do paletki z Wibo. Jest to rozświetlacz Zmalowanej. Swoją kasetkę zabieram na każdy wyjazd i jest ona super, ale rozświetlacz miałam zbyt intensywny na moje aktualne potrzeby. Ten spodobał mi się najbardziej, ma szampański kolor i jest neutralny. Drugi produkt to eyeliner z Eveline. Wybrałam wersję Precise Brush, bo słyszałam o nim wiele dobrych opinii, że jest bardzo łatwy w użyciu i ma intensywny pigment. Mam nadzieję, że oba produkty się u mnie sprawdzą. Więcej zakupów nie planuję i mam nadzieję że się nie złamię.
Zobacz post
Mój ulubieniec z rozświetlaczy
Uwielbiam tą paletkę, ma idealną kolorystykę i pigmentację, choć tak na prawdę używam tylko 2 max 3 kolorów, kolor najciemniejszy jest dla mnie w ogóle nie przydatny Uwielbiam używać różnych rozświetlaczy i samej decydować jaki dzisiaj zastosuję. Dodatkowo ma śliczne lustrzane pudełko zamykane na magnes, ładne lusterko, pędzelek i super cenę . Długo się utrzymuje, nie daje efektu tafli, tylko ślicznego mocnego oprószenia. Opakowanie jest bardzo praktyczne. Łatwo się nakłada. Delikatnie się prószy na pędzlu.
Jestem wielką fanką Zmalowanej, dlatego bardzo chciałam mieć choć jeden produkt z jej kolekcji z wibo. O ile z kolorowymi cieniami średnio sobie radzę, tak rozświelacze uwielbiam i bardzo długo na niego polowałam. W końcu się udało dostać trochę pofaygowany egzemplarz, ale wciąż cieszący moje serce. Tak tylko muszę wtrącić że ten wkład nie pasuje do starych kasetek. Jest po prostu za mały.
Sam rozświetlacz jest w odcieniu złotym i w zamyśle ma dawać taflę. Ogólnie rozświetlacz jest trochę zbity i żeby go nabrać trzeba go zeskrzybać pędzelkiem, tak jak trzeba nabierać te z glamshopu jak to pokazywała Hania. Gdy się go tak delikatnie "głaszcze" pędzlem, nic się nie nabierze. Nie będzie drobinek na policzku. Przy takim porządniejszym nabraniu już można coś zbudować. Nie jest to mega mocny efekt, ale zadowalający mnie na co dzień. Nie muszę się martwić że z nim przesadzę.
Z tym rozświetlaczem trzeba nauczyć się pracować .
Już tak dawno nie testowałam revolution, że aż trochę za tym zatęskniłam. Ta paleta mega urzekła mnie swoją różową kolorystyką. Gdy swatchowałam ją na bloga wyszło średnio i zaczęłam się obawiać jak to będzie na oku. Powiem tak pigmentacja jasnych matów jest średnia, a tych ciemniejszych o wiele lepsza. Tak samo jest z błyskami. Na co dzień dla mało wymagających użytkowników może to być całkiem okej paleta. Ja jako freak wymagam trochę więcej. Pigmentacja to dla mnie ważna rzecz .
Zobacz post
Ten rozświetlacz to nie moja bajka. Daje efekt tafli, przeważa w niej złoty odcień. Drobinki są bardzo malutkie, na skórze niemal niezauważalne. Blask jest subtelny, powiedziałabym wręcz, że dosyć słaby. Po nałożeniu kilku warstw rozświetlacz błyszczy bardziej, ale też wygląda ciężko na skórze. Bardzo podkreśla fakturę skóry.
http://blondekitsune.blogspot.com/2019/09/tanie-drogeryjne-kolorowelove-wibo.html
Podobne produkty