4 na 4 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 27.04.2018 przez niebowa

Wibo I Choose What I Want, Rozświetlacz holograficzny do twarzy, HD Shimmer, nr 1

Rozświetlacz wibo w kolorku 1-MOONLIGHT.🤩
Jest to rozświetlacz który został stworzony aby bo wpiąć w paletkę. Ja co prawda mam go luzem, ale to w niczym nie przeszkadza.
Jest to rozświetlacz o stosunkowo suchej konsystencji. Kolorek jest taki różowo-fioletowy. W każdym świetle wygląda inaczej. Lubię go, aczkolwiek nie sięgam po niego zbyt często. Sam wygląda ładnie, ale zdecydowanie nie sprawdzi się osobom, które nie lubią różowej poświaty. Ładnie wygląda nałożony na typowo złoty rozświetlacz. 😊

Zobacz post

Tx

Robiąc ostatnio przegląd kosmetyków postanowiłam pogrupować je i stworzyć z nimi posty.
Na pierwszy rzut idą palety do konturowania jakie posiadam.
Pierwsza z nich to paleta Metals Sculpting Palette marki Golden Rose. Zawiera ona trzy produkty o różnym wykończeniu. Byłam do niej negatywnie nastawiona, bo raczej nie jestem przyzwyczajona do takich wykończeń. Teraz zadnie o niej zmieniłam i jest to moja ulubiona paletka. Rozświetlacz to istne cudo , daje świetną taflę i nie przemieszcza się na twarzy. Róż jest typowym rozświetlającym różem, daje świetny rózowo złoty blask. Bronzer jest ciepły, nada się do ocieplenia twarzy i daje piękne satynowe wykończenie.
Kolejna to paletka do konturowania z serii Outdoor Girl marki W7. Jest to zdecydowanie najmniej ulubiona paleta jaką posiadam. Bronzer lubi robić plamy i ciężko jest z nim trafić, bo raz wychodzi idealnie, a raz pomarańczowo. Róż jest ładny chłodny, ale bardzo słabo transferuje się z pędzla na twarz i trzeba trochę nim pomachać. Rozświetlacza trzeba nałożyć naprawdę dużo, żeby dał on jakikolwiek blask.
Ostatnia paletka to Wibo I Choose What I Want, do której możemy włożyć różne wkłady. Ja wybrałam cudowny bronzer w odcieniu nr 1 Sweet Coffee, odrazu kupiłam go razy dwa i nie żałuje, bo jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Różowy rozświetlacz także pochodzi z tej serii i jest to odcień nr 1. Wygląda on pięknie, nie roznosi się na twarzy i nie tworzy plamy na policzku. Ostatni rozświetlacz pochodzi z serii My Choice we współpracy Wibo z Viva-A-Viva, który jest cudownym złotym rozświetlaczem ładnie komponującym się z opaloną skórą.

W następnych chmurkach pokaże resztę zasobów.

Zobacz post

Ulubieńcy Lipca | Część 1

[http://www.tematyczniekosmetycznie.pl/2019/08/ulubiency-lipiec-2019-makijaz.html]

No i mamy sierpień, czas zrobić rachunek sumienia z poprzedniego miesiąca i z kosmetyków, których używałam w lipcu wybrać te najlepsze, perełki - ULUBIEŃCÓW! Podzielę się dzisiaj z Tobą tym, które kosmetyki skradły moje serce i pokażę jaki makijaż "gościł" na mojej twarzy najczęściej. Przygotuj sobie ulubiony napój, przekąski, nałóż maseczkę na twarz lub olej na włosy i zapraszam do lektury! ♥

Ulubieńcy miesiąca, tak... nie miałam problemu z wyborem tych kosmetyków, z którymi się nie rozstawałam w poprzednim miesiącu. Łatwo można to zauważyć przede wszystkim na przykładzie tego jak bardzo sfatygowane są opakowania tych produktów. U mnie kosmetyki nie leżą grzecznie w komodach, szufladach, organizerach, każdy w swojej osobnej przegrodzie. Moje kosmetyki podróżują ze mną, wędrują do pracy, przeprowadzają się. Wyżej możesz zobaczyć jak wyglądał najczęściej używany przeze mnie zestaw w lipcu. A niżej opiszę Ci trochę bardziej szczegółowo każdy z produktów.

Zacznijmy od podstawowego zestawu do makijażu twarzy, czyli podkładu i korektora. W moim przypadku musiałam wymieszać podkład "HD Liquid Coverage" w kolorze 020 marki Catrice z produktem, który znajdziesz w ofercie Auchan'a "Cosmia" by uzyskać idealny dla siebie kolor i poziom krycia, bo o ile ten drugi ma bardzo zbliżony kolor do mojej skóry tak niestety nie kryje zbyt dobrze. Jeśli chodzi o korektor to w lipcu najczęściej sięgałam po ten, który widzisz wyżej, czyli kolejny produkt od Catrice - Liquid Camouflage, wolę go w wersji korektora, zdecydowanie łatwiej mi się z nim pracuje.

Pudrem, którego używałam najczęściej jest ten z Mexmo. Nie jest jakiś wybitny, ale naprawdę dobrze matuje, a w tych upałach tego potrzebowałam najbardziej. Bardzo wydajny, bo miałam go w sumie od stycznia lub lutego a zdenkowałam go właśnie w lipcu. Niestety, z tego co widzę to nie jest on dostępny na stronie Mexmo, ale mam nadzieję, że jeszcze się pojawi!

Moim ulubionym zestawem do konturowania był ten z Wibo. Kupiłam go na przełomie stycznia i lutego w momencie kiedy robiłam w Rossmannie duże zamówienie z produktami do domu. I kasetka, i wkłady były wtedy na dużej przecenie - więc skorzystałam. Absolutnie nie żałuję! Chociaż z dwóch na pięć wkładów aktualnie w ogóle nie korzystam, ale być może przekonam się do tych kolorów rozświetlaczy. Ano właśnie, zawsze byłam przeciwnikiem rozświetlacza, bo sądziłam, że taki błysk na twarzy osób mojej postury będzie wyglądać... jak bym się spociła, ale przestałam się przejmować co ludzie mogą myśleć o mnie, moim wyglądzie a tym bardziej moim makijażu i tak oto nawiązała się między nami całkiem fajna przyjaźń ♥ Produkt o którym mowa wyżej to "Sun Ray". Powiem Ci w sekrecie, że w sierpniu wciąż jest moim ulubionym chociaż mam ich całkiem sporo. A swoją okrągłą jak księżyc w pełni buzię konturowałam dwoma kolorami - w miejscach, w których chciałam uzyskać lżejszy efekt używałam "Sweet Cofee" a bliżej uszu kiedy chciałam bardziej podkreślić kontur - "Chestnut". Wszystkie wspomniane wcześniej produkty do konturowania bardzo polecam, ponieważ taki laik jak ja nie może sobie nim zrobić krzywdy, bo produkty łatwo się blendują. Mam nadzieję, że Tobie też się sprawdzą, jeśli zdecydujesz się na zakup!

Kojarzysz piosenkę Lady Gagi "Poker Face"? Właśnie ją nuciłam sobie kiedy malowałam się tą paletą. A mowa tutaj o "Queen of Hearts" od Mexmo. Kiedy zamówiłam ją to nie zrobiła na mnie wrażenia, była raczej taka MEH. Zero uczuć. Zainteresowałam się nią poprzez polecenie Marty i na początku byłam szczerze zawiedziona, ale po kilku miesiącach dałam jej drugą szansę i się zakochałam.
Cienie są naprawdę dobrze napigmentowane! Przykładowo, "Blackjack" z tej palety jest najpiękniejszym, najbardziej nasyconym, najciemniejszym czarnym z jakim się spotkałam do tej pory. Porównałam go sobie między innymi z czarnym cieniem z Inglota i powiem Wam, że ten Inglotowy to może mu buty czyścić. Nawet mój Nie-mąż zauważył różnicę! Inne maty również są bardzo dobrze napigmentowane. W lipcu najczęściej wybierałam mieszankę "Passion" i "Strategy". Równie intensywne kolory jak w przypadku "Blackjack" i rzeczywiście, jeśli ktoś ma "ciężką rękę" to może nałożyć za dużo, ale tak jak w przypadku produktów do konturowania od Wibo - przepięknie się blendują, dzięki czemu możemy szybko uratować nasz makijaż. Kolejnym ważnym aspektem przemawiającym za tą paletą jest to, że cienie wcale się jakoś mocno nie sypią jeśli nie nałożymy ich za dużo lub jeśli nie masz zbyt twardych i szorstkich pędzli. Jeśli chodzi o błyszczące cienie to jestem z nich również bardzo zadowolona, są fenomenalne. Łatwo się rozprowadzają, są jak masełko. Przepięknie się błyszczą! ♥ U mnie najlepiej sprawdziło się nakładanie ich palcem, bez żadnej wcześniejszej mokrej bazy. W lipcu najczęściej używałam odcienia "Victory" na środek powieki ruchomej i "Chance" w wewnętrznym kąciku oka. Są CUDOWNE ♥

Część 2 w kolejnej chmurce.

Zobacz post

Wibo I Choose What I Want, Rozświetlacz holograficzny do twarzy, HD Shimmer, nr 1

Szalone i piękne rozswietlacze od Wibo. Czasem lubię poszaleć z kolorem. Rozswietlaczy używam głównie do rozswietlenie wewnetrznego kącika oka chociaż czasem zdarzy mi się użyć ich tradycyjnie. Kolory są niebanalne i pięknie wyglądają. Polecam

Zobacz post

Wibo I Choose What I Want, Rozświetlacz holograficzny do twarzy, HD Shimmer, nr 1

Dzień dobry w ten pochmurny dzień!
Żeby rozświetlić sobie ten dzień mam dla was rozświetlacz z firmy wibo jest on kremowy i ma piękny unicornowy odcień.🦄Trzyma się bardzo długo na twarzy i super się prezentuje. Idealny na wieczorne wyjścia czy też na codzień. 😊
Pozdrawiam nie zaśnijcie dzisiaj w pracy! 🤣

Zobacz post


i choose what i want

Paletka I Choose What I Want z Wibo z wkładami z tej samej serii. Swoją paletkę wypełniłam dwoma pojemniczkami bronzera nr 1 Sweet Coffee, który jest idealnym zimnym bronzerem, dla osób z jasną karnacją. Ciężko sobie zrobić nim krzywdę. Rozświetlacze to nr 1 Moonlight czyli jasnoróżowy rozświetlacz oraz nr 2 Emerald Mist,czyli mega jasny rozświetlacz o niebieskim połysku, który niestety strasznie mi się kruszy. Rozświetlacze sprawdzają się raczej do makijaży bardziej wieczorowych/ artystycznych, ale nie widzę problemu w używaniu ich na codzień. Kosmetyki są fajnie napigmentowane oraz wytrzymują na twarzy całe dnie.

Zobacz post

Paletka I choose what i want

Paletka "I choose what i want", niedawno dostałam paletkę z 4 miejscami by sobie "Wybrać co się chce'. Są jeszcze takie z 6 miejscami. Opisywałam wam już bronzer o numerze 2 z tej serii. Tutaj jednak opiszę pozostałą część którą dostałam od koleżanki . Samo pudełko jest według mnie spoko zaprojektowane. Kolor jasnego różu ładnie łączy się z napisami w kolorze srebrnym. Pudełko ma też ogromne lusterko które na pewno ułatwi nam korzystanie z niej. Najpierw dostajemy pudełeczko z wsadzonymi pustymi miejscami które możemy sobie wyjąć i wsadzić produkty które same sobie wybierzemy.
Dostałam bronzer numer 1 o nazwie 'Sweet coffee'. Osobiście nie mogę się do niego przekonać, jest dla mnie odrobinkę za jasny i słabo widoczny. Mam jednak wrażenie ,ze wielu bronzerów u mnie po prostu nie widać więc to tylko mój problem. Ma przyjemną konsystencję, łatwo się nakłada i blenduje.
Rozświetlacz o numerze 1 i nazwie 'Moonlight'. Przyznaje ,ze ogromnie zdziwiło mnie to ,ze ma drobinki w kolorze czerwonawym. Ogólnie jest biały ale odbija światło na czerwono. Osobiście używam go na policzki i łuk kupidyna. Całkiem przyjemnie i wyraźnie rozświetla.
Puder on raczej nie ma numeru, jest bananowy. Ma żółty kolor, a na twarzy robi się przeźroczysty. Dobrze utrwala, ogólnie jestem z niego zadowolona.
Można jeszcze sobie dobrać inne rozświetlacze, róż. Osobiście wydaje mi się ,że fajnie by było jakby firma z czasem dodawała produktów, a to może szminki czy błyszczyki, a to eyelinery które można używać po zmoczeniu wodą (takie są np. w Kryolan). Wydaje mi się ,ze wtedy byłby to mój must have i brałabym ją ze sobą wszędzie.
Osobiście jestem z tej paletki zadowolona, wydaje mi się ona idealna na wszelakie podróże. Ale też do korzystania w domu Polecam.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem