Balea

icecold

Balea, maseczka do twarzy Ruby Chocolate

Tę maseczkę dostałam od Kochanej @nostami. Opakowanie zdecydowanie ma bardzo ładne, ja uwielbiam różowy kolor, więc bardzo mi się podoba, no i oczywiście różowa czekoladka zachęca do zakupu. Maska podzielona jest na 2 saszetki, każda ma aż 8ml produktu. Sama maseczka jest kremowa, bardzo gęsta, konsystencją przypomina mi trochę serek homogenizowany. Ma jasny kolor, kremowy. Nakłada się dobrze, jest jej wystarczająco, żeby pokryć całą twarz, szyję i dekolt. Troszkę obawiałam się, że zapach będzie za słodki, ale wcale nie jest, pachnie cudownie, jakimś takim czekoladowym deserem. Pyszka Maseczka przede wszystkim mocno odżywia skórę, wygładza

malinowate

Balea Maseczka do twarzy, Ruby Chocolate

Maseczka długo czekała na swoją kolej na zużycie, bo było mi jej szkoda, ze względu na to że jest to edycja limitowana o zapachu różowej czekolady. I powiem wam, że ma ten zapach cudowny, czekoladowy. Aż chce się to zjeść! Konsystencję ma gęstą, taką maślaną. Łatwo i przyjemnie się ją rozsmarowuje na twarzy. Maseczka idealnie odzywa i nawilża skórę. Buzia jest przyjemna i miękka w dotyku.

Nurbanu19

Balea - Maseczka do twarzy, Ruby Chocolate.

Maseczka mieści się w dwóch saszetkach
po 8ml z minimalistyczną szatą graficzną różowych kostek czekolady.
Maska ma dość gęsta kremową konsystencje o jasno różowej barwie, która dobrze rozprowadza się na twarzy.
Zapach ma delikatny, słodki, dość przyjemny, ale po nałożeniu słabo wyczuwalny.
Sam produkt wchłania się w skórę bez najmniejszego problemu chociaż jej resztki trochę ciężko zmyć.
Twarz po jej użyciu była nawilżona, wygładzona i przyjemnie zmiękczona. 😍
Te maseczki kosztują grosze i nawet jak efekt nie jest jakiś powalający to zawsze przy nowych edycjach limitowanych lubię po nie sięgnąć i tym razem ta przyjemnie mnie zaskoczyła. ❤️

madziek1

Balea Ruby Chocolate, kremowa maseczka do twarzy.

Maseczkę dostałam od naszej @Brill i w końcu nadszedł jej czas 😊
Ogromnie podoba mi się jej apetyczne opakowanie. Maska zawiera w składzie masło kakaowe, glicerynę i Pro witaminę B5, ma działanie odżywcze.
Kosmetyk ma kremową konsystencję i świetnie się rozprowadza na twarzy. Zapach jest słodki, przyjemny, ale nie typowo czekoladowy.
Fajnie, ze saszetka jest podzielona na 2 części, każda po 8ml, dzięki czemu można ją zrobić dwa razy.
Po zmyciu skóra była bardzo miękka, nawilżona i odżywiona, jestem z niej bardzo zadowolona.

magda2198

Maska Balea Ruby Chocolate - maska intensywnie odżywiająca.
Zawiera w składzie:
🍫 masło kakaowe,
🍫 gliceryne,
🍫 pro witaminę B5.
Nie zawiera natomiast mikro plastiku.
Pierwsze co przyciąga uwagę, to śliczna i apetyczna grafika na opakowaniu. Zapach produktu jest słodki, lekko czekoladowy i bardzo przyjemny. Kremowa konsystencja sprawia, że maska ładnie i równomiernie się rozprowadza.
Skóra po użyciu maski jest bardzo przyjemna w dotyku. Jest wyraźnie nawilżona i odżywiona. Jest to naprawdę fajny produkt - idealny na chwilę relaksu w długie zimowe wieczory 😊.

monikove

Balea, Ruby Chocolate, maseczka do twarzy.
Kolejna maseczka przetestowana.

Kosmetyk był zamknięty w dwóch złączonych ze sobą saszetkach o pojemności 8 ml każda.
Grafika bardzo ciekawa,utrzymana w różowych tonach.
Kosmetyk miał śliczny,czekoladowy zapach i kremową konsystencje o odpowiedniej gęstości.
Maseczkę ciężko było zmyć,ale efekt bardzo mi odpowiadał.
Kosmetyk nawilżył skórę i bardzo ją wygładził.
Cera wyglądała na wypoczętą oraz zdrowszą.
Zaczerwienienia były zdecydowanie zmniejszone.

Marynata

Balea, kremowa maseczka do twarzy, Ruby Chocolate.

Standardowo mamy tu do osobne saszetki.
Kusiła mnie słodka szata graficzna, nie zachęcał jednak mocno słodki zapach, ale mimo jej brzoskwiniowej też mocno słodkiej "siostry", której zapach mnie dość mocno przytłaczał, to byłam bardzo zadowolona z efektów, więc i jej postanowiłam dać szansę z nadzieją, że też takie fajne efekty po sobie pozostawi .

Tutaj zapach słodki, ale nie tak męczący i powiedziałabym nawet że mi się spodobał.
Ko system ja jest trochę takiego gęstego budyniu i dobrze się ją rozprowadza, nic nie spływa z twarzy.
Tego typu maski można pozostawić do wchłonięcie i resztki wytrzeć wacikiem. U mnie po wytarciu jednak coś przeszkadzało i postanowiłam zmyć ją całkowicie.
Skóra jest miękka i wygładzona, może nawet trochę taka bardziej elastyczna się zrobiła.
Efekt mi się spodobal i napewno druga saszetkę wykorzystam.

dominisia

Maseczka do twarzy Ruby Chocolate firmy Balea. Zawiera w swoim składzie masło kakaowe. Posiada piękny dość słodki zapach, który po zastosowaniu jest jeszcze wyczuwalny na skórze. Cera po jej zastosowaniu jest nawilżona, gładka jak również przyjemna w dotyku. Bardzo łatwo rozprowadza się po skórze i kolejno z niej zmywa. Maseczka składa się z dwóch saszetek, każda po 8 ml. Bardzo lubię maski tej firmy i super się u mnie sprawdzają. Kupiona w drogerii DM. Polecam 😊

jesienna

Ruby Chocolate z marki Balea to kremowa maseczka do twarzy. Nakłada się ją na oczyszczoną skórę twarzy, trzyma kwadrans po czym pozostałości wyciera się wacikiem. Opakowanie podzielone jest na dwie przegródki dzięki czemu starczy na dwa użycia. Pachnie bardzo słodko i ma leciutko różowy kolor. Z początku myślałam że jest biała jednak na waciku widać delikatne zabarwienie. W konsystencji jest kremowa jakby delikatnie puszysta świetnie się rozprowadza ją na buzi. Podczas trzymania na twarzy nie zastygła i łatwo dało się pozbyć resztek. Pozostawiła po sobie uczucie odżywienia i sprężystości. Skóra się po niej nie lepiła.

monikove

O to kosmetyki, które ostatnio mi wpadły.
W Lidlu znalazłam maseczki Cien.
Tych jeszcze nie używałam, a wyglądały bardzo zachęcająco.
No i cena była niska, więc się nie zastanawiałam.
W Rossmannie dorwałam pomadkę rumiankową z Alterry.
Moja siostra stwierdziła, że to nie ta sama, którą zawsze kupowałam.
No nie wiem...
Jestem po liftingu rzęs i dostałam zalecenie, aby je odżywić po zabiegu.
Ta pomadka była tania.
Ma też świetny skład, więc odżywienie gwarantowane.
Dla mamy kupiłam tusz Lovely.
No to jest klasyczek.
Tusz świetnie wydłuża oraz pogrubia rzęsy.
Wytrzymuje cały dzień bez rozmywania, czy kruszenia.
Kolejnymi produktami jest pasta Ziaja z białą glinką.
To nowość z całkiem spoko składem.
W Kontigo wypatrzyłam promocje na babeczki do kąpieli, więc się skusiłam.
Do mojego koszyka trafiła truskawkowa, o zapachu lodów waniliowych i żółta o zapachu miodu.
W moich zapasach mam też kosmetyki Balea.
Mydło do rąk w płynie z perełkami olejku,maseczki do twarzy oraz solę do kąpieli.
🥰

BlackWitch

Balea mask ruby chocolate ^^ .
Kolejny produkt od Balea ,który był dla mnie tajemnica przetestowany!
Bardzo podoba mi się fakt,że producent podzielił opakowanie na dwie sztuki. Zapobiega to marnowaniu się produktu,którego nie jestem w stanie nałożyć na twarz,bo zwyczajnie nie ma już miejsca😜.
Maseczka pachnie słodko, aż by się chciało zjeść. Dzieki maśle kakaowym skóra jest mięciutkie i doskonale nawilżona.

mysia302

🍫 Balea. Maseczka do twarzy. Ruby Chocolate

Gdy tylko zobaczyłam to opakowanie bardzo mi się spodobało, wygląda świetnie zresztą jak wszystkie kosmetyki z Balea mają cudną szatę graficzną. Opakowanie podzielone jest na dwie saszetki, które mają po 8 ml. Myślę, że jedna saszetka spokojnie wystarczyłaby na 2 aplikację jednak ja postanowiłam użyć jedną saszetkę na raz. Zapach maseczki jest delikatny, trochę słodki z nutką czekolady. Konsystencja maseczki jest genialna, kremowa trochę przypominała chmurkę.
Po około 10-15 minutach spora część maseczki się wchłonęła. Resztę zmyłam wacikiem. Skóra po maseczce była odżywiona, uelastyczniona i nawilżona.