Redakcja testuje kosmetyki Miya Cosmetics
Ania znana na DressCloud jako ann
Możecie nie uwierzyć, jednak z marką Miya Cosmetics mam do czynienia po raz pierwszy. Bardzo się cieszę, że mogłam ją poznać akurat poprzez te produkty. Przyciąga mnie kolorowa szata graficzna, która sprawia, że mam chęć sięgnąć po kosmetyk, tu pomarańcz, tu żółć, a na końcu róż 🩷. Kolejna polska marka, która może być z siebie dumna! Jakie cudowności miałam okazję przetestować?
Pianka głęboko oczyszczająca z witaminą C mySKINdetox
Cuuudowny odcień pomarańczowego przywodzi mi na myśl dojrzały i soczysty owoc, mniam! Aplikacja to istna uczta dla skóry i zmysłów. Opakowanie zawiera 100 ml produktu - jest to wystarczająca ilość, ponieważ kosmetyk jest mega wydajny. Perłowa, gęsta konsystencja o świeżym, owocowym zapachu zamienia się w aksamitną piankę, która otula moją twarz. Rewelacyjnie oczyszcza twarz z sebum pozostawiając ją czystą i odświeżoną. W 100% potwierdzam obietnice producenta. Jakie składniki znajdziemy w produkcie?
- Witamina C: rozjaśnia, rozświetla, poprawia koloryt i przywraca naturalny blask, wygładza
powierzchnię skóry. - Kwas cytrynowy: pomaga dokładnie oczyścić skórę z kurzu i resztek makijażu, redukuje nadmiar
sebum. - Olejek ze skórki pomarańczy: dodaje skórze energii, zwęża pory i pobudza zmysły orzeźwiającym
zapachem. - Ekstrakt z gorzkiej pomarańczy: odświeża, redukuje oznaki zmęczenia skóry i zapewnia jej zdrowy, wyrównany koloryt.
- Roślinne kwasy tłuszczowe: tworzą gęstą, kremową pianę, która dokładnie oczyszcza skórę, nie
wysuszając jej.
Nic dodać, nic ująć. Świetny produkt!
Serum z witaminą C wyrównujące koloryt BEAUTY.lab
Jakby było mało cudownych zapachów, tutaj Miya zafundowała nam kolejną ucztę dla zmysłów. Szklana buteleczka o pojemności 30 ml w komplecie z pipetą to idealny zestaw dla tego typu produktu. Muszę docenić fakt, iż góra pipety, za którą chwytamy jest gumowa co pozwala na pewniejszy chwyt oraz zminimalizowanie ryzyka upuszczenia dozownika. Mętna, żółta, wodno-żelowa formuła wspaniale rozprowadza się po mojej skórze, pozostawiając ją aksamitną w dotyku.
W środku znajdziemy:
- Hydrofilowa witamina C + kompleks antyoksydacyjny 2,5%
- Podwójna witamina C [hydrofilowe pochodne]: ujednolica koloryt skóry, rozświetla i przywraca zdrowy blask, niweluje ziemisty odcień naskórka, skutecznie chroni przed negatywnymi czynnikami zewnętrznymi, szczególnie podczas aplikacji z kremem SPF.
- Chebula: wykazuje wysoką efektywność blokującą destrukcyjne działanie wolnych rodników, chroni przed stresem oksydacyjnym, zmniejsza objawy przedwczesnego starzenia skóry (spowodowanego oksydacją).
- Ekstrakty z pomarańczy i cytryny: odświeżają, działają przeciwutleniająco.
- Ekstrakt z aceroli: źródło naturalnej witaminy C, rewitalizuje, wzmacnia skórę i poprawia jej koloryt.
- Niacynamid: wspomaga rozjaśnianie przebarwień, redukuje nadmiar sebum, jednocześnie nawilżając skórę.
Świetną sprawą jest również to, że serum możemy również stosować na okolice oczu. Dla posiadaczki cery mieszanej istotnym faktem jest to, że produkt szybko się wchłania i nie zapycha porów. Moją buzię zdobią oczywiście przebarwienia i jestem pozytywnie zaskoczona, ponieważ serum rozjaśniło moje największe ok 3-4 mm i to po nim stwierdzam, iż produkt spełnia swoje zadanie, ponieważ te mniejsze nie rzucają się tak w oczy. Bardzo podoba mi się też naturalny efekt glow bez brokatu :).
Witaminowy krem BB SPF 30 myBBalm
Bez bicia przyznaję się, że nie stosuję absolutnie żadnych podkładów. Po prostu nie lubię czuć czegoś na twarzy, więc dosyć sceptycznie podchodziłam do testów kremów BB co było dla mnie wyzwaniem :P. Wygodne, odkręcane i oczywiście w odcieniu przepięknego, zgaszonego różu opakowanie kusi nie tylko swoim wyglądem, ale również obietnicami. Ma upiększać i chronić ze względu na zawarty w nim SPF30. Ależ się zdziwiłam, gdy po aplikacji nie miałam odczucia noszenia maski! Świetną sprawą jest to, że mogę go stosować również pod oczy. Baaardzo ładnie wyrównuje koloryt, przepięknie pachnie, wygodnie się nosi oraz jest dostępny w trzech odcieniach, więc każda znajdzie coś dla siebie. Babsi sprzedała mi super patent, że odcień nr 01 Light stosuję pod oczy, a nr 02 Natural - na całą twarz. Odcień nr 03 Beige pozostawiam na lato :).
Co skrywają w sobie witaminowe kremy BB?
- Pigmenty mineralne: nadają skórze piękny odcień.
- Witamina C i E: wspierają zdrowy wygląd skóry, zapewniają promienność i naturalny blask, dodatkowo chroniąc przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.
- Niacynamid: wzmacnia naturalną barierę hydrolipidową, nawilża, wygładza.
- Peptydy: wykazują działanie przeciwstarzeniowe, wpływają pozytywnie na jędrność i elastyczność
skóry oraz widoczność drobnych zmarszczek i linii. - Fotostabilne filtry: skutecznie chronią przed przedwczesnym fotostarzeniem się skóry, zapobiegają
przebarwieniom i plamom pigmentacyjnym. - Wykończenie makijażu: Naturalne, bez efektu maski z subtelnym glow
Nie powoduje pieczenia i łzawienia. Przekonałam się do kremów BB i bardzo polecam go dziewczynom, które nie lubią uczucia maski na twarzy, a nie szukają też jakiegoś mocnego krycia.
Jestem oczarowana formułami, opakowaniami, działaniem i zapachami 🩷. Miya - dobra robota!
Basia znana na DressCloud jako babsi
To moja pierwsza styczność z kosmetykami Miya Cosmetics i żałuję, że odkryłam je tak późno! 🥹. Na początku przyjemna dla oka i minimalistyczna szata graficzna mocno przykuła moją uwagę, następnie prosto opisane działanie, skład i informacje o marce.
Do swojej codziennej pielęgnacji włączyłam:
🤍 Piankę głęboko oczyszczającą z witaminą C mySKINdetox
🤍 Serum z witaminą C wyrównujące koloryt BEAUTY.lab
🤍 Witaminowy krem BB SPF 30 myBBalm.
To moja pierwsza styczność z kosmetykami Miya Cosmetics i żałuję, że odkryłam je tak późno! 🥹. Na początku przyjemna dla oka i minimalistyczna szata graficzna mocno przykuła moją uwagę, następnie prosto opisane działanie, skład i informacje o marce.
Pianka głęboko oczyszczająca zamknięta jest w plastikowej tubce, w której nie ma pianki, lecz jest aksamitna pasta w kolorze perłowym. Dopiero w kontakcie z mokrą skórą zamienia się w przyjemną pianę. Cudownie oczyszcza skórę, nawet jeśli jest na niej makijaż (lubię zmywać makijaż jednym kosmetykiem). Zapach - jest nieziemski! Pianka pachnie jak soczysta pomarańcza, jak wakacje w ciepłych krajach! Jestem totalnie zakochana w tym zapachu, bo jest niezwykle pozytywny i radosny! Tubka ma 100ml, ale jest naprawdę wydajna! Po 2 tygodniach stosowania rano i wieczorem zauważyłam, że skóra ma mniej niedoskonałości!
Serum z witaminą C znajduje się w szklanym opakowaniu z wygodną pipetką. Ma formułę wodno żelową i obłędny zapach niczym drogie eleganckie perfumy! Używam go rano i wieczorem przed aplikacją kremu. Bardzo szybko się wchłania i nie zapycha porów. Cieszę się, że mogę go używać także na okolice oczu - nie zauważyłam podrażnienia czy uczulenia. Już po tygodniu moja skóra jest bardziej promienna, a koloryt jest widocznie wyrównany - wygląda naprawdę młodziej i bije od niej taki blask!✨ Serum jest baaardzo wydajne dzięki lekkiej konsystencji. UWIELBIAM i zostaje na stałe w mojej kosmetyczce! 🩷
Nigdy nie przepadałam za kremami BB, gdyż nie mogłam znaleźć koloru idealnego dla siebie, a krycie jak dla mnie było albo za mocne lub za lekkie. Tutaj miałam okazję wypróbować wszystkie trzy dostępne odcienie witaminowego kremu BB z witaminą C i peptydami.Mam jasną skórę, zazwyczaj wybieram jedne z jaśniejszych odcieni. Tutaj idealny jest dla mnie kolor 02, a po oczy aplikuję 01. Myślę, że na lato idealny będzie 03.
Aktualnie jest to mój najlepszy krem BB, ponieważ ma świetne krycie bez efektu maski! Pięknie pachnie, łatwo i szybko rozprowadzam go palcami. Nawet, gdy mam go na sobie cały dzień nie waży się i nie zapycha porów. Tak się z nim polubiłam, że często już rezygnuję ze zwykłego podkładu, który nie daje tak optycznego wygładzenia i świeżego wyglądu jak ten krem BB. Mimo, że to nie jest podkład to jest niesamowicie trwały, a skóra dzięki niemu jest nawilżona. Pięknie dopasowuje się do naturalnego kolorytu i nawet 02 super prezentuje się pod oczami i na powiekach. Wielki plus za to, że ten krem jest odpowiedni do każdego typu skóry, nawet wrażliwej. Czy polecam? To za mało powiedziane! Moim zdaniem to MUST HAVE!🤍
Wszystkie te kosmetyki uwielbiam i żałuję tylko, że poznałam je tak późno! U mnie to była miłość od pierwszego powąchania i użycia!
Materiał promocyjny dla marki Miya Cosmetics.
Współpraca reklamowa
Komentarze
Zaloguj się albo założ konto i udzielaj się w komentarzach.