Kobiety Biznesu: Joanna z Hocus Pocus

Hej kochane!
Cyrkowego wywiadu jeszcze nie było! I najważniejsze - będzie on bez udziału zwierząt! ❤️ Joanna z Hocus Pocus stworzyła naturalne kosmetyki dla kobiet, mężczyzn i wszystkich osób, które chcą dbać o swoją skórę świadomie oraz etycznie. W trosce o środowisko kosmetyki są wegańskie, nietestowane na zwierzętach, pakowane w szklane opakowania z recyklingu, o skoncentrowanych formułach i skuteczności potwierdzonej testami klinicznymi. Wszyscy cyrkowcy od Hocus Pocus są na tyle wytrenowani, by poradzić sobie z problemami cery oraz zadbać o skórę po zabiegach np. wykonania tatuażu lub makijażu permanentnego.

kobiety biznesu joanna hocus pocus

Zdjęcie: Małgorzata Chmielowska

Asiu, skąd pomysł na kosmetyki z cyrkowej areny, na tak oryginalne opakowania i nazwę?

Zainspirowała mnie magia spektaklu cyrkowego, w którym wszystko doprowadzone jest do perfekcji. Cyrku, który uwodzi widza, w którym nie ma miejsca na bylejakość. Cyrku, w którym jest miejsce dla każdej i każdego. Cyrku na poziomie Cirque du Soleil. Naszym celem było stworzenie pielęgnacji przyjemnej i bezpiecznej, a także, co bardzo jest istotne – zmieniającej skórę na lepsze. Chcemy zapewnić konsumentom przyjemność ze stosowania naszych produktów i zadowolenie płynące ze zmiany. Takie właśnie działanie kosmetyków wyraża nieoczywista nazwa Hocus Pocus! Przyjemnie się kojarzy i zaprasza do odkrycia tajemnicy.

W ofercie Hocus Pocus znajdziemy trzy kosmetyki, które można używać solo lub je ze sobą łączyć. Myślisz o rozszerzeniu asortymentu i powiększeniu cyrkowej rodziny? :)

Tak, mamy na tapecie jeden projekt i kilka pomysłów na kolejne skuteczne kosmetyki bazowe. Oczywiście będą to wegańskie i naturalne kosmetyki. Szukamy najlepszych rozwiązań by zaoferować konsumentom innowacyjne produkty w ekologicznych formułach zarówno pod względem receptur jak i opakowań. Na razie nie możemy zdradzić więcej szczegółów, ale mamy nadzieję, że już niebawem wprowadzimy na rynek nowy produkt który będzie hitem!

Zdjęcie: Max Zieliński

Ile czasu minęło od momentu narodzenia się pomysłu o stworzeniu Hocus Pocus aż do chwili, gdy wzięłaś pierwszą buteleczkę do ręki? Czy stworzenie własnego kosmetyku to długotrwały proces?

Pomysł na własną markę dojrzewał w moich marzeniach przez lata. W końcu podjęłam decyzję o stworzeniu własnej marki. Żaden moment nie jest idealny na podjęcie takiego ryzyka. Od momentu rozpoczęcia prac nad recepturami Hocus Pocus i projektami graficznymi do realizacji minęło 9 miesięcy! Śmiało mogę prowiedzieć, że Hocus Pocus to moje kolejne dziecko.

Czy przed Hocus Pocus działałaś już w branży kosmetycznej?

Od 2008 roku jestem związana ze sprzedażą na rynki zagraniczne w bardzo różnych branżach, od spożywczej, poprzez produkty ze szkła do produkcji sejfów i skarbców. W 2018 roku trafiłam do firmy produkującej kosmetyki, odkrywając masę jej uroków i poznając ją od kuchni. Stworzenie wegańskiej marki kosmetycznej było naturalnym biegiem rzeczy. Zarówno składy, opakowania jak i szata graficzna są spójne z moim światopoglądem i poczuciem estetyki.

Co jest najtrudniejsze w prowadzeniu swojej własnej działalności?

Decydując się na stworzenie własnej marki trzeba mieć kapitał i liczyć się z tym, że nie wszystko pójdzie tak jak zaplanujemy. Na początku największym zaskoczeniem było to, jak wiele osób postępuje nieuczciwie, nie wywiązuje się ze zobowiązań, nie dotrzymuje terminów, czy zapomina o ustaleniach. Z drugiej strony miałam sporo sytuacji sprzyjających i poznałam wiele serdecznych osób, właścicielek marek, przedsiębiorczyń, cudownych kobiet, które prowadzą swoje firmy, od których otrzymałam ogromne wsparcie. Wymieniamy się doświadczeniami i wzajemnie sobie kibicujemy. Nie mogę też zapomnieć o moich wspaniałych znajomych i sąsiadach, którzy wystąpili w roli modelek i modeli, fotografie i fotografce, dzięki którym mam piękne zdjęcia produktów, skineksperkach, które opiniowały produkty. Jestem bardzo wdzięczna biotechnolożce za stworzenie dopieszczonych receptur. Ślę też całusa do przyjaciółek, które zawsze znalazły czas na wyrażenie szczerej opinii.

Zdjęcie: Max Zieliński

Czym jest dla Ciebie sukces?

Sukcesem jest dla mnie zbudowanie marki o zasięgu międzynarodowym popartej dobrymi opiniami konsumentek i konsumentów. Moim marzeniem jest by Hocus Pocus stało się rozpoznawalną marką, która będzie kojarzyć się ze świetną jakością produktów, przyjemną pielęgnacją oraz wartościami które są mi bliskie jak dbanie o dobrostan zwierząt i przyszłość planety.

Z kolei prywatnie sukcesem jest dla mnie życie w zgodzie z własnym światopoglądem, codzienność oparta o szczere i głębokie relacje z bliskimi.

Twoje motto to...

Niestety nie mogę go zacytować, bo jest niecenzuralne. To słowa, które dźwięczą się w mojej głowie w momentach zwątpienia bądź pojawienia się przeciwności. Ale żeby Państwu przybliżyć jego sens, zacytuję przepiękny utwór Zbigniewa Wodeckiego i Mitch & Mitch „Rzuć to wszystko, zostaw co złe”.

Kosmetyki Joanny od razu przykuły naszą uwagę ze względu na wyjątkowy motyw przewodni. Cieszymy się, że mogliśmy dowiedzieć się więcej o Hocus Pocus i mocno trzymamy kciuki za dalszy rozwój marki. 🤍 Jesteśmy ciekawi czy już znałyście wcześniej cyrkowe kosmetyki? 🤔

Komentarze

albo założ konto i udzielaj się w komentarzach.