Koronawirus - zbiór przemyśleń w świetle ostatnich wydarzeń
Strona 235 / 241
Kolezanka na NFZ poszła i wynik pozytywny postanowiła iść sprawdzić prywatnie wynik negatywny i który wynik jest dobry 🤔
Nowe obostrzenia, wlasnie trwa konferencja. Myslalam, ze bedzie lockdown, a tu niespodzianka.
Zamkniete cmentarze od 31.10 do 2.11
Seniorzy maja nie wychodzic z domu
Pracownicy administracji publicznej jesli moga to maja pracować zzdalnie
Prosba do pracodawcow, żeby byla praca zdalna.
Plus to co było wcześniej oczywiście.
Ogólnie jestem bardzo ciekawa, jak oni sobie wyobrażają to zamknięcie cmentarzy. U nas jest tylko cmentarz przy kościele, a skoro msze mogą się odbywać, to przecież można na teren kościoła wejść. Mam wrażenie, że nasi rządzący chyba nie wiedzą jak wyglądają cmentarze w Polsce, większości nie da się zamknąć...
Ja jestem zła, że zamknęli cmentarze tak nagle. Nie miałam jak jechać do babci na cmentarz w tygodniu, bo mój mąż miał na popołudnie, a jednak kawałek tam się jedzie. Miałam jechać jutro. Mogli wcześniej powiedzieć, że zamykają, a nie na ostatnią chwilę. Robią z nami co chcą.
Poza tym we wtorek jak ludzie się zleca na cmentarz jak je otworzą to wcale bezpieczniej nie będzie, a tak to ludzie rozłożyliby sobie to na weekend. Jak ja bym wiedziała to mój mąż też wziąłby wolne w tygodniu i bym pojechała...
Nie wyobrażam sobie w jakiej sytuacji są teraz wszyscy handlarze, którzy co roku rozkladają się ze zniczami i kwiatami. Przecież na cały towar już wydali pieniądze i co...
Moja mama właśnie mi mówiła, że pustki w sklepach i w mieście, a na cmentarzu parking pęka w szwach, a główna ulica na cmentarz zakorkowana. To, że nasz rząd jest głupi, wiadomo. Ale to co robią ludzie momentami...
No właśnie też się nad zastanawiam, znicze jeszcze mogą sprzedać, ale wydali tyle pieniędzy na kwiatki i nie wszystkie dotrwają do wtorku 😞 a dla niektórych to naprawdę duży zarobek..
W poniedzialek robilam testy bo od niedzieli nie mialam smaku ani wechu, w srode dostalam pozytywny wynik zadzwonila do mnie babka i zapytala sie mnie kiedy mialam pierwsze objawy itd, powiedziala mi ze od dnia kiedy mi sie pojawily objawy musze przesiedziec w domu 7 dni i jesli po tych 7 dniach w przeciagu 24h nic mi nie bedzie, tzn ze nie bedzie mi gorzej albo cos moge isc do pracy mieszkam w Holandii i widze ze tu sa calkiem inne przepisy dotyczace kwarantanny osob zakarzonych niz w Polsce
A ja nie rozumiem o co chodzi z tymi cmentarzami. Zmarłym na pewno wystarczy modlitwa zamówiona w domu. Znicza można przecież zapalić kiedy indziej. Nie wspominając o tym, że o groby bliskich powinno się dbać cały rok, a nie tylko z okazji 1 listopada... Zamknęli to zamknęli, trudno.
Wydaje mi się, że ludzie są źli Jo gdyby powiedzieli to chociażby tydzień wcześniej, więcej osób odwiedziłoby już groby. Dużo ludzi mimo wszystko zaplanowało to na weekend, a jednak jest to dzień takiej szczególnej pamięci. Poza tym jak mówiłam w mniejszych miejscowościach, gdzie cmentarze są przy kościele nie da się go zamknąć bez rezygnacji z mszy, która nie jest zakazana, wiec ciężkie do ogarnięcia i organizacji.
Może policja będzie stać i pilnować? U mnie jest wielki cmentarz rozłożony na takim wzgórzu, część jest za murem, część nie, więc też się zastanawiam jak logistycznie to ogarną Fakt, że okna komisariatu są bezpośrednio na cmentarz, bo to najbliższy budynek, ale i tak to będzie wyzwanie.
Chociaż z mojego miasta wszyscy co mieli pójść w niedzielę, poszli już dzisiaj po ogłoszeniu zamknięcia
To chyba jedyna opcja, ale z drugiej strony musieliby stać przez cały dzień, chyba ze będą wyrywkowo kontrolować.
Bo decyzja znow jest podjęta, a moze nie podjęta, ale przekazana na ostatnią chwile. To znow najpierw konferencja prasowa, a potem rozporzadzenie. Bo ludzie sprzedający przed cmentarzami kupili mnóstwo towaru, a teraz tego nie sprzedadza.
Sama na cmentarz w weekend się nie wybierałam, ale rozumiem, że ludzie sa zirytowani.
Ja akurat się tym nie przejmuję. Uważam, że czas na odwiedzenie grobów bliskich jest przez cały czas a nie tylko te dwa dni. Wiadomo, że znajdą się i tacy którzy będą je odwiedzać nawet po tych dwóch dniach kiedy zaczną być otwarte. Po raz kolejny będą tłumy a liczba zakażeń rośnie i rośnie 🙄
Ja tez uważam, ze groby bliskich powinno się odwiedzać cały czas. Jednak dla wielu jest to cześć tradycji, dla osób wierzących to czas na uzyskanie odpustu zupełnego za duszę zmarłego, poza tym dużo osób już zaplanowało wyjazd, niektórzy mają groby bliskich daleko i nie mają możliwości tam jeździć często. Poinformowanie o tym wcześniej, gdzie wszyscy widzieli wzrost zakażeń - po co, dzień przed, gdy wiele ludzi już i tak pojechało do bliskich i tak jak pisała @domkapodomka, tłumnie odwiedzało groby dzisiaj. To kolejny raz, jak rządzący mają nas gdzieś, i to mnie wkurza najbardziej.
Miałam jechać we wtorek, ale wyskoczyła mi gorączka, wiec przełożyłam to na sobotę, no ale ze przekazali jak zwykle na ostatnią chwilę to ... brak mi słów
Mam do cmentarza ok 400-500 m i naprzeciwko jest komisariat policji. Tłumy od kilku dni. Weź autem przejedź na głupie zakupy. GRRRr.
u mojej mamy w pracy 3 osoby z wynikiem pozytywnym. Firma powiedziała sanepidowi, że te osoby nie pracowały z innymi i nikt nie poszedł na kwarantannę. Moja mama z tymi osobami jadła na stołówce, jedna siedziała naprzeciwko niej przy jednym stole. Przecież przy jedzeniu nie ma się maski.
I tak, moi rodzice mają prawdopodobnie koronę.
Mój ojciec jest antycovidowcem, ogląda ogłupiające filmy na YT i zabronił mamie mówić lekarzowi na telewizycie, że straciła węch i miała kontakt z osobą pozytywną.
Moja mama czuje się mega słabo - ma 44 lata. Od 2 tygodni po prostu czuje się jak g*... Nie ma gorączki, kasłała trochę, czuje takie ogólnie osłabienie. Węch jej wrócił chyba ze 3 dni temu. Ojciec ma gorączkę od tygodnia, leki na zbicie nie działają. Kaszle jakby miał sobie płuca wykasłać. Dziś zawoziłam im zakupy, niestety nie weszłam do nich, no bo szanujmy się.
Ojciec nie chciał, żeby mama nic mowila, bo boi się, że go w szpitali zamkną. Litości, w jakim k... szpitalu, skoro nie ma miejsc DDDDDDD
Żal mi moich rodziców okropnie. Wiadomo, ze jak facet ma gorączkę, to zdycha. Rodzice siedzą na zwolnieniu, lekarz stwierdził, że to pewnie zwykła grypa - po tym, co mama mu okrężnie powiedziała. Siedzą w domu grzecznie.
Moja siostra pracuje w domu starców i cóż, były 3 pozytywne u nich u dziadków, reszta później gorączkowała, ale nikt nie zrobił testów, nie oddzielili zdrowych od chorych .. Moja siostra ma objawy korony, jak z nią rozmawiałam przez telefon to jej głos brzmiał tak jakby miała już umierać, serio, jest tak słaba że szok, w nocy szła do toalety na czworaka.. Ale uwaga! W pracy nikt jej testów nie zrobił, wysłali ją na 10 dni wolnego, gdzie dzień wcześniej była normalnie w pracy.. I cóż, ona na test nie chce iść, z pracy też jej nie zrobią. Jest mi jej mega szkoda, ale dobija mnie też to jak można być tak nieodpowiedzialnym.. Dodam, że jej mąż normalnie chodzi sobie do pracy..