Niestety mam znajomych którzy prowadzą ogromną szklarnie i dla nich czas wszystkich świętych to jednak spory zarobek przez te kilka dni. Pracują cały rok i dbają o to wszystko aby kwiaty były piękne po to żeby je teraz wyrzucić... Bardzo im współczuję w tym momencie
Również wiem co to znaczy hodować chryzantemy. Wuj miał kiedyś dwa takie duże pola ich i zawsze musiałam wredne kwiatki pielić, po czym pomidorki. Naprawdę współczuję ludziom, którzy nie mają jak ich sprzedać.
Niestety te kwiatki lubią się z robakami za szybko.
Mam pytanie do tych z Was, które już to przeszły, albo były w kontakcie z osobami z pozytywnym wynikiem (w sensie wiecie, że ktoś z rodziny lub znajomy to przechodził) - jeśli mieliście styczność z utratą węchu i smaku. Jak długo to trwało? Naczytałam się dzisiaj, że u niektórych nawet pół roku, a ja głupia myślałam, że to będzie trwać może tydzień, dopóki organizm nie zwalczy zakażenia.
Czytałam, że niektórzy księża zdemontowali bramy cmentarne (pod pozorem konserwacji) lub zamieniono cmentarze na parki cmentarne. To jest mega budujące, że społeczeństwo w taki sposób sobie radzi. 😁
Też o tym czytałam. Ale w Przemyślu Prezydent ogłosił że w jego mieście cmentarze będą otwarte, czym zyskał sobie ogromne poparcie mieszkańców. Księża tu nic nie zdziałali.
U mnie pojawił się absurd
Dyrektorka przedszkola w czwartek dawała kartki, że rodzice rozsiewają plotki o ukrywanym zarażeniu w przedszkolu, a w sobotę dzwoni sanepid, że dziecko ma kwarantanne, ale tylko 5 dni (do czwartku) i to tylko dziecko. My jako rodzice możemy wychodzić z domu. Od piątku mieli wrócić do przedszkola, ale kolejna nauczycielka zarażona, więc zamykają na dwa tygodnie.
Kolejna sprawa, tak ku przestrodze. W czwartek dostałam katar i bolały mnie mięśnie, po prostu zwykłe przeziębienie, ale w piątek straciłam węch i smak, i nie mam COVID. Okazało się, że to zapalenie zatok przez noszenie maseczek! Wdychając swoje bakterie z przeziębienia zawaliłam sobie zatoki i przez to nie mam węchu i smaku, a także pojawił się ból mięśni i stan podgorączkowy. Odróżnia się tylko tym, że przy zapaleniu zatok strasznie boli głowa i jest suchość w nosie.
A testy to najwyraźniej loteria...
Właśnie jest konferencja. Zamykają od nowa galerie, kina, teatry. Wszysko zdalnie. 😑
Coraz bardziej boję się o pracę. 😑
Mieszkam z narzeczonym. Przeziębiona byłam ja pierwsza, nie miałam węchu ponad tydzień, smak miałam. Trzymało mnie to wszystko koło miesiąca, lekarz nie wysłał mnie na badania tylko l4. Mój Patryk zachorował po mnie, on od razu drastycznie, gorączka, bóle mięśni, brak węchu i smaku trzyma już mu się tydzień, ale mówi że chyba powoli mu wraca smak.... Mojego Patryka wysłał po tygodniu l4 na badania, wynik pozytywny. Najgorsze jest to że mój Patryk kiedy został skierowany na badania miał od razu przypisaną kwarantannę, a ja nie. Musiałam wrócić do pracy na 1,5 dnia bo wczoraj odesłali mnie do domu, jak tylko mój P. dostał wynik... NFZ jak dla mnie to sobie cyrk urządza, bo ja narażałam ludzi w pracy. Oni chyba sami chcą tej izolacji w całym kraju. Dotąd nie wiedziałam jak to wygląda, słyszałam tylko plotki. Teraz się nie dziwię, że jest tyle zachorowań...
Absurd goni absurd. U pary moich znajomych z których oboje mieli objawy (z tym że różne) lekarz rodzinny przez telefon, przez TELEPORADĘ uznał, że ona ma kaszel covidowy, a on nie...
Myślę, że w moim przypadku winę miał lekarz, bo prowadziło nasze chorobowe 2 lekarzy.. Ten ostatni z łaską z nami rozmawiał i wyszło jak wyszło. Miałam wrażenie że myślał o mnie że go oszukuje... -,-
Na pewno. A Młoda w styczniu kończy 8 lat więc będzie zbyt dorosła by wziąć na nią opiekę, ale zbyt młoda by mogła zostać sama w domu (o ile zdalne nauczanie się przedłuży). Ale najbardziej żal mi tej 1 klasy. Przecież te dzieciaki wszystko teraz poznają, oswajają się ze szkołą... Ja jej nie nauczę tak jak Pani w szkole.
niestety moim zdaniem na każdym poziomie nauki, to jest rok stracony dla wszystkich uczniów...
Mój kolega przez 1,5 miesiąca nie miał węchu i smaku. Jeśli chodzi o rodzine to mojej mamy siostra ma drugi tydzień korone mówi, że wszystko smakuje chemią...
Ja jestem ciekawa ja to będzie wyglądać. No bo jeśli ktoś ma więcej niz dwoje dzieci to trzeba teraz zakupić kolejny komputer i całą resztę. A dlaczego to nauczyciel ma tylko dostać dofinansowanie