Sami powodują to, że liczba zachorowań rośnie...co będzie teraz jak tysiące ludzi wyszły na ulice, wychodzą dalej i wychodzic będą ... nasza władza ma gdzieś nasze potrzeby i kompletnie nie liczą się z drugą osobą... dyktatura ...
Widziałam dzisiaj filmik, jak policja idzie razem z protestującymi, coraz częściej widać poparcie z ich strony, wiec może jest światło w tunelu
W czwartek po południu dostałam skierowanie od lekarza na test, w piątek udało mi się tam dodzwonić i mnie zapisali na środę. Koleżanka była umówiona na test (czekała 5 dni na test) w sobotę to na tą samą godzinę umowli 30osob przez co oczysiwcie ludzie zaczęli się pchać i kłócić. Oni już nic nie ogarniają i są straszne opóźnienia.
a co masz robić do czasu testu? kazali Ci zamknąć się w domu, bo możesz potencjalnie zarażać?
Tak , ja akurat do policji nie mam nic - podczas protestu też nie śpiewałam żadnych na nich rzeczy - to też ludzie, kobiety, ojcowie, matki, bracia i tylko robią swoją pracę... oczywiście im za władzą dostaje się najbardziej chociaż są tylko pionkiem w tej grze
Lekarz mi powiedział żebym siedziała w domu, ale nawet nie zapytał o to czy z kimś mieszkam czy nie.
A ja powiem jedno, więcej protestów a skończymy na tym, że do sklepu to tylko z przepustką... źle się w pl dzieje, też nie jestem za tym co się odwaliło ale mój przyjaciel wczoraj stracił ojca przez korona, koleżanka z roku jest w szpitalu ale no cóż. Kilka dni protestów i zamiast 10k dziennie będzie 25k... Bezobjawowo czy nie ale ślady w organizmie zostają, leki też starają się opracować na zasadzie działania aminokwasów i wgl... Naprawdę uważajmy na siebie ! Internet też ma moc nie tylko krzyki na ulicach !
Ja od kilku dni mam objawy, ale gdzieś z tyłu głowy myślę sobie że to jednak tylko przeziębienie. W każdym bądź razie siedzę w domu, leczę się jak tylko mogę i jestem dobrej myśli .
Zdrowia życzę.
Dziś mija 2 tygodnie odkąd jestem w domu. Dokładnie dwa tygodnie temu dostałam pierwszych objawów ( bol miesni, gorączka, utrata wechu, smaku i apetytu). Do lekarza nie mogłam się dodzwonić, ani doprosić o teleporadę. Po tygodniu dostalam skierowanie na wymaz, wynik: nieroztrzygający, wskazane pobranie drugiego wymazu do 2 dni. Zero kontaktu z lekarzem. Po 9 dniach pobrali drugi wymaz, gdzie wynik wyszedl juz negatywny, smak i wech powróciły, jedynie bole w klatce piersiowej się zaczęły. W dniu dzisiejszym rozpoczynam 2 kwarantannę, ponieważ partner zakończył izolację i od jego ozdrowienia nalicza mi się z urzędu kolejne 10 dni.
Szczerze, jestem przerażona co się dzieje.
Nikt nie zwojował niczego klęczeniem na kolanach.
Moi rodzice mają objawy. Moze dziś doczekają się teleporady.
Niestety to rząd ma nas gdzies i do tego dopuszcza ☺️ Internet mimo wszystko nie ma takiej mocy...
przecież według tvp na strajku w Warszawie było niewiele ponad 100 osób.. więc skąd te zakażenia?
Widziałam gdzieś taki mem na którym były obrazki ze strajku w którymś z miast (ludzie szli z zapalonymi świecami/wkładami do zniczy) i na pasku Wiadomości TVP tekst: "Ludzie dziękują rządowi za walkę z covidem".
I w sumie się zastanawiam czy TVP faktycznie tak podało to w wiadomościach czy ktoś to zmontował.
Hahaha 😃 a to przepraszam za wprowadzanie w błąd. Musiały mi się pomieszać strajki, dni albo w ogóle państwa.. 🤣🤣
Bardzo możliwe.. szkoda tylko, że jak zwykle mają w d*pie swój naród i wszystko jest naszym kosztem, a tym co zrobili to wbili sobie sami gwóźdź do trumny. 🤷🏻♀️