Rano zrobiłam trening przez co przed dentystą nie zdążyłam zjeść, ale dumna jestem że trochę się wypociłam. 💜
40 minut wzmacniania. Za każdym razem jest coraz ciężej, ale chyba dobrze to wróży. Ciało zaczyna pracować. 🥰
Prawie 40min treningu i 2h na rowerze - przejechałam 32km. Druga trasa zdecydowanie dłuższa. Co prawda wróciłam cała w błocie, ale było fajnie.
Sobota - 1h tabata
Niedziela - 1h shape i 1h rozciąganie
Poniedziałek - 1h TBC
Dzisiaj rest
Dziś delikatny powrót do regularnych ćwiczeń. 15 minut na stepperze na najwyższych ustawieniach.