Moje oszczędności znikną w marcu, pójdą na opłatę notariusza uzbierałam ponad 4 tysiące od listopada. Nie szkoda mi kasy i jestem z siebie ogromnie dumna. Myślę, że ten okres nauczył mnie, że da się żyć bez cotygodniowych zakupów w drogerii i bez kupowania co chwila butów (bo buty i kosmetyki są moją największą słabością). Od kiwetniowej wypłaty, kiedy wydatki nam się trochę ustabilizują zamierzam zbierać pieniążki dalej. Jeden cel to po prostu dalej testowanie samej siebie i nie kupowanie pod wpływem chwili, a drugi to odłożenie na wakacje. Mam nadzieję, że w październiku jednak wygrzejemy gdzieś dupki i na ten cel chciałabym odłożyć jak najwięcej, conajmniej 5 tysięcy. Ciekawa jestem jak mi to pójdzie, bo teraz więcej będziemy płacić za nasze mieszkanie niż za wynajem i będziemy inwestować w meble i zrobienie mieszkanka pod siebie.
@domkapodomka Jeej, jesteś tu chyba jakimś liderem oszczędzania, dajesz mi kopa, dzięki .
Ja w tym miesiącu mam dość mieszane uczucia... bo trochę mi się stan konta nie podoba, ale jak tak patrzę to w sumie z nadplanowych rzeczy kupiłam za 25 zł pędzel do pudru i jestem z niego bardzo zadowolona, używam częściej, niż dotychczasowego puszka. Nie byłam ani razu w lumpeksie, ale mój „fundusz lumpeksowy” z lekką nawiązką poszedł na zegarek.
No i nie kupiłam w tym miesiącu ani jednej pary butów Swoją drogą myślałam nad chmurką ze wszystkimi parami, które kupiłam na nadchodzącą wiosnę, bo mi samej ciężko to ogarnąć 😝
EDIT: no i zapomniałam napisać o mojej zmorze: książkach. Jedną to nawet kupiłam drugi raz, bo zapomniałam, że ją kupiłam już wcześniej 🤭
@Lacrimosa hahaah z jaką ksiązką tak zrobilaś ? Łącze się z Toba bo i ja mam kilka tytulów zdublowanych
Dopiero się przymierzam, no i boję się że mi książek nie przyjmą, bo nie są idealne. Ale chyba spróbuję, bo nie są zniszczone, stron nie brakuje, a nie chce mi się ich sprzedawać pojedynczo.
@frambuesa „Poezje” Arthura Rimbaud A mogłam brać cokolwiek innego, bo mi tyci-tyci brakowało do darmowej dostawy, a mam wiele pozycji na chcę-liście
Ja mam punkty w pracy i co miesiąc dostaję 60 pkt, 1 pkt to złotówka. W tamtym roku wydałam wszystko na książki w empiku i płyty z muzyką dla brata. W tym też zbieram te punkty, ale przeznaczę je na bilety do Energylandii i na jakiś kilkudniowy wyjazd nad polskie morze jesienią 💕
Byłam w Action, kupiłam sobie duuużo maseczek, kule do kąpieli, maskę do włosów i kolczyki 😁
Mają kolczyki i spinki, ale wzięłam tylko takie piękne kolczyki 😍 pochwale się jak będę w domu 😁
w czwartek z racji 6 urodzin Born2Be złożyłam zamówienie ..
wzięłam kurtkę jeansową, sweter i botki .. 220 poszło..
Zaczynam post i nie kupuję przez ten czas żadnych słodyczy, książek i kosmetyków. Już wiem, że będzie ciężko, bo przyszło do nas sporo fajnych nowości z Bielendy i Lirene.
Też się dołączę, mój robi dokładnie tak samo 😂 jak coś mu się spodoba to cena nie gra roli
Bylam w aptece - pełno promocji na kosmetyki, ale nic nie wzięłam! Za to na leki wydalam 40 zl...