U mnie jest premia kwartalna, naliczana od zarobków właśnie z tych trzech miesięcy. Zawsze przyznają ile % dostajemy biorąc pod uwagę sprzedaż, wyniki i brak wypadków. Tym razem dostaliśmy aż 16%, więc naprawdę można było dobrze wyciągnąć. Ja pracuję po 3-4 dni w miesiącu zazwyczaj i dostałam bardzo ładną premię
Totalnie czuję klimat. Ja tak mam z kolorówką. Szuflada pełna, a nawet na co dzień makijażu nie robię. Chociaż ostatnio chyba udało mi się ograniczyć Teraz postanowiłam wykończyć to, co mam i zacząć bardziej myśleć nad zakupami - kupować mniej, ale naprawdę ekstra rzeczy (marzy mi się Modern Reneissance ABH i coś od Kat von D)
Ja chciałam zrobić selekcję ubrań, wybrać rzeczy do wyrzucenia, do sprzedania, takie do chodzenia po domu itp, ale każda próba kończy się na tym, że wszystkie ubrania to typowe "przydasie" i nadal mam ciuchy z podstawówki
Haha, nie chcę Cię straszyć, ale moja mama ma sukienki z liceum Tylko co począć, jak w sumie są jeszcze bardzo ładne i pasują 🤷🏻♀️ Ja pewnie też bym znalazła coś z podstawówki, za to brakuje mi takich typowych basiców: jak coś ma spoko cenę, to zazwyczaj jakość jest beznadziejna, a wydawanie milionów monet na zwykłą, gładką białą koszulkę średnio mi się widzi. W lumpeksach też nigdy nie mogę trafić na nic fajnego; prędzej znajdę gotycką kieckę, niż zwykły czarny półgolf
U mnie większość rzeczy nadal jest w bardzo dobrym stanie, ale wiadomo nie wyskoczę w koszulce z high school musical na uczelnie, wszystko sobie zostawiam żeby chodzić w tym po domu, w którym mnie prawie nie ma
Nigdy nie miałam problemów z rozrzutnością, od dziecka oszczędzałam i zbierałam pieniądze na coś konkretnego. Kiedy wreszcie mam swoją wypłatę, nadal jestem oszczędna, bo wiem ile trzeba się napracować, żeby tych parę groszy mieć. Jednak jeśli potrzebuje czegoś, czego używam na bieżąco, to nie mam problemów z wydaniem na to pieniędzy - dla kogoś i na eksploatację samochodu mam zawsze gorzej jeśli mam coś kupić samej sobie, wtedy już ważę wydatki
No i zamówiłam skarpety za ponad 100zł, nawet nie wiem ile par a do tego kilka par w dziecięcych rozmiarach żeby zobaczyć czy pasują.. chyba będę mieć roczny zapas
Muszę przepatrzyć ubrania, bo w szafie się nie mieszczą i powystawiać na Vinted. Jak w miesiąc nie pójdą to dla potrzebujących do pojemnika.
Sprawdziłam, zamówiłam 8 par skarpet w tym chyba 4 pary dziecięcych, bokserki dla mojego chłopaka i szorty dla siebie
a takie po ang też Cię interesują? Bo właśnie mam trochę, których chyba chcę się pozbyć, chociaż wciąż dojrzewam do tej decyzji, bo wszystkie kocham .