The Creme Shop

🐸 The Creme Shop. Maska do twarzy w płacie. Keroppi.

Żabkowa maseczka, która również jest od kochanej @icecold . 💚 Oprócz uroczego opakowania z żabką w środku znajduje się dobrze nasączony płat maski, który jest w kolorze niebieskim. Posiada również nadruk małej żabki, koła ratunkowego, kotwicy, rybki, raka i kropelek wody. Jak już pewnie wiecie lubię takie nadruki na maseczkach, zawsze jakoś weselej się robi i relaks jest jeszcze bardziej przyjemny. 😊 Płat maski dobrze przylegał do twarzy, nie odklejał się. Po ściągnięciu maseczki resztę esencji wklepałam w skórę, ku mojemu zaskoczeniu dość szybko się wchłoneła i nie pozostawiła efektu lepkości co mnie mile zaskoczyło. Maseczka trochę rozświetliła skórę ale też ją nawilżyła i wygładziła. 💚

Zobacz post

The Creme Shop - Sooper Soothe - Maska w płacie
Bardzo lubię maseczki od marki The Creme Shop dlatego też dziękuję Kasi @icecold za kolejną do kolekcji.
Zauroczyło mnie jej opakowanie z uroczą żabką z bodajże japońskiej bajki.
W środku saszetki znajdował się aksamitnie miękki płat z uroczymi nadrukami.
Płat był lekko niebieski w kolorze, posiadał nadruk z motywem bajki z opakowania.
Ogólnie był dobrze powycinany, chociaż przy oczach trochę źle przylegał, poza tym był ok.
Na masce było sporo gęstej esencji o delikatnym, miłym dla nosa zapachu.
Maske na buzi trzymałam około 20minut.
Po zdjęciu produktu - nadmiar esencji wklepałam jeszcze w szyję oraz dekolt.
Buzia wydawała się być gładka i nawilżona.
Poza tym maska fajnie rozświetliła cerę.
Mam wrażenie, że wszelkie niedoskonałości zostały zredukowane.
Maska zredukowała także nadmiar sebum.
Muszę stwierdzić, że maseczka bardzo mi odpowiada i z chęcią użyłabym ją ponownie. ❤️

Zobacz post

Taki fajny poniedziałek!
Pogoda za oknem nas nie rozpieszcza - jest szaro, ponuro i deszczowo.
W domu, po pracy czekała na mnie przesyłka z UK - od Kochanej Kasi @icecold.
Niestety list do niej- zaginął już jakiś czas temu i Kasia postanowiła napisać do mnie kolejny list - wyprzedziła mnie!
Teraz była moja kolej, ale fajnie, że mogłam w liście znowu przeczytać co u Kasi słychać.
Mam jednak nadzieję, ze poprzedni mój list dotrze...
Prócz listu Kasia znowu obdarowała mnie cudeńkami, w kopercie znalazłam:
SuckUK - Purrfect Nails - Pilnik do paznokci w kształcie kociaka. Skradł moje serducho! Uwielbiam takie designerskie gadżety, normalnie wygląda genialnie!
Dorothy Perkins - Przepiękne kolczyki/nausznice w kolorze jasnego złota. Podobają mi się te "gwiazdki" i mini cyrkonie w każdej z nich. Uwielbiam tego typu kolczyki! Kasia zna mój gust biżuteryjny idealnie. Myślę, że będą się prezentować przepięknie w uszach.
The Creme Shop - Sooper Soothe - Maska w płacie. Kolejna, urocza maseczka tym razem z żabką Keroppi. Wierzę, że będzie wspaniała jak pozostałe maski od TCS. Opakowanie skradło moje serduszko.
Look At Me - Bubble Bubble Face Mask. kolejna urocza maska w płacie. Tym razem bombelkowa z uroczym barankiem. także jestem jej mega ciekawa- wersja arbuzowa była extra!
Sanctuary SPA - Being - mini kremik do rąk. Tubka jest extra! Krem też pachnie cudownie owocowo- tak musiałam sprawdzić zapach.
Luxliss - Miracle Africa - Argan Oil & Marula. Rozświetlająca odżywka do włosów w wersji mini. Opakowanie jest mega poręczne, a kosmetyk pachnie cudnie. Nie znam tej marki, więc z chęcią wypróbuję.
Cokoon - Vegetable Oil - Sweet Almond - Olejek do ciała, włosów - do wszystkich typów skóry i włosów. Super! Chętnie wypróbuję. Olejek ma fajną buteleczkę z pompką.
Jeszcze raz BARDZO CI dziękuję Kasiu za fantastyczną paczuszkę i list.
Dziękuje też za Twoją cierpliwość i oczekuj paczuszki ode mnie Kochana.

Zobacz post