The Creme Shop

Kolejna świetna maseczka marki The Creme Shop. Tym razem mam tutaj matchę w pełnej okazałości o wspaniałym działaniu na skórę. Maseczkę dostałam od kochanej Kasi @icecold, a wcześniej już widziałam ją na Kasi profilu. Przyznam, że byłam jej bardzo ciekawa, bo zielona herbata towarzyszy mi każdego dnia. Płat był bardzo mocno nasączony i w kolorze harbacianym. Jest to typowa esencja, a jest jej na tyle dużo, że starczy mi na jeszcze jeden zabieg za pomocą skompresowanej maski. Płat był bardzo duży, co utrudniało trochę dobre jego ułożenie na twarzy, posiadał również klapki na oczy, których ja nie używam. Za to mam podwójny płat pod oczy Kosmetyk ma przyjemny, świeży zapach, a po nałożeniu na twarz odczuwałam mocne chłodzenie. Dzięki temu skóra została ukojona i delikatnie napięta. Po zdjęciu wyraźnie można odczuć było nawilżenie i lekkie rozjaśnienie. Jestem z niej bardzo zadowolona, dziękuję Kasiu

Zobacz post

THE CREME SHOP - Matcha Green Tea Face Mask
Uwielbiam zieloną herbatę - smak, zapach i jej właściwości - dlatego ucieszyłam się niesamowicie gdy zobaczyłam tą maseczkę w liście od @icecold.
Zielona, dość prosta saszetka skrywa w sobie mocno nasączoną esencją z zielonej herbaty maseczkę w płacie.
Płat jest lekko przebarwiony herbacianym odcieniem i mocno pachnie zieloną herbatą.
Jest dość spory - ciężko było mi go idealnie dopasować do twarzy- ale mimo to dobrze zakrył całą buzię.
Trzymałam go na twarzy około 25 minut - w ten czas czułam miłe orzeźwienie i chłodzenie twarzy.
Zapach zielonej herbaty pozwalał mi się także zrelaksować.
Powiem Wam, że ta maseczka wspaniale działa na skórę.
Zyskałam na pewno redukcję sebum, wygładzenie twarzy i oczyszczenie jej.
Skóra była bardzo miękka i gładka.
Wydawał się być też lekko zmatowiona i taka rozświetlona.
No- nie powiem- zachwyciła mnie i bardzo dziękuję Kasi, że moja buzia mogła cieszyć się tym kosmetykiem.

Zobacz post

Tak wygląda moja paczucha od Kasi @icecold, którą dzisiaj odebrałam. Wszystko bardzo mi się podoba. Musiałam kawałek po nią podjechać, ale nie mogłam się doczekać i list przeczytałam już w tramwaju, a zawartość obejrzałam dopiero w domu. Kasia przesłała mi:
ST.IVES morelowy peeling do twarzy. Ma pomóc w walce z niedoskonałościami oraz zminimalizować pory. Na pewno mi się przyda.
Bourjois Rogue Edition Velvet pomadka w kolorze 04 Peach Club. Sama sobie wybrałam ten kolor, ale przyznam szczerze, że zdążyłam o niej już zapomnieć hah, także miałam niespodziankę.
Kula do kąpieli Bomb Cosmetics o zapachu Apple Cherry. Pierwsza moja kula od Bomb Cosmetics, ahh jak dobrze, że mam już wannę!
Coś świetnego! Ja jako fanka kąpieli i herbaty jestem zachwycona. Sól do kąpieli zamknięta w woreczku przypominającym herbatę! :o od Bubble T. Nie mogę się doczekać aż jej użyję, ale muszę znaleźć takie wieczór w którym spokojnie będę mogła się zrelaksować.
Maseczka w płachcie The Creme Shop z wyciągiem z zielonej herbaty Matcha.
Maseczka w płachcie The Creme Shop arbuzowa.
Dziękuję Ci za wszystko. List czytało mi się dobrze i umilił mi podróż, a zawartość paczki jest świetna! Buziaki.

Zobacz post

The Creme Shop , Maseczka w płacie zielona herbata
Kolejna fajna maseczka z The Creme Shop, którą wypróbowałam. Zielona herbata bardzo dobrze mi się kojarzy, więc z chęcią sięgnęłam po tę maseczkę. Maska jest w płacie, mogłabym się doczepić do wykrojenia tej maseczki, bo nie było idealne, ale za to maseczka była genialnie nasączona i świetnie przylegała do twarzy. Serum miało kolor herbaty, co było widać na płacie i również pachniała herbaciano. Maseczka była dokładnie ze sproszkowanymi liściami zielonej herbaty (matcha). Od razu po nałożeniu poczułam ukojenie i nawilżenie. Bardzo przyjemna maseczka, świetne działanie, bardzo mi odpowiadała.

Zobacz post