Bielenda

Bozenkaa

🔸Esencja zamknięta jest w małej butelce z dość mało praktycznym korkiem. Zawsze przy aplikacji produkt ociekał mi po butelce 😜 Ma ładny, lekko owocowy zapach, który nie irytuje. Esencja jest przeźroczysta i bardzo płynna jak woda. Jest ona wydajna i w miarę szybko się wchłania.

🔸 W mojej rutynie aplikowałam esencję po toniku i przed kremem lub dodatkowym serum. Dawała uczucie nawilżenia i odświeżenia, działała jako dodatkowa warstwa wilgoci 💦

🔸 Nie zauważyłam u siebie widocznego rozświetlenia cery, raczej traktowałam tą esencję jako nawilżacz i w takiej formie się sprawdzała ✅

wenkka

Mam ostatnio spore opóźnienia, ale już staram się wychodzić na prostą! Niedawno przywędrowała do mnie paczuszka urodzinowa od Ksymeny @kkosarska, za co Kochana ponownie dziękuję!

Popatrzcie tylko, co znalazłam w środku. Kartka jest obłędna! I do tego ta przypinka, jeszcze nie widziałam takiego bajeru. Oprócz kartki oczywiście pełno kosmetyków, m.in. krem do rąk, mydło z Ziaji, esencja z Bielendy, maseczki do twarzy, żel do twarzy z Soraya, a także słodycze. Większość, właściwie tylko za wyjątkiem esencji z Bielendy, którą bardzo polubiłam, to dla mnie nowość, więc zapowiada się super testowanie.

Jeszcze raz bardzo dziękuję!

ania173

Moje aktualnie wszystkie kosmetyki z Bielendy z serii Fresh Juice. Kiedyś miałam jeszcze żel do oczyszczania twarzy, ale niestety już dawno puste opakowanie w koszu.
Szczerze mówiąc jeszcze nigdy nie polubiłam tak jakiejś serii kosmetyków żebym do nich powracała, i jeszcze kupowała kolejne kosmetyki. Krem detoksykujący to już moje trzecie opakowanie.. Jest genialny, na dodatek na lato super się sprawdza bo daje uczucie ochłodzenia i ukojenia. Nie zostawia na twarzy tłustej warstwy, więc uwielbiam używam pod makijaż.
Musze jeszcze wypróbować peeling.

Malinova

Hydro-esencje z Bielendy to mój największy hit. Bardzo lubię kosmetyki od Bielendy, a seria fresh juice już w ogóle podbiła moje serce ♥️
🍍Pierwsza hydroesencja z sokiem z ananasa już jest na wykończeniu. Był to mój pierwszy produkt z tej serii. Zapach obłędny. Esencja bardzo dobrze się rozprowadza, jest bardzo wydajna. Zamknięta w poręcznym, przezroczystym opakowaniu, dzięki któremu na bieżąco możemy sprawdzać ilość pozostałego kosmetyku. Opakowanie typu klik jest wygodne, pomaga nabrać dokładnie tyle kropel, ile potrzebujemy.
🍋 Hydro-esencja z sokiem z limonki ma ładny, świeży zapach - idealny na lato. Jednak mam wrażenie że zapach ten jest mniej wyczuwalny niż w hydroesencji z ananasem.
Mimo wszystko, bardziej do gustu przypadła mi ta pierwsza hydroesencja.

ania173

Moje mini spa, do którego zostałam nominowana przez @cami.
Szczerze mówiąc nie wiedziałam jak do tego podejść, i tak sobie myślę że nie potrzebnie pokazałam też szampon, i żel pod prysznic czy krem, bo to jednak podstawowe kosmetyki a nie jednak spa i relaksik. XD

Na pierwszym zdjęciu całość.
Na drugim kosmetyki które bym powiązała do spa i pielęgnacji twarzy.
Na trzecim zdjęciu moje małe spa dla włosów.
Na czwartym natomiast pielęgnacja ciała, dłoni i paznokci.
Każdego kosmetyku nie będę opisywała, jeśli chcecie się coś więcej dowiedzieć o danej rzeczy to zapraszam do moich chmurek. Tutaj krem z Be soft co prawda jest do twarzy, jednak po przebojach z tą firmą nie chciałam używać do twarzy, więc zużywam ten krem jako nawilżanie dłoni, i bardzo dobrze radzi sobie w tej roli. Dodatkowo ma bardzo przyjemny zapach, bardzo świeży ale też słodkawy.

Do dalszej zabawy nominuję @dastiina, @aporanek, @naaatka.

ania173

Bielenda - Fresh Juice, Hydro-esencja do twarzy, Rozświetlająca, z bioaktywną wodą cytrusową, sok z ananasa i kwas laktobionowy.
Gdy tylko zobaczyłam ten produkt na przecenie w Rossmannie za 3,99 zł to aż oczka mi się zaświeciły. Już jakiś czas temu chciałam kupić hydro-esencję, ale nawilżające lub detoksykujące, ale nie było mi po drodze, ale z tego tez bardzo się cieszę.
Jest o zapachu ananasa, ale bardziej wyczuwalny jest tropikalny zapach. Może to dziwne, ale byłam pewna że będzie miało gęstą konsystencję, więc się zdziwiłam że jest taka wodnista. Wystarczy kilka kropelek aby użyć na całą twarz, chociaż na zdjęciu troszkę za dużo wylałam. Używam go rano przed nałożeniem kremu i wieczorem na oczyszczoną skórę. Bardzo szybko się wchłania, i daje uczucie nawilżenia.
Jestem z niej zadowolona, i na pewną skuszę się też na inne wersje.

ania173

Moje "cebulowe" zakupy w Rossmannie, a raczej z dwóch, bo odwiedziłam i jeden i drugi w moim mieście.
A co kupiłam?
- Persil - kapsułki do prania 20 sztuk, każde opakowanie po 3,99 zł. Więc za 60 kapsułek zapłaciłam 12,99 zł. Mają bardzo przyjemny zapach, po otworzeniu pudełka, co prawda tej wersji jeszcze nie miałam ale z każdej innej wersji tej firmy byłam bardzo zadowolona, dlatego kupiłam aż trzy opakowania.
- Cztery Pory Roku - Perełki do kąpieli dłoni i paznokci.
- O'Linear - Zmywacz do paznokci w chusteczce, Bez acetonu. Nie będę ukrywała, na te dwa produkty do paznokci skusiłam się ze względu na cenę - kosztowały po groszu. Oczywiście je z chęcią wypróbuję i wykorzystam, jednak gdyby ich cena była inna to na pewno bym ich nie kupiła.
-EOS - Balsam do ust, Lip Balm, Crystal, Melon Blossom - Kiedyś dosyć mocno lubiłam eosy, później mi się zepsuły i śmierdziały więc wyrzuciłam. Szczerze mówiąc troszkę się zraziłam i wybierałam pomadki innych firm, jednak gdy zobaczyłam na promocji za 3,99 zł to stwierdziłam że znów się skuszę. Tym razem jest to wersja Crystal, i musiałam od razu otworzyć i powiem szczerze że chyba znów wraca moja miłość.
-Bielenda - Fresh Juice, Hydro-esencja do twarzy, Rozświetlająca, z bioaktywną wodą cytrusową, sok z ananasa i kwas laktobionowy. Seria Fresh Juice podbiła moje serce wersją detoksykującą, miałam już dwa kremy, żel do twarzy, i płyn micelarny. Kusiły mnie inne produkty, jednak chciałam najpierw wykończyć moje zapasy, jednak gdy zobaczyłam że esencja jest za 3,99 zł to moje rączki od razu wsadziły ten produkt do koszyka. Od razu po przyjściu do domu rozpakowałam, i hm... spodziewałam się że będzie to dosyć gęsty produkt, i mocno się zdziwiłam bo jest troszkę wodnisty. Jednak po pierwszej próbie, jestem zadowolona.
-Isana - Med, Dezodorant w rozpylaczu, Ultra Sensitiv. Jak dla mnie nowość i stwierdziłam że wypróbuję, bo kosztował 0,99.
- Garnier - Botanic Therapy, Mityczna Oliwka, Odżywka do włosów. Mam bardzo długie włosy, więc wykorzystuję bardzo dużo odżywek, dlatego się skusiłam - jak dla mnie nowość -3.99 zł.
- Isana Men - Deo Body spray - 0.99zł
- AA Men - Maska oczyszczająca z węglem - 3.99 zł
- Garnier - Skin Naturals, Maska do twarzy w płacie, Moisture + Comfort
-Garnier - Skin Naturals, Pure Charcoal, Maska do twarzy w płacie, Oczyszczająca i nawilżająca
-Garnier - Skin Naturals, Maska do twarzy w płacie, Moisture + Relaxing
-Garnier - Skin Active, Maska do twarzy w płacie, Hyaluron Shot, Fresh-Mix Tissue Mask, Hyaluronic Acid.
Każda maseczka kosztowała 0.99 zł i to chyba z nich, i z esencji z Bielendy jestem najbardziej zadowolona. Za całość wyszło ok 47 zł, więc jestem zadowolona.

Tessarte

Fresh Juice, Hydro-esencja rozświetlająca od bielendy przyszła do mnie wraz z paczką z wymiany od jednej z was.
Szczerze mówiąc mam cerę tłusta i tego typu kosmetyki (rozświetlające) nie są mi po prostu potrzebne bo i tak cała się świece. 🤷🏼‍♀️😅
Ale postanowiłam przetestowac!
Opakowanie ma bardzo dobry dozownik, nie wylewa się zbyt dużo produktu.
Co do działania rzeczywiście rozświetla skore wiec jeżeli chcecie uzyskać taki efekt to zdecydowanie świetny produkt! Stosuje go czasem w pielęgnacji twarzy i nie będę z tego rezygnować.
Zapach owoców tropikalnych 🍍 nie jest zbyt mocno intensywny wiec sprawdzi się także dla osób, które nie lubią mocnych zapachow.

Viki28

Jakiś czas temu po prostu zakochałam się w ananasowej hydro-esencji z Bielendy. Opakowanie tego kosmetyku od razu przykuło moją uwagę. Już po pierwszym użyciu wiedziałam, że był to dobry zakup. Hydro-esencja ma niesamowity zapach i lekką konsystencję. Szybko się wchłania i zapewnia uczucie odświeżenia skóry. Używam jej codziennie rano i wieczorem. Zawsze rano orzeźwia moją cerę i mocno ją rozświetla. Dodatkowo nawilża skórę i sprawdza się jako baza pod makijaż. Na pewno wypróbuję jeszcze inne jej wersje.

Dell

Bielenda Fresh Juice, Hydro-esencja w wersji z sokiem z ananasa Esencja ma bardzo dużą pojemność, opakowanie mieści w sobie aż 100ml produktu, co wystarczy na kilka miesięcy używania rano i wieczorem. Buteleczka jest bardzo wygodna, ma zamknięcie na wcisk, niestety często trzeba je czyścić, bo resztki produktu lubią tam zostawać. Esencja jest dość rzadka, bardzo szybko się wchłania i ma całkiem przyjemny zapach (choć za ananasem nie przepadam, to w ogóle mi nie przeszkadzał). Delikatnie nawilżała twarz, a skóra po użyciu była świetlista, nie zauważyłam, żeby produkt działał jakoś na przebarwienia.

dids

Rozświetlająca hydro-esencja z ekstraktem z ananasa.

To moja perełka! ❤️ Zdecydowanie jeden z kosmetyków roku. Używam jej po oczyszczeniu i stonizowaniu twarzy. Dość szybko się wchłania. Nawadnia buzię i naprawdę ją rozświetla. Zauważyłam dużą różnicę przy dłuższym stosowaniu, cera nie jest już szara. Esencja jest bardzo wydajna, takie opakowanie starcza mi na kilka miesięcy.
Aktualnei jest na promocji w Hebe za 10 zł, normalnie kosztuje 30, także lećcie szybko.
Bardzo Wam polecam, naprawdę ją uwielbiam. ❤️

dids

Rozświetlająca seria Fresh Juice.
Ja w swojej szafce mam z tej serii krem, esencję i płyn do demakijażu. Moim największym hitem jest esencja, ponieważ moja twarz bardzo się z nią polubiła, po jej użyciu skóra jest wyraźnie rozświetlona i szczęśliwsza. Płyn do demakijażu świetnie zmywa wszystkie zanieczyszczenia i makijaż, nie szczypie w oczy i jest bardzo wydajny. Jedynie krem mi się średnio sprawdził, bo jest za lekki.

dids

Zostałam nominowana przez @vianna do opisania swojej pielęgnacji twarzy. Bardzo dziękuję za nominację. 😘
Nie ukrywam, że ucieszyłam się z tej nominacji, bo tzw. twarzing to moje hobby.
Najwięcej z twarzą robię wieczorem, więc zacznę od mojej wieczorem rutyny:
- najpierw zmywam makijaż płynem micelarnym z bielendy
- później masuję twarz olejem BabyDream albo olejkiem myjącym ze zrób sobie krem, który wygrałam w swopie , robię to w celu rozpuszczenia zabrudzeń rozpuszczalnych w tłuszczach i sebum
- później myję twarz przy użyciu mojej ukochanej pianki z Mariona , czasami używam do tego szczoteczki sonicznej Xiaomi InFace
- po umyciu twarzy tonizuję ją tonikiem z Naturą Estonica
- później nakładam na twarz esencję rozświetlającą z Bielendy, moja cera ją uwielbia
- pod oczy nakładam serum z olejem z opuncji figowej, które wygrałam w ostatnim swopie albo serum z kofeiną z The Ordinary
- kolejne etapy już różnie : czasem olej z pestek malin, czasem krem z bielendy , czasem serum z witaminą c z The Ordinary a czasem nakładam Acne Derm

Wydaje się być dużo, ale taka pielęgnacja zajmuje mi około 10 minut i to mój ulubiony moment dnia.
No i takie podwójne oczyszczanie znacznie poprawiło mi cerę i pomogło pozbyć się trądziku. Także bardzo Wam polecam!

Z rana przecieram twarz wacikiem zwilżonym tonikiem, później wklepuje esencję z bielendy , nakładam filtr ( bez tego nie wyjdę z domu), i czasem na to jeszcze krem nawilżający.

A na drugim zdjęciu możecie zobaczyć jakie efekty na mojej twarzy przynosi taka pielęgnacja, na zdjęciu nie mam na twarzy żadnego podkładu.

Kamirai

Esencja ma bardzo wodnistą formułę, jest tylko trochę gęstsza od zwykłej, czystej wody. Dzięki swojej konsystencji, jest bardzo wydajna. Raptem dwie krople wystarczają, aby rozprowadzić produkt po całej twarzy i na szyi. Ma podobny zapach do płynu micelarnego z tej serii, przypomina sok z ananasa z puszki. Esencja szybko się wchłania, ale pozostawia na skórze lepiący się film. Nawilża skórę, choć w umiarkowanym stopniu. To fajny produkt na lato, ja lubię jej używać również teraz, na dzień, ponieważ używam mocno nawilżającego kremu BB do makijażu twarzy. I w połączeniu z takim produktem sprawdza się bardzo dobrze, ponieważ klasyczny krem w połączeniu z kremem BB to po prostu za dużo, natomiast sam krem BB z kolei nie daje wystarczającego nawilżenia. Razem są świetnym duetem. Dlatego jeżeli tak jak ja stosujecie BB zamiast podkładów, to ta esencja może być dobrą bazą pod krem BB

https://blondekitsune.blogspot.com/2019/09/pielegnacyjne-ananasowelove-bielenda.html

madziek1

Bielenda, Fresh Juice, Hydro-esencja do twarzy, Rozświetlająca, z bioaktywną wodą cytrusową, sok z ananasa i kwas laktobionowy.
Esencja ma piękny, ananasowy zapach, bardzo świeży i orzeźwiający. Jest rzadka, wodnista,a le jednocześnie lekko żelowa. Wchłania się ekspresowo natychmiast dając uczucie nawilżenia skóry. Jest idealna baza pod makijaż. Jednak nie zauważyłam, żeby kosmetyk rozświetlał skórę. Mimo wszystko jest to świetny produkt, po który z przyjemnością sięgam każdego ranka. Wydajny i ma piękne opakowanie.

wenkka

Bielenda, Fresh Juice, Hydro-esencja do twarzy, Rozświetlająca, z bioaktywną wodą cytrusową, sok z ananasa i kwas laktobionowy.

Zapach jest wspaniały! Naprawdę ananasowy, jest super. Opakowanie jest plastikowe, myślałam, że będzie szklane. Jest to taki miękki plastik. Otwarcie jest okej, ale trochę trudno wymierzyć odpowiednią ilość produktu. Kosmetyk jest rzadki, wodnisty. Bardzo szybko wchłania się w skórę, nadaje się pod makijaż. Podkład się nie roluje. Twarz po aplikacji jest bardzo wygładzona i przyjemna w dotyku. Jest również nawilżona. Nie zauważyłam jednak rozświetlenia cery.
Z efektów ostatecznie jestem zadowolona.

wenkka

Nie oparłam się pokusie i poszlam na promocję 2 plus 2 w Rossmannie. Produkty do pielęgnacji twarzy idą zazwyczaj jak woda, więc uzupełnilam zapasy.

Kupiłam:

Garnier, dwufazowy płyn do demakijażu. Znam go od dawna i bardzo lubię. Świetnie zmywa makijaż i nie pośrednia skóry.
Pozostałe produkty to totalne nowości:
Himalaya, Złuszczający Peeling do Twarzy Walnut & Wood Apple. Jest w jakimś eko opakowaniu z tekturki. Sam produkt jest w plastiku. Pierwsze wrażenie? Zapach jest średni

Himalaya, Nawilżający żel do mycia twarzy. Również w tekturce, a potem plastik. Pachnie świeżo i lekko.

Bielenda, Hydro-esencja z bioaktywną wodą cytrusową. Ma za zadanie rozswietlic twarz. Jest w plastikowym opakowaniu.