5 na 5 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Podaruj sobie chwilę relaksu z magicznym olejkiem do kąpieli i pod prysznic, który łączy czar i tajemnicę Kosmosu z elegancją efektownych kamieni szlachetnych, oraz bogactwem wartościowych dla skóry naturalnych olejów.
Uruchom wyobraźnię i poddaj się czarowi cudownego olejku, który doskonale myje i odświeża ciało, zapewniając jednocześnie odpoczynek, wyciszenie i inspirujące doznania emocjon ...

Podaruj sobie chwilę relaksu z magicznym olejkiem do kąpieli i pod prysznic, który łączy czar i tajemnicę Kosmosu z elegancją efektownych kamieni szlachetnych, oraz bogactwem wartościowych dla skóry n ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 07.12.2021 przez malinowate

Bielenda Cosmo Wellness, Olejek do kąpieli i pod prysznic, Odżywienie, Amethyst & Moon Dust

Olejek pod prysznic i do kąpieli Bielena z serii Cosmic Wellness

Najpierw kupiłam pierwszy Rose Quartz na spróbowanie, bo skusiło mnie opakowanie, ale nie wiedziałam jak będzie z jakością produktu. Ja do każdej kąpieli wlewam olejek, bo dzięki temu moja sucha skóra dostaje ekstra dawkę odżywienia i jest bardzo przyjemna po kąpieli. Natomiast tak mi się bardzo spodobał ten pierwszy olejek, że wiedziałam że muszę mieć ten kolejny fioletowy. I tak trafił do koszyka. Tutaj również w składzie znajdziemy pył księżycowy, który ma właściwości oczyszczające, odświeżające i łagodzące. W składzie znajdziemy również sproszkowany ametyst mający za zadanie usunąć zanieczyszczenia z naszej skóry. Dodatkowo znajdziemy olej arganowy, który odpowiada za regenerację i nawilżenie skóry. Bardzo podoba mi się zapach tego olejku - jest słodki i owocowy. Muszę przyznać, że nawet chyba bardziej przypadł mi do gustu niż ten brzoskwiniowy, chociaż oba są naprawdę cudowne i polecam. Skóra po kąpieli w tym produkcie jest przyjemna i gładka w dotyku, do tego pachnąca oraz zdecydowanie odżywiona. Na pewno produkt zasługuje na dużą polecajkę! ❤️

Zobacz post

Bielenda Cosmo Wellness, Olejek do kąpieli i pod prysznic, Odżywienie, Amethyst & Moon Dust

Bielenda Cosmo Wellness, Olejek do kąpieli i pod prysznic, Odżywienie, Amethyst & Moon Dust

Nietypowy olejek pod prysznic, który wam dzisiaj opiszę w chmurce dostałam w jednej z wygranych paczek. Ja używam go jako żelu do mycia ciała, bo nie mam wanny. Jest on zamknięty w butelce z wygodną pompką, co ułatwia zdecydowanie jego użycie. Jak dla mnie ten kosmetyk nie ma nic wspólnego z olejkiem, bo nawet konsystencję ma jak zwykły żel pod prysznic. Nie zostawia też żadnej warstwy na ciele, jak to mają w zwyczaju olejki do mycia, które natłuszczają skórę. Jest mało wydajny, bo potrzeba kilka pompek żeby umyć połowę ciała. Słabo się pieni. Ma za to piękny zapach, dla mnie pachnie śliwką/morelą, chociaż spodziewałam się czegoś innego. Myślałam też, że ten pył będzie jakoś specjalnie działał, np. będzie rozświetlał, ale nic takiego się nie dzieje.

Zobacz post

Denko Lipiec 2022

DENKO LIPIEC 2022

Moje spóźnione, lipcowe denko kosmetyczne. Przyznam, że ostatnio mam problem z regularnym używaniem kosmetyków, ale składa się na to dużo rzeczy, więc mam nadzieję, że uda mi się wrócić do regularnych testów, które sprawiają mi dużo radości. Tym razem zużyłam tylko 14 produktów, a wśród nich nie zabrakło hitów i bubli.

Zacznę od kosmetyków, które pojawiły się już po raz kolejny w moim denku, czyli płyn do higieny intymnej z serii Intima Zaiaja, ochronny z kwasem mlekowym oraz dezodorant Rexona Invisible Pure, które są dla mnie niezawodne i regularnie je kupuję i po raz kolejny będę polecać. Moja skóra bardzo lubi się z tymi produktami i rewelacyjnie się u mnie sprawdzają, choć testowałam wiele płynów do higieny intymnej swego czasu czy dezodorantów, to i tak zawsze wracam do tych. i kupuję regularnie już od kilku lat.

Po raz kolejny, ale w innej wersji zapachowej pojawiły się też mydła w piance marki Bath & Body Works. Tym razem w wakacyjnych zapachach Guava Colada i Turquoise Waters. Oba opakowania piękne, a zapachy odzwierciedlające wakacyjne klimaty. Mydła nie tylko fantastycznie wyglądają i pachną, ale też świetnie myją skórę i pozostawiają bez podrażnień na nich swój zapach.

Jako, że chciałabym wyróżnić tylko jednego bubla to zaczniemy właśnie od niego i niestety wędruje tutaj olejek ,,Ale Wiśnia'' od O! Figa. Wiązałam z nim naprawdę duże nadzieje. Skusiło mnie cudowne opakowanie i fakt, że miał działać na pękające naczynka. Po nałożeniu na skórę nie dość, że śmierdział starym olejem, to absolutnie nie chciał się wchłonąć. Skóra pozostawała tłusta i niestety brudził pościel i ubrania. Bardzo zawiodłam się tym produktem. Tutaj znajdziecie dokładną recenzję: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/ampulki-serum-olejki-do-twarzy/982202-o-figa-olej-z-pestek-wisni-ale-wisnia/ .

Teraz pora na przyjemności, czyli moje hity, a jednocześnie odkrycia kosmetyczne. Tutaj na pierwszym miejscu ląduje krem do twarzy marki one.two.free! Sweet Dreams Overnight Glow Cream. Ja miałam w formie miniaturki i absolutnie się w nim zakochałam. Fantastycznie nawilża, koi zmysły, ma cudowną konsystencję, a buzia rano jest taka promienna jak lubię! W dodatku wypada bardzo wydajnie i z chęcią sięgnę po pełnowymiarowe opakowanie. Dokładną recenzję znajdziecie tutaj: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/kremy-do-twarzy-na-noc/979047-onetwofree-krem-do-twarzy-overnight-glow-cream-sweet-dreams-na-noc/ .

Jako drugi hit przedstawiam Wam olejek do kąpieli i pod prysznic z serii Cosmis Welness Amethyst z pyłem księżycowym. Absolutnie zakochałam się w tym produkcie. Rewelacyjnie, kojąco pachnie, cudownie się pieni i sprawia, że skóra po kąpieli staje się nawilżona, miękka i elastyczna. Prysznic z tym olejkiem to prawdziwy relaks dla ciała i zmysłów i przyznam szczerze, że kupiłam go głównie ze względu na opakowanie i księżycową oprawę, a pokochałam produkt bardzo! Tutaj znajdziecie dokładną recenzję: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pod-prysznic/979081-bielenda-cosmo-wellness-olejek-do-kapieli-i-pod-prysznic-odzywienie-amethyst--moon-dust/ .

I ostatnie odkrycie to próbka kremu pod oczy wygładzająco-napinającego marki Eeny Meeny. Ten krem ma wszystko to czego oczekuję od kremu pod oczy! Można go nakładać na skórę dookoła nich, co dla mnie jest ważne, ma fantastyczną, lekką konsystencję i fantastycznie nawilża. Bardzo dobrze się wchłania i wypada niezwykle wydajnie, a w dodatku sprawia wrażenie jakby skóra wokół oczu stawała się jaśniejsza. Planuję zakup pełnowymiarowego produktu, a tymczasem tutaj recenzja próbeczki: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/probki/984306-eeny-meeny-ultrasensitive--beauty-krem-pod-oczy-wygladzajaco-napinajacy/ .

Co do pozostałych produktów, to są tutaj i maseczki i żele pod prysznic, które z chęcią przetestowałam, a ich recenzje znajdziecie w moich chmurkach. Maseczki z Action jak zwykle stanęły na wysokości zadania, a co do tych Primarkowych to jedne sprawdzają się bardziej inne mniej. Ogólnie jednak rzecz biorąc testy mimo, że skromne to zaliczam do udanych, choćby z tego tytułu, że hity które odkryłam, bardzo mnie satysfakcjonują.

Zobacz post

Bielenda Cosmo Wellness, Olejek do kąpieli i pod prysznic, Odżywienie, Amethyst & Moon Dust

Olejek do kąpieli i pod prysznic z serii Cosmic Wellness z pyłem księżycowym w wersji Amethyst marki Bielenda, który jakiś czas temu kupiłam w Douglas. Ten produkt był na mojej liście długi czas, ale początkowo myślałam, że jest tylko do kąpieli, a że nie mam wanny to go nie brałam. Jednak po tym jak doczytałam, że jest również pod prysznic musiałam go zamówić i jestem tym produktem naprawdę oczarowana. Jego głównym zadaniem jest oczywiście oczyszczanie skóry, ale również jej regeneracja a zmysłom ma pomóc w relaksacji. Oprócz tego żel zawiera sproszkowany ametyst, który wykazuje właściwości absorbujące zanieczyszczenia dzięki czemu wygładza skórę i sprzyja jej detoksykacji. Producent zachęca do wyciszenia zmysłów i otwarcia się na magię, aby jak najbardziej poczuć oddziaływanie pyłu księżycowego, a mnie akurat dwa razy do takich rzeczy nie trzeba namawiać. Bardzo spodobało mi się opakowanie i przekaz, bo uwielbiam księżycowe i magiczne klimaty. Żel ma naprawdę przyjemny zapach, jest trochę taki tajemniczy wręcz zmysłowy, a jednocześnie ma w sobie rozgrzewającą słodycz. Mi osobiście bardzo przypadł do gustu i dobrze jest wyczuwalny i w butelce i w kąpieli, ale też czuć go na skórze po wytarciu ręcznikiem, choć nie wiem jak długo, bo ja zawsze nakładam balsam. Używałam go jedynie jako żelu pod prysznic i sprawdzał się fenomenalnie. Co do opakowania jeszcze, to mamy tutaj wygodną butelkę z pompką o pojemności 250 ml. Żel mimo, że jest przezroczysty, to ma w sobie pewną kremowość. Spodziewałam się, że przez zawartość olejku będzie bardziej lejący, a może nawet trochę tłusty, ale nic z tych rzeczy. Ma idealną konsystencję i fantastycznie pieni się zarówno w rękach, jak i na myjce i wystarczy go naprawdę niewielka ilość. Świetnie oczyszcza skórę, a przy tym nie podrażnia jej i nie wysusza. Moja skóra jest dość wymagająca i potrzebuje dużego nawilżenia, a po umyciu tym żelem zawsze była miękka i miła w dotyku, a nawet zyskiwała fajną elastyczność. Uwielbiam prysznic z tym produktem , bo jego zapach faktycznie wpływa na mnie bardzo kojąco i wyciszająco, więc świetnie sprawdza się jako żel na wieczorny prysznic. Cena moim zdaniem jest bardzo korzystna biorąc pod uwagę jego działanie. W Douglas zapłaciłam 16,99 zł natomiast można polować na niższe ceny. Jak dla mnie świetny produkt, który dobrze myje, nawilża, zmiękcza skórę i sprawia, że jest mila w dotyku, a dodatkowo uprzyjemnia kąpiel swoim cudownym zapachem i pozwala lepiej wyciszyć się przed snem. Polecam!

Zobacz post

Zakupy kosmetyczne w Douglas

Tak prezentuje się moje małe zamówienie w Douglas. Mamy tutaj dwa kosmetyki marki Bielenda, które już chwilę chodziły mi po głowie. Mianowicie jest tu krem-maska do rąk z serii Star Dream. Jego przeznaczeniem jest skóra bardzo sucha, a oprócz właściwości regenerujących powinien także rozświetlać. Między innymi zawiera pył księżycowy oraz ametyst. Galaktyczne rzeczy w kosmetykach bardzo mnie przyciągają, a po za tym kocham rozświetlenie. Opakowanie jest wprost urocze z motywem gwiazdek, które uwielbiam. Tubka ma 50 ml i kosztowała 5,99 zł. Do koszyka wskoczył też olejek do kąpieli i pod prysznic również z pyłem księżycowym i ametystem, ale tym razem z kolekcji Cosmic Wellness. Olejek ma oczywiście za zadanie myć skórę, ale także relaksować i wyciszać. Tutaj również bardzo spodobało mi się opakowanie, ten kolor ametystu jest obłędny, a zapach bardzo przypadł mi do gustu. W zamówienia były dołączone próbki i nie ukrywam, że niesamowicie czekałam na próbkę zapachu od Jo Malone, a tutaj wersja specjalna Rose & Magnolia. Od razu mogę powiedzieć, że to jak się zawiodłam na tym zapachu, aż ciężko opisać. Poświęcę mu jednak osobną chmurkę, bo mimo, że to próbka to mogę jednak po przetestowaniu sporo powiedzieć. Trafił mi się też specjalistyczny balsam antycellulitowy marki mokosh w wersji wanilia z tymiankiem. Markę kojarzę i kiedyś miałam nawet ich kultowy peeling żurawinowy i był naprawdę fajny, więc masełka jestem bardzo ciekawa. Na koniec totalna nowość dla mnie, czyli detoksykująca maska marki Kylie Skin. Kylie kojarzyłam tylko z kolorówką, więc byłam bardzo zaskoczona, kiedy się okazało, że ma również pielęgnację. W saszetce znajduje się 3 ml produktu i myślę, że spokojnie starczy mi na jeden raz. Takie małe zamówienie, a bardzo cieszy!

Zobacz post

Zakupy Rossmann mini

Moje skromne zakupy z Rossmann.
Wybrałam się po prezent dla koleżanki z pracy, która jutro ma urodziny, przy okazji kupiłam kilka rzeczy na mój majowy wypad do Krakowa oraz jedną nowość.
Dla koleżanki z pracy kupiłam Toffifee oraz krem do rąk i olejek Pod prysznic Bielanda.
Jeśli chodzi o olejek to Wybrałam produkt z serii Cosmic Welness i jest to olejek regenerujący z ametystem i pyłem księżycowym.
Mam nadzieję, że kosmetyk się u niej sprawdzi, wiem, że ma problem z suchą skórą, a inna koleżanka kupiła jej balsam, więc uznałam, że olejek będzie odpowiedni.
Do olejku dokupiłam krem do rąk z serii Star Dream także regenerujący z ametystem i pyłem księżycowym, mam identyczny krem do rąk i jest extra!
Dla siebie wzięłam mini waciki kosmetyczne Isana, które idealne będą na wyjazd, bo nie zajmą dużo miejsca.
Kolejny mini produkt to pasta do zębów Colgate Max White, którą już znam i lubię.
Następnie mamy dwie miniaturki do włosów szampon oraz odżywkę od Only Bio - Szampon to wersja balansująca a Odżywka proteinowa.
Ona produkty to dla mnie nowość, także będą duże testy.
Z miniaturek także dwufazowy płyn micelarny Isana, także idealny na podróż.
Na koniec ostatnia nowość sole do kąpieli Isana wersja Sunset Beach z kokosem i owocami tropikalnymi - jestem tej nowości mega ciekawa, jedna w przyszłości poleci do mojej @icecold. 🥰

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem