Kobiety Biznesu: Jadwiga z Rubin

Cześć Clouders! 💕
Witamy Was w drugim poście naszej serii "Kobiety Biznesu". Dzisiaj Jadwiga, założycielka biżuterii Rubin opowie Wam więcej o swoim biznesie oraz o kamieniach naturalnych. Zapraszamy do przeczytania wywiadu!

przegląd jamy ustnej u stomatologa

Kamienie naturalne... dla niektórych to zwykłe kamienie, a dla innych mają ogromną moc i duże znaczenie. Twoją miłość do kamieni naturalnych od razu widać wchodząc do sklepu internetowego bransolety.com, na Instagramie czy relacjach. Tworzenie biżuterii to Twoja ogromna pasja, prawda?

Nie da się tego ukryć. Kamienie są fascynujące. Nawet jeśli nie patrzymy na nie przez pryzmat magicznych mocy, to nie możemy zaprzeczyć, że są one częścią naszego życia, natury i mają na nas wpływ. Od najmłodszych lat podziwiam kamienie – zwiedzałam wystawy, skarbce czy jaskinie. Skąd mogłam zwoziłam różne minerały.

Jakie były początki Rubin? Co robiłaś przed założeniem sklepu?

Ta droga nie była prosta i oczywista. Miesiąc po obronie pracy magisterskiej z bankowości rozpoczęłam pracę w banku. Wydawało mi się wtedy, że to szczyt marzeń. Moje miejsce. Ale życie miało inny plan… Kiedy zostałam mamą po raz pierwszy, a trzy lata później po raz drugi- pomyślałam, że wrócę do pracy i będzie jak dawniej. Powrót do pracy nie okazał się jednak prosty. Zdecydowałam, że po 15 latach rzucam pracę w banku i pomogę siostrze w jej firmie. W ten sposób godziłam pracę i wychowanie dzieci. Oczywiście to nie koniec zmian…Zapragnęłyśmy razem z siostrą stworzyć butik dla kobiet z odzieżą, a biżuteria miała być dodatkiem. Otworzyłyśmy butik …wtedy na świat przyszła moja trzecia córka. To był zwariowany okres, ale nigdy nie przeszło mi przez myśl, żeby zamknąć sklep i zostać w domu. Po dwóch latach Rubin przeobraził się w sklep z biżuterią. To już siedem lat.

Może się wydawać, że stworzenie bransoletki to chwila moment - nawleczenie kamieni i gotowe. A jednak potrzebna jest precyzja, skupienie, kreatywność, pewna ręka i czas. Zawsze nas ciekawiło ile czasu trwa stworzenie jednej bransoletki? Skąd bierzesz inspiracje i pomysły?

To jest bardzo ciekawe pytanie. Tylko z pozoru tak to wygląda. Nawlekam i gotowe. Zdarza się jednak, że dzisiaj nie jest mój dzień. Praca nie idzie i każdy pomysł wydaje się kiepski. Nie potrafię wpaść do pracowni i szybko wykonać 5 zamówień. Potrzebuje czasu i skupienia.

Dużą rolę odgrywa tu inspiracja, a tą znajduje najczęściej w naturze. To nie wyczerpane źródło połączeń barw i kształtów. Robię zdjęcia, aby potem wykorzystać je w projektach. Inspirująca bywa też architektura.

A wracając do pytania, ile czasu? Tyle, aby projekt zachwycił Klientkę. Poprawiam i zmieniam tyle razy, ile potrzeba. Kolekcje do sklepu online powstają najpierw w głowie, a potem na papierze. O tym, czy dany projekt kupisz w sklepie przekonuje się po zamówieniu próbnej partii kamienia.

infoblog dresscloud infoblog dresscloud

Skoro mowa o kamieniach, jaki jest Twój ulubiony?

W sumie mam dwa. I nigdy nie mogę się zdecydować, który wybrać. To rubin i szafir. Od zawsze fascynowało mnie ich piękno. Kojarzą mi się też z bogactwem i klejnotami królewskimi. Historię niektórych z nich są naprawdę ciekawe.

W tym roku postanowiłam, że w Rubinie będzie więcej …rubinu. Nowa kolekcja w przygotowaniu. Teraz już dostępny jest nowy pierścionek z rubinem, a wkrótce będą kolczyki.

Poza sklepem internetowym masz także swój butik stacjonarny w Środzie Wielkopolskiej. Jaki jest Twój przepis na pogodzenie życia rodzinnego, domu, sklepu online i stacjonarnego?

Dopiero, gdy przeczytałam to pytanie zauważyłam, ile tego jest. Trzeba naprawdę kochać swoją prace, aby na wszystko znaleźć czas. Rodzina jest dla mnie najważniejsza. Zwykły dzień to po prostu żonglera między domem a butikiem. Po pierwsze dobry plan jest kluczem, a po drugie - gdy wszystko się wali - biorę głęboki oddech i zaczynam od tego, co mogę zrobić. Nigdy nie skupiam się na tym, czego nie mogę zrobić. Układam nowy plan w kalendarzu, bo jutro też jest dzień. Metoda małych kroków sprawdza się wtedy najlepiej.

Czy pracujesz w godzinach "od-do", czy zdarza Ci się przenosić pracę do domu?

Tak było do czasu pandemii. Pracownia była poza domem, a zamówienia wykonywałam w godzinach pracy butiku. Potem w dobie pandemii, przeniosłam pracownie do domu, a butik stacjonarny był zamknięty. Od zeszłego roku wszystko wróciło do pracowni. Pracę staram się zostawiać w pracy, ale nie ukrywam, że zdarza mi się pracować popołudniami przed komputerem w domu.

Najwięcej czasu zajmuje wprowadzenie nowej kolekcji. Wymyślenie hasła przewodniego i zaprojektowanie biżuterii to tylko jeden z etapów. Potem planuje sesje, często sama robię zdjęcia – szukam miejsca i pomysłu jak pokazać biżuterię. Dobieram dodatki, strój, modelkę… To wszystko jest czasochłonne i nie da się zrobić w godzinach pracy. Potem wprowadzam produkty do sklepu online. Będąc w butiku zajmuje się wykonaniem biżuterii.

infoblog dresscloud

Czym jest dla Ciebie sukces?

Kiedyś wydawało mi się, że sukces to zamawiać więcej niż dwa sznury kamieni. Sukcesem będzie ich 10, 20, 50 sztuk kupione na raz. Teraz wiem, że sukces to coś, czego nie da się zmierzyć liczbami. To te emocje, które przekazuje biżuteria. To fakt, że coraz więcej ludzi chce przekazać drugiej osobie coś ważnego twoją biżuterią.

Nie potrafię stać w miejscu. Dzięki mojej pracy poznałam tylu ciekawych ludzi. Byłam na różnych targach i kobiecych eventach - i to też jest dla mnie ogromny sukces.

Twoje motto to ...

Zawsze bałam się zmiany, ale życie pokazało mi, że bez tego nie da się iść do przodu. To codziennie uświadamia mi, że jesteśmy w drodze. Moje motto to: ”Szczyt jednej góry jest podnóżem drugiej, więc nie przestawaj się wspinać”

Dziękuję za zaproszenie. Jest mi bardzo miło podzielić się swoją historią.

Dziękujemy Jadwidze za ten ciekawy wywiad i życzymy dalszych rubinowych sukcesów. 💎 Dajcie znać czy znałyście Rubin przed pojawieniem się swopów na DressCloud, a może któraś z Was już ma biżuterię zaprojektowaną przez Jadwigę?

Komentarze

albo założ konto i udzielaj się w komentarzach.