Testujemy kosmetyki do pielęgnacji twarzy od Zielone Laboratorium

Testujemy kosmetyki do pielęgnacji twarzy od Zielone Laboratorium

ann dresscloud

Ania znana na DressCloud jako ann

Członek Zespołu DressCloud
Wiek: 35lat

Wszystko co polskie i jest związane z naturą jest bliskie mojemu sercu <3. W związku z tym bardzo się ucieszyłam na wieści o testowaniu produktów do twarzy od Zielone Laboratorium. Do tej pory nigdy jeszcze nie używałam kosmetyków od nich, ale dzięki temu zgranemu trio zdałam sobie sprawę co traciłam!

Maska do twarzy głęboko oczyszczająca jest jedną z najlepszych jakie do tej pory stosowałam! Plastikowe, odkręcane opakowanie zawiera 100 ml produktu. Czuję się jakby była stworzona dla mojej mieszanej cery. Delikatna, musowa konsystencja o naturalnym, glinkowym zapachu sprawia, że czuję się jak w SPA. Nakładam ją szpatułką. Dobrze rozprowadza się na twarzy, nie spływa. Jeżeli chodzi o spłukiwanie to nie jest dla mnie niespodzianką, że glinkowe maski zmywa się dłużej. Bardzo doceniłam ją za wyciszanie moich bolących wyprysków. Absorbuje sebum, co sprawia, że po aplikacji skóra się nie świeci oraz pozostaje odświeżona i po prostu czysta. Cudowny produkt!

Tonik do twarzy łagodzący zamknięty jest w plastikowej butelce na klik o pojemności 150 ml. Używam go namiętnie zarówno rano jak i wieczorem nanosząc go na czyste dłonie i potem bezpośrednio na twarz, bez wacika. Jest tak cudownym produktem, że szkoda byłoby mi zostawiać go na nim xD. Charakteryzuje go przeźroczysta barwa z delikatnym, naturalnym osadem, świeży i delikatny zapach. Niweluje uczucie ściągnięcia twarzy po myciu, odświeża, koi moją skórę twarzy. Ilość dobroczynnych składników sprawia, że pokochałam ten produkt całym swoim <3.

Po aplikacji toniku, przyszedł czas na bogaty elixir do twarzy z prebiotykiem."Pełen luksusowych, intensywnie odżywczych składników, jest kluczem do zachowania młodzieńczego wyglądu i blasku skóry."

Zamknięty jest w plastikowym opakowaniu z pompką o pojemności 30 ml. Aplikacja jest bardzo higieniczna i pół pompki spokojnie starcza mi na całą twarz. Konsystencja jest bardzo lejąca i mleczno-przeźroczysta. Zapach jest delikatny i świeży co bardzo umila cały proces pielęgnacji. Ekspresowo się wchłania pozostawiając natychmiastowy efekt liftingu. Nie powoduje świecenia się za co go bardzo cenię. Bliżej mi już do 40, dlatego chętnie sięgam po tego typu produkty pomagające choć w niewielki sposób walczyć z powstającymi zmarszczkami, choć przyjmuję je z pokorą. Po aplikacji skóra jest w przyjemny sposób napięta, mięciutka w dotyku i zadbana. Nie dziwię się, że ten elixir jest bestsellerem. Zielone laboratorium - dobra robota! <3

Bardzo doceniam kluczowe wartości, które towarzyszą firmie przy tworzeniu kosmetyków takie jak:
najwyższa jakość, bezpieczne składniki, prosty skład i etyka. Zasługują one na ogromny plus i uznanie. Dodatkowo 5% dochodu ze sprzedaży kosmetyków trafia na konto fundacji VIVA! Interwencje <3! Zapach i działanie na ogromny plus. Nawet ostatnio dzieliłam się z babsi spostrzeżeniami i zgodnie stwierdzamy, że ten zestaw od Zielone Laboratorium to totalny sztos <3!

ann dresscloud

Basia znana na DressCloud jako babsi

Współzałożycielka portalu DressCloud
Wiek: 33lata

Wiele dobrego czytałam tu na DressCloud w Waszych chmurkach na temat kosmetyków Zielone Laboratorium tworzonych przez Aleksandrę, z którą mieliśmy przyjemność nawet przeprowadzić wywiad z cyklu "Kobiety Biznesu". Ogromnie się cieszę, że włączyłam do swojej pielęgnacji 3 całkowicie nowe dla mnie produkty: tonik łagodzący, bogaty elixir do twarzy i maskę głęboko oczyszczającą. Jestem już po dokładnych testach, dlatego z chęcią podzielę się moją opinią. :)

Zacznę od toniku łagodzącego z aloesem i hibiskusem, którego pokochałam dosłownie od pierwszej aplikacji! Ja nakładam go po prostu dłońmi (ograniczam używanie wacików) i delikatnie wklepuję w skórę twarzy, szyi i dekoltu. Różnicę i efekt czuć od razu, bo skóra staje się od razu nawilżona, ukojona i całkiem inna w dotyku! Jest bardzo wydajny, wystarczy odrobina, a wygodny dziubek ułatwia aplikację. Pachnie bardzo delikatnie jak aloes. Tak - to najlepszy tonik jakiego używałam!

Po tonizacji i przywróceniu skórze komfortu aplikuję bogaty elixir do twarzy z prebiotykiem, czyli jeden z bestsellerów tej marki. Serum ma półpłynną, delikatnie żelową konsystencję o mlecznym zabarwieniu. Jest obłędnie wydajne, bo wystarczy odrobinka! Pachnie bardzo przyjemnie i elegancko. Zawiera luksusowe składniki odżywcze, które sprawiają, że moja skóra naprawdę wygląda młodziej i bardziej promiennie! Dodatkowo zauważyłam wygładzenie i ujędrnienie skóry. Aplikuję ten elixir także jako krem pod oczy. Jestem oczarowana tym elixirem i na 100% sięgnę po niego ponownie!

Maseczki z glinkami kiedyś chętnie stosowałam, ale denerwowało mnie osypywanie maseczki i efekt ściągniętej skóry chwilę po aplikacji i wyschnięciu produktu. Przyznam, że przez te doświadczenia sceptycznie podeszłam do testów maski głęboko oczyszczające z białą glinką, a tu niespodzianka, bo aplikując odpowiednią ilość nie osypuje się i nie ciągnie tak skóry jak inne maski, które mialam. Jest naprawdę bardzo przyjemna, cudownie pachnie, nie trzeba jej rozrabiać - produkt gotowy do użycia! Konsystencja jest wręcz aksamitna, w dodatku idealnie gęsta! Lubię używać jej po peelingu fundując sobie, a raczej mojej skórze dokładne oczyszczenie, ukojenie i nawilżenie.

Nie mam problemu ze zmyciem jej i nie brudzi wszystkiego dookoła. Jest zamknięta w wygodnym odkręcanym pojemniczku. Po niej szybciej znikają niedoskonałości, a w dodatku ta maseczka łagodzi skórę i podrażnienia. Jeśli tak jak ja szukacie dobrej maseczki z glinką białą - ta jest idealna! :)

Mogę śmiało stwierdzić, że po regularnym używaniu tych kosmetyków znacznie poprawił się stan mojej cery. 🤍

Materiał promocyjny dla marki Zielone Laboratorium.
Współpraca reklamowa

Komentarze

albo założ konto i udzielaj się w komentarzach.