Redakcja testuje nowości z Kampanii Jabłkowej marki Papilio Naturals

Redakcja testuje nowości z Kampanii Jabłkowej marki Papilio Naturals

ann dresscloud

Ania znana na DressCloud jako ann

Członek Zespołu DressCloud
Wiek: 36lat

Z produktami Papilio Naturals miałam już styczność i za każdym razem towarzyszyły mi pozytywne odczucia. Z tego powodu z ogromną przyjemnością zabrałam się za testy nowości od marki z serii Kampanii Jabłkowej - smarowidła punktowego dla cery problematycznej. Mam cerę mieszaną, więc produkt jest iście dedykowany dla mnie, gdy borykam się z etapem niedoskonałości 😅.

Serum antytrądzikowe otrzymałam w ślicznie zapakowanej paczce. Zestaw zawierał ulotkę, wizytówkę oraz szklany słoiczek o pojemności 15 ml. Przepiękna szata graficzna opakowania zachęcała do natychmiastowego przetestowania produktu, co oczywiście też miało miejsce ❤️.

Co znajdziemy w środku?

  • 🌸 bluszczyk kurdybanek - działa przeciwzapalnie, ściągająco i przeciwłojotokowo,
  • 🌸 kozieradka - łagodzi stany zapalne,
  • 🌸 fiołek trójbarwny - wspiera regenerację skóry, łagodzi stany zapalne, wspaniałe panaceum dla cery problematycznej,
  • 🌸 kwiat lotosu - poprawia elastyczność, przywraca naturalny blask.

Konsystencja jest typowa dla produktów Papilio Naturals, lekko tłusta, dobrze rozsmarowująca się. Produkt "topi" się pod wpływem ciepła naszego ciała. Zapach jest dosyć intensywny, charakterystyczny, jednak po kilku użyciach nie miałam problemów z przyzwyczajeniem się do niego. Bardzo lubię naturalne produkty.

Smarowidło stosujemy punktowo, na oczyszczoną skórę przed spaniem. Jakie są efekty? Ostatnio pewna osoba stwierdziła, że ładnie wyglądam, myślę, że to najlepszy dowód na działanie produktu, a używałam go sumiennie i systematycznie. Stan mojej cery zauważalnie się poprawił, wypryski zostały wygojone. Dodatkowym atutem jest wydajność serum. Papilio Naturals - jak zwykle świetny produkt, który myślę, że skradnie serca wielu!

"Pielęgnacja cery zanieczyszczonej, problematycznej z licznymi stanami zapalnymi nigdy nie była taka prosta i przyjemna. " - czytamy na stronie producenta, a ja się z tym zgadzam.

Składniki: Magnifera Indica Seed Butter, Pyrus Malus Seed Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Nalumo nucifera flos extract, Glechoma Hederacea herba extract, Viola tricolor herba extract, Trigonella foenum - graecum extract, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Ascorbyl Tetraisopalmitate, Melaleuca Alternfolia Leaf Oil, Retinyl Palmitate, Arachis Hypnogaea Oil, Limonene.

babsi dresscloud

Basia znana na DressCloud jako babsi

Współzałożycielka portalu DressCloud
Wiek: 34lata

Produkty Papilio Naturals skradły moje serce, dlatego z przyjemnością sprawdziłam, jak nowy kosmetyk sprawdzi się na mojej skórze. Smarowidło dla cery wrażliwej, naczynkowej od Papilio Naturals, stworzone ręcznie przez założycielkę marki Monikę Papilio - biologa i farmaceutki z wykształcenia, jest dopieszczone pod każdym względem - od opakowania do konsystencji, składu i działania.

W papierowym kartoniku, gdzie są zawarte wszystkie ważne informacje, znajduje się krem w szklanym opakowaniu. Zakrętka jest zabezpieczona dodatkowym paskiem, dzięki czemu wiemy, że produkt jest całkowicie nowy. Smarowidło to idealna nazwa dla tego produktu - pachnie wyłącznie użytymi naturalnymi składnikami. Krem jest na bazie masła tłoczonego z pestek mango oraz dużej ilości oleju z pestek jabłek. Po aplikacji natychmiast czuć przyjemne otulenie. Wystarczy odrobinka smarowidła, ponieważ po kontakcie ze skórą topi się i tworzy się przyjemny olejek.

Ja uwielbiam tak treściwe kosmetyki, ale jeśli dla kogoś byłby za ciężki, polecam stosować jako serum co jakiś czas. Już po pierwszym użyciu czuć cudowne ukojenie, regenerację, nawilżenie. Skóra jest tak mięciutka, że aż chce się używać tego kremu cały czas! Smarowidło jest stworzone z cudownych składników, znajdziemy tam także skrzyp, rumianek, rozmaryn, liść laurowy, kwiat kasztanowca, a tutaj pełny skład, który jest w 100% naturalny:

INCI: Magnifera Indica Seed Butter, Equisetum Arvense Extract, Matricaria Chamomilla Flower Extract, Rosmarinus officinalis Leaf Extract, Laurus nobillitis Leaf Extract, Hippocastani Flos Extract, italis inifera Seed Oil, Pyrus Malus Seed Oil, Tocopherol.

Konsystencja jest przyjemna, puszysta, bardzo delikatna. U mnie efekty były widoczne już po pierwszym użyciu. Najchętniej używam go na noc, lub także na dzień, gdy nie wykonuję makijażu. Skóra jest dzięki niemu promienna, mięciutka, ukojona i nawilżona. Nie zauważyłam działania komedogennego.

Serdecznie polecam i ukłon dla Moniki za stworzenie kolejnego świetnego kremu! Jeśli lubicie otulające kremy, w dodatku naturalne - ten jest idealny!

Współpraca reklamowa
Prezent od marki Papilio Naturals

Komentarze

Jeszcze tu pusto. Bądź pierwsza i napisz coś. ❤️

albo założ konto i udzielaj się w komentarzach.