Bądźmy fit!
Strona 7 / 20
Dziewczyny powiem Wam że znów wzięłam się za siebie . Mam ta nieszczęsną dietę i nie trzeba głodować, wczoraj po pierwszym dniu fajnie mi się zasypiało czułam się lekko a nie taka objedzona jak zawsze. Zaczęłam wczoraj 6 weidera oraz ćwiczę sobie abs Mel b a jak mam węciej motywacji do skalpel Chodakowskiej . Mam jakąś taką małą motywację, moze coś to da
@Supre @just no co wy tak z tym brakiem motywacji? Czemu początkowo chciałyście zacząć ćwiczyć czy coś ze sobą robić? Co wami na początku kierowało?
@raisinmary ciekawa jestem bardzo co jesz wg tej diety, uchylisz może jednak rąbka tajemnicy? A z 6W uważaj, bo zazwyczaj przynosi więcej szkody niż pożytku (bóle pleców, które zostają nawet po zakończeniu ćwiczenia) no i nie ma tam uwzględnionych dni przerwy, które są potrzebne do prawidłowej regeneracji mięśni
Może ja dorzucę swoje trzy grosze - dziewczyny, nie ma czegoś takiego jak "nie da się" i nie dam rady Całe życie ważyłam poniżej 60 kg, nie byłam chudzinką może ale jadłam co chciałam i ile chciałam i prawie w ogóle nie tyłam. A przez ostatni rok, nagle, ni z tego ni z owego przy tym jedzeniu czego chcę przytyłam ponad 10 kilo i ważę prawie 70 - już kilka razy zabierałam się za siebie - ale nie mogłam wytrwać, zawsze wygrywały słodycze albo lenistwo, ciągle były wymówki tak jak u was, że nie mam czasu, że nie mam siły, że źle się w życiu dzieje.. w końcu przestałam móc na siebie patrzyć - kiedy pojawił się cellulit i nie mieściłam się w prawie żadne swoje ciuchy - powiedziałam dość! i wzięłam się w garść. Baaardzo dużo zależy od diety ale też i od dopasowania ćwiczeń do siebie. Dieta to nie może być tylko jedzenie "tego, co zdrowe", tylko właśnie odpowiednie zbilansowanie kalorii i makro do swojego organizmu - tak żeby nie czuć głodu, jeść to, co lubimy i czuć się dobrze i rano i wieczorem. I przede wszystkim - regularność : jak będziecie jeść sałatę, trochę warzyw i jakiegoś owoca gdzieś w biegu to wasze mięśnie i organizm nie dadzą sobie radę z treningami - tak samo nie można chodzić ciągle głodnym - organizm wtedy zapamiętuje że go głodzicie i jak dostanie więcej jedzenia to sam sobie magazynuje tłuszczyk "na potem, jakby znowu musiał być głodny" .
Druga rzecz treningi - nie cierpię basenu, w domu brakowało mi motywacji, roweru nie mam gdzie trzymać a na siłownię się wstydziłam chodzić bo wiem że nie znam się na tym całym sprzęcie itp - zaczęłam chodzić na zajęcia zorganizowane (@raisinmary mieszkam teraz w Łodzi, mogę Ci powiedzieć parę słów o nich na siłowni na którą chodzę) - niektóre dają taki wycisk, że prawie płaczę, nie mogę chodzić i jestem mokra jak po kąpieli, ale na prawdę warto. Szczęście, lepsze samopoczucie, lepsza organizacja czasu, lepszy sen - mam mnóstwo rzeczy do ogarnięcia, nawet nie mam czasu na swoje przyjemności, dbam o dom, sama gotuję, pracuję, mam egzaminy i też sporo poważnych problemów życiowych i to nie rzędu że chłopak mnie zostawił czy coś mi nie wychodzi, bo walczę z problemami psychicznymi swoimi i bliskiej mi osoby, ale na wszystko znajduję czas, i conajmniej godzinę na siłownię, 4-5 razy w tygodniu, bo to nakręca mnie do działania na najwyższych obrotach
Mega się rozpisałam, ale mam nadzieję że choć jednej z Was da to trochę do myślenia i zmotywuje :
No i tak - mój przykładowy jadłospis na cały dzień, godzinowo:
8/9 - śniadanie: jogurt, banan, musli + kawa
ok.12- drugie śniadanie najczęściej ciemna bułka z sałatą, chudą szynką, pomidorem
ok. 14/15 pierwszy obiad - zupa np. brokułowa z grzankami z ciemnego pieczywa
ok. 17 obiad, np. filet z limandy z puree brokułowym i kaszą jaglaną (2h przed treningiem)
Po treningu zawsze - mleko smakowe lub koktajl z mleka i owoców
ok. 21/22 kolacja - Sałatka z tuńczykiem, pomidorami, fetą, kromka z jajkiem sadzonym (przewaga białka, po treningu ale też węgle żeby odzyskać trochę energii)
Oczywiście w międzyczasie piję dużo wody i soków 100% owocowych
Słodyczom i słodkim napojom powiedziałam papa ponad miesiąc temu i nie mam z tym większego problemu, mimo że myślałam że nie da się bez nich żyć
Razem ok. 1500 kalorii, przy moim zapotrzebowaniu na utrzymanie wagi ok 2100 , więc idealna redukcja jak na początek
No i ostatnia część moich wypocin : EFEKTY
Zdjęcia co prawda z dzisiaj i sprzed 2 tyg, wymiary tak samo, bo od wtedy bardzo intensywnie ćwiczę, z dietą zaczęłam trochę wcześniej
23.11 :
Waga: 69,6 kg ;
WYMIARY: talia: 76 cm brzuch/boczki: 95 cm biodra: 102 cm udo 60 cm
08.12:
Waga: ? (rozładowała mi się bateria )
WYMIARY: talia: 75 cm brzuch/boczki 89cm biodra: 100cm udo:59 cm
DO ROBOTY DZIEWCZYNKI!
@kiciovska po Twoim poście naciągnęłam legginsy na tyłek i zabieram się za trening, który miałam już dzisiaj odpuścić
A co do Twojego drugiego posta to nie wydaje Ci się, że za dużo kalorii obcięłaś na początek? Nie wystarczyłoby jakieś 300?
@owieczka Nie jestem w stanie więcej zjeść teraz Na początku jadłam bardziej kaloryczne rzeczy i już zeszłam trochę niżej, w sumie nawet nie zastanawiając się nad tym ile co ma, kiedy dopiero wieczorem sobie podsumowuję i tak czy tak wychodzi mi koło 1500-1600 i jestem syta cały dzień i energii mi nie brakuje
@kiciovska no najważniejsze to żeby mieć siłę, więc najwyraźniej z tymi kaloriami wszystko w porządku, skoro mówisz, że możesz normalnie funkcjonować Bezpośrednio po treningu dobrze jest wrzucić jakiegoś banana, nie wiem czy próbowałaś
A jeszcze mam takie pytanie ile masz wzrostu?
@kiciovska też ostatnio w koktajlu piłam Dzięki za odpowiedź, chciałam sobie porównać ze sobą bo wagę mam zepsutą więc musze jakoś tak wzrokowo ocenić siebie
Trzymaj się @kiciovska !
U mnie dziwne rzeczy... zaczęłam treningi siłowe, więcej niż cardio (i może własnie powinnam dołożyć cardio, bo widocznie po siłowni to za mało...) i przytyłam w ciiągu miesiąca +1,2 kg, ale NIE W MIĘŚNIACH tylko w tłuszczu. Wkurzyłam się, bo do końca stycznia chciałam schudnąc 4,5 kg, a tearaz mam 5,7.. Co dziwniejsze, odstawiłam słodycze. Ale wracam na lepszą drogę więc na śniadanko już owsianka i ograniczam pieczywo
ja co 2 dzień ćwiczę, ale i tak zaczęłam w tym czasie tyć ;/ Także.. Lepiej zmotywujcie mnie do picia oleju lnianego
Ostatnio znowu byłam mierzona przez chłopaka i są kolejne efekty. W niektórych miejscach to tylko połowa centymetra,w niektórych 2 cm,ale zawsze coś.