Motywacja 😊
Strona 25 / 43
Pewnie sprawdź sobie czy coś innego Ci odpowiada żebyś się nie męczyła jak Ci się nie podobają ćwiczenia
https://www.youtube.com/watch?v=ILUZz0nGEBI https://www.youtube.com/watch?v=1vRto-2MMZo&t=166s Dzisiaj wleciały te dwa i chyba na dłużej zaprzyjaźnię się z Pamelą, bo nawet nie wiem kiedy mi zleciało 15 min
11 dni szpagatu za mną, jak jest ładna pogoda to staram się nabić też trochę kroków
Ja wczoraj robiłam pilates, ale po pół godzinie coś mi przeskoczyło w kolanie przy trudnym ćwiczeniu i odpuściłam, dziś również, ale jutro już wracam do ćwiczeń Od poniedziałku już będę miała mało czasu na ćwiczenia ze względu na 12godzin pracy
29 dzien treningu z Monika zrobiony. Nie wierze, ze dotrwalam do konca
Tylko jakos tydzien temu cos mi przeskoczyło w kostce i mam problem z wyskokami itp a jutro tabata x 8
Kolejny dzień za mną Aż trudno mi uwierzyć, że jestem już parę dni za półmetkiem 30-dniowych wyzwań. Dzisiaj było dołożone więcej ćwiczeń i myślałam, że nie dam rady, ale się udało. No i w końcu osiągnęłam 50s deski. Co prawda tyłek miałam trochę za wysoko, ale i tak się bardzo cieszę, bo sprawia mi ona największą trudność.
Ja zaczęłam biegać po 5km tak ze 2 razy w tygodniu + codziennie w trakcie pracy robimy z narzeczonym deskę (niby minutę ale mi zawsze wyjdzie koło 30 sekund )
A widzisz jakaś różnice fizyczna u siebie ? Jak patrzę na niektóre dziewczyny co wrzucają zdjęcia na fb z wyzwania to zazdroszczę bo widać , ze schudły
Zrobilam dzisiaj 2x boczki i pupę z Tiffany . Muszę poszukać jakichs ćwiczeń na nogi , które mi się spodobają
Ja nic a nic nie schudłam (a wręcz odwrotnie 😂 ). Od zawsze jest mnie "trochę więcej" więc myślę, że musiałabym trzymać chociaż ilość kalorii żeby schudnąć, ale nie mam do tego motywacji 😒 jakieś pomysły żeby jednak liczyć te kalorie?
Oj ja nie liczę kalorii 🤪 Za dużo roboty dla mnie 😂 Ale chyba najlepiej byłoby trzymać kalorie właśnie plus ćwiczenia
Ja kiedyś liczyłam i naprawdę sporo schudłam w krótkim czasie (na szczęście jojo było dość powolne bo koło 5 lat zabrało mi do wrócenia do wagi, którą miałam zanim zaczęłam liczyć), ale jak teraz sobie pomyślę o tym liczeniu, ważeniu, zapisywaniu, braku możliwości zjedzenia ulubionego jedzonka (bo kaloryczne/już dzisiaj wykorzystałem limit) to mnie aż trzęsie i się odechciawa 😂
ja dzień czy dwa wpisywałam posiłki, składnik po składniku, do fitatu. Trochę mnie to przerosło, więc zrezygnowałam
ja lubię fitatu, z tym że ja od zawsze próbuje przytyć po 2 tygodniach z fitatu nie musiałam już nic wpisywać bo większą część tabeli kalorii miałam już w głowie
iii kolejny dzień szpagatowy za mną
Skończyłam cale wyzwanie z Monika Kolakowska - 30 dni. Sama nie wierze! 🤯
Polecacie tą apke? Ja korzystałam z fatsecret 🙈 a jak chcesz przytyć to chętnie oddam trochę tego co mi zbywa 😅🤪😂
Kolejny dzień zaliczony, ale nie jestem zadowolona 😒 przede wszystkim dlatego, że mi przyszkodzono w połowie (jak zwykle jak nie przyjdę to świat się zawali a jak przyjdę już to się okazuje że aż taka super potrzebna nie byłam ) i jak wróciłam to nie udało mi się w ogóle deski zrobić 😒 i w ogóle jakoś się z rytmu wybiłam i zwyczajnie potem już szło kiepsko