Ktoś wspominał o ustawionym przelewie stałym na konto oszczędnościowe - myślę, że to naprawdę fajna opcja, bo wtedy niejako nie masz wyboru i zawsze Ci te 50 zł ściągnie
Ja na razie mam słoik - zobaczymy, jak pójdzie.
W ogóle też ostatnio chcę się trochę przestawić na płatności gotówką zamiast kartą, bo jak się płaci kartą, to się więcej wydaje, chyba, że się stałe siedzi i śledzi wydatki w aplikacji. Mam nawet aplikację, ale wydatki się w niej pojawiają z opóźnieniem i mnie to irytuje - potrzebuję podglądu w czasie rzeczywistym i taki chyba uzyskam patrząc na gotówkę w portfelu .
Melduję, że nie kupiłam nic nadprogramowo! A moje dziewuchy w drogerii namawiały na nowości 🙈🤭 kurde jak sobie odmówiłam świeczki za 6 zł i bluzki za 30 zł z kika to tak jakoś... taka dumna z siebie byłam i taka... lekka, nie obciążona torbami i myślą, że przewaliłam znowu hajs! Zaczynam to lubić 😂
Ja z moim facetem od dwóch lat mamy zasadę: każde 5 zł jest wrzucane do skarbonki. Rzadko kiedy mamy w rękach gotówkę, bo więcej rzeczy zamawiamy przez internet i płacimy przelewami, na zakupach spożywki też posługujemy się kartami. Gotówkę mamy, jeżeli dostaniemy lub kiedy idziemy do lekarza/fryzjera. Wtedy wpadają nam piątki, cjociaż i to niezawsze.
Na ten moment metalowa skarbonka jest zapełniona do połowy, a dzisiaj Pani wydała mi 40 zł w pięciozłotówkach 🤭 oczywiście wszystkie 8 sztuk trafiło do skarbonki 😂
Ja dziś kupiłam duży słoik Nutelli 🙈 Ale czuję się usprawiedliwiona, kilka tygodni za mną chodzi i czekałam na promocję, a duży słoik w przeliczeniu na kg wychodził tak jak mały zazwyczaj na promocji 😂 Byłam też dziś w bankomacie i specjalnie wzięłam więcej pieniędzy, żeby wrzucić coś do skarbonki 💪
Tak, to naprawdę fajne uczucie
A jeszcze fajniejsze jest, jak wchodzisz do sklepu albo na stronę i autentycznie nic stamtąd nie chcesz - naprawdę to taka wolność...
Ja myślę, żeby 01.01 zacząć wyspowiadać się z grzeszków. Jak będę musiała Wam napisać, że wydałam kasę na 50 pomadkę z rzędu, podobną do pięciu innych, które mam to będzie mi wstyd i nie kupię jej w ogóle 😂
Możemy też ustalić sobie cel - każda indywidualnie albo jeden wspólny. Co kwartał można sprawdzać, czy mamy już uzbieraną 1/4,1/2... celu i jeśli tak to się chwalić, jeśli nie to zastanowić się dlaczego
Dokładnie! Dzisiaj przejrzałam dwie drogerie, oglądałam głównie przecenione zestawy świąteczne i absolutnie nic nie chciałam, świetne uczucie ❤️
Dobra motywacja 😁też sobie to wmawiam, że nic nie kupuje, żeby się pochwalić, że jednak dam radę 😁
Zbieram na wakacje im więcej tym lepiej 😁
Kupiłam sobie dwie lalki Barbie z urodzinowej edycji nie pytajcie czemu , to chyba sentyment
A ja mam dwa nowe cele postanowiłam uzbierać sobie na torebkę Pauliny Schaedel Rimini Croco Black i nową prostownicę do włosów. Z tym, że teraz nie kupię tego jak tylko wypłata dojdzie na konto, tylko spokojnie z tego co mi zostanie pod koniec miesiąca cześć wpłacę na cel bankowy na wakacje, cześć na oszczędności a coś będę wpłacać sobie na cel przyjemności... dopiero jak będę widziala ze nie zrobi mi to dziury budżetowej to wtedy poczynię zakupy No i przynajmniej do marca daję sobie bana na kupowanie kolorowki/pielęgnacji i pielęgnacji włosów. Jakieś rzeczy które mi się skończą i będą niezbędne tak, ale przestane kupować „bo nowość”, „bo potrzebuję setnej odzywki” No i chciałabym w tym roku NIC nie kupować na wyprzedaży Chyba, ze dla dziecka... także zobaczymy czy się uda
Jutro jadę do sh, chce sobie kupić jakąś sukienkę na Sylwestra. Trzymajcie kciuki, żebym kupiła tylko to po co tam jadę 🙈😁