@domkapodomka, jak jej dzisiaj nie kupiłam to nie będę miała kiedy, nie będę wcale do Rossmanna chodzić i jutro już o niej zapomnę 😁
Jak nie, bo to znaczy, że mi nie jest potrzebne. A ostatnio tak zaszalalam z maseczkami, że na pół roku starczy 😁
Ja sumie też jestem z siebie dzisiaj dumna - weszłam do Dealz'a i wzięłam tylko przysmaki dla psa, żadnego żelu, odżywki, czegoś słodkiego.. no bo zagramaniczne i za pinć złoty!!!
Ja od okolo pol roku oszczedzam na ubraniach, kosmetykach, drobiazgach i kupuje tylko to co niezbedne, ale to wszystko przez to, ze oszczednosci wydaje na urzadzanie mieszkania. Ale oprocz kilku dekoracyjnych poduszek, nie kupilam zadnych kurzolapow i dekoracji, wiec to tez mozna uznac za sukces i w pewnym sensie oszczedzanie.
No dobra, kupilam kilka roslinek, bez ktorych tez bym sie obyla, ale w sklepie by umarly, wiec je wzielam na odratowanie Zielistka sie ladnie odwdzieczyla
Ja się nawet nie przyznaje, ja oszczędzać nie umiem, a przez to że jestem obecnie na legalnym niewolnictwie czyli pratykach i tak do czerwca przez co ciężko mi znaleźć stałą pracę, to wszystko co zarobiłam w poprzednich miejscach pracy mam wrażenie, że w tym roku wykończę. Na szczęście rodzina mnie wspomaga, ale kosmetyki i różne bzdety kupuje z własnego konta.
Dodam tylko, że i tak najwicej przejadam i o dziwo nie tyje równomiernie z utratą kasy na koncie - wręcz odwrotnie, jak portfel chudnie to i ja
Jeej, słodycze w Dealzie... A na ciastka mam taki sposób, że zawsze kieruję się ceną za kg. Yeah, tu jestem mega sknerą, a i tak mi za dużo idzie na słodycze, na czym cierpi nie tylko portfel.
Ja na początku bardzo oszczędzałam, a teraz niestety dużo wydaję... Często jem na mieście, kupuje dużo kosmetyków no i Aliexpress . I muszę przystopować... Ale mam oszczędności, tylko wiadomo, że nie chce ich wydać na głupoty...
Wow podziwiam bardzo! Brawo! Ja za to weszłam do Rossmanna i wyszłam z zakupami Ale ale! Kupiłam tylko dwa żele do twarzy, bo były na fajnej przecenie po 4 zł, pastę do zębów i flanelowe pieluchy dla siostrzenicy, tak więc można powiedzieć, że (prawie) same potrzebne rzeczy! Miałam też w ręce płyn micelarny, bo przecież przeceniony na 5 zł! Ale po małej bójce z własnymi myślami odłożyłam go na półkę - wygrał argument, że w zapasie mam już kilka płynów micelarnych...
Ja chyba zaczynam zbierać na tę Islandię Kilka lat mi to zajmie, szczególnie w obecnej sytuacji, ale jakiś cel muszę mieć, żeby oszczędzać no i na koncert Alana Walkera, a lada chwila może być, trzeba być przygotowanym
Ja ostatnio ograniczam się jak mogę, na dobre wychodzi bo ile można mieć kosmetyków. Chyba że na coś pluje, marzę od dawna. W perfumach mało się ograniczam.
Wczoraj byłam w CH ale jak zobaczyłam te dzikie tłumy, to zapomniałam gdzie i po co miałam ils🤣😭 Nawet minelam Rossmanna, a miałam kupić jakieś żele do mycia.
Ja bym chciala zaoszczedzic na rachunkach i jedzeniu, bo w sumie tylko na to wydaję swoją wypłatę (duży minus to to, że nie jest zbyt wysoka i w sumie nie mam co odkładać). Będę waszym przeciwieństwem, bo w tym roku będę chciała zaoszczędzić, by właśnie móc wydać coś na siebie. i planuję duży krok w tym kierunku, a mianowicie zmianę pracy.
Ja wczoraj byłam w centrum handlowym i tak samo nic nie kupiłam.💪 Jednak potem poszłam na świąteczny jarmark i kupiłam sobie owoce w czekoladzie. Niestety, ale słodycze to kolejny mój pochłaniacz portfela, a niestety okres świąteczny nie pomaga w walce z tym nałogiem. 😒
Sprzedałam bluzkę i buty, przez co bylam na poczcie i przy okazji chcialam iść na lumpka popatrzeć i coś sobie kupić, ale jednak wróciłam do domu i nie ruszam tych pieniążków, niech sobie leżą na koncie
@ViolaBujak powodzenia w poszukiwaniu lepszej pracy znaczy lepiej płatnej wiem po sobie, że przy rachunkach i innych opłatach to naprawdę dużo daje, tylko dla odmiany ja po zmianie zaczęłam wydawać więcej ale na takie rzeczy, które były lepsze jakościowo i były swojego typu inwestycją na dłuższy czas, np: rower, nowe meble do pokoju, czy smartfon. Dla mnie są to przedmioty, których prędko nie wymienię i posłużą mi na lata