Ja od razu po wypłacie odkładam 500zł do skarbonki i traktuję te pieniądze tak, jakbym ich nie miała. Nie myślę o nich. Są przeznaczone na konkretny cel i po prostu nie wolno ich ruszać. A resztę wypłaty mam na opłaty i inne wydatki. Ale też niestety kupuję pierdoły.
Dziś wchodzę na DC a tutaj tyle chmurek z wyprzedażowymi rzeczami . Zastanawiam się, dlaczego tak się śpieszycie . Ja teraz doszłam do wniosku, że poczekam do pogłębienia się wyprzedaży a jak nie zależy mi na czymś jakoś bardzo, jak czegoś nie potrzebuję teraz, zaraz, to po prostu kupię tą rzecz taniej. W lecie kupiłam kilka par spodni w Pull&Bear za 15 zł para, jak mi się uda teraz to super, a jak nie to nie będę płakać .
U mnie to samo, zaraz po nowym roku wracam do pracy i nie będzie mi się uśmiechało tracić ponad godzinę na dojazdy do sklepu i jeszcze czas na latanie po galerii...
A ja się trzymam i nic nie kupuję. Sukienke na sylwka zamówiłam w internecie, bo pewnie jakbym teraz wleciała na salony to kupiłabym ze trzy, bo przecież taka niska cena 😂
Ja dzisiaj byłam w Centrum Handlowym i taki syf w Sinsayu czekałam 15 minut na przymierzalnie, a jednak nic nie kupiłam i wyszłam bez niczego.
Ale ludzie, by się wstydzili taki syf robić 😐
Ja dziś wydałam ponad 80 zł w Kik. 6 par skarpet... 4 pary leginsow, a ostatnio taki zakup robiłam rok temu. Taka inwestycja. Ale zobaczcie te skarpetki... Musiałam po prostu. 😂😂😂 W tym roku pierwszy raz jadę gdzieś na sylwestra. Moja przyjaciółka znalazła naprawdę korzystna ofertę, zarezerowala domek już we wrześniu. Za 4 doby wychodzi 280 zł na osobę. Myślę, że skoro wakacji nie miałam, to należy mi się. Bo ciągle sobie wszystkiego odmawiam. Lubię ten wątek, bo jeszcze bardziej się biczuję.
Ja dziś zgrzeszyłam, bo zobaczyłam „3+1” w Terranovie i weszłam z ciekawości po raz pierwszy w życiu do tego sklepu. I kupiłam koszulkę za 15 zł, bo bardzo mi się spodobała, a wisiały 3 ostatnie i się bałam, że długo nie powiszą . Poza tym potrzebowałam pretekstu, by spytać kogoś, czy to 3+1 obowiązuje na rzeczy przecenione... Obowiązuje, więc jutro idę tam jeszcze raz: mam „zamówienie” od siostry na bluzę, ja chcę poprzymierzać spodnie, bo ostatnio odkryłam, że moje zwykle czarne powoli totalnie przestają się nadawać do użycia, oprócz tego celuję w mom jeansy i może jakieś topy z długim rękawem z półgolfem, bo mi zawsze dekolt marznie, a moja mama ma wyjątkowe szczęście do kupowania mi fajnych bluzek, ale z głębokim dekoltem .
No są, ale skoro nie mogę pozwolić sobie później na buszowanie po sklepach, to nie mam wyjścia. Coś za coś :p
No to jest najgorsze Ja mam też teraz więcej czasu, ale jak pomyślę sobie o tych nastolatkach w Sinsay (tam są podobno największe wyprzedaże teraz) to wiem, że tam nie pójdę. Mam upatrzoną sukienkę w Reserved, ale jeszcze czekam na jej większą przecenę . A jak już coś kupię, to pewnie w Bershce, Pull&Bear albo Zara, ale online i tylko sobie odbiorę w sklepie, naprawdę nie mam nerwów do tych ludzi i tłumów...
Ja tylko kupiłam sobie skarpetki i tyle by było mojego kupowania. Może jeszcze w sylwestra pójdę do Kik-a, bo chce kupić sobie dresy do pracy 😉. I to by były moje zakupy na ten miesiąc, a nawet rok 😄
Ja w tym roku chyba odpuszczam wyprzedaże.
Ogólnie to miałam kupić sobie bazę do hybryd z Semilaca, ale dostałam bon do sklepu z produktami do paznokci i już kasa zaoszczędzona. ❤️
Zamówiłam sobie 7 kubkow w Rossmannie za 7 zł. Ciekawe czy beda one dostępne czy nie 🤔 jak się okaże, że zamówienie nie będzie zrealizowane to znaczy, że nie są mi przeznaczone i nie idę do sklepu stacjonarnego.
Ja mam już wydatek na styczeń - jechałam z moim K. samochodem, ja jako kierowca i standardowo facet narzekał jak to ja nie prowadzę auta i czego robię to tak, a nie tak. W końcu się wkurzyłam i powiedziałam, że ja jego jazdy nie komentuję i niech zamknie dziub. A jak sobie auto rozwalę to je sobie naprawię. 10 minut po mojej wypowiedzi poszła rura 😂 pod domem, okazało się, że powoli nachodziła rdzą i się zerwała, w styczniu wymieniam na nową, jakieś 300 zł z robocizną 😭🤦♀️
Możecie być dumne, byłam w galerii i nic nie kupiłam brawo ja!
Ale za to zgrzeszę wkrótce Na torebki Pauliny ma być jakiś rabacik, a koleżanka ma mi sprzedac nowa prostownicę taniej o 150 niż w sklepie wiec same rozumiecie... tym bardziej ze i tak potrzebuje nowej, eh
Ale to takie trochę kontrolowane zakupy
Byłam dzisiaj w auchanie i biedronce i kupiłam tylko to, czego potrzebowałam. Żadnych dupereli i nadwyżki jedzenia.