Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!

Strona 746 / 2892

wenkka
Nieznany profil
8.77k5 lat temu
frambuesa • 5 lat temu
Tak naprawdę jazda samochodem to bardzo duża odpowiedzialność i której niestety często nie pamiętamy. Jeśli nie czujesz się pewnie, może dokup sobie jazdy? :)

Po zdaniu prawka to już nie jest takie proste. Bo teoretycznie nie można wykupić jazd w takim normalnym ośrodku szkoleniowym. Powinno się to zrobić w ośrodku, który prowadzi jazdy doszkalajace, bo jest już sie kierowca. W mojej okolicy dość trudno cos takiego znalezc.

Sherifka89
Sherifka89
13.12k5 lat temu
Malinowa92 • 5 lat temu
Hejtuje siebie. Zdałam prawko, boję się wsiąść za kółko... A jak już wsiądę to się cała trzęsę jak galareta i mam ochotę wysiąść...

Animozja • 5 lat temu
Ja nie jeździłam ponad rok, w końcu kupiłam auto z wizją że będę na pewno jeździć, a jak je już mam to nie mam ochoty jeździć :(

Sherifka89 • 5 lat temu
ja mam prawko 2 lata, mam już 4 samochód bo zawsze mi w jakimś coś nie pasowało. Nie powiem, że nie lubię jeździć bo lubię ale mam paranoje jeśli chodzi o ruszanie na wzniesieniu... jak widzę, że auto jest za mną popadam w taki stres że boje się że nie ruszę i się stoczę xD na pustej ulicy tak nie mam :D

Nieznany profil • 5 lat temu
Wzniesienia... :P ale z ręcznego juz ruszam pięknie! Przez 3 miejsce mieszkaliśmy u rodziców i musialam jeździć do pracy autem. W drodze powrotnej mam niewielkie wzniesienie, na którym sa światła. Wiec 5x w tygodniu przez 3 miesiące cwiczylam ruszanie haha A jak nikogo za mną nie ma, to ruszam z noznego :P Wtedy zazwyczaj ruszam jak wyścigowka haha

ja mam tak tylko w moim lupo.. mój faceta ma forda i jego pojadę bo ma automatycznie odbijane sprzędło a w moim starym lupo jest na lince.. nie wiem jak przełamać tą moją paranoje ;/ w lesie po za miastem ruszę pod górę mega stromą a tu dupa...

Sherifka89
Sherifka89
13.12k5 lat temu
frambuesa • 5 lat temu
Tak naprawdę jazda samochodem to bardzo duża odpowiedzialność i której niestety często nie pamiętamy. Jeśli nie czujesz się pewnie, może dokup sobie jazdy? :)

Nieznany profil • 5 lat temu
Po zdaniu prawka to już nie jest takie proste. Bo teoretycznie nie można wykupić jazd w takim normalnym ośrodku szkoleniowym. Powinno się to zrobić w ośrodku, który prowadzi jazdy doszkalajace, bo jest już sie kierowca. W mojej okolicy dość trudno cos takiego znalezc.

dokładnie @frambuesa prawko to mega odpowiedzialność i trzeba jeździć z głową.. nie zawsze można dokupić jazdę, ale u mnie jest taka możliwość.. myślę, że @Malinowa92 kilka razy się przejedzie i będzie zadowolona, najgorzej jest pierwszy raz

Malinowa92
Malinowa92
7.58k5 lat temu

Ogólnie z instruktorem było inaczej. Jeździłam pewnie, bo jednak cały czas miałam tą świadomość, że w razie czego on zdąży zahamować. Chociaż w zasadzie nawet podczas kursu takich sytuacji było naprawdę mało. Samochód już mam i właśnie plan jest taki, żeby jeździć najpierw po małych wioskach, żeby się przyzwyczaić, przełamać strach itd. No i zapoznać z autem bo jednak uczyłam się na innym, wszystko było inaczej

wenkka
Nieznany profil
8.77k5 lat temu
Malinowa92 • 5 lat temu
Ogólnie z instruktorem było inaczej. Jeździłam pewnie, bo jednak cały czas miałam tą świadomość, że w razie czego on zdąży zahamować. Chociaż w zasadzie nawet podczas kursu takich sytuacji było naprawdę mało. Samochód już mam i właśnie plan jest taki, żeby jeździć najpierw po małych wioskach, żeby się przyzwyczaić, przełamać strach itd. No i zapoznać z autem bo jednak uczyłam się na innym, wszystko było inaczej xD

Będzie lepiej! Małymi krokami. Ja dalej panikuje, jak mam jechać gdzieś dalej sama, a mam prawko od 1.5 roku.

Malinowa92
Malinowa92
7.58k5 lat temu
Malinowa92 • 5 lat temu
Hejtuje siebie. Zdałam prawko, boję się wsiąść za kółko... A jak już wsiądę to się cała trzęsę jak galareta i mam ochotę wysiąść...

Animozja • 5 lat temu
Ja nie jeździłam ponad rok, w końcu kupiłam auto z wizją że będę na pewno jeździć, a jak je już mam to nie mam ochoty jeździć :(

Sherifka89 • 5 lat temu
ja mam prawko 2 lata, mam już 4 samochód bo zawsze mi w jakimś coś nie pasowało. Nie powiem, że nie lubię jeździć bo lubię ale mam paranoje jeśli chodzi o ruszanie na wzniesieniu... jak widzę, że auto jest za mną popadam w taki stres że boje się że nie ruszę i się stoczę xD na pustej ulicy tak nie mam :D

Nieznany profil • 5 lat temu
Wzniesienia... :P ale z ręcznego juz ruszam pięknie! Przez 3 miejsce mieszkaliśmy u rodziców i musialam jeździć do pracy autem. W drodze powrotnej mam niewielkie wzniesienie, na którym sa światła. Wiec 5x w tygodniu przez 3 miesiące cwiczylam ruszanie haha A jak nikogo za mną nie ma, to ruszam z noznego :P Wtedy zazwyczaj ruszam jak wyścigowka haha

Sherifka89 • 5 lat temu
ja mam tak tylko w moim lupo.. mój faceta ma forda i jego pojadę bo ma automatycznie odbijane sprzędło a w moim starym lupo jest na lince.. nie wiem jak przełamać tą moją paranoje ;/ w lesie po za miastem ruszę pod górę mega stromą a tu dupa...

Ja w mieście mam taki podjazd, którego zawsze się bałam. Najgorsze było to, że ludzie stawali zawsze bardzo blisko za samochodem, w dodatku za elką... I raz miałam taką sytuację., że samochód zaczął mi sie staczać i babeczka za mną wpadła już w panikę na szczęście nie doszło do zderzenia

Malinowa92
Malinowa92
7.58k5 lat temu
frambuesa • 5 lat temu
Tak naprawdę jazda samochodem to bardzo duża odpowiedzialność i której niestety często nie pamiętamy. Jeśli nie czujesz się pewnie, może dokup sobie jazdy? :)

Już dokupowałam po skończeniu całego kursu. Teraz nie wiem, czy tak można, skoro ma się już zdane prawo jazdy...

Dell
Dell
4.93k5 lat temu

W ciągu dnia brzuch prawie mnie nie bolał i mało krwawiłam, teraz organizm zdaje się nadrabiać, zdycham normalnie 😭 A jeszcze mam katar i co chwila kicham... Oj zapowiada się ciężka noc ;/

kngslk
kngslk
9.55k5 lat temu
Malinowa92 • 5 lat temu
Hejtuje siebie. Zdałam prawko, boję się wsiąść za kółko... A jak już wsiądę to się cała trzęsę jak galareta i mam ochotę wysiąść...

Nieznany profil • 5 lat temu
To i tak jesteś krok dalej niż ja xD ja się boję nawet iść na kurs... przeraża mnie ta myśl i to, że każdy u mnie w rodzinie zdał za 1 razem a ja jestem sierotą i myślę, że 5 będzie za mało

ja też nie chce iść na kurs, bo wszyscy mnie ciągle pytają "KIEDY" "JAK MOŻNA NIE MIEĆ PRAWKA" "JAK TO NIE MASZ?" i tak mnie to ciśnie, że mam dość. tam naprawdę i tak teraz do niczego mi nie jest potrzebne

Syll
Syll
17.76k5 lat temu
Nieznany profil • 5 lat temu
Biedronka ma wspaniałe promocje na słodycze... Jak żyć? xD Musiałabym do niej iść, ale mi się okropnie nie chce nawet listy spisać, a co dopiero gdzieś iść :D No i zapomniałam wspomnieć o tym, że pewnie się na coś napalę, to akurat tego nie będzie, bo jest promocja i wszyscy wpadną na pomysł, by się napalić na to samo, co ja... :D

Ja dzisiaj skorzystałam z promocji na batoniki Knoppers, uwielbiam je 😭 Zmęczona po dwóch zumbach zasuwałam z siostrą dość daleko po te Knoppersy i nowe Doritosy BBQ Przy okazji wzięłam też pączka z nadzieniem karpatkowym 😍

Janettt
Janettt
12.04k5 lat temu
Janettt • 5 lat temu
Byłyśmy w Lidlu z mamą i było strasznie dużo ludzi, wszyscy się rzucili na kurtki termiczne. Dojście do nich było tragiczne, bo też chciałyśmy z mamą sobie kupić. Taka była atmosfera, że rozbolała mnie głowa.

byagnesb • 5 lat temu
ja raz też byłam na wyprzedaży w lidlu i powiedziałam nigdy więcej, ludzie jak zwierzęta się pchali byle tylko dostać to co chcą. wtedy też to były kurtki masakra.

Tragedia. Gorzej niż w chlewie. Babki to niemal wydzierały te kurtki.
Jutro podjedziemy może do spokojniejszego Lidla. Oby tylko rozmiary były, bo z mamą sobie upatrzyliśmy kolory.

wenkka
Nieznany profil
8.77k5 lat temu
Malinowa92 • 5 lat temu
Hejtuje siebie. Zdałam prawko, boję się wsiąść za kółko... A jak już wsiądę to się cała trzęsę jak galareta i mam ochotę wysiąść...

Nieznany profil • 5 lat temu
To i tak jesteś krok dalej niż ja xD ja się boję nawet iść na kurs... przeraża mnie ta myśl i to, że każdy u mnie w rodzinie zdał za 1 razem a ja jestem sierotą i myślę, że 5 będzie za mało

kngslk • 5 lat temu
ja też nie chce iść na kurs, bo wszyscy mnie ciągle pytają "KIEDY" "JAK MOŻNA NIE MIEĆ PRAWKA" "JAK TO NIE MASZ?" i tak mnie to ciśnie, że mam dość. tam naprawdę i tak teraz do niczego mi nie jest potrzebne

Mialam to samo. Poszłam na ten nieszczęsny kurs. Na kursie byli spoko, ale potem oblalam 3 razy (głównie przez stres). Podeszłam do tej przygody ponownie po 5 latach. Całkiem inaczej i przyjemniej.

Janettt
Janettt
12.04k5 lat temu
Malinowa92 • 5 lat temu
Hejtuje siebie. Zdałam prawko, boję się wsiąść za kółko... A jak już wsiądę to się cała trzęsę jak galareta i mam ochotę wysiąść...

Nieznany profil • 5 lat temu
To i tak jesteś krok dalej niż ja xD ja się boję nawet iść na kurs... przeraża mnie ta myśl i to, że każdy u mnie w rodzinie zdał za 1 razem a ja jestem sierotą i myślę, że 5 będzie za mało

kngslk • 5 lat temu
ja też nie chce iść na kurs, bo wszyscy mnie ciągle pytają "KIEDY" "JAK MOŻNA NIE MIEĆ PRAWKA" "JAK TO NIE MASZ?" i tak mnie to ciśnie, że mam dość. tam naprawdę i tak teraz do niczego mi nie jest potrzebne

To tylko się tak mówi. Nigdy nie znasz dnia, ani godziny kiedy się przyda, a wtedy ból, "bo mogłam zrobić" i plucie sobie w brodę.
Ja też nie chciałam i nie potrzebowałam. Rodzice mnie podstępem zapisali i zaprowadzili. I szczerze? Przydało się w najmniej oczekiwanym momencie. A gdyby nie rodzice to byłby problem.

naaatka
Nieznany profil
5.77k5 lat temu
Malinowa92 • 5 lat temu
Hejtuje siebie. Zdałam prawko, boję się wsiąść za kółko... A jak już wsiądę to się cała trzęsę jak galareta i mam ochotę wysiąść...

Nieznany profil • 5 lat temu
To i tak jesteś krok dalej niż ja xD ja się boję nawet iść na kurs... przeraża mnie ta myśl i to, że każdy u mnie w rodzinie zdał za 1 razem a ja jestem sierotą i myślę, że 5 będzie za mało

kngslk • 5 lat temu
ja też nie chce iść na kurs, bo wszyscy mnie ciągle pytają "KIEDY" "JAK MOŻNA NIE MIEĆ PRAWKA" "JAK TO NIE MASZ?" i tak mnie to ciśnie, że mam dość. tam naprawdę i tak teraz do niczego mi nie jest potrzebne

Jeśli mieszkasz w mieście to faktycznie prawko nie jest Ci mega potrzebne, ale ja mieszkając na wsi, nie wyobrażam sobie życia bez prawa jazdy. Żeby kupić choćby chleb muszę dojechać 5 km, gdziekolwiek chciałabym się ruszyć, nawet autobusem, muszę dojechać 5 km, bo u mnie kursuje tylko szkolny bus, który zbiera dzieci do podstawówki. Ja ma prawo jazdy prawie 4 lata, bardzo mało jeżdżę, bo nie mam swojego auta, w ciągu tygodnia jestem w Toruniu, a tam nie jest mi potrzebne, ale jak jestem w domu to jest ciężko. Rodzice mają jedno auto, drugie brat, więc dość słabo. Już podjęłam decyzję o kupnie samochodu, chciałabym to zrobić w najbliższym czasie, najpóźniej po wakacjach.

monikove
monikove
3.9k5 lat temu
Malinowa92 • 5 lat temu
Hejtuje siebie. Zdałam prawko, boję się wsiąść za kółko... A jak już wsiądę to się cała trzęsę jak galareta i mam ochotę wysiąść...

Ja na początku jeździłam zawsze z kimś. Później czasami wieczorem musiałam gdzieś pojechać, więc było dużo łatwiej, bo jest mały ruch. Na początku się bałam, a teraz jest lepiej

naaatka
Nieznany profil
5.77k5 lat temu
Janettt • 5 lat temu
Byłyśmy w Lidlu z mamą i było strasznie dużo ludzi, wszyscy się rzucili na kurtki termiczne. Dojście do nich było tragiczne, bo też chciałyśmy z mamą sobie kupić. Taka była atmosfera, że rozbolała mnie głowa.

byagnesb • 5 lat temu
ja raz też byłam na wyprzedaży w lidlu i powiedziałam nigdy więcej, ludzie jak zwierzęta się pchali byle tylko dostać to co chcą. wtedy też to były kurtki masakra.

Janettt • 5 lat temu
Tragedia. Gorzej niż w chlewie. Babki to niemal wydzierały te kurtki. :/ Jutro podjedziemy może do spokojniejszego Lidla. Oby tylko rozmiary były, bo z mamą sobie upatrzyliśmy kolory.

Ja kiedyś byłam od razu po otwarciu Lidla w Sierpcu. Zrobiłyśmy to nieświadomie, bo byłam przekonana, że jest od 7, a był chyba od 8 i podjechałyśmy chwilę przed. Zrobiłam nawet zdjęcie jak ludzie stali przed wejściem, miałam je na starym telefonie. Wtedy były jakieś garnki czy noże. Albo to i to. Pamiętam, że mama chciała kupić dywaniki na schody, włożyła je do wózka i jakaś Pani chciała je z niego wyjąć. Ja rozumiem, że każdy chce kupić taniej, ale mi byłoby wstyd robić taką trzodę

naaatka
Nieznany profil
5.77k5 lat temu

Powinnam spać, bo o 3:45 pobudka do pracy, a nadal tu siedzę..

Karolinnaa
Karolinnaa
15.43k5 lat temu

Ja jak pracowałam w SH to slep był od 9 a ludzie już po 7 stali i zajmowali sobie kolejke, żeby najlepsze ciuchy wybrać, paranoja. Ale było się z czego śmiać, tak się bili, kłócili o ciuchy za pare złotych.

frambuesa
frambuesa
11.65k5 lat temu
Malinowa92 • 5 lat temu
Hejtuje siebie. Zdałam prawko, boję się wsiąść za kółko... A jak już wsiądę to się cała trzęsę jak galareta i mam ochotę wysiąść...

monikove • 5 lat temu
Ja na początku jeździłam zawsze z kimś. Później czasami wieczorem musiałam gdzieś pojechać, więc było dużo łatwiej, bo jest mały ruch. Na początku się bałam, a teraz jest lepiej :)

Wszystko jest w głowie! Jak bedzie sie powtarzało że sie stresujesz, że nie umiesz i nie dasz rady to cały czas bedzie strach. Ja robilam prawko jak miałam 18 lat, pamietam jak mi napisali SMS ze juz jest to chciałam po nie jechac samochodem jakies 15 km a potem od razu do babci do Warszawy 😂 Jak moja mama to usłyszała to id razu powiedziala nie 😂 potem w ciagu roku bardzo duzo jeździłam a rok po pojechałam w trase 300 km do Gizycka ☺️ I było super 😁 ale nigdy nie mowilam sobie że sie boje i że nie dam rady! Grunt to myślenie! ☺️

Janettt
Janettt
12.04k5 lat temu
Janettt • 5 lat temu
Byłyśmy w Lidlu z mamą i było strasznie dużo ludzi, wszyscy się rzucili na kurtki termiczne. Dojście do nich było tragiczne, bo też chciałyśmy z mamą sobie kupić. Taka była atmosfera, że rozbolała mnie głowa.

byagnesb • 5 lat temu
ja raz też byłam na wyprzedaży w lidlu i powiedziałam nigdy więcej, ludzie jak zwierzęta się pchali byle tylko dostać to co chcą. wtedy też to były kurtki masakra.

Janettt • 5 lat temu
Tragedia. Gorzej niż w chlewie. Babki to niemal wydzierały te kurtki. :/ Jutro podjedziemy może do spokojniejszego Lidla. Oby tylko rozmiary były, bo z mamą sobie upatrzyliśmy kolory.

Nieznany profil • 5 lat temu
Ja kiedyś byłam od razu po otwarciu Lidla w Sierpcu. Zrobiłyśmy to nieświadomie, bo byłam przekonana, że jest od 7, a był chyba od 8 i podjechałyśmy chwilę przed. Zrobiłam nawet zdjęcie jak ludzie stali przed wejściem, miałam je na starym telefonie. Wtedy były jakieś garnki czy noże. Albo to i to. Pamiętam, że mama chciała kupić dywaniki na schody, włożyła je do wózka i jakaś Pani chciała je z niego wyjąć. Ja rozumiem, że każdy chce kupić taniej, ale mi byłoby wstyd robić taką trzodę xD

No mi też byłoby wstyd.
Ale patrząc na to co było dziś pod Wawą, a to co na wyprzedażach w Sierpcu to niebo a ziemia. Pod Wawą porozrzucane i porozrywane kartoniki. Masakra.
Jak w Sierpcu na Walentynki kupowałam rajstopy to naprawdę było całkiem nieźle ustawione i w miarę był porządek. Ale tu to miejsce wyglądało jakby naprawdę prosiaki dopadły się do błota. 😱
Ludzie to są powariowani.
Także teraz w Sierpcu jest "raj".

albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.