Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 747 / 2892
mieszkam w dużym mieście, do centrum mam 15 minut autobusem, który jedzie praktycznie co chwilę. na uczelnię jakbym chciała jechać to wyjeżdżać bym musiała chyba nawet wcześniej niż busem, bo jak wszędzie jest problem z miejscami parkingowymi 😂
Właśnie szlam głównie po te Knoppersy Oczywiście został po nich tylko karton Ale za to kupiłam sobie jabłka, banany i mrożone jagody - zrobiłam z nich mus i wyszedł taki pyszny . Zamierzam upolować jeszcze mrożone maliny i szpinak, bo też nie było - na ogół bywam w Biedronce w takich porach, że mam problem z kupieniem z połowy rzeczy, po które idę .
I jestem z siebie dumna, bo nie kupiłam żadnych słodyczy Ale niestety się złamałam i z przyjaciółką na kolację wsuwałyśmy chipsy z ciastkami
Poza tym mam plan, by wrócić na zajęcia sportowe - da radę to ogarnąć za free Tylko nie pasują mi zbyt grupy zajęciowe Pasuje jedna: w piątek o ósmej Tym sposobem pozbawiam się jednego dnia wolnego No i są z przecudowną prowadzącą, którą kocham, ale wolę mocniejsze ćwiczenia od tych, które dostajemy, więc myślę nad zapisaniem się jeszcze na coś.
Sorry za przydługi post, ale tak to bywa, jak się dużo rzeczy nazbiera i w sumie są one ciut skomplikowane
Mamy dzisiaj w pracy delegacje z Francji 😂 troche sie ich boje przez tego wirusa 😂
Hejtuję samą siebie, chmurkę z wyzwaniem fotograficznym lutego wrzuciłam do kategorii bielizna 😂😂 została ukryta i musiałam dodać ją ponownie 😂
Znowu nie mogę się zebrać, zacznie się też znów jedzenie byle czego na śniadanie
Jeszcze raz hejtuje mój plan zajęć, który zdążył się zmienić i w którąś sobotę mam na 16 do 21... A w moje urodzinki mam na 8 do 21 i wgl mam w kwietniu jakiś wykład z ekspertem który trwa od 10:35 do 16 Kocham tą uczelnię całym sercem
Wczoraj zjadłam loda a dzisiaj mam katar 😐 muszę sobie wypłukać zatoki zanim zacznie się zapalenie zatok.
Wczoraj u mnie wiosna, a dzis leje caly czas deszcz i nic sie nie chce bo tak ponuro. 😼😣😞😖
U mnie i wczoraj ponuro i dzisiaj też 😞 już wolałabym snieg mi taka okropna pogodę
Ja też. Ostatnio byłam z koleżanką na spacerze i było tak ciepło, a dzisiaj tragedia. Deszcz, śnieg i zimno 😔
A u mnie jest jasno i na razie nic się nie dzieje. Zastanawiam się czy iść w płaszczu czy w kurtce, bo nie wiem jak z temperaturą, ale na szczęście uczelnię mam 15 min pieszo od domu
Po wyjściu. Do klubu ciągle trzymają mnie zakwasy! 😖 Jeszcze młoda chce dziś iść na lodowisku, albo puszczą, albo w ogóle się w końcu nie będę mogła ruszyć 😒
Drugi tydzień męczę się z zapaleniem oskrzeli. Kaszel i słabe odrywanie się flegmy chyba mnie udusi.