Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 616 / 2861

Czekałam w maku ponad 20 min na wrapa i zakręcone frytki i jednego wiesmaka ... Ci ludzie naprawde nieźle szaleją w te soboty

Ja mieszkam w małym miasteczku i ostatnio stałam ponad 20 min. Również podziwiam tych ludzi

Ale to w sumie całkiem zabawne: narzekamy, jakie to kolejki i szał w sklepach, a przecież tam same jesteśmy i to widzimy - same robimy te kolejki i szał w sklepach 🤣

Dokładnie
Ja jestem niewrazliwa na kolejki.
To normalne ze są, w końcu sama je tworzę, i masa innych ludzi.

Dostałam właśnie @ z Sephory że anulowali moje zamówienie, ale nie mam pojęcia dlaczego. Wszystko opłaciłam, zamówiona przeze mnie rzecz dalej jest dostępna... Ale się wkurzyłam 😠

Jeżu, daj mi siłę... wstałam dzisiaj, ubierałam się koszmarnie długo, po czym zaczęłam wpisywać sobie rzeczy do kalendarza. Jeszcze nie wpisałam wszystkiego, a już się zmęczyłam. Został mi jeszcze BuJo do zapisania, ale na razie wsadziłam słuchawki w uszy i mnie nie ma. Zdecydowanie trzydniowy weekend jest mi potrzebny do życia, dwa dni to za mało.

Jutro mam pierwszy dzień w nowej pracy i jak na złość przeziębienie mnie rozkłada..

Chyba i mnie w końcu dorwało przeziębienie. Gardło boli tak, że nie jestem w stanie przełykać 😭

Piateczka... ja dalej walczę z kaszlem. Dzisiaj w nocy w ogole nie spałam...

Mnie tak męczy od połowy tygodnia, do tego nie mogę wyraźnie cokolwiek powiedzieć

Położyłam się na chwilę żeby odpocząć, i co prawda nie zasnęłam (zawsze po spaniu w dzień źle się czuję), ale i tak teraz boli mnie głowa i mi niedobrze ;/

przez cały weekend w ogóle nie odpoczęłam, początkowo przez rewolucje żołądkowe, dzisiaj doszła migrena.. mam dość, płakać się chce z bezsilności

Sephora mnie nienawidzi Najpierw bez powodu anulowali mi zamówienie, a jak próbowałam zamówić tą rzecz jeszcze raz to nie przekierowało mnie do płatności... Bez komentarza

byłam wczoraj w Sinsay... weszłam i szybko wyszłam masakra! syf, w życiu nie widziałam tak porozwalanych rzeczy po podłogach nawet chciałam kupić zwykłe t-shirty i spódnicę długą ale nie było szans

ahh i jeszcze hejt na paczki z ali, nie przyszły mi 4 z 11.11, już dwa miesiące mijają