Gdzie poznałyśmy swojego kochanego
Strona 7 / 22

na studiach, ale głównie połączył nas wspólny akademik
z pewnością nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, bo bylismy dla siebie wredni, ale jak to mówią, kto się czubi ten się lubi

na facebooku (serio ) czasem ze sobą rozmawialiśmy, ale mieliśmy wspólnych dobrych znajomych i szybko poznaliśmy się na koncercie.

Na gg. Pisaliśmy kilka miesięcy, potem sie spotkaliśmy przyjaźniliśmy, a teraz jesteśmy ze sobą już ponad 5 lat. Kto by pomyślał, że poznamy się na gg jak mieszkamy ledwie 3 km od siebie.

Na oficjalnej stronie Linkin Park. Od razu się skumaliśmy On mieszkał w Niemczech, ja w Polsce. Pisaliśmy parę miesięcy, potem wyprowadziłam się do Niemiec, spotkaliśmy się po 9 miesiącach znajomości, a za kilka dni mamy 4-tą rocznicę

no to ja chyba jestem rekordzistką w tym towarzystwie
ja swojego męża poznałam 15 lat temu
równiutko, ponieważ poznaliśmy się w sylwestra o 20:30
ja byłam na dyskotece z koleżanką, on z kolegą
okazało się, że moja koleżanka znała jego kolege i zatrzymali się, że pogadać. po chwili poszłysmy z nimi do stolika.. po dyskotece spędzonej razem umówilismy się na 2 stycznia "na kawe"
byłam pewna, że nie przyjedzie
przyjechał.
zaczeliśmy się spotykać.. teraz jesteśmy 11 lat po ślubie

My poznaliśmy się w średniej xd on chodził do 2 ja dopiero przyszłam xd nie zwracałam na niego uwagi bo byłam nowa w szkole i jakoś dziwnie się czułam xd zaprosił mnie na facebooku, zaczepiał, napisałam xd spotkaliśmy się raz, drugi, trzeci. w szkole coraz częściej xd i tak się zaczęło 11 marca miną nam 2 lata

a ja swojego poznałam na niegdyś bardzo popularnym portalu.. nasza-klasa
poderwał mnie troche tandetnym tekstem "jarają mnie twoje rumieńce",
rozbawił mnie tym i postanowiłam mu odpisać... i tak się zaczęło i trwa już 5 lat

Ja mojego narzeczonego poznałam pod namiotem i tak jesteśmy razem ponad 5 lat

A nie pamiętam, bo bylo to z 7 lat temu Bliżej poznaliśmy się na jakiejś więjskiej potańcówce, na którą obydwoje mieliśmy nie iść

A ja mojego Lubego znałam niby "od zawsze" mieszkamy w jednej miejscowości,a między nim a moim bratem jest tylko rok różnicy Kiedyś minęliśmy się w pociągu i powiedziałam do koleżanki " kurde, od kiedy on jest taki przystojny?! " A później zapomniałam o nim, dopiero kolega polecał mi książkę, której właścicielem był ON właśnie. Wystosowałam wiadomość na fb czy mogę ją sobie pożyczyć, zupełnie nie byli mi w głowie wtedy faceci.. No ale zaczęła się gadka: jedna, druga do rana prawie.. Później się spotkaliśmy zupełnie na spontanie, później znowu,..
I już prawie rok za nami

Ja swojego kochanego poznałam w gimnazjum (prawie 8 lat temu). Trochę do mnie podbijał, zatańczyliśmy "wolnego" kilka razy na dyskotece szkolnej a potem kontakt się urwał. Kolejny raz spotkaliśmy się po maturach w miejskim pubie na potańcówce, umówiliśmy się parę razy i po jakimś czasie, od tamtej pory jesteśmy parą.
hehe, także w moim przypadku również się sprawdziło powiedzonko "Stara miłość nie rdzewieje''

Chodzimy do tej samej klasy, dopiero teraz od początku klasy maturalnej jakos razem nas połączyło

a ja mojego poznałam w .. a nie ! przecież ja nie mam chłopaka , haha .

hm, nie pamiętam, jednak przed zaiskrzeniem znaliśmy się ponad rok ? praktycznie się mijaliśmy bez słowa a jedyne co nas łączyło to spotkania po bierzmowaniu co piątek o 19, na te spotkania chodziło ok. 10-15 osób, i Łukasz był jedyną osobą z którą mało rozmawiałam.
Gdzie zaiskrzyło ?
Na wspólnym wyjeździe całej tej grupy w góry, razem siedzieliśmy koło siebie na wspólnych posiłkach, wymieniliśmy się pierwszy raz numerami, pierwszy raz dużej pogadaliśmy i wybraliśmy się na górski spacer tylko we dwoje po miesiącu zostaliśmy parą i mamy już prawie czteroletni staż

A my się poznaliśmy przez facebooka, ale wcześniej kojarzyliśmy się ze stadionu... i zaraz będą 2 lata, jak to leci!

My poznaliśmy się Sympatia.pl, spotkaliśmy się po około miesiącu pisania i od tamtego czasu jesteśmy razem ponad 3 lata