na studiach, ale głównie połączył nas wspólny akademik
z pewnością nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, bo bylismy dla siebie wredni, ale jak to mówią, kto się czubi ten się lubi
na facebooku (serio ) czasem ze sobą rozmawialiśmy, ale mieliśmy wspólnych dobrych znajomych i szybko poznaliśmy się na koncercie.
Na gg. Pisaliśmy kilka miesięcy, potem sie spotkaliśmy przyjaźniliśmy, a teraz jesteśmy ze sobą już ponad 5 lat. Kto by pomyślał, że poznamy się na gg jak mieszkamy ledwie 3 km od siebie.
Na oficjalnej stronie Linkin Park. Od razu się skumaliśmy On mieszkał w Niemczech, ja w Polsce. Pisaliśmy parę miesięcy, potem wyprowadziłam się do Niemiec, spotkaliśmy się po 9 miesiącach znajomości, a za kilka dni mamy 4-tą rocznicę
no to ja chyba jestem rekordzistką w tym towarzystwie
ja swojego męża poznałam 15 lat temu
równiutko, ponieważ poznaliśmy się w sylwestra o 20:30
ja byłam na dyskotece z koleżanką, on z kolegą
okazało się, że moja koleżanka znała jego kolege i zatrzymali się, że pogadać. po chwili poszłysmy z nimi do stolika.. po dyskotece spędzonej razem umówilismy się na 2 stycznia "na kawe"
byłam pewna, że nie przyjedzie
przyjechał.
zaczeliśmy się spotykać.. teraz jesteśmy 11 lat po ślubie
My poznaliśmy się w średniej xd on chodził do 2 ja dopiero przyszłam xd nie zwracałam na niego uwagi bo byłam nowa w szkole i jakoś dziwnie się czułam xd zaprosił mnie na facebooku, zaczepiał, napisałam xd spotkaliśmy się raz, drugi, trzeci. w szkole coraz częściej xd i tak się zaczęło 11 marca miną nam 2 lata
a ja swojego poznałam na niegdyś bardzo popularnym portalu.. nasza-klasa
poderwał mnie troche tandetnym tekstem "jarają mnie twoje rumieńce",
rozbawił mnie tym i postanowiłam mu odpisać... i tak się zaczęło i trwa już 5 lat
A nie pamiętam, bo bylo to z 7 lat temu Bliżej poznaliśmy się na jakiejś więjskiej potańcówce, na którą obydwoje mieliśmy nie iść
A ja mojego Lubego znałam niby "od zawsze" mieszkamy w jednej miejscowości,a między nim a moim bratem jest tylko rok różnicy Kiedyś minęliśmy się w pociągu i powiedziałam do koleżanki " kurde, od kiedy on jest taki przystojny?! " A później zapomniałam o nim, dopiero kolega polecał mi książkę, której właścicielem był ON właśnie. Wystosowałam wiadomość na fb czy mogę ją sobie pożyczyć, zupełnie nie byli mi w głowie wtedy faceci.. No ale zaczęła się gadka: jedna, druga do rana prawie.. Później się spotkaliśmy zupełnie na spontanie, później znowu,..
I już prawie rok za nami
Ja swojego kochanego poznałam w gimnazjum (prawie 8 lat temu). Trochę do mnie podbijał, zatańczyliśmy "wolnego" kilka razy na dyskotece szkolnej a potem kontakt się urwał. Kolejny raz spotkaliśmy się po maturach w miejskim pubie na potańcówce, umówiliśmy się parę razy i po jakimś czasie, od tamtej pory jesteśmy parą.
hehe, także w moim przypadku również się sprawdziło powiedzonko "Stara miłość nie rdzewieje''
Chodzimy do tej samej klasy, dopiero teraz od początku klasy maturalnej jakos razem nas połączyło
hm, nie pamiętam, jednak przed zaiskrzeniem znaliśmy się ponad rok ? praktycznie się mijaliśmy bez słowa a jedyne co nas łączyło to spotkania po bierzmowaniu co piątek o 19, na te spotkania chodziło ok. 10-15 osób, i Łukasz był jedyną osobą z którą mało rozmawiałam.
Gdzie zaiskrzyło ?
Na wspólnym wyjeździe całej tej grupy w góry, razem siedzieliśmy koło siebie na wspólnych posiłkach, wymieniliśmy się pierwszy raz numerami, pierwszy raz dużej pogadaliśmy i wybraliśmy się na górski spacer tylko we dwoje po miesiącu zostaliśmy parą i mamy już prawie czteroletni staż
A my się poznaliśmy przez facebooka, ale wcześniej kojarzyliśmy się ze stadionu... i zaraz będą 2 lata, jak to leci!
My poznaliśmy się Sympatia.pl, spotkaliśmy się po około miesiącu pisania i od tamtego czasu jesteśmy razem ponad 3 lata