O 3 nad ranem w drodze powrotnej do domu (z dyskoteki, na której bylismy oboje ale się nie spotkalismy) Odwiózł mnie i paczkę przyjaciół, na drugi dzień odnalazł mnie na Naszej-klasie hahaahaha
W pubie, gdzie byliśmy całą ekipą oglądać mecz Realu Madryt Kumpela z roku mnie wyciągnęła ("nooo choooodź, dużo fajnych ludzi!") i On był pierwszą osobą, którą tam poznałam. A teraz, jutro nam stuka druga rocznica
My poznaliśmy się w gimnazjum, a zaiskrzyło podczas zabawy sylwestrowej. I tak już jesteśmy ze sobą 9 lat w tym 3 po ślubie
Na czacie. W piątek minęły nam 2 lata.
I te ponad 2 lata temu okazało się, że znalazłam swoją drugą połówkę, która pasuje do mnir każdej strony.
Pod szkołą! Poznaliśmy się po 5 latach chodzenia do jednej szkoły. Jakoś specjalnie nie zwracałam wcześniej na niego uwagi.
Ja poznałam go przez koleżankę, wzięła mnie na spacer, gdy z nim szła i tak się spotkaliśmy. Była to na pewno miłość od pierwszego wejrzenia z obu stron ;D
Moja historia jest dość zakręcona ... ale tak w skrócie
Poznaliśmy się na maturach w technikum. On starszy o 4 lata w końcu zdecydował się podchodzić do matury, wcześniej nie miał czasu gdyż jeździł ciężarówkami. I On i ja byliśmy z kimś w związku. Jak się z czasem okazało zapisaliśmy się na te same studia, a że jesteśmy z tej samej miejscowości to razem z nim dojeżdżałam Jego dziewczyna zostawiła go zanim skończyły się wakacje, ja jeszcze byłam ze swoim. Dopiero po miesiącu studiów wszystko się zmieniło. Mojemu (już teraz byłemu) chłopakowi odbiło, przestał się interesować mną i to ja miałam się starać w związku, który trwał już 4 lata. Jednak widać nie było nam to pisane. Przez te wakacje i dojazdy bardzo zbliżyliśmy się do siebie i jak się okazało jesteśmy "bratnimi duszami". No i właściwie koniec tej historii. Teraz planujemy wspólne życie
na imprezie, gdzie mój ukochany był w stosunku do mnie bardzo nachalny (po większej ilości alkoholu). nie mogłam na niego patrzeć przez miesiąc, a.potem to już jakoś wyszło.
pracowaliśmy w jednym klubie - on Dj a ja bar nawet się nie przedstawiliśmy, a później znalazłam go na fejsie i jak napisałam tak już mi nie dał spokoju pisał dzień w dzień, później zaczęły się spotkania i tak już 1,5 roku minęło
Ja swojego ukochanego poznałam przez grono.pl. Zaprosił mnie do znajomych a ja spytałam czy się znamy i tak popisaliśmy i wymieniliśmy się numerami, po jakiś 2 tygodniach spotkaliśmy się i od tamtej pory jesteśmy 6,5 roku razem
Mojego poznałam w moj pierwszy dzien kiedy wyjechalam z domu na studia. Wieczorem mialam wychodzic z przyjaciolki znajomymi i nagle ona dzowni ze wpadnie do mnie ze swoim wspolokaorem i coz tak jakby milosc od pierwszego wejrzenia..bo od tamtego momentu jestesmy nie rozlaczni zaraz mina 2 lata
my się znaliśmy z widzenia od małego. Ale na cześć nie byliśmy nigdy. Raz napisał do mnie na nk, ale troszkę go 'olałam' i po 4,5 latach spotkaliśmy się na grillu u naszej wspólnej znajomej. Mieszkał w tym czasie w niemczech, ale przyjeżdżał co drugi weekend : D Tak przez 4 miesiące dopóki nie zabrał mnie ze sobą.. 1,5 roku zusammen
To było prawie 5 lat temu. Ja mojego poznałam na początku roku szkolnego w 1kl technikum (oboje na inne kierunki chodziliśmy) a co się okazało, że mieszkamy blisko siebie tylko 5km. I tak znaliśmy się mało, nie całe 2tygodnie ii 16 września 2010r zaczęliśmy być parą tak całkiem spontanicznie, potem wspólne przerwy, autobusem też tym samym jeździliśmy i tak jesteśmy razem do tej pory, we wrześniu będzie 5 latek. Cieszę się, że od razu poszłam do tego technikum a nie do innego, kto wie kiedy byśmy się spotkali
Ja jak widziałam mojego przed tym, jak cokolwiek poczułam to chciałam go zabić, także ...
Różne rzeczy się zdarzają
a ja ze swoim chłopakiem chodziłam do szkoły,dopiero po paru latach kiedy zerwałam z poprzednim facetem i byłam w liceum nasze drogi się zeszły znowu