Ja mojego poznałam na studniówce mojej siostry - tańczył z nią poloneza, a ja przyszłam zobaczyć jej taniec
Mojego poznałam na targach szkoły do której on chodził
był wtedy w 1 klasie technikum a ja byłam w tym momencie zwanym "wybór szkoły średniej"
i łaziłam po dniach otwartych, targach itd....
Na te targi poszłam z dwiema koleżankami i podeszło do nas dwóch chłopaków w celu zaciągnięcia nas do jakiegoś konkursu. Zgodziłyśmy sie. Zaprowadzili nas do Kinecta, przy którym stał Mój bo obsługiwał to stanowisko
Zaczeliśmy rozmawiać podczas gdy moje koleżanki tam skakały przed konsolą zbierając punkty, później ja z nim grałam i tak od słowa do słowa, wymieniliśmy sie numerami i.....zaczeliśmy się spotykać.W sumie odkąd go tylko zobaczyłam wiedziałam że będzie mój hah jakoś tak od razu mnie zauroczył
Chodzimy teraz do jednej szkoły i cały ten czas jesteśmy razem
W kwietniu będzie 3 lata jak sie poznaliśmy ^.^
Nie wyobrażam sobie tego ostatniego roku w szkole bez niego
W liceum Ale zaczęliśmy się spotykać dopiero jak on miał wakacje po maturze i suszył mi głowę o spotkanie z miesiąc Aktualnie 3,5 roku razem
mojego narzeczonego poznałam na fotka.pl napisał do mnie pierwszy , spotykaliśmy się jakiś czas, a później zaczęliśmy ze sobą chodzić
Historia mojej miłości jest bardzo nietypowa
Wszystko zaczęło się w 2010 roku, kiedy to pierwszy raz wybrałam się na rekolekcje ewangelizacyjne. Wtedy "kręciłam " z moim kumplem i bardzo się pokłóciliśmy. Byliśmy już w drodze na spacer, żeby sobie wszystko wyjaśnić kiedy podszedł mój aktualny chłopak i zapytał "Karol, idziesz z chłopakami zapalić?", a on.. Poszedł. Oczywiście byłam baaardzo poirytowana, ale zapamiętałam Mateusza także z tego, że grał na gitarze.
Rok później (2011) pojechałam na spotkanie młodzieży, gdzie były istne tłumy. Siedziałam na ziemi z moją przyjaciółką i nagle.. Ktoś oparł się o moją głowę, zabolało mnie to, więc kiedy dłoń zniknęła, podniosłam głowę i miałam już krzyczeć, ale zobaczyłam, że to Mateusz i zaczęłam się śmiać. Kilka dni później napisał mi wiadomość na facebooku, że przeprasza i jednocześnie dziękuję za uratowanie mu życia, zaczęliśmy tak pisać, od słowa do słowa.. Aż powiedziałam, że muszę wyjść. Mateusz napisał, żebym się odezwała jak wrócę, a ja się odezwałam, owszem, ale 5 miesięcy później składając mu życzenia na Boże Narodzenie. I z ręką na sercu, wiadomość odnośnie tego, abym się odezwała zobaczyłam jak byliśmy już razem i wróciłam do starych wiadomości
W sierpniu 2012 roku, Mateusz znowu się odezwał. Znowu na facebooku. Dodałam jakieś zdjęcie, a on napisał mi w wiadomości prywatnej "Skąd wzięłaś te piękne oczy?". W pierwszej chwili sobie pomyślałam, że to mega suchy podryw, ale jak zobaczyłam, że wiadomość była napisana o 6 rano zrobiło mi się bardzo miło. Korespondowaliśmy od tamtej pory każdego dnia. Okazało się, że M. podobnie jak ja będzie ponownie na spotkaniu młodzieży we wrześniu. Umówiliśmy się właśnie tam i.. Kiedy go zobaczyłam chciałam zawrócić, ale moja przyjaciółka dosłownie mnie zaciągnęła do niego. Stanęłam przed nim nieśmiało i powiedziałam zwyczajnie "cześć", on natomiast wziął mnie na ręce, a kiedy przedstawiałam go mojej przyjaciółce chwycił mnie tak delikatnie za dłoń..
Dzień dobiegał końca, ja ze wstydu nie dałam mu nawet buziaka, ale.. M. powiedział "szkoda, że ten dzień tak szybko minął, chętnie spędziłbym z Tobą jeszcze trochę czasu", na co ja nie myśląc w ogóle wypaliłam " To może przyjedź do mnie na weekend?", nagle dotarły do mnie moje słowa i wpadłam w panikę, a on odpowiedział " Przyjadę". I tak oto został na dłużej.. Jesteśmy razem 2 i pół roku
Ja mojego G. poznałam na czacie po około 2 miesiącach pisania, postanowiliśmy się spotkać... I tak się spotykamy już prawie 4 lata ;D
a ja swojego pozanałam przez przyjaciółkę która miała iść z kolegą na wesele a tego kolegi przyjaciel tez na nie szedł i nie miał z kim więc ja poszłam z nim :d nasza znajomość miała się skonczyć po weselu a trwa do dziś czyli 2 lata i 6 mies
Ja swojego poznałam będąc w klubie, gdy akurat grał imprezę.
Było to z tydzień przed jego 18 urodzinami i chyba musiałam mu już wcześniej wpaść w oko (byłam w tym klubie nie pierwszy raz) bo rozmawiając z nim podczas imprezy dostałam na te urodziny zaproszenie
Później wszystko się dalej samo potoczyło i teraz jesteśmy ze sobą od 1,5 roku
pojechałam do siostry na urodziny co prawda wtedy jeszcze był ze swoją ex (a tak mi się strasznie podobał ) . Później ja wróciłam do siebie i tak sobie nie rozmawialiśmy kilka miesięcy aż pojechałam tam na sylwestra To był mój taki prezent noworoczny
Poznałam na studiach przez wspólnych znajomych – oboje byliśmy wtedy w innych związkach i nie układało nam się w nich za dobrze. Problemy nas zbliżyły
Jej... widze nie jestem sama, że poznałam swojego chłopaka przez internet. Ale to, że teraz jest to tak częste, aż mnie dziwi. Zazwyczaj ludzie podchodzą bardzo sceptycznie do internetowych znajomości szczególnie poprzez portale randkowe
Moja miłość narodziła się w mało romantyczny sposób - zaczepka na facebooku, a mimo to romantyzmu w naszym związku nie brakuje. Jesteśmy razem ponad 3 lata, w grudniu się pobieramy
Pod punkowym klubem. Oboje byliśmy pijani. I wybiłam jego koledze zęba (jedynkę!) butelką od szampana