Maxbrands Marketing B.V.

jesienna

Miałam krótką przerwę od maseczek z Action testując inne marki i po tym czasie na nowo poczułam jak bardzo je lubię! Maseczka "Love is in the air" mi to uświadomiła, że nie było to po prostu przyzwyczajenie 😁! Produkt miałam już trochę w zapasach kupiłam ją jeszcze sporo przed Walentynkami! Ta jak i cała seria ta ma ciekawe holograficzne opakowanie mieniące się pod różnymi kątami światła. Na rogu saszetki umieszczony jest podglądowy zrzut na wizerunek płatu znajdującego się w środku. Wersja ta inspirowana została postacią Kupidyna a także licznymi czerwonymi sercami. Płat który wyciągnęłam ze środka saszetki był gruby jednak nie miał zbyt sztywnych brzegów. Dało to w rezultacie ułatwienie dla czynności umieszczenia i rozłożenia go na buzi. Wygładzony nie odstawał a świetnie wycięte otwory sprawiły, że maseczka idealnie dopasowała się do buzi. Jestem naprawdę zadowolona z jego jakości i tego jak został wykonany oraz ile esencji się znalazło w saszetce. Nic się nie zmarnowało a większość przez kwadrans wniknęła w skórę dzięki temu też nie miałam za dużo do roboty po zdjęciu tkaniny. Szybkie wklepanie resztek po esencji i mogłam cieszyć się już nawilżoną skórą bez podrażnień!

bow90

Maseczka do twarzy w płacie Love Is In The Air kupiłam ją zimą w Action. Opakowanie ma śliczną grafikę z aniołkiem i serduszkami. Bardzo podoba mi się jej holograficzny połysk. Tkanina także posiada wzorek i przedstawia on amorka z serduszkami. Maseczka miała lekki przyjemny zapach i była odpowiedniej wielkości. Przez cały czas dobrze trzymała się na skórze i nie odklejała się. Po jej zdjęciu skóra była lepka ale na krótko. Poza tym była fajnie nawilżona i odświeżona.

kruszynka0

Action, maseczka Love is in the air.

Maska w płachcie opatrzona uroczą grafiką amorków i serduszek. Płachta jest dobrze nasączona i całkiem nieźle skrojoną. Jej głównym zadaniem jest nawilżanie skóry i pod tym względem sprawdza się bardzo dobrze. Po zastosowaniu skóra była lekko lepka, ale pięknie nawilżona i miękka. 😻
Zapach według producenta miał być brzoskwiniowy, ale nic takiego nie wykryły moje nozdrza.

beataa1995

#DENKO 2/2024
Osiemdziesiąta pierwsza chmurka z denkiem. Jest to denko z lutego, udało nam się zużyć 31 produktów. W drugiej części znalazły się:
1. Lierac, The Firming Day Cream, Ujędrniajacy krem na dzień, próbka, miał przyjemny zapach oraz lekką kremową konsystencje, przez co szybko się wchłaniał w skórę. Skóra po jego użyciu była wygładzona, nawilżona oraz elastyczna.
2. Maxbrands Marketing B.V., Maseczka do twarzy w płacie, Stop and smell the flowers, formuła zmiękczająca, płachta miała wzór róż. Podczas nakładania maseczki było przyjemne uczucie chłodu na twarzy oraz wyczuwalny zapach wiśni. Skóra po maseczce była miękka, nawilżona oraz odświeżona.
3. Maxbrands Marketing B.V., Maseczka do twarzy w płacie, Love is in the air (x2), płachta miała wzór misia. Podczas nakładania maseczki było przyjemne uczucie chłodu na twarzy oraz wyczuwalny zapach brzoskwini. Skóra po maseczce była miękka, nawilżona oraz odświeżona.
4. Maxbrands Marketing B.V., Maseczka do twarzy w płacie, Love is superpower, formuła wygładzająca, płachta miała wzór serc. Podczas nakładania maseczki było przyjemne uczucie chłodu na twarzy oraz wyczuwalny zapach truskawki. Skóra po maseczce była miękka, nawilżona oraz gładka.
5. Bielenda Professional, Supremelab, Microbiome Pro Care, Mikrobiotyczny krem kojąco-nawilżający, próbka (x2), miał przyjemny delikatny zapachn oraz lekką, kremową konsystencje. Skóra po jego użyciu była nawilżona, ukojona oraz gładka. Idealnie sprawdzała się pod makijaż.
6. Balea, Maseczka do twarzy Przeciwzmarszczkowa z Retinolem, miała ona przyjemny zapach oraz lekką kremową konsystencję. Skóra po jej użyciu była dobrze nawilżona, jędrna oraz wygładzona.
7. Maxbrands Marketing B.V., Maseczka do twarzy w płacie, You are beary special, formuła głęboko oczyszczająca, płachta miała wzór misia. Podczas nakładania maseczki było przyjemne uczucie chłodu na twarzy oraz wyczuwalny zapach wanili. Skóra po maseczce była miękka, oczyszczona oraz odświeżona.
8. Maxbrands Marketing B.V,. Maska do twarzy w płachcie, Cotton Candy, Sheet Mask, była ona dobrze nawilżona oraz po nałożeniu na twarz nie spływała tylko przylegała do niej. Podczas nakładania maseczki było przyjemne uczucie chłodu na twarzy oraz wyczuwalny był jej waniliowy zapach. Skóra po maseczce była nawilżona, odprężona oraz pozostała miękka.
9. Lierac Premium jedwabisty krem przeciwstarzeniowy, próbka, miał przyjemny zapach oraz lekką kremową konsystencje, przez co szybko się wchłaniał w skórę. Skóra po jego użyciu była wygładzona, nawilżona oraz promienna.
10. Biotebal Effect, Specjalistyczna odżywka przeciw wypadaniu włosów, próbka, miała ładny zapach oraz gęstą kremową konsystencję, przez co nie spływała z włosów. Włosy po jej użyciu były miękkie, nawilżone oraz odżywione. Po użyciu odżywki bardzo dobrze rozczesywały się.
11. Balea, Maseczka do twarzy, Aloe Vera, miała przyjemny zapach oraz lekką kremową konsystencję, przez co dobrze się ją nakładało na twarz. Skóra po jej użyciu była dobrze nawilżona, odświeżona oraz odżywiona.
12. Vitanativ, Krem do stylizacji włosów, Capelli Ricci, do włosów kręconych, próbka, miał przyjemny delikatny zapach oraz lekką, kremową konsystencję, przez co nie spływał z włosów. Włosy po jego użyciu były gładkie oraz miękkie.
13. Vitanativ, Capelli Mossi e Ricci, Szampon do włosów falowanych i kręconych, próbka, miał przyjemny zapach oraz żelową konsystencję, przez co wystarczyła niewielka ilość szamponu na umycie całych włosów. Włosy po jego użyciu były nawilżone oraz odżywione. Włosy po jego użyciu mniej się puszyły.
14. Phyto, Phytovolume Volumizing Jelly Mask, Maseczka żelowa do zwiększenia objętości włosów, miała ładny zapach oraz żelową konsystencję, przez co nie spływała ona z włosów. Włosy po jej użyciu były uniesione u nasady, miękkie oraz odżywione.

kkosarska

💕 Maxbrands Marketing B.V. Face Sheet Mask, Maseczka do twarzy w płacie, Love is in the Air.

Maseczkę w miłosnym, walentynkowym klimacie kupiłam w Action. Ma ona świetnie nadrukowany płat - są serca i amorki. Sama tkanina jest mocno nasączona esencją, dobrze wycięta i bez problemu dopasowałam ją do twarzy. Producent pisze, że ma ona zapach brzoskwini - nie zgodzę się, jej zapach jest taki sam jak wszystkich maseczek z Action, na pewno nie brzoskwiniowy. Maskę na buzi trzymałam około 20 minut. Po zdjęciu płatu buzię przemyłam letnią wodą, bo się kleiła. Po umyciu to uczucie zniknęło, a skóra była gładka i nawilżona. Mogę z czystym sumieniem ją polecić.

Kasia789

Maseczka kupiona w Action. Posiada ona płot który jest dobrze skrojony. Dobrze przylega do twarzy. Jest w niej sporo esencji czy mam ją jakieś 20 minut a ona nadal była wilgotna. Ma ładny lecz typowy zapach do maseczek z tego sklepu. Jest to maseczka z edycji walentynkowej. Zarówno na płacie jak i na opakowaniu jest grafika która przykuwa mój wzrok. Ma ona uroczy nadruk amorka. Maseczka fajnie nawilża skórę twarzy i jest ona również o tym działaniu. 

mysia302

❤️ Action. Maseczka do twarzy w płacie, Love is in the air

Kolejne mega urocze i holograficzne opakowanie z serduszkami i amorkiem. Super, że na opakowaniu widać jak będzie wyglądał płat maski. Na opakowaniu pisało, że maseczka ma zapach brzoskwiniowy. Po otwarciu opakowaniu rzeczywiście było go lekko czuć. Płat maski miał fajny nadruk nawiązujący do opakowania. Maseczka była dobrze nasączona esencją i dobrze przylegała do twarzy. Trzymałam ją ponad 15 minut. Po tym czasie i odczekaniu aż esencja się wchłonie przemyłam twarz wodą. Skóra była dobrze nawilżona i wygładzona. Jestem zadowolona z tej maseczki. ❤️

Alicja95

Maxbrands Marketing B.V maseczka nawilżająca "Love is in the air".
Tą maseczką wraz z całym zestawem dostałam od mojej Kochanej siostrzyczki @Kasia789. ♥️
Opakowanie holograficzne z nadrukiem amorka, który gra na harfie w otoczeniu serduszek.
To opakowanie zdecydowanie nawiązuje do wczorajszego dnia walentynek, więc nie mogło być inaczej i właśnie w ten dzień ją użyłam.
Płat jest równie uroczy co opakowanie. Na niebieskim, dość cienkim i plastycznym płacie namalowane zostały serduszka i amorki ze strzałami. Wizualnie bardzo mi się podoba. Wszystkie otwory w materiale były dobrze wykrojone w odpowiednich miejscach.
Trzymałam ją na twarzy około 25 min. W tym czasie moja buzia wpiła bardzo dużo esencji. Dzięki temu była fajnie nawilżona, odżywiona, a koloryt wyrównany. Zapach był typowy dla maseczek z Action, ale ja go nawet lubię.

gilgotka

Walentynkowa maseczka z kolekcji Action w wersji Love is in the air z uroczym amorkiem na opakowaniu. Ja zdecydowałam się tylko na 2 z 4 maseczek z tej kolekcji i z obu, które wybrałam jestem bardzo zadowolona. Ta maseczka oczywiście zauroczyła mnie swoją grafiką. Nie miałam takiej wcześniej a jest urocza i taka romantyczna. Mamy tutaj amorka grającego na harfie w otoczeniu serduszek. Dodatkowo i płachta ma uroczy nadruk w postaci amorków, ale tym razem strzelającymi z łuku oraz serc. Bardzo podoba mi się taka graficzna otoczka, a tutaj i wygląd i działanie idą w parze. Zadaniem maseczki jest nawilżanie, a od producenta mamy jeszcze po za tym informację, że ma pachnieć brzoskwinią i ja co do zapachu od razu powiem, że wąchałam specjalnie i doszukiwałam się tej nuty i faktycznie delikatnie jest ona wyczuwalna. Zapach jest słodki, świeży i dla mnie bardzo przyjemny, chociaż na pierwsze powąchanie nie powiedziałabym, że to brzoskwinia, ale po dłuższym czasie faktycznie da się ją poczuć. Maseczka była bardzo dobrze nasączona esencją, a sama płachta była idealnie przygotowana, bo otwory zostały wycięte tam gdzie trzeba. Nie miałam żadnego problemu z dopasowaniem jej do twarzy. Od razu dobrze przylgnęła tam gdzie powinna i bez zarzutu trzymała się wyznaczone przez producenta 15 minut. Bardzo miło spędziłam z nią czas i mogłam się zrelaksować, gdy w tym czasie ona zadbała o moją buzię. Początkowo po ściągnięciu wmasowałam resztki choć nie było ich bardzo dużo i wchłonęły się błyskawicznie. Skóra pozostała miękka i przyjemna w dotyku, a przede wszystkim była fantastycznie nawilżona. Nie zadziało się na niej nic niepożądanego, nie wyświecała się, nie była ściągnięta. Miałam przyjemne poczucie wygładzenia i głębokiej pielęgnacji. Nie pamiętam dokładnie jaki był jej koszt, ale jak się nie mylę w granicach 3-4 zł i jak najbardziej mogę ją polecić. U mnie sprawdziła się fantastycznie i sprawiła mi radość, ale też pozwoliła na przyjemną chwilę dla siebie. Opakowanie i płachta cieszyły oko, a całość umilił ładny zapach. Chętnie sięgnęłabym po nią ponownie, bo według mnie była świetna.

malinowate

Maxbrands Marketing B.V.
Face Sheet Mask, Maseczka do twarzy w płacie, Love is in the Air

Jak walentynki to musi być tematyczna maseczka! Kupiona oczywiście w Action za ok 3 zł. Było kilka wersji ale ja zdecydowałam się na formułę nawilżającą głównie ze względu na to, że na przodzie jest napis że pachnie brzoskwinią. Niestety tak nie jest, bo maseczka wcale nie pachnie.. Płachta była ładnie złożona więc bardzo szybko udało mi się ją rozłożyć i nałożyć na twarz. Kształtem dobrze była dopasowana. Maseczka ma bardzo uroczy nadruk w serduszka i znalazło się kilka aniołków-kupidynów. Trzymałam ją 15 min i buzia po niej była całkiem przyjemnie nawilżona, delikatna w dotyku.

beataa1995

Maxbrands Marketing B.V., Maseczka do twarzy w płacie nawilżająca, Love is in the air, którą zakupiłam w Action. Zapłaciłam za nią 2,79 zł za sztukę. Płachta ma nadrukowane serca i amory, jej otwory są odpowiednio wycięte. Maska jest dobrze nawilżona oraz po nałożeniu na twarz nie spływa tylko przylega do niej. Podczas nakładania maseczki jest przyjemne uczucie chłodu na twarzy oraz wyczuwalny jest jej delikatny zapach brzoskwiniowy. Skóra po maseczce była miękka, nawilżona oraz odświeżona. Pozostałości po maseczce szybko zostają wchłonięte przez skórę.

nana37

Love is in the się to maseczka z walentynkowej serii od MaxBrands. Kupiłam ją jakiś czas temu w Action i wreszcie miałam okazję przetestować.
Już sama szata graficzna opakowania przyciąga wzrok i zachęca do przetestowania zawartości. W środku znajduje się średniej grubości bawełniana płachta, która jest mocno nasączona odżywczą esencją o delikatnym brzoskwiniowym zapachu. Głównym zadaniem maseczki jest poprawa nawilżenia skóry i muszę przyznać że faktycznie się sprawdziła.
Jeśli chodzi o tkaninę,to ma ona odpowiednio dopasowane otwory na oczy i usta i ładnie przylega do twarzy. Dodatkowym atutem jest przyjemny nadruk na tkaninie , dzięki temu aplikacja maseczki była zabawniejsza.
Po zastosowaniu maseczki skóra była miękka w dotyku, wyglądała świeżo i zdrowo i zdecydowanie była dobrze nawilżona.