YOPE

Acidofilny żel myjący do twarzy z serii Skin Progress marki Yope. Żel bardzo zachęcił mnie do zakupu minimalistyczną szatą graficzną i samym faktem że jest to produkt marki Yope. Lubię i cenie ich kosmetyki dlatego że są naturalne i pięknie pachną. Ten żel zawiera enzymy z opuncji figowej i kwas tatarowy pewnie stąd posiada zapach z wyraźnie wyczuwalną ziołową nutą. Ja mam sentyment do takich produktów, darze je też dużym zaufaniem. Nie zawiodłam się. Żel posiada wodnistą konsystencję i skutecznie oczyszcza skórę twarzy. Czuje odświeżenie i czystość. Mało tego żel nie wysusza skóry i nie powoduje uczucia ściągania. Ponadto jest wydajny. Przyznaje że polubiliśmy się.😊

Zobacz post

Acidofilny żel do mycia twarzy od Yope trafił do mojej pielęgnacji już jakiś czas temu. Szukałam kosmetyku, który skutecznie, acz delikatnie oczyści twarz z zanieczyszczeń, bez naruszania bariery hydrolipidowej.
Produkt zamknięty jest w dosyć małej, żółtej butelce o pojemności 150ml. Wydobywa się przez pompkę. Zazwyczaj do oczyszczania twarzy potrzebuję jednej pompki rano i dwóch wieczorem. Skład jest ciekawy, ma sporo składników, które realnie mogą wpływać na polepszenie stanu cery.
Żel jest baaardzo rzadki i w sumie nawet trochę trudno nazwać go żelem. Jest na tyle wodnisty, że z łatwością przeleje się z ręki przez palce, przy wydobywaniu z butelki potrafi też wystrzelić z pompki i upaść gdzieś na zlewie czy podłodze. Pieni się bardzo słabo i czasem mam wrażenie, że wręcz myję twarz niemal samą wodą.
Ogólnie podczas używania go stan mojej cery poprawił się, ale z drugiej strony mam wrażenie, że to nie do końca jego zasługa. Sam żel oczyszcza bardzo delikatnie, na pewno sam z siebie nie zmyje tłustego kosmetyku, podkładu czy makijażu. Po jego użyciu mam lekko ściągniętą skórę. Działa bardzo delikatnie i zauważyłam, że strefa okolic nosa dalej się zapycha mimo dokładnego mycia, ale reszta twarzy jest gładka i oczyszczona.
Ma przyjemny, delikatny zapach. W Rossmannie kosztuje około 25zł, co jest według mnie sporą ceną, bo przez konsystencję nie jest to kosmetyk zbyt wydajny.
Mimo że działa na moją skórę całkiem dobrze to raczej nie sięgnę po niego ponownie. Wolałabym coś, co lepiej się pieni i nie jest takie płynne, dodatkowo poziom oczyszczania jest dla mnie chyba zbyt delikatny. Mimo to mogę go polecić na spróbowanie dla nieco problematycznych cer, bo ma szansę fajnie się sprawdzić.

Zobacz post

Prawie, że idealny żel do oczyszczania skóry twarzy, gdyby tylko nie był aż tak płynny. Nie do końca odpowiada mi taka konsystencja. Zdecydowanie bardziej odpowiada mi to, kiedy jest nieco bardziej gęsty. Poza tym idealnie oczyszcza skórę twarzy i pięknie ją nawilża. Nie podrażnia jej, a wręcz łagodzi podrażnienia. Po jego użyciu nie ma się wrażenia ściągniętej skóry. Jest delikatny, świetny dla skóry wrażliwej.

Zobacz post

YOPE, Skin Progress, Acidofilny żel do mycia twarzy.

Kosmetyk kupiłam w sklepie Krem de la krem, ma on estetyczne plastikowe, dobrej jakości opakowanie z pompką. Sam produkt jest bezbarwny i rzadki. Najlepiej stosować się do zaleceń producenta i wycisnąć niewielką ilość żelu, spienić w dłoniach i taką pianką umyć twarz. Kosmetyk używam wieczorem jako drugi krok w oczyszczaniu i do porannego mycia. Bardzo dobrze sobie radzi z usuwaniem pozostałości makijażu, nie podrażnia i nie wysusza skóry. Co dla mnie ważne-nie piecze w oczy. Skóra po nim jest miękka i przyjemna w dotyku. Jest średnio wydajny, a jedyne co mnie w nim drażni, to jego kwasowy zapach, nie jest on dla mnie przyjemny.
Kosmetyk jest naturalny, a oprócz oczyszczania, delikatnie peelinguje skórę, nie naruszając bariery ochronnej. Z dnia na dzień skóra staje się bardziej promienna. W składzie znajdziemy enzymy z opuncji figowej, ekstrakt z liści Moringa i kwas tartarowy naturalnie występujący w liściach winorośli.
Ciekawy kosmetyk, wart przetestowania.

Zobacz post

Acidofilny żel do mycia twarzy z serii Skin Progress od YOPE

Na produkt ten skusiłam się podczas ostatnich zakupów w drogerii Rossmann, a fakt, że był na promocji ułatwił mi tylko decyzję. Żel ma bardzo wygodny dozownik w postaci pompki. To co mi od razu się spodobało, to fakt, że jest delikatny dla skóry i nie podrażnia jej, również jeśli chodzi o okolice oczu, a dobrze usuwa pozostałości po makijażu, czy inne zanieczyszczenia. Zawiera enzymy z opuncji figowej, ekstrakt z liści moringa oraz kwas tartarowy. Jedynie wydaje mi się mało wydajny. Opakowanie jest całkiem małe, a mam wrażenie, że przez to, że żel nie jest gęsty i zbity to aby dokładnie oczyścić twarz myję ją na dwa razy i przez to bardzo szybko znika z opakowania.

Zobacz post

♥️ YOPE - Żel myjący do twarzy - Skin Progress -Acidofilny ♥️
Skin Progress od Yope to żel do mycia twarzy który bardzo mi się spodobał.
Opakowanie to żółta butelka z białą pompką, która z łatwością wydobywa z opakowania kosmetyk.
Żel jest dość lejący w konsystencji, ale mimo to w połączeniu z wodą tworzy bardzo przyjemną piankę, która dosłownie rozpieszcza naszą skórę.
Kosmetyk ma bardzo przyjemny, lekko słodki zapach i bardzo podoba mi się ten zapach, bo dzięki niemu używanie kosmetyku jest dużo przyjemniejsze.
Żel bardzo dobrze oczyszcza skórę, odświeża ją i wygładza.
Skóra dzięki niemu jest mięciutka, odświeżona i taka miła w dotyku.
Super jest to, że nie podrażnia, a wręcz działa kojąco na naszą skórę, redukuje wszelkie zaczerwienia czy też zaognienia.
Odpowiada mi to jak miła w dotyku po użyciu tego kosmetyku jest skóra i to, że jest niby taka matowa, ale właśnie nie wysuszona.
Żel ogólnie spisuje się u mnie doskonale i bardzo Cieszę się, że mogłam go wypróbować, dzięki grzeczności Kochanej @nler4ik, która oddała mi całe pudełko kosmetyków. 💗

Zobacz post

Moje ostatnie zamówienie ze sklepu krem de la krem dokładnie sprzed miesiąca. Jest to prezent od męża. Są tu same nowości dla mnie, które bardzo mnie ciekawiły oraz nowości na rynku. Zdecydowałam się na kulę do kąpieli od marki sisi and me w wersji arbuzowej. Bardzo lubię zapach arbuzowy w kosmetykach a tutaj jest wyczuwalny jeszcze przez opakowanie i bardzo przyjemny i słodziutki. Czuję, że się polubimy. Kolejnym kosmetykiem jest nowość od yope z serii skin progress, hydrobiotyczna mgiełka do twarzy. Uwielbiam wszelakie toniki i hydrolaty a ta seria skierowana jest do cery mieszanej/ młodej więc w sam raz dla mnie. Kolejnym kosmetykiem z tej serii jest acidofilny żel myjący do twarzy. W składzie posiada enzymy więc ma za zadanie oczyszczać i delikatnie złuszczać. Kolejnym produktem jest krem do twarzy Ceramidowy od marki q + a. Po sukcesie kremu ceramidowego od Basiclab, postanowiłam przetestować coś podobnego z innych marek. Liczę, że się sprawdzi równie fajnie co poprzedni. Na koniec nowa marka nuuni. Jest to nowa, polska marka kosmetyków naturalnych w dobrych cenach. Bardzo podobają mi się ich kolorowe, słodkie opakowania. Wybrałam dla siebie cleany, pielęgnujący żel do oczyszczania twarzy i oczu, sheeny, skoncentrowane serum do twarzy oraz hushy kojąca esencję pielęgnacyjna. Wszystkie produkty mają w składzie kompleks probiotyków. A serum i esencja kwas salicylowy na czym ostatnio szczególnie mi zależy, bo chcę pozbyć się drobnych grudek i zatkanych porów. Do zamówienia dostałam jeszcze sporo próbek i cukierki oraz kremową karteczkę. Zakupy bardzo udane, same nowości.

Zobacz post