13 na 13 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Naturalne mydło do rąk Zimowa noc nie tylko skutecznie i delikatnie umyje Twoje dłonie, ale też z czułością zaopiekuje się skórą, zadowalając przy tym wszystkie zmysły. Pięknie pachnie, czaruje etykietą, a w butelce kryje najlepsze naturalne składniki pielęgnujące skórę. 
Dlaczego działa?
• Zawiera delikatne składniki myjące, które są bezpieczne nawet dla wrażliwej skóry.
• Sorbi ...

Naturalne mydło do rąk Zimowa noc nie tylko skutecznie i delikatnie umyje Twoje dłonie, ale też z czułością zaopiekuje się skórą, zadowalając przy tym wszystkie zmysły. Pięknie pachnie, czaruje etykie ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 19.11.2022 przez martaako

Denko luty 2024

#47
Denko luty 2024.
Jestem dumna z tego denka, dawno nie składało się z tyłu produktów, zwłaszcza pełnowymiarowych. 😍
🩷 Yope, mydło w płynie Zimowa Noc. Mydło jak każde od Yope nie zawiodło swoją jakością i właściwościami myjącymi i pielęgnującymi. Co prawda zapach nie był do końca w moim guście, był za mocno korzenny, brakowało mi tam czegoś lekkiego, owocowego kojarzącego się ze świętami np. jabłka albo pomarańczy. 👍
🩷 Yope, balsam do ciała Aqua energia. Opakowanie jest jak zawsze śliczne jednak uważam że balsam był nieco za gęsty co to buteleczki z pompką, gdy produktu jest jeszcze co najmniej centymetr na dnie butelki, pompka ma już problem z wydobyciem. Zapach ma delikatny i świeży. Fajnie nawilża i pielęgnuje skórę. 👍
🩷 Żel pod prysznic Avon Senses, brzoskwinia i wanilia. Przepiękny zapach, żel dobrze się sprawdził, ma super aksamitną konsystencję, nie wysuszył jednak był mało wydajny. 👍
🩷 Tołpa, pianka do mycia twarzy. Ładny, delikatny malinowy zapach, dobrze radził z oczyszczaniem i zmywaniem lżejszego makijażu. Produkt bardzo wydajny. 👍
🩷 Miya, bogaty szampon pielęgnacyjny. Szampon jest mocno gęsty i słabo się pieni przez co jest mało wydajny i trudno go rozprowadzić. Oprócz tych wad sprawdził się dobrze, oczyszcza włosy i odświeża.
🩷 Farmona, maska dotleniająca. Maska z ogromną pojemnością, niestety nie zużyłam jej do końca ponieważ stała już u mnie dosyć długo. Maska jest kremowa, nie zastyga, nawilża, jednak nie daje jakichś efektów wow czy ratunku dla suchej skóry. Uważam, że jest przeciętna. 👍👎
🩷 Yves Rocher, żel pod prysznic o zapachu mroźnego liczi. Jest to edycja zimowa z przepiękną grafiką świąteczną. Zapach jest słodziutki i uroczy, mógłby być żelem dla dzieci, bardzo mi się spodobał jednak według mnie nie są to nuty świąteczne. Żel jak zawsze nie zawiódł, ma fajną lekko galaretowatą konsystencję, dobrze myje i nie wysusza skóry. 👍
🩷 AA maseczka regenerująca z ekstraktem z maliny. Maseczka kremowa o delikatnie malinowym zapachu. Nie zastyga, nie zatyka porów. Nawilża skórę jak krem do twarzy. Przyjemny produkt. 👍
🩷 Humectant Hair Mask, Trust My Sister. 👍
🩷 Rozgrzewająca maska na oczy IVY. 👍
🩷 Eveline, szampon Aroma Coffee. 👍👎

Każdy produkt będzie opisany bardziej szczegółowo (lub już został) w oddzielnych chmurkach. 🩷

Zobacz post

YOPE Mydło w płynie, Zimowa noc

Yope, mydło w płynie Zimowa Noc. ✨

Jest to mydełko które swoją piękną buteleczką dekorowało mi łazienkę w ostatnie święta i jeszcze długo po nich dzięki swojej świetnej wydajności. Uwielbiam mydełka i żele pod prysznic Yope, więc z niecierpliwością czekam na nowe edycje i nowe zapachy. Mydełko Yope ma aż 98% składników pochodzenia naturalnego, wzmacnia barierę ochronną skóry, zawiera ekstrakty z imbiru i wanilii. Zapach jest ciekawy, taki złożony, zdecydowanie świąteczny, lekko pikantny, czuć imbir i korzenne przyprawy. Produkt jest przyjemny, ma gęstą konsystencję, niewielka ilość dobrze się spienia i myje do tego nie wysusza dłoni. Sięgając po mydło od Yope wiem, że nie zawiodę się jakością.
✨✨✨

Zobacz post

YOPE Mydło w płynie, Zimowa noc

Yope, Zimowa Noc, mydło do rąk

Mydło do rąk pochodzi z ubiegłorocznej serii, ale podoba mi się dużo bardziej niż tegoroczna seria od tego producenta.
Duża butla z wygodna pompką jest również opatrzona piękna grafiką z sówką. Kolorystyka kobaltowa złota także przypadła mi do gustu.
Jednak to co jest najwspanialsze w tym kosmetyku jest wewnątrz opakowania, lejący żel pachnie fenomenalnie. Czuć aromat przypraw, a zwłaszcza imbir, cynamon i goździki. Jednocześnie delikatne akordy wanilii i rumu. Mycie dłoni stało się prawdziwą ucztą dla zmysłów. ❤️Mydło nie wysusza skóry i pozostawia ten cudny zapach na dłużej. Dodatkowe opakowanie dostałam w prezencie od Kochanej Madzi @madziek1 za co bardzo serdecznie dziękuję. ❤️😘Radość jest podwójna bo to wspaniały kosmetyk, który totalnie mnie oczarował.

Zobacz post

Yope zimowa noc mydło

Zimowa noc to seria od marki Yope, która jest idealna na tę porę roku. Z tej serii aktualnie używam dwóch produktów a pierwszym z nich jest pielęgnujące mydło do rąk z ekstraktem z imbiru i wanilii. Mydło wyróżnia się pięknym zapachem i niesamowita pielęgnacja skóry dłoni. Nawilża je i pozostawia gładkimi. A wiadomo, że skóra rąk w zimę jest szczególnie podatna na negatywne wpływy temperatury czy pogody. Mydło jest bardzo wydajne i tak naprawdę jedna pompka starczy by umyć dłonie. Bardzo polecam je wypróbować

Zobacz post

Zestaw z drogerii Joka

Myślę że większość z nas polowała na coś podczas Black Friday. Ja kupiłam trochę prezentów a trochę uzupełniam zapasy. Dawno nie robiłam zakupów na Joka.pl. Sklep może ma trochę wad, ale za to bardzo konkurencyjne ceny. Teraz wpadły dodatkowe rabaty, najbardziej skusiło mnie -30% na całą markę Yope oraz Yankee Candle. Z mojej naprawdę ciężkiej paczki wyjęłam...
🖤 Dwa woski do kominka od Yankee Candle, Berry Mochi oraz Pink Cherry & Vanilla. Berry Mochi pachnie jak słodziutkie apetyczne ciasteczka z owocową nutą. Zapach drugiego wosku to soczysta wisienka zanurzona w waniliowym kremie. Oba zapachy bardzo mi się podobają. Póki co woski od Yankee najbardziej spełniają moje oczekiwania, każdy zapach jest piękny, złożony i niebanalny, do tego trwałość i intensywność jest świetna.
🖤 Płyn do płukania o ładnym, świeżym zapachu Lenor Spring Boost.
🖤 Yope, płyn do podłóg Active green.
Bardzo lubię te płyny, oprócz dobrego składu mają super zapachy które nie są tak chemiczne jak bywa przy normalnych płynach. Intensywność jest świetna, zapach unosi się po całym mieszkaniu. Obecnie mam zapach francuska lawenda i jestem bardzo zadowolona.
🖤 Yope, naturalny żel do higieny intymnej Aloes i lukrecja. Te żele często są w mojej łazience, mój ulubiony produkt z tej kategorii.
🖤 Yope, mydełko w płynie Zimowa Noc. Nowinka do przetestowania, cena była mega spoko bo za obie butelki zapłaciłam nie całe 17zł! Mamy tu niesamowicie świąteczny zapach imbiru i wanilii. Już nie mogłam się doczekać świątecznego mydełka w mojej łazience. Obecnie mam Bez i wanilia tej marki. Mydła Yope mają super treściwą konsystencję, super się pienią a dłonie długo pachną.
🖤 Szampon przeciwłupieżowy Dermedic, kolejny szampon tej kategorii który będę testować z nadzieją że zdziała jakieś cuda.
🖤 Gratis dostałam żel do mycia twarzy tej samej marki.
🖤 Mamy tu również dwa produkty marki Zielko, płyn uniwersalny do czyszczenia o zapachu owoce leśne, (wow) oraz płyn do mycia naczyń trawa cytrynowa i imbir.
🖤 Zwykła czarna kredka do oczu Delia.
🖤 I na koniec dwie próbki kremu Bielenda, niestety 60+. 😅

Z zakupów jestem bardzo zadowolona, całość wyniosła mnie 123zł, wysyłka była szybka. 🖤🖤🖤

Zobacz post

YOPE Mydło w płynie, Zimowa noc

Kolejne mydełko w płynie od Yope, któe mam możliwość testować! Jest to zapach idealny na późną jesień i zimę. Pachnie prześlicznie lasem, ma w sobie taki żywiczny aromat, który naprawdę bardzo mocno mi się podoba. Do tego jak to mydła od yope, jest wydajny, a także delikatny dla dłoni. Nie sprzyja ich wysuszaniu, przez co rzadziej muszę sięgać po kremy. Ja jestem bardzo zadowolona z tego produktu.

Zobacz post

Denko Luty 2023

DENKO LUTY 2023 !

Moje jak największe denko do tej pory! Nie ukrywam, że w końcu przekroczyłam dla mnie nieosiągalną wcześniej liczbę 30 jeśli chodzi o ilość zużytych opakowań i jestem z siebie dumna, bo w sumie zużyłam 34 produkty w tym miesiącu! Przy tej ilości oczywiście pojawiły się buble, ale też pewne odkrycia, a do stałych bywalców dołączyły aż dwa kosmetyki! Jako, że brakłoby mi znaków, gdybym chciała opisać wszystko z osobna postaram się jedynie opisać je pokrótce.

To był miesiąc gdzie zużyłam już kolejne opakowania ulubionych produktów i w tej kategorii pojawił się:

Antyperspirant Rexona Motion Sense - kupuję regularnie, dla mnie najlepszy!
Tusz do rzęs Curling Pump Up Mascara od Lovely - najlepszy tusz! Świetna szczotka, intensywny kolor, świetny efekt!
Balsam do ciała Bath & Body Works tym razem zapach A Thousand Christmas Wishes - idealne nawilżenie, cudowny zapach.
Kredka do oczu Incredible Black od Wibo - intensywny czarny kolor, idealna miękkość, zużyłam wiele opakowań.
Podkład Better Than Perfect Eveline w kolorze 04 - uwielbiam go za możliwość budowania i naturalny efekt, a także to jaki komfortowy jest w noszeniu.

Do tej kategorii dołączają aż dwa produkty i mam tu na myśli takie, które zużyłam po raz pierwszy, ale już kupiłam kolejne opakowania, a jest to:

Hydrofilowy olejek myjący do higieny intymnej Yope - fantastyczny produkt do higieny intymnej! Jest delikatny, dobrze myje, nie podrażnia, a wręcz koi, przyjemnie pachnie i jest w ślicznym opakowaniu! Cudo!
Tusz do rzęs Stars from the Stars Star Exreme Lashes - polubiłam się z tym tuszem, bo ma ciekawą szczoteczkę, zwiększa objętość rzęs i daje naprawdę świetny efekt, a cenowo wypada naprawdę przyjemnie.

Kategoria SASZETKI:

Hydrożelowa maseczka w płacie Shine with Good Vibes and Neon Colors z ekstraktem z oczaru wirginijskiego - fajna rozświetlająca maseczka.
Maska na tkaninie Niuqi -sztywna płachta, dziwne mrowienie podczas użycia.
Maska Cactus Style - bardzo fajna ze ślicznym nadrukiem, super oczyszcza i nie podrażnia.
Maska Blueberry Extrakt - genialna maska o prześlicznym zapachu.
Maska do twarzy w formie bawełnianych płatków - dziwny produkt, który nie do końca rozumiem, szkoda pieniędzy.
Płatki pod oczy hydrożelowe serduszka ISANA - dobrze nawilżają, zmniejszają opuchliznę.
Maska Honey Extract - fajnie nawilża i poprawia elastyczność.
HIT!!! Maseczka Nightea Night Neroli & Tangerine marki Bubble T - absolutnie fantastyczna w każdym calu i dziękuję za nią kochanej @dastiina
Maska na twarz i szyję - ciekawy produkt, który dobrze nawilża.
Zabieg na włosy Niuqi - ciekawa maska w formie czepka, która delikatnie wygładziła włosy.
Maseczka do twarzy w płacie It's time for sweater weather marki Sence - fajnie odświeża, buzia wygląda zdrowo.
Maseczka do twarzy w płachcie Swirling Cupcake - fajna płachta i przyjemne działanie, ale tutaj minusik za sztuczny zapach.
Maska Camel Love - super płachta ze ślicznym nadrukiem, fajnie nawilża i poprawia elastyczność.
Balsam do ciała rozświetlający Niuqi - fajnie nawilża i rozświetla skórę.
Dwa opakowania (z 4 ) płatków pod oczy Soothe Puffy Tired Eyes z kolagenem i ekstraktem z ogórka od kochanej Justyny. Świetnie nawilżają i zmniejszają opuchliznę.
Próbka kremu pod oczy napinająco-wygłądzającego Eeny Meeny - to już druga próbka i po drugiej chcę ten produkt jeszcze bardziej! Genialny krem, który świetnie nawilża i wygładza.

Kategoria CIAŁO:

Żel pod prysznic Balea Happy Winter - cudowny zapach, kolor, opakowanie, świetnie myje.
Mydło do rąk Winter Berry Ice Bath & Body Works - piękny zapach i dobrze myje.
Mydło do rąk Zimowa Noc Yope - cudowne zimowe mydełko, które myje, pielęgnuje i nie podrażnia.
BUBEL! Żel pod prysznic Pralinka LaQ - niestety sztuczny zapach i słabo się pieni.
Mydło do rąk Dreamy Winter od kochanej Justyny! Śliczne opakowanie skradło moje serce i zapach przypominający pieczone jabłko.
Balsam do ciała A Thousand Christmas Wishes Bath & Body Works - cudowny zapach i świetne nawilżenie.
Chusteczki do higieny intymnej Fresh Aloes Cien - dobrze myją i odświeżają okolice intymne bez podrażnień.

Kategoria WŁOSY:

Szampon i odżywka Kevin Murphy Repair Me - oba kosmetyki dobrze się sprawdzają, jednak niestety cena oferowana od producenta to znacząco za dużo i w użyciu kompletnie nie czuć by był to produkt z wyższej półki. Moim zdaniem strata pieniędzy.

Kategoria TWARZ:

Płyn micelarny Balea The most wonderful time - fajnie domywa, nie podrażnia i nie szczypie w oczy.
Glow Drops Dr Barbara Sturm - serum, które fajnie się sprawdza, jednak jego cena jest znacznie za wysoka.

Jestem bardzo zadowolona z tego denka, a recenzje kosmetyków znajdziecie w moich chmurkach.

Zobacz post

zimowa noc yope

Cudowne mydełko od Yope. Odkąd miałam okazję przetestować kilka wariantów zapachowych z tej marki, zakochałam się w ich kosmetykach! Mają naprawdę przepiękne barwy zapachowe, jest w czym wybierać, nie są sztuczne i są hipnotyzujące. To mydełko jest połączeniem imbiru z wanilią. Świetna opcja na zimowe dni, bo imbir kojarzy mi sie z rozgrzewajacym skladnikiem. Samo mydelko jest bardzo wydajne. Zamkniete w duzej butelce o niebanalnej etykiecie. Polecam.

Zobacz post


Yope mydło zimowa noc

Yope, mydło w płynie, Zimowa noc.

Mydło dostałam od @kruszynka0 w świątecznej paczuszce. 🥰

Mydło pachnie przede wszystkim wanilią. Ją wyczuwam głównie. Zapach mocno kojarzy mi się ze świętami, jest słodki, ale nie jest przytłaczający. Nie utrzymuje się na dłoniach wybitnie długo, ale i tak jest bardzo przyjemny.

Mydło nie wysusza dłoni i nie podrażnia ich. Jest całkiem wydajne. Pompka nie zacina się, dobrze się je aplikuje.

Jak to Yope - grafika jest bardzo ładna! Ta sówka jest urocza. 🥰

Zobacz post

YOPE Mydło w płynie, Zimowa noc

Jestem już tak przyzwyczajona do mydeł yope, że używam tylko ich. Nie do końca trafia do mnie zapach, chociaż uwielbiam zapachy zimowe. Za dużo dla mnie wanilii która zostawia raczej nieprzyjemny zapach na dłoniach, niż taki który z chęcią bym wąchała. Design opakowania prezentuje się bardzo elegancko na umywalce. Pompka bezawaryjna,a w opakowaniuMydło dobrze myje przy czym nie podrażnia ani nie uczula.

Zobacz post

Mydło w płynie Zimowa Noc Yope

Pielęgnujące mydło w płynie Zimowa Noc to jeden z tych produktów w których zakochujemy się bez pamięci, w każdym razie ja.😊 Mydło pachnie identycznie jak żel pod prysznic z tej samej serii. Jest to połączenie imbiru i wanilii. Zapach jest idealnie wyważony, nie za słodki, nie duszący, idealnie skomponowany a jednocześnie świeży. Szata graficzna to istny majstersztyk mega trafiona w zimowy klimat. Butelka z dozownikiem ma pojemność 500 ml. Mydło jest bezbarwne półpłynne, idealnie się pieni i nie wysusza rąk. Najlepsze w tym wszystkim jest to że ten cudowny zapach jest jeszcze po umyciu wyczuwalny ma dłoniach przez jakiś czas. Bardzo bardzo polecam.😊

Zobacz post

YOPE Mydło w płynie, Zimowa noc

Mydło Zimowa Noc marki Yope, które pochodzi z zimowej, limitowanej edycji. Uwielbiam mydła tej marki i pamiętam, że kilka lat temu używałam tylko ich. Teraz sięgam po nie rzadziej, ale nadal uważam, że są genialne. Uwielbiam ich edycje specjalne choć nie ma co ukrywać, że każde ich kosmetyki mają naprawdę wyjątkowe etykiety. To mydło kupiłam w zestawie razem z żelem pod prysznic już po świętach za około 30 zł, ale mydło oczywiście można kupić też samodzielnie i jest dostępne jeszcze w wielu drogeriach internetowych w promocyjnych cenach. Butelka ma aż 500 ml pojemności i wygodną pompkę. Dzięki temu jak wygląda jest również piękną dekoracją umywalki. Mydło zawiera składniki myjące pochodzenia roślinnego, które przeznaczone są nawet do skóry wrażliwej. W składzie znajdziemy między innymi inulinę, która ma za zadanie wzmacniać barierę ochronną, ale oprócz tego mydło ma właściwości odżywcze i wspomagające odnowę. Ciekawym elementem jest też sorbitol dzięki, któremu skóra po myciu ma utrzymać odpowiednie nawilżenie. .ma myć w delikatny sposób, wręcz otulać skórę, a przy okazji oczywiście temu rytuałowi ma towarzyszyć piękny zapach. Tutaj mieszanka wszystkiego co uwielbiam, czyli cynamon, imbir, goździki, a całość podkreślona mocniejszą nutą rumu. Ja czuję tutaj głównie goździki i cynamon, ale w tle czuć jakby delikatne przypalenie co jest charakterystyczne dla rumu i ostrość imbiru. Ta mieszanka pachnie wręcz przepysznie i zapach pozostanie na dłoniach przez jakiś czas. Jeśli chodzi o samo mycie, to przede wszystkim pompka dobrze dozuje produkt i spokojnie jedno przyciśnięcie starcza na porządne umycie dłoni. Mydło jest gęste i otula skórę, a przy tym pieni się dobrze, choć nie jest to super piana charakterystyczna dla produktów z SLS, ale jest całkiem w porządku. Skóra po umyciu jest dobrze oczyszczona, miękka, gładka i przyjemnie nawilżona. Ja mam problem z szybko przesuszającą się skórą dłoni zwłaszcza jesienią i zimą, a to mydełko świetnie łagodzi mi podrażnienia i nie piecze, ani nie szczypie jeśli są jakieś pęknięcia spowodowane przesuszeniem. Koszt mydełko regularnie to około 20 zł, wypada dość wydajnie i butelka 500 ml starcza na długo. Ja jestem bardzo zadowolona, bo pięknie wygląda, ślicznie pachnie, dobrze myje, a w dodatku nawilża, wygładza i jest idealne dla skóry wrażliwej. No i jest to produkt Polski, więc jest to duży plus. Zdecydowanie polecam!

Zobacz post

Nowości kosmetyczne z różnych sklepów

Moje kosmetyczne zakupy z różnych sklepów z początku roku. W końcu udało mi się upolować zestaw zimowy marki Yope, a już kompletnie straciłam nadzieję. Udało mi się go dorwać w Polo Markecie w małej miejscowości. Był i czekał jak dobrze pamiętam za 34 zł. Mamy tutaj żel pod prysznic i mydło do rąk o zapachu Zimowa noc. Całość pięknie zapakowana w pudełko prezentowe w cudownej oprawie graficznej. Ich edycje limitowane są obłędne, a ta zimowa to jest kosmos i pachnie przynajmniej póki co w opakowaniu naprawdę pięknie. Yope stworzyło kolejną fantastyczną mieszankę, którą się zachwycam i już nie długo zabieram się za testy. W Sin Say kupiłam dwie maseczki do twarzy, które podobały mi się już od dłuższego czasu. Mam tutaj uroczą wiewiórkę o działaniu wygładzającym i odżywczego reniferka. Na promocji dorwałam też kremik do rąk w uroczym opakowaniu o zapachu Sweet Orange za jedyne 3,99 zł. Robiąc zakupy w Douglas na prezent przy kasie skusiłam się też na coś dla siebie, a jest to zestaw marki Accentra w postaci dwóch mydełek w kształcie gwiazdek w złotym kolorze i białego ręczniczka do twarzy. Zestaw był przeceniony na 9,90 zł. Kolejne zakupy są z Rossmanna i udało mi się upolować fajne maseczki pod oczy. Wszystkie są marki ISANA, a każda z nich jest inna. Pierwsza to maska na okolice oczu wykonana na tkaninie, która zadba nie tylko o skórę pod oczami, ale dookoła nich, więc jestem jej niesamowicie ciekawa i kosztowała tylko 2,99zł. Kolejne są płatki pod oczy serduszka, które mają za zadanie pobudzać i wygładzać skórę. Wyglądają po prostu uroczo i będę idealne by wykorzystać je w okolicy zbliżających się Walentynek. One na promocji kosztowały tylko 4,49 zł. Ostatnie są to płatki hydrożelowe w ślicznym niebieskim kolorze, które mają odświeżać i nawilżać przez co skóra ma w efekcie wyglądać na wypoczętą. One również były na promocji i kosztowały 3,39 zł. Ostatni zakup z Rossmanna to maska do włosów Elseve od Loreal i zdecydowałam się na tę z serii, którą znam już chwilę, bo używałam z niej szampon. Jest to maska nawilżająca Hyaluron Plump przeznaczoną do odwodnionych włosów, które potrzebują nawilżenia. Na promocji kosztowała jedynie 15,99 zł. Bardzo podoba mi się jej forma opakowania, ale też zapach. Jest lekko kwiatowy, typowo maskowy, ale też w pewnym stopniu elegancki, więc jestem ciekawa czy będzie pozostawał na włosach, bo w opakowaniu pachnie ślicznie. Ostatni kosmetyk to miniaturowa woda micelarna The most wonderfull timemarki Balea z kalendarza adwentowego, którą dostałam od siostrzenicy. Ona się nie maluje, więc skoro ona go nie użyje to dokonałyśmy pewnej zamiany kosmetykami i tak oto trafiła do mnie ta słodkość. Jestem bardzo zadowolona z tych nowości, a że jest tu kilka tych typowo zimowych, to mam nadzieję, że uda mi się je zużyć jeszcze w tym zimowym okresie.

Zobacz post

Paczuszka świąteczna

Ponownie brałam udział w świątecznej akcji paczuszkowej organizowanej przez @dastiina i @mysweet.

Tym razem moją parą jest @kruszynka0, która stworzyła dla mnie cudowną paczkę, popatrzcie same! Kasiu, bardzo dziękuję, wszystko to dla mnie nowości i z przyjemnością będę je testować. Wszystko było pięknie zapakowane i otwierałam ją z wielką radością. Ostatni miesiąc jest dla mnie bardzo trudny, w ogóle nie czuję świątecznej atmosfery, a paczka mocno poprawiła mi humor i choć przez chwilę poczułam magię świąt.

W paczce znalazłam:

cudowną kartkę, moje ukochane kinderki (już kilku nie ma ), mikołaja
piankę myjącą do twarzy, Biolaven
herbaty rooibos - pierniki Moniki i Chery chery mery - zaraz lecę zaparzyć!
skarpetki Prosecco Rose, są cudowne.
Yope, mydło do rąk, zimowa noc. Też na nie zwróciłam uwagę w sklepie i prawie je kupiłam dla Kasi, ale zauważyłam coś innego i je odłożyłam.
anwen, emolientowa akacja, odżywka do włosów o niskiej porowatości. Jestem jej bardzo ciekawa.
hagi, świeca sojowa, malinowy chruśniak. Pachnie cudownie, już zdążyłam ją odpalić.
mydło owocowe, Chimera. Pięknie wygląda i obłędnie pachnie.
szampon i odżywkę, Barwy Botaniki.
mydło malinowe, opcja natura. Też super pachnie, jestem go bardzo ciekawa.
szampon w kostce, konopie i malina, herbs&hydro - jeju, Kasia jest mistrzem wyboru zapachów, to też pachnie obłędnie...


Wszystko jest cudowne, jeszcze raz dziękuję!

Zobacz post

YOPE Mydło w płynie, Zimowa noc

YOPE Mydło w płynie - Zimowa noc

Kiedy zobaczyłam w Internecie tę serię, wiedziałam że będę chciała ją od razu kupić. Zdecydowałam się na od razu na mydło do rąk oraz żel pod prysznic. Co roku kupuję produkty z zimowej serii i zawsze jestem bardzo zadowolona. W tym roku seria również pachnie przepięknie, korzennymi ciasteczkami, wanilią, imbirem. Jedynie mam wrażenie, że mydło nie jest tak gęste jak było do tej pory. W innych wersjach zapachowych zdecydowanie bardziej mi się to podobało i zapach był intensywniejszy. Tutaj mam wrażenie, że mydło jest rzadsze, a aromat mniej wyczuwalny. Nie wiem czy to kwestia tej serii, czy marka odchodzi od swoich starych receptur, natomiast trochę mnie to zmartwiło. Mimo tego produktu używam z przyjemnością. Mydło nie wysusza dłoni, dobrze się pieni i ma przepiękny zimowe opakowanie. Granatowy pojemnik ozdobiony jest złotymi grafikami, które od razu bardzo przypadły mi do gustu.

Zobacz post

Zimowa noc YOPE żel pod prysznic mydło w plynie świeca

Nie wiem czy widziałyście już nową serię zimową Yope, ale gdy wydaje mi się, że nie da się zrobić jej jeszcze lepiej to marce tej ponownie udaje się mnie zaskoczyć. W tym roku seria zimowa nazwana „Zimowa noc” zapakowana jest przepiękne granatowe buteleczki, do tego granatowe etykiety ze złotymi elementami oraz białymi napisami. Jak dla mnie prezentuje się to naprawdę wspaniale. Zdecydowałam się na dwa mydła do rąk oraz jeden żel pod prysznic. Nie mogłam również przejść obojętnie obok świecy z cudowną grafiką złotego pawia. Jeżeli chodzi o kompozycję zapachową to mamy tutaj wanilię, imbir, cynamon, goździki, rum i tytoń - no coś wspaniałego. Jestem totalnie zakochana w tym zapachu i jest on trafiony w 100% w mój gust. Do tego jest w sumie bardzo świąteczny i bardzo zimowy, więc idealnie pasuje do nazwy tej serii.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem