5 na 5 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Naturalne mydło do rąk dla dzieci
Nawilża i koi.
Zapach: smakowity, orzeźwiająco słodki jak lody kokosowe.
Starannie dobrane, najdelikatniejsze, naturalne, bezpieczne składniki myjące i pielęgnujące skórę m.in. żel z aloesu, który koi i doskonale nawilża skórę. Bogaty w cenne dla skóry węglowodany, proteiny i witaminy naturalny ekstrakt z kokosa doskonale nawilża, natłuszcza i od ...

Naturalne mydło do rąk dla dzieci
Nawilża i koi.
Zapach: smakowity, orzeźwiająco słodki jak lody kokosowe.
Starannie dobrane, najdelikatniejsze, naturalne, bezpieczne składniki myjąc ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 18.07.2018 przez kassia1234

YOPE Mydło w płynie, Dla dzieci, Mięta i kokos

Naturalne mydło do rąk w płynie kokos i mięta od Yope. Uwielbiam te mydełka zarówno ja osobiście jak i moje chłopaki. Mydełko zawiera 94% składników pochodzenia naturalnego. Mydło posiada śliczny zapach ja tutaj wyczuwam głównie kokos, którego jestem wielką zwolenniczką. Mięta także jest wyczuwalna ale w mojej opinii nieco słabiej. Mydełko wystarczająco dobrze się pieni, nie wysusza dłoni i nie wywołuje alergii. Buteleczka i jej szata graficzna jak zwykle powala.😁❤️

Zobacz post

YOPE Mydło w płynie, Dla dzieci, Mięta i kokos

Mydło do rąk Yope Mięta i kokos.

Dostaliśmy je od Marty @taktojamarta w urodzinowej paczuszce .

Mydełko ma świetne opakowanie, fajną opcją żeby zachęcić najmłodszych do mycia rąk.
Na szczęście moje małe jest już duże i etap poganiania żeby umył ręce mamy za sobą od dawna, ale dla młodszych, które lubią prowadzić dyskusje a po co i na co, takie urocze opakowanie jest napewno fajnym rozwiązaniem. W łazience stoją dwa, ale widzę że z tego od Ciebie korzysta najczęściej, więc opakowanie długo nam posłuży .
Mydło ma bardzo fajną i delikatną konsystencję, lekko żelową, przyjemną dla skóry.
Dobrze się pieni i myje skórę.
Zapach jest jest miętowo-kokosowy.
Mięta jest słabo wyczuwalna, dominuje kokos, ale zapach jest jak świeży orzech, nie jak ten w słodyczach. Dla mnie jest trochę męczący, ale mojemu dziecku się podoba i chętnie go używa . Przez jakiś czas zapach pozostaje na dłoniach. Daje fajne odczucie nawilżenia skóry, z pewnością po jego użytkowaniu dłonie nie będą wysuszone.

Zobacz post

Mydła Yope

Dzień dobry, jesteśmy przesłodkimi opakowaniami mydełek do rąk Yope dla dzieci.
Ten ze straszną buźką jest o zapachu kokosa i mięty, a myszka pachnie nagietkowo.
Oba mydełka pachną bardzo intensywnie, nie spodziewałam się tak silnego zapachu po Yope, wszystkie mydła z "regularnej" linii mają mniej intensywne zapachy. Zwłaszcza ten kokosowo-miętowy, długo się utrzymuje.
Mają cudowne opakowania, do wyboru była jeszcze sówka, która najmniej mi się podobała. Kupiłam je stacjonarnie w Hebe, w cenie 13,99 zł za sztukę.

Zobacz post

YOPE Mydło w płynie, Dla dzieci, Mięta i kokos

Yope, naturalne mydło do rąk dla dzieci kokos i mięta . Mydełko kupiłam kiedyś w lidlu, jako jedyne leżało sobie na przecenie -50%, pomimo tego, że było szczelnie zamknięte i z długim terminem. Tak czy siak, udało mi się za nie zapłacić ok 5zł. Mydełko pięknie prezentuje się w łazience, kształt tego opakowania jest cudowny! Na pewno skradnie serce nie tylko dzieciaków! Mydełko jest dość gęste i mocno żelowe. Trzeba je dobrze spienić z wodą, aby porządnie zmyć je z dłoni. Obawiałam się zapachu kokos i mięta, bo zapach kokosu w kosmetykach, to coś czego bardzo nie lubię. Tutaj mieszanka zapachów jest bardzo ciekawa, w ogóle nie czuję mięty, a kokos również nie jest taki czysty, tylko taki słodko-cukierkowo-kremowy . Minusika daję za to, że jedna pompka wyrzuca naprawdę za dużą ilość mydła.

Zobacz post


YOPE naturalne mydło do rąk dla dzieci, kokos i mięta

Mydło w plynie dla dzieci firmy yope. Znalazłam je w Lidlu i mnie w mieście (a raczej mój syn znalazł i nie chciał juz zostawic). Ma fajne opakowanie skierowane specjalnie do dzieci z potworkiem, który strasznie sie spodobał mojemu Marcelowi. Pachnie przeslicznie kokosem, syn twierdzi że czekoladą. Mocno się pieni, przez co my też stosujemy też go jako płyn do kąpieli.

Zobacz post

denko

Denko, denko! Tym razem z 2 miesięcy - września i października.
włosy
Herbal Essences Argan Oil of Morocco shampoo - kupiłam go bez większych oczekiwań, zgarnęłam z półki pierwszy lepszy pasujący do moich włosów i to był super strzał. Szampon był bardzo fajny, dobrze mył i oczyszczał, nie podrażniał skóry głowy, nie powodował szybszego przetłuszczania się włosów. A same włosy wydawały się być miękkie i odżywione. Będę wracać!
/ Palette, Intensive Color Creme, krem trwale koloryzujący, Szkarłatna Czerwień RV6 - dawno nie miałam tak mieszanych uczuć.. Jest to farba, która dała mi najładniejszy, najintensywniejszy kolor i dodatkowo bez większych problemów pokryła moje ciemne odrosty. Jednak jest to też farba, która śmierdziała najbardziej i zniszczyła moje włosy mocno.. Z efektów jestem zadowolona, ale przez tą bardziej negatywną część - nie wrócę do niej.
/ Organic Shop, Grape & Honey, Soft Shampoo - z innych wariantów tego szamponu byłam bardziej zadowolona, ten nie jest zły, ale też nie zrobił na mnie większego wrażenia. Mam mocno mieszane uczucia, bo raz moje włosy wydawały się być zadowolone, innym mniej. Dodatkowo opakowanie nie posiada żadnego dozownika, cokolwiek, mamy tylko duży otwór z którego korzysta się nie do końca komfortowo.

Pielęgnacja ciała
Balea Moonlight Fever, pianka do golenia - producent mówi, że jest to zapach nocy letniej. Trochę się zgadzam, w każdym razie jest to zapach mocno perfumowany, który do złudzenia przypomina mi zapachy playboya - kobiecy, słodki, zmysłowy. Myślałam, ze w kosmetyku do depilacji będzie to zapach na dłuższa metę drażniący, jednak pianka skończyła się na tyle szybko, że zapach nie zdążył mi się znudzić. Całokształt na plus.
Balea, Born to be Lazy, Duschgel - bardzo przyjemny żel pod prysznic w uroczym opakowaniu. Zapach był bardzo przyjemny, przypominał mi trochę owocowe żelki. Nie wysuszał skóry, nie miał większych właściwości pielęgnacyjnych.
Isana, Aroma Dusche, Duschgel mit Blutorange - żel pod prysznic o zapachu czerwonej pomarańczy i mięty. Bardzo żałuję, że zapach był tak słabo wyczuwalny, bo jest piękny. Sam żel podobnie jak powyższy - ładnie pachnący przeciętniaczek.
/ Yope, Naturalne mydło do rąk `Kokos i mięta`- jestem trochę zawiedziona. Bardzo słabo się pieniło, zapach kompletnie nie trafił w mój gust, znacznie przeważał kokos, mięty nie czułam w ogóle. Nie wysusza rąk, zapach na szczęście utrzymuje się krótko. Tutaj podobało mi się chyba tylko opakowanie, niczym innym nie zostałam zaskoczona i spodziewałam się czegoś więcej.

paznokcie
Hi hybrid, folie do usuwania lakieru hybrydowego - długo się zastanawiałam czy jest to niepotrzebny gadżet czy coś bardzo przydatnego. Na co dzień używam gumowych nakładek wielorazowego użytku, jednak gotowe kompresy przydały się przy grubszych palcach, na które nakładki się nie mieściły. I w sumie to tyle. Folia jest dobrej jakości, ale myślę, ze zwykła folia aluminiowa daje taki sam efekt za znacznie niższą cenę.
Hi hybrid nail cleaner - zwyczajny, po postu. Dobrze odtłuszczał, wygodne opakowanie.
Delia, zmywacz do lakieru hybrydowego - mój hit, który pojawia się tu bardzo często.

kolorówka
Rimmel, match perfection, podkład do twarzy - używany przez długi czas przeze mnie jak i aktualnie przez moją siostrę. Dobry dla bladziochów ze względu na jeden z jaśniejszych odcieni na półce drogeryjnej. Lubi podkreślać suche skórki, krycie ma całkiem fajne, nie zapycha.

woski
Yankee candle, Riviera escape - przez producenta opisywany jako elegancki zapach nadbrzeżnej promenady, wzdłuż której ciągną się połyskujące w słońcu ukwiecone wzgórza. W znacznej części się zgadzam. Obawiałam się tu zapachu typowo łazienkowego, a dostałam coś cudownego, żal było mi go kończyć i z chęcią będę do niego wracać.
Busy bee candle, harvest moon - 'Początkowe nuty świeżej gruszki, soczystych jagód, oraz intensywny aromat ananasa dopełniają szyszkojagody i eukaliptus, a wszystko to wykończone bazowymi nutami cedru, daglezji zielonej, świerku i egzotycznego białego piżma' - faktycznie tak jest i jak dla mnie chyba za dużo się tu dzieje. Wosk bardzo intensywny, polecam używać w małych ilościach.

Zobacz post

-

Yope, Naturalne mydło do rąk `Kokos i mięta`. Jeden z kosmetyków, który był częścią nagrody królowej lipca. Jestem urzeczona totalnie opakowaniem, trochę mniej zapachem - nie znoszę kokosa. I niestety, ale nie wyczuwam w ogóle mięty, dla mnie jest to typowo kokosowy zapach. Mydło przeznaczone jest dla dzieci, jednak nie widzę przeciwwskazań bym używała go i ja. Jest dosyć rzadkie, pieni się bardzo średnio, ale fajnie myje i nie wysusza rąk. Zapach na moje nieszczęście jest wyczuwalny jeszcze jakiś czas po umyciu. Fani kokosa powinni być zadowoleni.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem