Wyciągnęłam z czeluści zapasów próbkę rozświetlającego balsamu do ciała drama queen, ale trochę za szybko się na nią skusiłam. Latem, o wiele bardziej bym się cieszyła z tego typu produktu, ale po kolei. Próbka nie zawiera jakieś spektakularnej ilości produktu, ale wystarczyła mi na pokrycie cienką warstwą obu nóg. Balsam ma fajną, kremową konsystencję, która łatwo rozprowadza się po ciele. W środku tej konsystencji zatopiono mnóstwo drobinek brokatu. Pięknie to wyglądało po rozprowadzeniu. Jeśli chodzi o nawilżenie to jest okej, ale to nie balsam typu ratunek dla skóry, że ultra mocno nawilża. Warto też wspomnieć o intensywnym, pięknym zapachu.
Zobacz post
Indigo, Balsam do ciała, Drama Queen Shimmer.
Przybywam dziś z recenzją kolejnej próbki od Indigo, w postaci świetlistego balsamu do ciała. Zapach kosmetyku to kompozycja kwiatowa z nutą drzewa sandałowego, piżma, wanilii, konwalii z brzoskwinią, maliny i gruszki. Mnie osobiście bardzo się spodobała. Wśród aktywnych składników, które pomogą w zadbaniu o skórę mamy tutaj m.in. masło shea i wosk pszczeli. Konsystencja kosmetyku jest bardzo lekka, nie pozostawia tłustego czy lepiego filmu, których tak bardzo nie lubię. Skóra po jego użyciu jest faktycznie dobrze nawilżona i gładka, a dodatkowo delikaktnie i pięknie się mieni. Podsumowując działanie jest fajne, a zapach uwodzicielski. Z pewnością się zaprzyjaźnimy. 😉
Próbka balsamu do ciała Indigo, o zapachu jak dla mnie, paskudnie perfumowanym, przynajmniej mnie się nie podoba, jest duszący. Po rozprowadzeniu po skórze zostawia ładnie mieniące się drobinki w sporej ilości. Myślę że w słońcu efekt jest najciekawszy. Pozostawia skórę dobrze nawilżoną i nietłustą. Konsystencja jest łatwa do rozprowadzenia, nie jest tępa, tylko odpowiednio gęsta.
Zobacz post
Próbka balsamu do ciała Indigo, o wdzięcznej nazwie Drama Queen . Pierwsze, o czym muszę wspomnieć to baaardzo intensywny zapach produktu. Długo utrzymuje się na skórze, na szczęście jest przyjemny i niezwykle elegancki. Produkt zawiera mnóstwo złotych drobinek, które mienią sie na skórze, w związku z czym nadaje się głównie na większe wyjścia . Balsam bardzo szybko się wchłania, nie jest tłusty. Sprawia, że skóra staje się miękka i przyjemna w dotyku.
Zobacz post
Próbki balsamu do ciała z Indigo o nazwie "Drama Queen Shimmer". Akurat tak się złożyło, że z całej palety zapachów wariant który odpowiada mi najmniej posiadam w podwójnej ilości 😂. Niestety próbowałam się przekonać już przy oliwce do skórek którą posiadam, ale te nuty zapachowe niesamowicie mi " nie leżą"... Nie lubię tego zapachu niesamowicie mnie drażni i gdybym skusiła się na wersję pełnowymiarową tego balsamu niesamowicie bym żałowała! Chociaż uwielbiam to migoczące szaleństwo które się w nim znajduje. Ta wersja balsamu bowiem pełna jest iskrzących drobinek w złotym kolorze. To jak piękny efekt tworzą na skórze jest nie do opisania! Jest ich mnóstwo a jednocześnie efekt nie wygląda tandetnie tylko kusząco! Drobinki dosyć długo utrzymują się na skórze co fajnie, że nie osypują się zbyt szybko. Balsam nie klei się na skórze po wyschnięciu a formuła jest bardzo lekka. Bardzo łatwo rozsmarowuje się go na ciele. Ponieważ jestem taką sroczką ciągnie mnie do takich cudów! Balsam prawie idealny gdyby nie zapach...
Zobacz postPodobne produkty
