Fluff

kamilja

Fluff - Superfood, Mleko do twarzy, Liczi

Olejek do twarzy zamknięty jest w szklanej buteleczce z aplikatorem. Konsystencja nie jest gęsta, dzięki czemu łatwo się go aplikuje. Nie jest też całkiem wodnista, więc nie spływa szybko z aplikatora. Łatwo go rozprowadzić na twarzy. Jest to wersja nawilżająca, idealnie nadaje się do stosowania pod krem jako uzupełnienie pielęgnacji. Dobrze sprawdza się na co dzień, u mnie najlepiej współpracuje z kremem matującym. Serum samo w sobie powoduje, że skóra jest błyszcząca, nie jest wysuszona, wydaje się zdrowsza. Poprawia jej kondycję.

martysia

Mleczko do twarzy firmy FLUFF. 😁

Kupiłam je po przeczytaniu wielu opinii oraz przede wszystkim przekonał mnie zapach i wygląd. I niestety jestem zawiedziona. Przetestowałam z 1/4 buteleczki i moja opinia zostaje negatywna. Niestety nie wiem co robię źle. Próbowałam używać na wiele sposobów tego mleczka ale za każdym razem mi się roluje. Nałożyłam na czysta skore to i tak się rolował. Już nie wspomnę o makijażu bo wyglądał okropnie.

Produkt ma 40ml i kosztuje około 30zl. Niestety ale nie polecam go. Jeżeli ktoś testował i mu się sprawdza może napisać co robię zle. 🥺😁

ankaraax

Hydrating Face Milk Lychee - Fluff, Superfood. Jest to nawilżające mleczko do twarzy. Pierwszy raz mam serum z tej firmy, chodziłam koło nich już długo aż się skusiłam przy okazji promocji. Moja cera jest odwodniona i sucha. Nie oczekiwałam cudów ale z tego mleczka jestem mega zadowolona. Natychmiastowo mi nawilżyło skórę. Konsystencja mleczka jest rzadka. Wyciąga się je z opakowania pipetką. Mleczko zawiera pomarańczę, ekstrakt z liczi, olej z czarnej porzeczki oraz proteiny ryżu. Można go mieszać z podkładem. Buteleczka zawiera 40ml produktu, jest przezroczysta więc widać ile jeszcze pozostało.

madziek1

Fluff, Superfood, Hydrating Face Milk Lychee, Nawilżające mleko do twarzy Liczi.
__________________________
Ten kosmetyk kupiłam z ciekawości, bo ogólnie marka jest przyjemna i większość produktów się u mnie sprawdza. Mleczko traktuje jako serum nawilżające, pod krem. Ma postać półpłynnej emulsji, żółty budyniowy kolor i słodki zapach kojarzący mi się z lodami. Nie jest owocowy, a tym bardziej nie przypomina liczi. Kosmetyk ma 40 ml pojemności i wygodną, długa pipetę. Zamknięty jest w szklanej butelce. Jest bardzo wydajne, szybko się wchłania i dobrze nawilża. Szybko się wchłania, nie pozostawia lepkiej warstwy. Mleko polecane jest do skóry suchej, ale moja mieszana miło się z nim dogaduje. Myślę, że jest to niedrogi, przyzwoity kosmetyk z dobrym składem, który zaspokoi cery mało wymagające. W składzie znajdziemy ekstrakt z liczi, olej z czarnej porzeczki i hydrolizowane proteiny z ryżu i drożdży. Fajnie sprawdza się pod makijaż.

Basia1

Nawilżająco-nawadniające mleko do twarzy Liczi marki Fluff. Jest to moje drugie mleko tej marki. Wcześniej miałam wersje malinową. Liczi ma za zadanie nawilżyć twarz i w istocie robi to doskonale.😁 Mleko znajduje się w szklanej butelce z pipetą o pojemności 40 ml, wygląda to bardzo gustownie. W środku znajduje się produkt o konsystencji lekkiej i półpłynna emulsji. Mleko posiada żółty kolor i jest bardzo wydajne. Uwielbiam je stosować przed nałożeniem kremu bo cudownie nawilża, czuje jak moja skóra dostaje duży zastrzyk nawodnienia i odświeżenia. W mleku znajdziemy ekstrakt z liczi i proteiny ryżu. Po ciąży zmiany hormonalne sprawiły że z nieskazitelnie czystej cery zaczęły pojawiać się wypryski. Mleko pomimo że dydykowane jest cerze suchej działa bardzo dobrze na moją mieszaną a nawet w pewien sposób reguluje przetłuszczanie skóry. To już drugi produkt Superfood od Fluff który się u mnie sprawdza. Mam ochotę wypróbować kolejne.😊

ankch

Mój drugi produkt Fluff który testuję, to nawilżające mleczko do twarzy Liczi.
Bardzo podoba mi się szata graficzna i to, że produkt aplikuje się poprzez pipetę.
Mleczko na lekką, średnio gęstą konsystencję i delikatny zapach.
Szybko się rozprowadza i wchłania, nie zostawia tłustej warstwy.
Chociaż na suche skórki przy nosie mi nie pomógł, to jednak skóra jest nawilżona.
Dla mnie to ciekawy, fajny kosmetyk na co dzień dla niewymagającej skóry.

Zanetaaa

Denko marzec 2021.

W tym miesiącu udało mi się zdenkować aż 18 produktów w tym 4 próbki. Niestety trafiły się dwa buble do których na sto procent nie wrócę. Jeden z nich to podkład od Rimmel. Bardzo sucho wyglądał na twarzy, nawet bez pudru. Nie łączył się z żadnym korektorem. Drugi bubel to olejek do ciała od Bandi. Niestety mnie uczulił i miał niezbyt przyjemny zapach. Produkt, który mnie najbardziej pozytywnie zaskoczył to podkład od Kobo Professional. Ładnie wyglądał na twarzy, miał mocne krycie oraz długą trwałość nawet bez przypudrowania. Kolejnym nowym odkryciem jest krem BB od Skin79, wersja zielona Angry Cat.

TWARZ:
Maska w płacie The Waterful Snail Mask (Skin79)
Maska w płacie Girl's Beauty Secret Mask (Skin79)
Face Scrub Watermelon (Nacomi)
Liposomalny żel do skóry trądzikowej (Hascoderm)
Krem pod oczy Marakuja (Asoa)
Mleko do twarzy Liczi (Fluff)

CIAŁO:
Żel pod prysznic grejpfrut (SebaMed)
Lekki olejek do ciała (Bandi Professional)
Mydełko Spiced Citrus (Oriflame)

KOLORÓWKA:
Podkład PRO FORMULA Full Cover Foundation (Kobo Professional)
Podkład Lasting Matte (Rimmel London)
Próbka Angry Cat BB Cream (Skin79)
Próbka Dry Monkey BB Cream (Sin79)
Próbka Dark Panda BB Cream (Sin79)
Próbka Super+ Beblesh Balm SPF30 PA++ Gold (Skin79)

WŁOSY:
Serum na końcówki włosów Happy Ends (Anwen)

INNE:
Top do manicur hybrydowego (HiHybrid)
Perfumy Plein Soleil 4 ml (Yves Rocher)