10 na 14 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Dłonie to Twoja wizytówka! Czy dbasz o nie odpowiednio? Codziennie po kilkanaście razy myjesz ręce przez co stają się suche i skłonne do podrażnień. Czas na idealną skórę dłoni, czas na nasz sorbet o pięknym zapachu pomarańczowo waniliowym!
Dla osób z problemem wiecznie suchych, a nawet zniszczonych dłoni. Lubisz mieć nawilżoną, gładką ...

Dłonie to Twoja wizytówka! Czy dbasz o nie odpowiednio? Codziennie po kilkanaście razy myjesz ręce przez co stają się suche i skłonne do podrażnień. Czas na idealną skórę dłoni, czas na nasz sorbet o ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 18.04.2020 przez kkosarska

Fluff Superfood, Sorbet do rąk, Orange & Vanilla, Nawilżający

Lubię markę Fluff, ale niestety tym razem pochwał nie będzie. Wzięłam ten kremik zachęcona tym jak dobrze oddziaływały na moją skórę balsamy do ciała tej marki. A że kremik do rąk był w promocji i kosztował naprawdę niewiele to się skusiłam.
Krem ma konsystencję, którą określiłabym, ani lekką, ani ciężką, taką pół na pół. Jest koloru pomarańczowego i delikatnie pachnie. Niby jest tam odrobina wanilii, ale bardzo niewiele, a pomarańczy nie wyczuwam niemal w ogóle. Na skórze zachowuje się dziwnie. Bo niby się wchłania, ale tworzy taką dziwną warstwę która po chwili zaczyna się samoistnie rolować. Jakikolwiek dotyk powodował później uczucie posiadania jakichś paprochów na skórze, które musiałam strzepywać. No nie było to najlepsze doświadczenie. Do tego krem kompletnie nie nawilżał moich dłoni. Zauważyła to również stylistka paznokci. Skórki były wręcz popękane, co nigdy mi się nie zdarza, stylistki zawsze bardzo chwalą moje dłonie, że są mega nawilżone i zadbane. Niestety, ale ten krem okazał się kompletną klapą i by zużyć go szybciej, smarowałam nim nawet nogi. I tam skóry również nie nawilżył ;/

Zobacz post

Denko lipiec 2022

Przyszła pora na lipcowe denko! Nie jest ono tak duże jak poprzednie, ale również obfituje w próbki i miniaturki
Zacznę o marki, z której zużyłam najwięcej pozycji. czyli Mokosh. Z pośród pełnowymiarowych kosmetyków zużyłam:
- Żel do mycia twarzy, Odżywczo-nawilżający, Figa. Żel ten jest gęsty i wydajny. Niemal w ogóle się nie pieni, jednak dobrze oczyszcza, a także zapobiega powstawaniu zaskórników. Nie narusza bariery hydrolipidowej i przyjemnie, acz bardzo delikatnie pachnie.
- Esencja do twarzy, Mięta z aloesem. Jest to tonik o właściwościach silnie odświeżających. Za sprawą hydrolatu z mięty daje uczucie chłodu po zastosowaniu. Tonizuje, nawilża i koi skórę.
Z miniaturek zużyłam Masło do ciała, Melon z ogórkiem, które jest bardzo tłuściutkie. Po nałożeniu na dłonie zmienia się w tak gęsty olejek, który całkiem dobrze rozprowadza się po skórze. Prześlicznie pachnie melonem i ogórkiem. Ten zapach jest bardzo świeży i wakacyjny. Dobrze oddziałuje na skórę.
Natomiast z próbek zużyłam:
- Balsam do ciała, Antycellulitowy, Wanilia z tymiankiem. Ciekawy, gęsty i treściwy balsam, który szybko się wchłania pozostawiając skórę przyjemną w dotyku i jędrną.
- Krem do biustu, Wypełniający, Wanilia z tymiankiem. Ciekawie pachnący balsam, który również jest bardzo gęsty i bardzo mocno odżywia skórę.
- Lotion do dłoni, Melon z ogórkiem. Lotion w tej wersji jest nieco lżejszy od wersji Marakuje. Ma bardzo przyjemny i świeży zapach. Jest koloru białego i ładnie oraz szybko się wchłania. Nie zostawia żadnej warstwy na skórze.
- Balsam do ciała, Melon z ogórkiem. Bardzo treściwy balsam z tej firmy, o pięknym i orzeźwiającym zapachu.
- Maska do twarzy, Liftingująca, Owies i bambus. Zaciekawił mnie ten produkt, tym bardziej, że mam do wykorzystania większe opakowanie. Lekko pachnie, dobrze się nakłada i daje efekt na skórze. Twarz byłą po nim przyjemnie gładka i mocno odżywiona oraz nawilżona.
- Balsam do ciała i twarzy, Zielona kawa z tabaką. Balsam ponownie bardzo treściwy i bardzo odżywczy, niestety zapach dla mnie nie do przejścia.
- Krem do twarzy, Regenerujący, Malina. Ten krem zostawia moim zdaniem taką dziwną warstewkę na skórze, ponadto jest trochę za mało nawilżający jak na mój gust. Z niego akurat nie jestem zadowolona.
- Serum do twarzy, Wygładzające, Figa. Ciekawe serum o bardzo ładnym i ciepłym zapachu.
- Serum pod oczy, Liposomowe, Ogórek. Już miałam do czynienia z tym produktem i gdyby nie fakt, że jest to produkt olejowy to chyba bym kupiła pełne opakowanie. Jednak boję się, że mogłabym go nie zużyć, bo ilość nakładana przeze mnie jest bardzo mała.

Z Papilio Naturals sprawdziłam Masełko do ciała i twarzy, Marchewkowe Eldorado, Awokado, które dostałam wraz ze swopem. Niestety nie przypadło mi do gustu ze względu na zapach. Dla mnie jest on bardzo mdły i duszący. Samo masełko też nie zrobiło jakiegoś wielkiego wrażenia, tłuste jak w zasadzie każdy tego typu produkt.

Z beBIO zużyłam pomadkę ochronna do ust, Mango. Pomadka początkowo mi się nie podobała, ze względu na grudkowatą strukturę. Ale z czasem się przyzwyczaiłam, a ostatnie wysokie temperatury sprzyjały temu, by jej struktura stała się jednolita. Pomadka dobrze zabezpieczała moje usta, odżywiała je i nawilżała.

Pilaten, Płatki pod oczy. Kolejne zużyte przeze mnie opakowanie i coraz bardziej wychodzę z założenia, że ten produkt to taki kosmetyk wydmuszka. W zasadzie nie robi nic.

Infoskin, Olejek na paznokcie, dłonie i stopy. Miałam go w kalendarzu adwentowym z kosmetykami naturalnymi od NatiNati w 2020 roku. Olejek świetnie sprawdzał się do dłoni oraz stóp, ale ze względu na zbliżającą się wielkimi krokami datę przydatności, zdecydowałam się używać go także do ciała. W tej roli również dobrze się spisał. Naprawdę dobrze się wchłaniał, pozostawiając skórę bardzo dobrze nawilżoną, gładką i jędrną.

Duetus, Krem do twarzy, Na dzień - w przypadku tej próbki bałam się, że znów trafię na okropnego śmierdziucha jak to było w przypadku kremu na noc. Ale nic z tych rzeczy, krem faktycznie ma działanie matujące.

Miya Nawilżający krem do twarzy, SPF 50+, świetny produkt! Całkiem dobrze się wchłania i delikatnie bieli. Lubiłam go łączyć z za ciemnym podkładem. Nie zapychał i nie rolował się.

Clochee Balsam do ciała, Glow - świetny na lato! Ciepłe rozświetlenie, delikatne opalanie i super nawilżenie!

Polemika Peeling - maska do twarzy, Produkt ogólnie jest ok, choć szału nie ma.

OnlyBio, Odżywka do włosów, Emolientowa - pięknie pachnie i wspaniale działa na włosy! Zdecydowanie kiedyś wrócę

Garnier Aqua Bomb, Mgiełka do twarzy SPF30. Okropnie śmierdzi, nie lubiłam jej używać.

YOPE Żel pod prysznic, Róża i kadzidłowiec - piękny zapach, delikatne ale dokładne mycie. Nie wysusza skóry.

Fluff Sorbet do rąk, Orange & Vanilla, kiepski krem, nie nawilżał i miał tendencję do rolowania się, nie wrócę

Cannamea Olejek do ciała, Rozświetlający - pięknie się wchłaniał i delikatnie rozświetlał. A zapach? Cudo! Trawa cytrynowa i grapefruit to bajka!

Zobacz post

Fluff Superfood, Sorbet do rąk, Orange & Vanilla, Nawilżający

Dziś chcę opisać Wam krem do rąk, który nie miał u mnie łatwego startu. A to ze względu na to, że zaczęłam go używać po wykończeniu lotionu do dłoni od Mokosh, czyli najlepszego kosmetyku do rąk jaki kiedykolwiek miałam. Spodziewałam się, że ten krem będzie nieco słabszy, ale nie aż tak .

Na pewno na plus niesamowici szybkie wchłanianie, jednak to co mi się w nim nie podoba to brak dostatecznego uczucia nawilżenia. I gdy pokuszę się, by nałożyć go nieco więcej, by to nadrobić, wówczas podczas rozcierania robią mi się jakieś takie dziwne grudki...

Zapach jest nawet ok, w kolorze też produkt jest ładny, bo taki jasno pomarańczowy, no ale jednak brakuje mi tego nawilżenia. W przypadku lotionu z Mokosh zawsze u mojej stylistki paznokci słyszałam, że skórki mam w fantastycznym stanie i nawet nie ma co wycinać, a teraz sama już widzę różnicę i muszę się wspomagać olejkiem do paznokci. A szkoda, bo produkt zapowiadał się ciekawie.

Zobacz post

Fluff Superfood, Sorbet do rąk, Orange & Vanilla, Nawilżający

Nawilżający sorbet do rąk, pomarańcza z wanilią, Fluff Superfood. Jest on w plastikowej tubce o pojemności 50 ml. Jest to krem do rąk o bardzo lekkiej żelowej konsystencji. Jest on w kolorze pomarańczowym. Pachnie bardzo przyjemnie. Zapach przywodzi na myśl bardzo słodkie pomarańcze. Krem bardzo łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Po wchłonięciu w ogóle nie czuć go na dłoniach, ale czuć nawilżenie. Bardzo mi przypadł do gustu i jak mi się skończy z chęcią kupię go ponownie.

Zobacz post

Fluff Superfood, Sorbet do rąk, Orange & Vanilla, Nawilżający

W ostatnim czasie bardzo polubiłam kosmetyki marki Fluff dlatego zdecydowałam się na zakup dwóch kremów do rąk. Spośród kilku ciekawych propozycji postanowiłam zakupić wersję malinową, oraz pomarańczę z wanilią. Krem o zapachu malin posiada słodki przyjemny zapach, a druga kombinacja kojarzy się z jesiennym wieczorem . Szybko się wchłaniają, oraz nie pozostawiają na dłoniach tłustej warstwy. Serdecznie polecam!

Zobacz post


Krem do rąk fluff

Fluff Superfood, Sorbet do rąk, Orange & Vanilla, Nawilżający . Dostałam go już jakiś czas temu w jednej z paczuszek urodzinowych . Ma ładne opakowanie o pojemności 50 ml . Krem ma ładny delikatny zapach . Konsystencja wodnista lejąca . Niewielką ilość kremu nakładamy na ręce i rozprowadzamy . Krem szybko się wchłania ,pozostawia na rękach ładny zapach który po chwili się ulatnia . Po użyciu kremu dłonie są miękkie i nawilżone po regularnym używaniu są też odżywione i zregenerowane . Krem dobrze się sprawdził był baaardzo wydajny .Starczył na wiele użyć długo go zużywałam .

Zobacz post

Fluff Sorbety do rąk

Sorbety do rąk marki Fluff, które dostępne są w Rossmann w cenie około 8 zł, więc spoko, a produkty mają na prawdę fajne składy. Co ważne dla mnie nie mają w składzie ropopochodnych, które uczulają mojego męża, a to głównie dla niego są kremiki bo większość go uczula. Sorbety pięknie pachną, szybko się wchłaniają i mało kosztują, a są bardzo wydajne. Skusiłam się na wszystkie dostępne kombinację i tak oto jestem posiadaczką całej trójki.
Oto i one :
🍊 Orange & Vanilla
🍉 Juicy Watermelon
🍇 Wild Blueberries

Zobacz post

Fluff Superfood, Sorbet do rąk, Orange & Vanilla, Nawilżający

Fluff, Superfood, Sorbet do rąk, Orange & Vanilla, Nawilżający .

Krem, a właściwie sorbet do rąk, otrzymany w jednej z urodzinowych paczuszek . Z tą marką kosmetyków mam do czynienia po raz pierwszy, podobnie jak z produktem do rąk w postaci sorbetu. Jednak moje wrażenia o obu są bardzo pozytywne . Produkt ma lekką konsystencję i szybko się wchłania w dłonie. Ma piękny zapach pomarańczy i wanilii. Było to dla mnie sporym zaskoczeniem, ponieważ za wanilią nie przepadam, jednak to połączenie jest super. Kosmetyk ten dobrze nawilża dłonie, wprawiając jednocześnie w dobry nastrój swoim zapachem .

Zobacz post

Fluff Superfood, Sorbet do rąk, Orange & Vanilla, Nawilżający

Krem do rąk od Fluff. Ja mam Sorbet o "smaku" pomarańczy z wanilią . Ma lekką żelową konsystencję, szybko wchłania się. Zawiera sok aloesowy i olej mygdałowy, które dobrze nawilżają skórę. Sam krem ma pomaronczowy kolor i trochy farbuje jasne hybrydy. On przyda się na lato, bo słabo nawilża skórę. Na zimę potrzebuję coś bardziej tłustego.

Zobacz post

Paczuszka urodzinowa październik 2020 arxbella

#18 paczuszka urodzinowa to chyba ostatnia, czuję się na maxa przez Was rozpieszczona, przywędrowała do mnie od kochanej @arxbella.
Co znalazłam w środku?
* Fluff Superfood, Jogurt do ciała, Milk Chocolate, kolejny jogurcik do mojej kolekcji, właśnie denkuję wersję arbuzową i z chęcią wezmę się za kolejne warianty,
* Avon, Płyn do kąpieli, Dark Orchid & Raspberry, cudowny zapach i bardzo ładne opakowanie, mam nadzieję, że będzie dobrze się pienił,
* Belle Nature, Sól do kąpieli, Lawenda i kozie mleko, bardzo podoba mi się opakowanie, które przypomina butelkę mleka, ślicznie pachnie i z chęcią będę testować ten produkt w swojej wannie,
* Dirty Works, Fizzy Bath Tabs Pastylki Do Kąpieli, pachną cudnie nawet przez opakowanie, będę musiała częściej zastąpić prysznic kąpielą, bo umilaczy mam już sporą kolekcję,
* Fluff Superfood, Sorbet do rąk, Orange & Vanilla, Nawilżający, kremów do rąk nigdy dość, a przed zimą będzie jak znalazł,
* Marion, Funny Animals, Peeling do rąk, Regenerujący, Jeżyna, mam już peeling kawowy z tej serii i grzecznie czekają w kolejce do testów,
* Ziaja Jeju, Młoda Skóra, Biały mus do ciała, Aktywnie nawilżający, Z nutą mango, kokosa i papai, Ekspresowe wchłanianie, sam opis bardzo zachęca, bo myślę, że zapach będzie obłędny,
* Ziaja, Maska do włosów, Skoncentrowana, Wzmacniająca, Kuracja kaszmirowa z olejkiem amarantusowym, markę ziaja lubię, więc maska dołącza do kolejki,
* maseczki do twarzy: Bielenda, Botanical Clays, Maseczka do twarzy, Wegańska, Detoks i Normalizacja, Z glinką zieloną; Bielenda
Black Tea Power, Maseczka do twarzy, Moist-Boost, Nawilżająca, Z delikatnym peelingiem luffa,
* przecudowne świeczka marki Unicorn Tales o pięknym, malinowym zapachu, jestem zachwycona tą świecą,
* próbki,
* mnóstwo słodyczy, kawy mrożone oraz gorące czekolady,
* prześliczna kartka z życzeniami.

Paczka jest fantastyczna i umiliła mi ten szalony okres. Bardzo Ci kochana dziękuję, szczególnie za przedłużenie świętowania mojego święta.

Zobacz post


Fluff Superfood, Sorbet do rąk, Orange & Vanilla, Nawilżający

Ostatnie dni zdecydowanie nie rozpieszczają nas jeżeli chodzi o pogodę 🌡. To najlepszy czas żeby zadbać o nasze dłonie, które podczas niedzielnego spaceru czy w drodze do pracy narażone są coraz częściej o tej porze roku na wiatr, mróz i otarcia ☔.
Przedstawiam wam mój duet, który znakomicie sprawdza się w walce o piękne i zadbane dłonie 🤲.
Jeżeli chodzi o kremy, mój numer 1 to sorbet do rąk od fluff o zapachu pomarańczy i wanili który pachnie jak czekoladowe ciastko z pomarańczą 🍊 dodatkowo pozostawia dłonie nawilżone na długo, szybko się wchłania i nie tłuści wszystkiego do okoła.
W ekstremalnych przypadkach na ratunek przychodzi Retimax1500 - maść z witaminą A z apteki. Sprawdza się idealnie jako maska na noc, a rano dłonie są jak nowe!

Zobacz post

kosmetyki, Rossmann, Yope, Fluff, Superfood

Kosmetyczne nowości, które udało mi się upolować w Rossmannie. 🌺

Niedawno pojawiły się tam w ofercie produkty m.in. marki Yope oraz Fluff. Marzeniem by było, aby został w ofercie na stałe, bo jest ich dosyć sporo i chciałabym wszystkie przetestować, ale nie kupować wszystko na raz. Na początek zdecydowałam się na te, które ciekawiły mnie najbardziej. W pierwszej kolejności zależało mi na balsamie do ciała i żelu pod prysznic o zapachu bzu i wanilii od Yope i oto są już ze mną. 💜 Kocham zapach bzu, a wanilii uwielbiam, także połączenie wspaniałe. Wzięłam również balsam w wersji 'mandarynka i malina' tej samej marki. Ten duet również mnie mocno ciekawił, ze względu na mandarynkę, za której zapachem szaleję. 🍊
Pozostałe kosmetyki są od marki Fluff. Nie znałam jej wcześniej lub po prostu nie kojarzyłam, ale strasznie podobają mi się 'jadalne' nazwy ich produktó. Pierwszy must have z mojej listy zakupowej to balsam pod prysznic 'Banana & Almond'. 🍌 Banan to jeden z moich ukochanych owocków pod każdym względem. 💛 Zdecydowałam się również na śmietankę do ciała 'Mandarynki' (Tangerines). 🧡 Jogurt do ciała 'Juicy Watermelon', czyli soczysty arbuz, to kolejna zachcianka. To póki co jedyny produkt, którego już otworzyłam i niestety zapach jakoś nie do końca mi pasuje. Nie mam pojęcia co jest w nim takiego, co mnie drażni, ale mam nadzieję, że jeszcze się do niego przekonam. Ostatnie rzeczy to sorbety do rąk: Juicy Watermelon, Orange & Vanilla oraz Wild Blueberries. 💜

Zobacz post

Fluff sorbet do rąk pomarańcza z wanilią

Był już chmurka o sorbecie do rąk o zapachu jagód. Możecie ją przeczytać tutaj:
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-pielegnacji-dloni/794687-fluff-sorbet-do-rak-jagody-lesne/
Teraz czas na chmurkę o kolejnym sorbecie od Fluff, który kupiłam. Tym razem jest to zapach pomarańczy z wanilią. Sorbet w pierwszej chwili pachnie mocno owocowo. Porównałabym ten aromat do pomarańczowej Mamby. Po chwili na pierwszy plan wybija się wanilia. Tak samo jak w przypadku jagodowego kremu aromat utrzymuje się na dłoniach. Sorbet ma leciutką konsystencję i ładny pomarańczowy kolor.
Produkt zamknięty jest w bardzo ładnej tubce z kanciastą zakrętką. W tubie mamy 50 ml produktu. Jest on leciutki i szybko się wchłania nie pozostawiając tłustego filmu. W składzie mamy sok z aloesu i olej migdałowy, mam nadzieję, że nawilżające działanie będzie odczuwalne.
Jestem zadowolona z tego zakupu, ale jeśli mam być szczera to wolę zapach jagodowy i mój pierwszy sorbet od Fluff.

Zobacz post

Fluff Superfood, Sorbet do rąk, Orange & Vanilla, Nawilżający

💙 Fluff. Superfood. Orange & Vanilla. Sorbet do rąk.

Naturalny, wegański sorbet do rąk od Fluff kupiłam już jakieś 2 tygodnie temu. Testuje go i testuje i muszę przyznać, że sprawdza się u mnie rewelacyjnie. Ma lekko żelową konsystencję w pomarańczowym kolorze. Pachnie obłędnie, dla mnie trochę świątecznie. Bardzo szybko się wchłania. Dłonie po jego użyciu są nawilżone i mięciutkie. Opakowanie ma bardzo ładny, minimalistyczny wygląd. Krem jest poręczny i wygodnie się go używa. Aaaa.. no i zapomniałabym wspomnieć - jest wyprodukowany w Polsce, a to cieszy jeszcze bardziej.

Zobacz post
1