Denko luty 2022. 💕
Gdy tylko zaczęłam czuć się lepiej psychicznie i wyszłam z doła, rozpoczęła się wojna w Ukrainie. Nie mam głowy ani do kosmetyków, ani do chmurek, więc dopiero teraz wrzucam zaległe denko z lutego. Zazwyczaj ten najkrótszy miesiąc owocował niewielkim denkiem. W tym roku było inaczej, skończyło mi się chyba wszystko co możliwe. Zaowocowało to wykończeniem 21 produktów, głównie pełnowymiarowych, co bardzo mnie cieszy.
Jedynym produktem, do którego na pewno bym nie wróciła były płatki pod oczy Exclusive. Po nałożeniu ich na twarz zaczęła mnie piec skóra, i nie uważam aby warto było z nimi ryzykować.
Pozostałe produkty mi się sprawdziły, i używałam ich z naprawdę wielką przyjemnością. Do kilku z nich wróciłam, jak produkty z Isany, olejek do twarzy z Alterry czy podkład L’Oreal. Uważam że produkty z Isany mają bardzo dobrą jakość za niską cenę, a mnogość wariantów zapachowych każdemu pozwoli wybrać coś dla siebie. Do innych bardzo chętnie wrócę przy kolejnych zakupach, a szczególnie do produktów YOPE (szkoda, że żel pod prysznic był produktem limitowanym, bo zakochałam się w tym zapachu) oraz szamponu balansującego z OnlyBio. Mimo, że na początku się z nim nie polubiłam, to potem naprawdę fajnie działał na moje włosy i pomagał z nadmiernym przetłuszczaniem. Bardzo polubiłam też peeling Ziaja i jogurt do ciała z Fluff, ale to produkty typowo świąteczne i nie wiem, czy za rok też będą dostępne. Cieszę się, że udało mi się tyle zużyć. Chciałabym bardziej ruszyć maseczki, ale wciąż psychicznie nie czuje się najlepiej i nie zawsze mam na to ochotę. Mam jednak nadzieję że w kolejnych dniach będzie mi lepiej i denko z marca będzie jeszcze bogatsze.
Fluff, jogurt do ciała X-mas Cookie.
Produkt ten kupiłam w zestawie jeszcze przed świętami. Ja uwielbiam słodkie, zimowe zapachy więc brałam go w ciemno, wiedząc że będę zadowolona. Co prawda moim zdaniem z ciasteczkami niewiele ma on wspólnego - bardziej przypomina mi lody śmietankowe. 🍦 Jak dla mnie i tak super, bo jest naprawdę przyjemny. Konsystencją też przypomina mi roztopione lody. Jest bardzo lekki i płynny, łatwo go rozprowadzić na ciele i bardzo szybko się wchłania. Nie zostawia na skórze tłustej warstwy, co dla mnie jest dużym plusem.
Z działania jestem bardzo zadowolona. Moim zdaniem dobrze nawilża, skóra po nim jest gładka i miękka. Dla mnie idealny do codziennej pielęgnacji, przy bardzo suchej skórze może być jednak za lekki. Ja balsamów używam po każdej kąpieli więc dla mnie jak znalazł. Bardzo chętnie przetestuję również inne opcje zapachowe tej marki, bo jakościowo naprawdę mi odpowiada.
Fluff, zestaw kosmetyków X-mas Cookie.
W tym roku w Rossmannie pojawiło się sporo ciekawych zestawów kosmetycznych. Jak tylko zobaczyłam ten zestaw z Fluffa wiedziałam, że będzie mój! Jest zapakowany w piękne, czerwone pudełko ozdobione pierniczkami. Wystarczy obwiązać wstążką i prezent mamy gotowy.
W środku znajdziemy trzy limitowane kosmetyki. Pierwszy z nich to peeling do ciała w formie musu. Do uzupełnienia pielęgnacji mamy też jogurt do ciała. Ten kosmetyk jest dosyć płynny, szybko się wchłania i zostawia na skórze taką aksamitną powłoczkę. Już czuję, że się z nim polubię! Ostatni produkt to mgiełka do ciała i pościeli. Coś naprawdę ciekawego, bo możemy jej użyć w formie mgiełki zapachowej na ciało (dodatkowo, wg producenta ma mieć działanie pielęgnacyjne), lub na pościel. Dzięki temu będziemy się kłaść spać otulone pięknym zapachem. A ten jest naprawdę cudowny, dla miłośniczek słodkich aromatów to będzie strzał w 10. Moim zdaniem bardziej niż świąteczne ciasteczka, jak sugeruje nazwa, produkty te pachną budyniem śmietankowym. Bardzo, bardzo słodko!
Aktualnie ten zestaw możecie kupić w Rossmannie za 50zl. Wiem też, że pojedyncze produkty można kupić np. na Allegro. Jeżeli lubicie takie słodkie zapachy to szczerze polecam, idealny podarunek dla bliskiej osoby czy siebie samej.
Pozostałe posty z tym produktem
Podobne produkty
