4 na 6 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 21.09.2020 przez Sisi

Balea Maseczka do twarzy w płacie, Kaktus

Ta maseczkę Balea z ekstraktem z kaktusa
kupiłam jakiś rok temu w drogerii DM.
Maseczka pochodzi z serii limitowanej, zamknięta w opakowaniu w kształcie kaktusa z estetyczna grafika.
Sama płachta jest cienka jednak nie rozwala się w rękach i jest dobrze nasączona.
Dzięki nacięcia w płachcie, łatwo ją nanieść i dopasować do kształtu twarzy.
Po 15 minutach twarz była fajnie nawilżona i odżywiona. Pozatym żadnych efektów nie zauważyłam.

Zobacz post

denko maj 2022 kosmetyki zestawienie

DENKO MAJ 2022
Danko z maja prezentuje się tak jak widać na zdjęciu. Muszę przyznać, że jestem nawet zadowolona. Nie jest to spora ilość zużytych kosmetyków, ale zadowalająca. Udało mi się zużyć produkty w wersji pełnowymiarowej jak i miniatury czy też próbki – co bardzo mnie cieszy. Niestety mało maseczkowałam w maju, więc maseczek w tym miesiącu nie zużyłam zbyt wiele.
Z maseczek mamy maskęw płacie z Balea z kaktusem, która świetnie odświeżała i odżywiała skórę, z Baleii także hydrożelowe płatki pod oczy o dość fajnym działaniu i maska o słodkim zapachu Tagtraumer. Świetna okazała się maska w płacie ONSKIN która mocno nawilżała i wygładzała skórę, ale działała też na nią kojąco.
Miesiąc maj za to bogaty był w zużycia kosmetyków do włosów. Aż dwa suche szampony – kokosowy BALEA, który przebosko pachniał drugi Batiste z efektem unoszenia włosów u nasady.
Cudne działanie na moje włosy miały miniaturki szamponu i odżywki od Only Bio.
Miałam wersję balansującego szamponu oraz emolientowej odżywki.
Oba produkty tęczowo zapakowane i pięknie pachnące.
Marka YOPE zachęciła mnie sobą produktami do włosów – szampon i odżywka BALANCE my hair spisały się u mnie doskonale.
Dzięki tym kosmetykom moje włosy były pięknie nawilżone, lśniące i bardziej elastyczne.
Krem do włosów Dream Long Elseve- nie dość, że pięknie pachniał to wspaniale odżywiał włosy.
Średnio spisuje się u mnie kosteczka Nature Box – szampon, która mam wrażenie, że nie robi z moimi włosami nic... Dlatego chyba oddam ją siostrze.
Miłe zaskoczenie dała mi miniaturka oliwkowego szamponu – gładkie, miękkie włosy, naprawdę sztosik.
Udało mi się zużyć piękne perfumy od ANNA SUI Fairy Dance Secret Wish , które bardzo długo mi służyły. Były eleganckie, zarazem dziewczęce, kwiatowo-owocowe. Poza tym miały prześliczny flakon z zatyczką w formie elfa – magia.
Z kąpielowych perełek – wspomnieć musze o kuli Pretty Suds z uroczym triceratopsem.
Kula miała przepiękny kształt dinozaura i śliczny, fioletowy kolor. Poza tym cudnie pachniała i miała w sobie sporo olejków, więc kąpiel z tym dodatkiem była relaksująca.
Po raz kolejny miałam przyjemność używania soli Kneiip Arnica Active.
jest to sól o działaniu odprężającym i rozluźniającym mięśnie – idealna sól do użycia po ciężkim dniu.
Z Kneipp użyłam też kuli w kształcie głowy jednorożca- piękna, pachnąca i bajeczna, dostarczająca sporo pielęgnacji.
Na koniec z kąpielowych spraw serduszko do kąpieli o zapachu truskawek Tso Moriri- pozytywna, pachnąca kula, gwarantująca relaks oraz pielęgnację.
W moim denku maja można zauważyć też sporo kosmetyków do mycia ciała – dwa peelingi – oba od marki Rituals.
Mamy tutaj peeling – scrub o żelowej konsystencji o zapachu bambusa i kwiatu wiśni. Odświeżający i delikatnie złuszczający kosmetyk. Cukrowo-olejkowy peeling z tej samej serii porządnie złuszczał, natłuszczał i pielęgnował skórę no i ten słodki, luksusowy zapach- który utrzymywał się na skorze długo – wow.
Kolejna rewelacja do mycia to żel Farmologie o zapachu grejpfruta. Gęsty, tworzący miękką pianę. Dobrze myjący skórę i odświeżający.
Marka Truly przekonała mnie do siebie produktem do pielęgnacji biustu. Delikatny, masełkowaty- ni to peeling ni to kremik do kąpieli. Na pewno ujędrniający i wygłądzający no i kolejny produkt o pięknym zapaszku.
Nie mogę zapomnieć o wspaniałej wodzie różanej Make Me Bio – to mój kolejny flakon i na pewno nie ostatni, ta woda różana jest dla mnie najlepsza- odświeża i nawilża, poza tym kocham zapach róż, a tutaj naprawdę mamy piękny aromat.
Kojący, mocno nawilżający balsam do twarzy i ciała Revolution CICA BALM to kolejny kosmetyk godny polecenia.
Przede wszystkim efekt kojenia no i te mocne uczucie nawilżenia skóry – jeden z fajniejszych kremów, który gwarantuje też regenerację i wyrównanie kolorytu.
Nie zabrakło też podkładu Bielenda Vege Flumi- którego przedstawiać Wam chyba nie muszę.
Poza tym probki wszelkiej maści- ciała, włosów i twarzy – nie opisze każdej bo braknie mi miejsca!

A jak Wasze deneczko się prezentuje?

Zobacz post

balea kaktus maska w płacie

BALEA - Kaktus - Maseczka w płacie
Cudna maseczka w płacie jaką dostałam jakiś czas temu od Kochanej @Kaamaa.
Bardzo podoba mi się graficzne opakowanie maseczki, wycięte na kształt kaktusa.
Sama grafika jest bardzo przyjemna dla oka.
W środku saszetki delikatny płat, który idealnie dopasowuje się do naszej twarzy.
Płat mocno nasączony był płynem o świeżym, soczystym zapachu.
Płynu było tyle, że jeszcze wysmarowałam nim szyję oraz dekolt.
Sama maska działała na skórę kojąco, odżywiająco, ale też nawilżająco.
Skóra dzięki masce była miękka i gładka.

Zobacz post

Balea Maseczka do twarzy w płacie, Kaktus

Maseczka do twarzy w płacie Balea Kaktus kupiłam ją już spory czas temu. Oczywiście skusiłam się na nią przez przepiękną szatę graficzną opakowania. Maseczka ma śliczny słodki zapach. Płachta niestety nie ma wzoru. Wykonana jest z całkiem dobrego materiału i ma dobrze wycięte otwory. Bardzo dobrze jest też nasączona esencją. Po jej zdjęciu skóra przez pewien czas jest lepka. Poza tym zauważyłam lekkie nawilżenie i dość odczuwalne odświeżenie skóry. To świetna maseczka na lato bo fajnie chłodzi. Nie pojawiły się po niej na mojej twarzy żadne przykre niespodzianki.

Zobacz post

zamowienie flaconi i drogeria niemiecka

Moje mini zamówienie z Drogerii Niemieckiej oraz Flaconi a wszystko przy okazji kompletowania paczki dla clouder . Z Flaconi zamówiłam trzy sole Kneipp. Te trzy na samym dole. Uwielbiam sole z tej firmy mają nie tylko piękne zapachy ale też ich opakowania mają piękną grafikę. Lubię też zamawiać sole z tej strony bo są najbardziej przystępne cenowo a sklep dodatkowo dorzuca próbki. Natomiast w Drogerii Niemieckiej skusiłam się na dwie sole do wanny jedną z Balea a drugą z Kneipp. Oczywiście przepadłam jak zobaczyłam te cudne opakowania. Nie mogłam ich nie kupić . Do wanny wzięłam też płyn do kąpieli Balea granat i żurawina pachnie po prostu obłędnie. Wzięłam też kaktusową maseczkę w płacie z Balea. Opakowanie oczywiście cieszy oko. Niebawem chmurki z testów nie mogę się już doczekać.

Zobacz post

Balea Maseczka do twarzy w płacie, Kaktus

Maseczka z ekstraktem z kaktusa marki balea. Znajduje się w uroczej saszetce, która zdecydowanie przyciąga wzrok i zachęca do zakupu. Niestety sama płachta nie ma żadnego nadruku, jest biała, dobrze wycieta jednak trochę za szeroka i dość gruba. W opakowaniu znajduje się sporo esencji i choć płat jest dobrze nasączony to zostaje jej jeszcze na np. wklepanie w szyję i dekolt. W składzie oprócz wspomnianego ekstraktu z kaktusa znajdziemy też kwas hialuronowy, ich połączenie według producenta zapewnia skórze solidną dawkę nawilżenia. Kosmetyk ma bardzo delikatny zapach, który po chwili przestaje być wyczuwalny. Jeśli chodzi o działanie to jest w porządku ale nie powala. Skóra po użyciu maseczki była nawilżona i miękka ale efekt nie jest zbyt długotrwały. Podsumowując maseczka jest fajna i biorąc pod uwagę jej niską cenę jak najbardziej opłaca się ją wypróbować. Jednak gdy potrzebujemy silnego nawilżenia i odżywienia skóry lepiej sięgnąć po coś innego.

Zobacz post
1