Balea

kosmaniapl

Peeling cukrowy do twarzy Balea z drobinkami kiwi. Peeling jest podzielone na dwie saszetki. Szata graficzna produktu jest bardzo ładna peeling bardzo dobrze nakładało się na twarz, nie było problemu ze zmyciem. Po użyciu czuć było wygładzenie skóry zmniejszenie zaczerwienienia oraz zmatowienie.

dominisia

Maseczka peeling cukrowy firmy Balea. Jest to maseczka złuszczająca, posiada w sobie cukier i nasiona kiwi. Ma ładny dość delikatny zapach. Trzymam ją na twarzy około 5 min i zmywam wodą. Maseczka ma fajne działanie, skóra po jej zastosowaniu jest dobrze oczyszczonaoczyszczona, nawilżona i promienna. Można nałożyć ją także na usta. Jest to jedna z moich ulubionych maseczek. Kupiona została w drogerii DM. Polecam😊

Nurbanu19

Balea - Peeling do twarzy i ust, Porenfein, Sugar Scrub, Cera normalna i mieszana.

Peeling mieści się w dwóch saszetkach z przyjemną dla oka grafiką o łącznej pojemności 16ml co dla mnie było wystarczająca ilością na 4 użycia.
Sama konsystencja jest dość gęsta, ale delikatna.
Drobinki są raczej małej wielości z dodatkiem pestek kiwi.
Zapach jest przyjemny - odświeżający z słodką nutą.
Moja twarz po jego użyciu była przyjemnie odświeżona, zmatowiona i wygładzona.
Byłam z niego zadowolona i chętnie kupiłabym go ponownie. ❤️

mysia302

Balea. Peeling do twarzy i ust. Porenfein. Sugar Scrub.

Opakowanie peelingu podzielone jest na 2 saszetki po 8ml, idealnie na kilka użyć. Po otwarciu saszetki wydobywa się bardzo ładny jednak słodki zapach kiwi, peeling jest delikatny, fajnie oczyszcza skórę, wygładza ją i lekko matowi. Peeling posiada pestki kiwi, przeznaczony jest do cery normalnej i mieszanej. Użyłam go również na usta i super się sprawdził, usta są wygładzone. Konsystencja peelingu jest świetna, taka delikatna aż miło rozprowadza się go po twarzy. Jestem zachwycona działaniem i na pewno wrócę do niego nie raz.

Cormi

O taaaak! Mam i ja swój własny haul zakupowy Balea! Moja koleżanka jechała do Wiednia i była tak miła, że zaproponowała mi, że może wstąpić do DM i kupić mi coś jeśli chcę. Tak więc uradowana od razu zrobiłam jej listę zakupów - lista była dwa razy dłuższa, ale nie starczyło miejsca w walizce.

Koleżanka kupiła mi:
Krem do rąk w postaci pianki Very Berry - miałam już tą piankę w innej wersji zapachowej i zakochałam się w niej po uszy! Tak więc na mojej liście zakupowej jako pierwsza pojawiła się pianka! Pianka super się rozsmarowuje i błyskawicznie wchłania. Dobrze nawilża, jednak mam wrażenie, że poprzednia pianka (z edycji Cake Pop) nawilżała lepiej. Zapach ma przyjemny, owocowy, jednak w kwestii zapachu chyba jednak bardziej podobał mi się zapach poprzedniej pianki... Mimo wszystko super się u mnie sprawdza i używam jej z przyjemnością!
Maski, maseczki, cała masa maseczek - są tutaj maseczki w płachcie z miodem i awokado, oraz zwykłe maseczki w kremie: mleko i miód oraz kaktus! Jeszcze nie używałam żadnej z nich, ale jestem mega ciekawa, zwłaszcza tego kaktuska!
Żel do golenia Exotic Coco - żel ma przyjemny, aczkolwiek delikatny zapach. Zaskakująco mało wyczuwalny jest tutaj kokos i właściwie mało co tutaj czuć... Żel ma naprawdę delikatny zapach. Szkoda, bo liczyłam na jakąś zapachową bombę, która wypełni mi całą łazienkę. Na razie sprawdzałam żel tylko "na sucho", tj zapach, nie używałam go jeszcze do golenia. Ale nastawiona jestem pozytywnie, gdyż już wcześniej miałam okazję używać żelu do golenia od Balea i byłam bardzo zadowolona.
Żele pod prysznic: Iced Strawberry, Cosy Thailand oraz Frozen Vanilla - ich też jeszcze nie używałam. Najpierw muszę zdenkować 5 innych otwartych żeli i dopiero potem zabiorę się za te cudeńka! Na razie mogę powiedzieć, że najładniej z nich wszystkich pachnie Cosy Thailand - cudowny kokosik połączony z lotosem!
Ostatnie na liście znalazły się kiwi scruby - nigdy wcześniej nie miałam scrubu z tej marki, a te wyglądały tak pięknie, że musiałam je mieć!

Część zakupków jest dla mnie, a część do paczek dla Clouders. Postaram się też opisać wszystko osobno, gdy tylko przetestuję te rzeczy!

aporanek

Peeling do twarzy i ust Porenfein Balea.
Jest to cukrowy scrub, który jest przeznaczony do cery normalnej i mieszanej. Zawiera on w sobie pestki kiwi i delikatnie pachnie tym owocem. Peeling nie jest mocny, jednak świetnie oczyszcza skórę i pozbywa się z niej martwego naskórka. Twarz po użyciu jest gładka i gotowa na porcję kremu albo maseczkę. Na ustach sprawdza się też dobrze, w dodatku smakuje dość słodko, musiałam po prostu spróbować. Opakowanie jest podzielone na 2 części i w całości wystarcza na około 6 użyć. Jestem z tego produktu bardzo zadowolona.

aporanek

Byłam wczoraj na wycieczce w Niemczech i wstąpiłam do DM. Miałam bardzo mało czasu na zakupy i wzięłam tylko co to mi się spodobało, wzięłabym dużo więcej gdybym miała więcej czasu. Wybrałam żel pod prysznic o zapachu awokado i truskawki, piankę do golenia o zapachu papai, piankę do rąk, chusteczki do demakijażu, balsam do ust, peeling i tylko jedną maseczkę. Na część kosmetyków zdecydowałam się po poznaniu ich dzięki @ania173, wiedziałam co się dobrze u mnie sprawdziło i brałam te same albo podobne produkty. Wszystkie rzeczy mają boskie zapachy, bardzo intensywne i po prostu zakochałam się w nich, już nie mogę się doczekać przetestowania peelingu o zapachu kiwi i pianki do rąk. Jestem zadowolona z zakupów, jednak nie obraziłabym się gdybym miała więcej czasu i pełniejszy koszyk. Za wszystko zapłaciłam coś ponad 5 euro.