Montagne Jeunesse
Face Food, Maseczka do twarzy w płacie, Panda Face Mask, Kokos i banan
4 na 4 Użytkowniczek poleca ten produkt
Opis produktu
Maska do twarzy w płacie. Przeznaczona do skóry każdego rodzaju, szczególnie suchej i przesuszonej. Zapewnia kompleksowe i błyskawiczne nawilżenie, nawodnienie oraz odżywienie. Innowacyjna formuła opiera swoje działanie na zawartości banana i kokosa w składzie. Jednocześnie przywraca skórze komfort, łagodzi podrażnienia oraz likwiduje nieprzyjemne uczucie ściągnięcia. Całość została umieszczona na ...
Maska do twarzy w płacie. Przeznaczona do skóry każdego rodzaju, szczególnie suchej i przesuszonej. Zapewnia kompleksowe i błyskawiczne nawilżenie, nawodnienie oraz odżywienie. Innowacyjna formuła opi ...
Rozwiń opisProdukt dodany w dniu 28.08.2020 przez dastiina
Opakowanie ma przeuroczą grafikę z pandą. Płachta ma wzór więc przez chwilę można stać się pandą. Wykonana jest z dobrej jakości tkaniny , która nie rwie się podczas wyciągania z opakowania. Otwory są troszkę bardziej wycięte ale dla mnie to na plus. Powinna pachnieć kokosem i bananem ale wg mnie nie czuć żadnego z tych owoców w ogóle jakoś była taka jakby bez zapachu. Płachta jest dobrze nasączona esencją. Nie spada z buzi podczas noszenia. Po jej zdjęciu skóra nie lepi się i jest gładziutka. Twarz jest świetnie nawilżona i odświeżona. Nie pojawiły się u mnie żadne niedoskonałości. Maseczka ma całkiem fajny skład. Dostępne są w Primarku.
Maseczka mieści się w saszetce z uroczą pandą, która odrazu przykuwa wzrok. Sama płachta po wyjęciu z opakowania jest dobrze nawilżona esencją, która ma delikatny, sztuczny zapach kokosa. Po nałożeniu na twarz maska dobrze do niej przylega, ale akurat na moją twarz była dość mała co raczej zdarzyło mi się pierwszy raz używając maskę w płachcie. Na tkaninie jest grafika pandy więc fajnie to wygląda podczas aplikacji. Twarz po jej użyciu była odświeżona, wygładzona i rozjaśniona więc działanie było naprawdę przyzwoite i byłam z niej zadowolona. ❤️
Maska ma cudowne opakowanie. Spodobała mi się urocza panda w otoczeniu kokosa i banana. Płat jest świetnie powycinany, ma nadruk buzi pandy + nawet uszka. Był tak dobrze nasiąknięty esencją, że idealnie trzymał się buzi, a nadmiar esencji wsmarowałam też w szyję i dekolt. Esencja miała przyjemny bananowo-kokosowy zapach, była troszkę żelowa w konsystencji. Na twarzy trzymałam maskę około 20 minut. Po zdjęciu jej skóra wydawała się być odświeżona i nawilżona. Ogólnie uczucie nawilżenia było wyczuwalne długi czas. Skóra była też gładka i bardziej miękka.
Montagne Jeunesse - Face Food, Maseczka do twarzy w płacie, Panda Face Mask, Kokos i banan.
Maseczka mieści się w saszetce z uroczą pandą, która odrazu przykuwa wzrok.
Sama płachta po wyjęciu z opakowania jest dobrze nawilżona esencją, która ma delikatny, sztuczny zapach kokosa.
Po nałożeniu na twarz maska dobrze do niej przylega, ale akurat na moją twarz była dość mała co raczej zdarzyło mi się pierwszy raz używając maskę w płachcie.
Na tkaninie jest grafika pandy więc fajnie to wygląda podczas aplikacji.
Twarz po jej użyciu była odświeżona, wygładzona i rozjaśniona więc działanie było naprawdę przyzwoite i byłam z niej zadowolona. ❤️
Maseczka do twarzy na tkaninie Montagne Jeunesse Panda Face Mask to drugi kosmetyk ze swopa. Opakowanie ma przeuroczą grafikę z pandą. Płachta ma wzór więc przez chwilę można stać się pandą. Wykonana jest z dobrej jakości tkaniny , która nie rwie się podczas wyciągania z opakowania. Otwory są troszkę bardziej wycięte ale dla mnie to na plus. Powinna pachnieć kokosem i bananem ale wg mnie nie czuć żadnego z tych owoców w ogóle jakoś była taka jakby bez zapachu. Płachta jest dobrze nasączona esencją. Nie spada z buzi podczas noszenia. Po jej zdjęciu skóra nie lepi się i jest gładziutka. Twarz jest świetnie nawilżona i odświeżona. Nie pojawiły się u mnie żadne niedoskonałości. Maseczka ma całkiem fajny skład. Dostępne są w Primarku sama kupiłam sobie jedną wersję z kotem.
Zobacz post
Montagne Jeunesse- Face Food - Panda Face Mask
Urocza pandzioszkowa maska w płacie.
Dostałam ją w prezencie od Kasi @icecold.
Maska ma cudowne opakowanie.
Spodobała mi się urocza panda w otoczeniu kokosa i banana.
Płat jest świetnie powycinany, ma nadruk buzi pandy + nawet uszka.
Był tak dobrze nasiąknięty esencją, że idealnie trzymał się buzi, a nadmiar esencji wsmarowałam też w szyję i dekolt.
Esencja miała przyjemny bananowo-kokosowy zapach, była troszkę żelowa w konsystencji.
Na twarzy trzymałam maskę około 20 minut.
Po zdjęciu jej skóra wydawała się być odświeżona i nawilżona.
Ogólnie uczucie nawilżenia było wyczuwalne długi czas.
Skóra była też gładka i bardziej miękka.
Ostatnia paczucha z dnia kuriera.
Tym razem express - dosłownie - przyleciała do mnie z UK.
Oczywiście nadawcą jest Kochana @icecold.
Czemu nazywam ją expresem? Bo została nadana w poniedziałek, a już dziś czekała na mojej poczcie.
Jak zwykle - otrzymałam cudny list, długaśny, na którego postaram się odpisać na dniach.
Oczywiście prócz listu dostałam pełno cudeniek.
Wszystko zapakowane było w piękne pudełko - mega, ale to mega w moim stylu.
W paczce od Kasi znalazłam:
Zestaw gipsowych kwiatków-róż, które są w formie naklejek. To taka dekoracja, ozdoba- z możliwością przyklejenia. Są cudne - na pewno do czegoś je wykorzystam, a na pewno i do zdjęć.
Dr Organic+ - Virgin Olive Oil Eye Serum. Serum do oczu z oliwą z oliwek. Super, bo moje serum do oczu skończyło się dawno temu, więc z przyjemnością wypróbuję nowe. Te jest naturalne, więc jeszcze bardziej super.
Cath Kidston - Wild Cherry Lip Balm. uroczy balsam do ust. Jak skończę różany od razu sięgnę po ten. Opakowanie jak zwykle cieszy oko.
Huygens - Infusion blanche - Organiczny żel do mycia twarzy. Wzbogacony ekstraktem z drzewa herbacianego. Ma redukować wydzielanie sebum oraz także ma nawilżać oraz działać rewitalizująco na skórę. Super, że to miniaturka, bo lubię tego typu miniaturowe produkty. (na marginesie marka po polsku brzmi trochę dwuznacznie - czytana po polsku )
Rata & Co -Calming Aloe Vera & Green Tea. Maska do twarzy w płacie z aloesem i ekstraktem z zielonej herbaty. Kolejna maseczka z Nowej Zelandii. Uwielbiam te kosmetyki! Serio!
Montagne Jeunesse - Face Food - Panda face Mask, Coconut & Banana. Nawilżająca maska w płacie z uroczą pandą. Kolejne cudo do kolekcji i wypróbowania. Wygląda uroczo.
LAP COS - VITA C VITALITY - Maska do twarzy z witaminą C. Nowa marka - poza tym uwielbiam witaminę C w kosmetykach. także - liczę na cuda.
SIX - Przepiękne srebrne kolczyki -w krętki z czerwonymi kamykami. Wyglądają elegancko, uroczo. Teraz mam dylemat, bo ostatnio dostałam podobne - kolorystycznie, ale wiszące. te także nadają się na specjalną okazję i... także bardzo mi się podobają. Będę losować które założę na wesele!
Wszystko jest piękne, same nowości i perełki. jeszcze raz z całego serduszka dziękuję Kasi za te cuda. jestem oczarowana i ciekawa jak wszystko się u mnie sprawdzi.
Pozostałe posty z tym produktem
Podobne produkty
