18 na 19 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Naturalna, kremowa maseczka o szlachetnym, niebieskim kolorze, przeznaczona dla osób ze skórą tłustą, z tendencją do świecenia się. Dzięki połączeniu naturalnych składników maseczka doskonale ogranicza wydzielanie sebum, zmniejsza pory oraz matowi cerę.
- Maseczka wegańska;
- Oczyszcza i nawilża skórę, dając jej zdrowy wygląd;
- Zawiera 95,4% naturalnych składników;
- Aktyw ...

Naturalna, kremowa maseczka o szlachetnym, niebieskim kolorze, przeznaczona dla osób ze skórą tłustą, z tendencją do świecenia się. Dzięki połączeniu naturalnych składników maseczka doskonale ogranicz ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 13.12.2019 przez Basia1

Denko czerwiec-lipiec 2023

W czerwcu i lipcu dużo się działo, dlatego nie wrzucałam poszczególnych denek. Nie miałam po prostu czasu. Ale teraz w końcu mogę wszystko spokojnie opisać

Zacznę może od maski do włosów Hairy Tale Cosmetics, która była jak najbardziej ok, ale wydaje mi się, że produkty w tej cenie to trochę przesada. Najczęściej kupuję te kosmetyki na promocjach w związku z tym.

Maseczka do twarzy, Naturalna, Glow, Niebieska Hotunia od Orientany to przykład produktu, do którego często wracam. Maska świetnie wygląda, świetnie działa i jest wydajna.

Less is more-Krem do twarzy, niestety niei zużyłam całego opakowania, ale mega spodobało mi się to, że zostawia po sobie taką fajną, matową warstwę. Dzięki temu skóra naprawdę ładnie po nim wygląda, a do tego dobrze nawilża.

Zestaw kosmetyków od Mash Natural Beauty, czyli peeling i mus do ciała o zapachu leśnych borówek również zrobił na mnie dobre wrażenie. Może to nie jest idealnie odwzorowany zapach borówek, ale nie szkodzi. Mus fantastycznie odżywiał skórę, a peeling spełniał swoje zadanie nie pozostawiając skóry suchej ani podrażnionej.

Nacomi-Next Level, Serum do twarzy, Niacynamidy 15%. To kolejny produkt, którego nie zdążyłam zużyć w całości przed wyjściem daty. Ale zapowiadał się naprawdę dobrze. Szybko się wchłaniał, nie pozostawiał żadnej warstwy na skórze, bardzo to sobie cenię w kosmetykach. Zdążyłam zauważyć wygładzenie skóry.

Pianka do higieny intymnej od AA miała dobry skład i niewiele kosztowała. Nie nazwałabym tego zapachem truskawki, ale jednak była w porządku. Pianki AA mają jednak jedną przypadłość, psują im się pompki i tak samo było w tym przypadku, pompka lubiła się zacinać.

Avon-Naturals, Mgiełka do ciała, Jagoda i orchidea pięknie pachniała, głównie wykorzystywałam ją jako odświeżenie pościeli lub aury w danym pomieszczeniu

Tera docieramy to pierwszego bubla czyli hydrolatu lawendowego od love your body z biedronki. Straszna słabizna, chodzi o zapach. Okropny i mdły, tak mogę go po krótce opisać. Szkoda pieniędzy.

Produkty marki Biolaven zazwyczaj mi się sprawdzają i nie inaczej było tym razem. Mowa o żelu do higieny intymnej, a także o maseczce całonocnej. O ile żel juz znałam o tyle maseczka była nowością. Miala zaskakująco lekką konsystencję, a skorapo niej byla gładka i miękka jak marzenie.

Adidas-Antyperspirant w kulce, Control. To mój pierwszy antyperspirant tej marki i kosmetyk w ogóle. Ogólnie pozostawił po sobie dobre wrażenie. Ładnie pachniał i zapewniał dobrą ochronę.

Resibo-Emulsja do twarzy, Peace Maker. To jest produkt, który mega pomógł mi w sytuacji kryzysowej jaką było spalenie nosa w majowym słońcu. M.in. dzięki niemu moja skóra bardzo ładnie się zagoiła. Nie pachnie za pięknie ale naprawdę działa świetnie. Do tego jeszcze tonik Have Some Tan. Nie dałam rady go zużyć całego, bo jednak czesto borykam się z problemem wyprysków związanych z cyklem miesiaczkowym. Więc nie chciałam sobie przy jego pomocy utrwalać śladów po tych zmianach. Niemniej przez ten czas co miałam okazję go poużywać, podobał mi sie. Raczej nie sprawiał problemów pokroju plam itd

Fresh&Natural-Olejek do ciała, Relaksujący, Lawendowy. Ten olejek używałam latami tylko celem masażu. Końcówkę używałam jako zwykły olejek do ciała i w jednej i w drugiej roli bardzo dobrze się spisywał.

Agamato-Pianko do mycia ciała i do mycia rąk. Obie miały lekko pomarańczowe zabarwienie więc brudziły mi zakamarki kabiny prysznicowej i umywalki. Ale poza tym pięknie pachną, są turbo miłe w użytkowaniu oraz nie wysuszają skóry.

Seysso-Pasta do zębów, szczerze mówiąc dziwna jest ta pasta. Bo niby jest przeznaczona do szczoteczek sonicznych ale jednak zupełnie z nimi nie współpracuje, albo ja czegos nie potrafię. Nie pieni się nie doczyszcza zębów.

FaceBoom-Mleczko tonizujące, pierwszy raz mialam do czynienia z tonikiem w takiej formie i bardzo mi się to podobało. Tonik ładnie łagodził, nawilżał i odświeżał skórę.

Stars from the stars-Pianka do mycia twarzy, niestety produkt okazał się zbyt mocny i wysuszał oraz podrażniał mi skórę.

Dr. Hedison-Krem CC, to już kompleta klapa.

Your KAYA-Żel intymny, świetny, juz mam kolejne opakowanie.

Fitokosmetik-Maseczka do twarzy w płacie, Efekt botoksu, Ziemniaczana. Niby ziemniak a naprawdę świetny produkt. Maseczka bajecznie tania a dajaca super efekty.

Zobacz post

Orientana Maseczka do twarzy, Naturalna, Glow, Niebieska Hotunia

Maseczka Orientana, która mam od czasów konkusu w hebe i dopiero dzisiaj postanowiłam ją wypróbować. Zawsze wolę używać maseczek w płachcie, bo jest z nimi mniej bałaganu. Po użyciu tej maseczki skóra była bardzo miła w dotyku i wyraźnie rozświetlona, jednak czułam ściągnięcie na twarzy, więc jak myślę trochę mnie przesuszyła. Mam skórę mieszaną, ze skłonnością do podrażnień i chyba to podrażnienie wystąpiło. Zostało mi jeszcze pół tubki i postaram się ją oddać mamie, bo jednak boję się podrażnień przy kolejnych użyciach.
Fajny produkt, jednak nie dla mnie😊

Zobacz post

Denko styczeń 2023

Ava, Eco Garden, Certyfikowany organiczny krem do twarzy, Z ekstraktem z marchewki, 30+ - Ten krem zapowiadał się świetnie, jednakże im dalej w las tym było gorzej. Nie byłam zadowolona ze stanu mojej skóry podczas jego stosowania. Miałam wrażenie, że czasem zbyt mocno mnie tłuści, a czasem, że niewystarczająco nawilża. Rolował się na twarzy i nie pachniał za dobrze. Nie byłam zadowolona


Mokosh, Serum do twarzy, Ujędrniające, Pomarańcza - Kolejny kosmetyk, który się u mnie nie sprawdził. Bardzo tłuścił to pierwsza jego wada, natomiast druga była taka, że podczas jego stosowania miałam wiele podrażnień i wyprysków. Mam wrażenie, że to była jego wina. Produkt zużyłam do ciała, tam sprawdził się super. Na pewno na plus piękny, cytrusowy zapach.


MISSHA, M Perfect Cover BB Cream, Krem BB, nr 21 Light Beige - Świetny bb, który nie dość, że chroni przed UV to jeszcze ładnie wyrównuje kolory. Lubi się wyświecić z czasem, ale i tak go bardzo lubiłam. To już któreś opakowanie zużyte przeze mnie.


Bioélixire, Olejek arganowy, Olejek do włosów - Bardzo fajne silikonowe serum. Ładnie chroni włosy, sprawia, że się błyszczą i mniej plączą. Do tego ma przepiękny, ciepły, orientalny zapach. Miałam go w którymś swopie i przetestowałam dzięki DressCloud .


Cosmia, Bio, Mydło w płynie, Migdałowe - Bardzo przyjemne mydełko do rąk. Gęste, a dzięki temu wydajne. Nie wysuszało rąk i dobrze domywało. Buteleczka dość mała, ale wystarczyła na naprawdę wiele użyć. Produkt jest dostępny do kupienia w Auchan.


LaQ, Żel pod prysznic, Sensual, Dla prawdziwych kocic, Z ekstraktem z piwonii - Naprawdę fajny produkt, mega wydajny, miałam wrażenie, że nigdy się nie skończy. Do tego pięknie pachniał, dobrze mył. Nie podrażniał przy tym skóry, nie odczuwałam większej potrzeby użycia balsamów.


Mokosh, Icon, Masło do ciała, Wanilia z tymiankiem - Ciekawe masełko, co prawda tłuściutkie, ale masła takie są . Zapach naprawdę bardzo mocny, nie każdemu będzie odpowiadać, mi osobiście nie przeszkadzał, ale narzeczonemu bardzo.


Natural Secrets, Tonik do twarzy, Wzmacniający, Bławatek i gorzka pomarańcza - Tonik w mojej opinii taki sobie. Z jednej strony nic nie robił złego, ale z drugiej nic dobrego. Kilak razy zdarzyło się, że piekła mnie lekko skóra. No taki wielki znak zapytania. Z tej marki wolę pozostałe dwa toniki. Do tego na pewno nie wrócę. Nie podobał mi się również zapach, liczyłam, że będzie czuć neroli, ale niestety.


Orientana, Maseczka do twarzy, Naturalna, Glow, Niebieska Hotunia - Fantastyczna maska, mega wydajna i przede wszystkim skuteczna. Ratowała mnie, gdy miałam problemy z wysypem na twarzy. Do tego świetnie wygląda na twarzy


Ecodenta, Pasta do zębów, Wybielająca, Z olejkiem bergamotowym i cytrynowym - Fantastyczna pasta, o cudownym smaku u zapachu. Do tego skutecznie czyszcząca i delikatnie wybielająca. Osobiście bardzo chętnie kupiłabym ja ponownie.


Yves Rocher, Krem do rąk, Mango i kolendra - Prześlicznie pachnący, torebkowy kremik! Co prawda skład nie jest idealny, ale mimo to kosmetyk świetnie wpływa na skórę moich dłoni. Krem był przydatny szczególnie, gdy byłam poza domem. Wtedy wyjmowałam takie maleństwo z torebki dłonie wracały do pożądanego stanu. Do tego prześlicznie pachnie!


Biosoma, Kwas hialuronowy, Trójcząsteczkowy, 3% - Bardzo fajne serum, mega gęste. A dzięki temu wydajne. Kosmetyk nie miał żadnego zapachu czy koloru, jednak robił to co do niego należy, czyli świetnie nawilżał.

Zobacz post

Denko grudzień 2022

Oto zużycia grudnia, ubiegłego już roku Udało mi się wykończyć całkiem spora liczbę produktów, z czego jestem bardzo zadowolona.

Equilibra - Szampon do włosów, Nawilżający, Aloesowy - Super szampon, chwaliłam już nie raz, zarówno w formie próbek jak i w przypadku produktu pełnowymiarowego. Świetnie się pieni i doczyszcza, idealny do mocniejszego oczyszczenia, jednak dalej nie jest no inwazyjne.

Vis Plantis - Element, Peeling do skóry głowy, Trychologiczny - Wygodne dozowanie, a do tego delikatne, acz skuteczne działanie. Produkt dobrze mi się sprawdził, jednak teraz przyszła pora na przetestowanie czegoś nowego

Purito - Plastry do stosowania punktowego, All Care Recovery Cica-Aid - Kolejne opakowanie i ponownie super!

Your Natural Side - Płyn micelarny do demakijażu - Z płynami micelarnymi mam lekki problem. A to ze względu na to, że lubią mi podrażniać skórę. Z tym płynem było podobnie. Czasem wszystko było w porządku, a czasem po użyciu moja skóra w momencie się czerwieniła. Niemniej na pewno mogę go pochwalić za to, że dobrze zmywa wszelki makijaż i nie ma potrzeby mocnego pocierania wacikiem o twarz.

SVR - Sun Secure, Blur, Krem do twarzy, Ujednolicający koloryt skóry, SPF 50+ - Świetny filtr, który ma bardzo szeroki zakres ochrony, a do tego nie tłuści. Skóra nie wyświeca się po czasie, a do tego dostaje takiego ładnego, blurowego wykończenia. Mam wrażenie, że ten filtr również delikatnie wyrównuje kolory. Ja byłam bardzo zadowolona, szkoda, że skład taki sobie, ale zmywam go później tak jak makijaż.

Tulua - Serum do ciała, Sunset in Sevilla, Mango - To już moje drugie opakowanie i ponownie jestem zadowolona. Olejek super pachnie, a do tego ładnie się wchłania i łatwo aplikuje. Skóra po nim była nawilżona, gładka i jędrna.

Sylveco - Vianek, Żel do higieny intymnej, Seria niebieska, Nawilżający - Bardzo dobry produkt, wydajny, a do tego delikatny i skuteczny. Nic więcej nie potrzeba

Mokosh - Icon, Peeling do ciała, Solny, Wanilia z tymiankiem - Peeling dość mocny, ale bez przesady. Do tego nie wysuszający i niesamowicie mocno i ciekawie pachnący.

Orientana - Maseczka do twarzy, Naturalna, Glow, Niebieska Hotunia - Maseczka bardzo ciekawa przede wszystkim z wyglądu . Kiedyś byłam nią zachwycona, lecz obecnie nie bardzo wiem co o niej myśleć. Kiedyś bardzo ładnie goiła wszelkie stany zapalne, a obecne nie zauważam takiego działania. Nie wiem c z ego to wynika. Niemniej na skórę wpływa dobrze, bo po aplikacji jest ona przyjemna i miękka w dotyku.

Babuszka Agafia - Maska do włosów, Jajeczna - Super gęsta i wydajna maska. Pachnie niesamowicie ślicznie, bo jak waniliowy budyń. Do tego super oddziaływała na włosy.

Natural Secrets - Tonik do twarzy, Nawilżający, Jedwab i kwiaty maku polnego - Przyzwoity tonik, lecz szału nie ma. Na plus szklane, estetyczne opakowanie, za to zapach dość średni.

Zobacz post

Orientana Maseczka do twarzy, Naturalna, Glow, Niebieska Hotunia

Na zdjęciu widać maseczke z "Orientana"- Niebieska Hotunia , naturalna , glow. Zakupiłam ją w Hebe. Maseczka pięknie pachnie I ma kolor niebiesko-zielony oraz się błyszczy. No po prostu Glow! To Naturalna maseczka do twarzy z aktywnym ekstraktem botanicznym z koreańskiej wyspy Jeju. Ma 95,4% składników pochodzenia naturalnego . Ten skład jest świetny. Przykładowo posiada witaminę B3. Maseczka jest w niebiesko-zielonej saszetce . Ma 30 ml . Cena produktu moim zdaniem dość wysoka jak na taką saszetke, ale warto kupować. Nakładam ją na oczyszczona skórę twarzy i pozostawiam na 20 minut , po czym zmywam wodą. Uzywam jej dwa razy w tygodniu . Dzięki tej maseczce mam oczyszczoną i nawilżoną skórę. Moja skóra staje się matowa i mam zmniejszone pory . Bardzo polecam te maseczke. Jest świetna.

Zobacz post


maseczki glow orientana

Hej! Przedstawiam Wam dziś zestaw maseczek, firmy Orientana, które pomimo swojej torby, tj. takiej wyciskanej z tubki, bardzo przypadły mi do gustu! Zazwyczaj wyciskane, gotowe maseczki sa upierdliwe przy nakładaniu i zmywaniu. Te przy nakładaniu nie, choć przy zmywaniu tak Ale mam na to sposób, używam takiej ściereczki do zmywania masek od Glov . Wszystkie trzy maseczki mają naturalny skład

❤️ Na pierwszy ogień idzie pink cherry. Kolor uzyskano wyłącznie dzięki surowcom mineralnym. Nakłada się bardzo łatwo, trzyma ok. 20 minut na skórze, a następnie zmywa wodą. Mimo tego, że się je zmywa to czuć wówczas po palcami, że całe to dobro wniknęło w skórę . Maseczka mocno nawilża, regeneruje, daje efekt odświeżenia, delikatnie zmniejsza zaczerwienienia, a do tego łagodzi podrażnienia. Wśród składników aktywnych znajdziemy ekstrakt z wiśni z wyspy Jeju, wielkocząsteczkowy kwas hialuronowy, który moja skóra uwielbia oraz wodę różaną. Muszę przyznać, że jestem oczarowana tym kosmetykiem, skóra jest przemiła w dotyku niemalże natychmiast po jej zastosowaniu, to jest faktycznie mityczny efekt WOW! A do tego jak śmiesznie wygląda na twarzy Twarz mieni się tysiącami malutkich drobinek ❤️

💙 Kolejna maseczka z serii Glow od Orientany, a moja pierwsza, którą wypróbowałam! Ta maseczka to istny hit, serio! Dorwałam ją w super promocji w Hebe, była wówczas po 9,99 a jej cena regularna to 25 zł. Robiło to różnicę! Jej cudowny kolor ponownie uzyskano wyłącznie dzięki surowcom mineralnym. Jak działa? Ma za zadanie ograniczać wydzielanie sebum, oczyszczać, nawilżać i zmniejszać pory. I wiecie co? Ona robi to wszystko! Postanowiłam wypróbować ją w momencie, w którym lekko obsypało mi twarz kilkoma żorżami. Po jej zastosowaniu były one wyciszone i nic większego się nie rozwinęło, no prawdziwy efekt WOW! Jej główne składniki aktywne to ekstrakt z hotujni z wyspy Jeju, ekstrakt z chinowca oraz Witamina B3 zwana niacynamidem. Maseczka również zamknięta jest w takiej tubce do wyciskania, łatwo się nakłada i wystarczyła mi na 5 użyć. Po zmyciu skóra była pięknie rozświetlona, miękka i gładka w dotyku, no cud miód! Podczas, gdy ma się ją na twarzy wygląda się przesuper 💙

💛 Ostatnia sztuka jest koloru złotego Maseczka ma oczywiście naturalny skład, tak jak pozostałe, a kolor uzyskano wyłącznie dzięki surowcom mineralnym. Jest spakowana w wyciskaną tubkę, która przypomina mi musy owocowe typu Kubuś. Już w trakcie zmywania czuć, że skóra mocno skorzystała podczas trzymania maseczki. Czuć mocne nawilżenie, a także wygładzenie struktury skóry. Twarz jest jakby zregenerowana, pełna blasku i odżywiona. Wśród składników aktywnych znajdziemy ekstrakt z aralii z wyspy Jeju o właściwościach antyoksydacyjnych, odmładzających, a także regenerujących skórę. Do tego mój ukochany kwas hialuronowy i ekstrakt z kurkumy. Zużyłam już dwa opakowania i myślę, że mam apetyt na więcej, ponieważ maseczkę można czasem dostać w naprawdę bardzo korzystnej cenie. A wydajność jest wysoka, więc aż żal nie korzystać 💛

Rzadko zdarza się, by jakiś kosmetyk tak mnie zachwycił, a tutaj zrobiła to cała seria! Naprawdę, firma Orientana zrobiła kawał dobrej roboty wypuszczając te cudeńka

Zobacz post

i love box eco box premium lipiec 2021

Tak prezentuje się zawartość i love boxa eco box na lipiec 2021. Postanowiłam spróbować czegoś nowego a zapowiedzi na tyle mnie zaciekawiły, że postanowiłam zamówić pudełko. Koszt to 89,90 + wysyłka. W środku znalazłam aż 9 produktów, więc jestem zadowolona. Używałam tylko jednego z tych produktów wcześniej a reszta jest dla mnie totalną nowością. Pierwszym kosmetykiem jest produkt od marki Madame Justine, olejek silnie odżywczy z olejami: migdałowym, rycynowym i arganowym. Nie jest to duża pojemność, a skład całkiem dobry dla skóry. Myślę, że będę go używać albo do włosów albo do ciała jako produkt nawilżający albo dla córki do nawilżania ciała. Myślę, że takich produktów nigdy dość w kosmetyczce. Kolejne produkty to zestaw 3 maseczek marki orientana w wielorazowych saszetkach. Są to maseczki z serii glow: złota aralia, różowa wiśnia i niebieska hotunia. Tę ostatnią już miałam i byłam zadowolona. Co prawda trochę ciężko się zmywa z twarzy, ale daje na niej na prawdę fajne efekty. Sama maseczka jest bardzo wydajna i starcza na kilka porządnych użyć. Co ciekawe maseczka była o świecącym wykończeniu i fajnie się prezentowała na buzi. Kolejny ciekawy kosmetyk pochodzi z marki go nature i jest to olejek ultranawilżający emolio. Można go stosować na różne sposoby. Do ciała, włosów, twarzy do kąpieli. Nie jest dużych rozmiarów, bo ma tylko 15 ml, ale uważam że sprawdzi się dobrze do nawilżania ciała, także podobnie jak ze wcześniejszym olejkiem mam nadzieję, że będę go z powodzeniem stosować do pielęgnacji skóry mojej córki. Kolejny produkt jest do pielęgnacji włosów i skóry głowy od marki bioup. Jest to esencja do skóry głowy be happy. Ma zapewniać odżywienie, witalność dla szczęśliwych cebulek i mocnych włosów. Bardzo mnie cieszy obecność tego kosmetyku w boxie. Jest to nowość na rynku a że w niedługim czasie mam rodzić, to kosmetyki na wypadanie włosów w połogu sprawdzą się u mnie i to bardzo. Chciałam nawet sama zakupić ten produkt, ale jak już się tu znalazł to bardzo sie cieszę. Kolejny produkt pochodzi z marki bathbee i jest to miodowa maska. Przeznaczona do ciała, twarzy i ma starczyć na 60 aplikacji. Z tego kosmetyku jakoś się nie cieszę. Nie używam masek do ciała a jeśli chodzi o twarz to używam masek oczyszczających i rozświetlających a nawilżających bardzo rzadko. Mam nadzieję, że nie będzie dla mnie ciężka. W ostateczności dam ją komuś na prezent. Kolejny produkt znowu pochodzi z marki madame justine. Tym razem jest to serum na bazie kwasu hialuronowego z kolagenem. Jest skierowane do cery normalnej i mieszanej więc takiej jak mam. Cieszy mnie to, bo kosmetyk ma dobrą opinię, skład i liczę, że się u mnie sprawdzi. Ostatni już kosmetyk pochodzi z marki green feels polska jest to krem do twarzy na dzień z ekstraktem z kwiatu wiśni sakury japońskiej do cery wrażliwej. Jest to bardzo tani kosmetyk, ale na pewno go przetestuję na sobie, bo ma dobry skład albo dam go mamie. Jeśli by się sprawdził to byłby to prawdziwy hit w niskiej cenie .

Zobacz post

Orientana Maseczka do twarzy, Naturalna, Glow, Niebieska Hotunia

Orientana, Glow, naturalna maseczka do twarzy niebieska hotunia. Maseczkę kupiłam w jednej z drogerii internetowych już jakiś czas temu no i zużyłam jakoś w czerwcu z tego co pamiętam. Maseczki w opakowaniu było 30 ml więc na kilka aplikacji mi starczyło. Miała ciekawą formę żelowej galaretki, w której zatopionych było dużo drobinek brokatowych. Nakładało się ją trochę problematycznie, podobnie zmywało, bo trochę zastygała na buzi. Nie mniej jednak była bardzo przyjemna i po zmyciu rzeczywiście widziałam na buzi rozświetlenie i naturalny blask. Skóra wydawała się również przyjemnie nawilżona. Jest to moim zdaniem bardzo fajna maseczka na wyjazdy, można ją porządnie zakręcić i używać. Czasami używałam jej 2 razy pod rząd i za każdym razem widziałam efekty. Ja jestem na tak .

Zobacz post

Kosmetyki Orientany

Moje pierwsze zamówienie że sklepu firmowego Orientany. Do tej pory kupowałam produkty tej marki w drogeriach. Pojawiła się jednak promocja, obok której nie mogłam przejść obojętnie. Do zakupów (nawet niewielkich) można było otrzymać za 3 grosze zestaw 3 maseczek z serii Glow. I może bym to zignorowała, ale po pierwsze prezent to trzy produkty pełnowymiarowe (bez ściemy!) a po drugie, są jedne z moich ulubionych maseczek! O wszystkich poczytacie w moich chmurkach.
Załączyła mi się typowa Grażynka, więc kupiłam pomadkę ochronną do ust Coconut Sweet, która dodatkowo była na promocji. Recenzja znajdzie się oczywiście w chmurce, ale już teraz Wam powiem, że ma piękne opakowanie, ślicznie pachnie i ładnie wygląda na ustach. Do zakupów wybrałam sobie dwie próbki kremów, a trzecią dostałam chyba w prezencie. Za wszystko z dostawą zapłaciłam 27,38 zł. Moim zdaniem bardzo spoko, dostawa do paczkomatu to 9,90 zł. Wrzucam Wam też filmik z unboxingiem, żebyście wiedziały jak pakuje ten sklep - bez fajerwerków, ale porządnie i starannie.

Zobacz post

Lipcowe Denko kosmetyczne, w dużej mierze kosmetyki się sprawdziły

⭐Denko 7/2021⭐

💚 SPF 50+/PA++++ od Whamisa to fantastyczny mineralny filtr, który nie bieli! Jest nieco tłustawy, ale po przypudrowaniu wszystko jest ok. Nie zapychał, pielęgnował wręcz moją skórę i ma przyjemny zapach. Aktualnie przerzuciłam się na filtry organiczne, zobaczymy co to będzie .
⭐Ocena: 5/5

🤷‍♀️ Naturalny krem liftingujący Resibo, nie bardzo wiem co tu się wydarzyło, ale doznałam mocnego podrażnienia przy drugiej próbce, ale zbiegło się to z kilkoma nowościami w mojej pielęgnacji, więc nie winię próbek kremu Resibo. Mam podejrzenia wobec jednego kosmetyku, ale jeszcze to sprawdzam. Natomiast na pewno nie podoba mi się zapach, nie wiem czy z próbkami było wszystko ok, jak kiedyś je jeszcze dorwę to na pewno przetestuję ponownie.
⭐Ocena ?

💚 Brązujący balsam Mokosh, wersja mini fantastycznego balsamu - to jest wręcz letni must have uwielbiam go! Ślicznie pachnie, łatwo się rozprowadza i nadaje skórze cudowny, ciepły odcień, nie wysuszając.
⭐Ocena 5/5

💚 Antyperspirant Cien - wielokrotnie chwalony, dalej to podtrzymuję . Ładnie pachnie i przede wszystkim działa.
⭐Ocena 5/5

💚 Maseczka Orientana, niebieska - już ją recenzowałam - podtrzymuję tę opinię! 💙 Dalej efekt instant po zastosowaniu, ładnie wygląda na twarzy i ciekawie pachnie.
⭐Ocena 5/5

💚 Balsam do ciała Biolaven ma super zapach, dobrze się wchłania i fantastycznie odżywia skórę. Używałam go z przyjemnością.
⭐Ocena 5/5

🤷‍♀️ Emulsja myjąca gift of nature była dla mnie zbyt delikatna i przez to mało wydajna, ale cerom bardzo suchym na pewno przypadnie do gustu. Na pewno na plus ciekawa konsystencja, a także pompka, która radziła sobie z tak gęstą formulą.
⭐Ocena 3/5

💚 Wcierka Nowa Kosmetyka, taktycznie spełnia to co ma napisane na opakowaniu, czyli: "mniej problemów, więcej włosów ". Ultra wygodna w użyciu, świetne działanie. Myślę, że do niej wrócę . Przyjemnie chłodzi podczas aplikacji i ładnie pachnie, mocno mentolowo.
⭐Ocena 5/5

💚 Peeling do skóry głowy Natura Siberica to moim zdaniem to najlepszy tego typu produkt! Mega wygodny i przede wszystkim skuteczny. Ma świetny aplikator, dzięki któremu bez problemu można dotrzeć do skóry. Ma miły zapach i fajną formułę. Włosy po jego użyciu były zawsze odbite u nasady.
⭐Ocena 5/5

💚 Hydrolat z gorzkiej pomarańczy Your natural side to pięknie pachnące orzeźwienie i tonizacja . Super mgiełka, piękny i orzeźwiający zapach.
⭐Ocena 5/5

💚 Perfumy Moschino "I love love" to jeden z moich ulubionych zapachów, już mam kolejne opak. Jest bardzo letni, rześki, owocowy, a zarazem lekko słodki. Zdecydowane kojarzy mi się z latem.
⭐Ocena 5/5

Zobacz post


Orientana Maseczka do twarzy, Naturalna, Glow, Niebieska Hotunia

Maseczka Niebieska Hotunia, Orientana
Maseczka w 30ml saszetce zachwyca swoim smerfowym, niebieskim kolorem. Zawiera subtelne, błyszczące drobinki, które pięknie mienią się na twarzy. Maska ma delikatny, kwiatowy zapach. Maseczkę zazwyczaj trzymałam ok 15 min, po czym ją zmywałam. Czasami było to trudne, maseczka nie chciała się dobrze zmyć i trzeba było mocno pocierać twarz. Jednak to jest jej jedyny minus, bo maska świetnie oczyszczała, wygładzała i matowiła cerę. Po jej użyciu cera była promienna i pięknie rozświetlona.

Zobacz post

Orientana Maseczka do twarzy, Naturalna, Glow, Niebieska Hotunia

Naturalna rozświetlająca maseczka do twarzy marki Orientana Niebieska Hotunia. Aktualnie mój ulubieniec i jestem z niej bardzo zadowolona. Maseczka była dodatkiem do gazety i musiałam ją przetestować. Spodobało mi się, że jest zamknięta w saszetce z nakrętką dodatkowo naturalna, więc nie mogłam przejść obojętnie. Maseczka jest genialna w działaniu i to dosłownie. Posiada przyjemną kremową konsystencję, która bardzo przyjemnie się rozprowadza, zapach świeży i nie każdemu może się spodobać. Jest bardzo wydajna starcza na kilka konkretnych użyć . Dokładnie oczyszcza i nawilża skórę twarzy a efekt Głów jest naprawdę widoczny i to na dłuższy czas , Dodatkowo w moim przypadku pomogła w walce z niedoskonałościami cery, z którymi się ostatnio zmagam. Bardzo dobry kosmetyk i napewno kupię ponownie 🙂.

Zobacz post

Maska niebieska hotunia

Maska Orientana niebieska hotunia to bardzo fajny kosmetyk do twarzy, który sprawia, że skóra staje się gładka i promienna. Dużą zaletą jest skład oraz opakowanie, które wystarcza na kilka użyć. Maska zasycha na twarzy tworząc taką metaliczną maskę - efekt jest bardzo fajny. Nie miałam większych problemów z jej zmyciem, nie wywołała także żadnych podrażnień ani poczucia dyskomfortu. Za to cera prezentowała się po niej obłędnie.

Zobacz post

Orientana Maseczka do twarzy, Naturalna, Glow, Niebieska Hotunia

Kolejna maseczka z serii Glow od Orientany, a moja pierwsza, którą wypróbowałam. Ta maseczka to istny hit, serio! Dorwałam ją w super promocji w Hebe, była wówczas po 9,99 a jej cena regularna to 25 zł. Maseczka ma naturalny skład a ten cudowny kolor ponownie uzyskano wyłącznie dzięki surowcom mineralnym. Jak działa? Ma za zadanie ograniczać wydzielanie sebum, oczyszczać, nawilżać i zmniejszać pory. I wiecie co? Ona robi to wszystko! Postanowiłam wypróbować ją w momencie, w którym lekko obsypało mi twarz kilkoma żorżami. Po jej zastosowaniu były one wyciszone i nic większego się nie rozwinęło, no prawdziwy efekt WOW! Mam do wypróbowania wersję złotą, ciekawe czy też mnie tak zachwyci . Jej główne składniki aktywne to ekstrakt z hotujni z wyspy Jeju, ekstrakt z chinowca oraz Witamina B3 zwana niacynamidem, z którym miałam do czynienia 1 raz i chyba się polubimy. Maseczka również zamknięta jest w takiej tubce do wyciskania, łatwo się nakłada i wystarczyła mi na 5 użyć. Po zmyciu skóra była pięknie rozświetlona, miękka i gładka w dotyku, no cud miód! Podczas, gdy ma się ją na twarzy wygląda się przesuper

Zobacz post

Maseczki do twarzy

Tym razem nie kolorystycznie, a rodzajem kosmetyku, czyli maseczki . Najpierw dwie maseczki od firmy Leaders, które dostałam od kochanej @Kamirai w ramach wyzwania! Miałam sprawdzić czy maseczki faktycznie tak doskonale trzymają się twarzy jak zapewnia producent i faktycznie tak jest! Naprawdę mimo tego, że próbowałam ją zrzucić z twarzy (co musiało bardzo dziwnie wyglądać ) to nie udało mi się to. Maseczki jakby przysysają się do skóry! Mają dwie folie zabezpieczające z obu stron. A konsystencja samej maseczki bardziej niż klasyczną płachtę przypominają takiego żelka. Obie maseczki na pewno nawilżyły moją skórę, ale nie zauważyłam efektu WOW. A jesli już jesteśmy przy efekcie WOW to zdecydowanie daje go maseczka od Orientany z serii Glow. Testowałam wersje niebieską i byłam oczarowana jej działaniem! Efekty widać po 1 użyciu! Skóra byłą cudownie odżywiona, gładka i faktycznie problematyczne miejsca, gdzie coś próbowało wyskoczyć - wyciszyły się. Do tego maseczka zawiera w sobie drobinki, które cudownie wyglądają . Takie opakowanie wystarczyło mi na 5 użyć, więc uważam ten kosmetyk za bardzo wydajny!

Zobacz post


Moje Listopadowe Denko

⭐Denko 11/2020⭐

💚 Żel pod prysznic LaQ dla mężczyzn. Narzeczonemu bardzo podobał się zapach, ale w jego opinii żel w ogóle się nie pienił, ja jestem do tego przyzwyczajona, więc okazyjnie używałam bo ślicznie pachniał Żel jest na tyle delikatny, że byłam w stanie przemywać nim skórę po laserowym usuwaniu tatuażu i zupełnie nic złego się nie działo.
⭐Ocena: 5/5 - moja, a narzeczony ocenia na 3/5

💚 Nawilżający szampon od Vianek sprawdził się dobrze na mojej problematycznej skórze głowy, przede wszystkim nie podrażnił oraz nie pogłębił objawów ŁZS, z czego jestem bardzo zadowolona. Stosowany wraz z metodą kubełkową - czyli rozpieniania w jakimś pojemniku, był bardzo wydajny. Zapach bardzo delikatny, ledwie wyczuwalny.
⭐Ocena 5/5

💚 Lniana maska do włosów Sylveco to była odmiana dla moich włosów, dawno nie dostały oleju kokosowego - dobrze zareagowały! Czyżbym jednak miała włosy niskoporowate? Kurczę chyba nigdy nie odgadnę swoich włosów . Po zastosowaniu masku moje włosy były miękkie i sypkie oraz bardzo ale to bardzo przyjemne w dotyku. Miała także delikatny zapach, który jak na kosmetyki Sylveco był ładny, ciężko jest go opisać, troszkę taka biała kosmetyka. Maska za to strasznie zapychała mi odpływ 😅 i to była w zasadzie jej jedyna wada.
⭐Ocena 5/5

💚 Tonik od Clochee jest moim numerem 2 jeżeli chodzi o toniki do twarzy. Numerem jeden jest wciąż Resibo. Jednak Clochee nadrabia przede wszystkim objętością i tym, że posiada pompkę zamiast rozpylacza. Świetnie koił skórę po kontakcie z wodą i produktami myjącymi. Nigdy mnie nie podrażnił oraz bardzo delikatnie pachniał. Zużyłam go aż do ostatniej kropelki w poczuciu, że było warto go wypróbować. Gdy tylko zdarzy się na niego promocja to polecam się zaopatrzyć .
⭐Ocena 5/5

💚 Enzymatyczny żel myjący do twarzy Vianek, który pochodzi z serii fioletowej, czyli wzmacniającej. Zawiera w składzie enzymy oraz odrobinę kwasów. Z tego względu trochę obawiałam się go codziennie używać, bo to jednak substancje złuszczające, a mam delikatną skórę. Do tego w trakcie używania zaprzestałam używania peelingu. Nie do końca pasował mojej skórze, w tym sensie, że 2,3 razy w tygodniu było ok, ale gdy używałam go częściej to moja skóra stawała się nieco reaktywna i czerwieniła się. Zapach szczerze mówiąc na początku mocno mnie odrzucał, ale z biegiem czasu się przyzwyczaiłam. Czułam w nim taką nutę lekkiego fermentu.
⭐Ocena 4/5

💚 Odżywczy krem do twarzy Biolove, który skradł moje serce swoją ceną . No nie ma co ukrywać kremik jest budżetowy do tego ma naturalny skład. Co prawda nie ma się tam co spodziewać jakichś wielkich i mocnych substancji aktywnych, jest to raczej taka dobra baza, by np. coś do niego dodać np. z półproduktów. Ew, jak chcemy dać naszej skórze odpocząć od takich mocniej działających substancji. Kremik dobrze nawilżał, nie podrażnił, byłam z niego zadowolona!
⭐Ocena 5/5

💚 Hydrolat jaśminowy Your Natural Side, to był zdecydowanie mój ulubiony zapach ze wszystkich hydrolatów od YNS, które używałam. Po jego rozpyleniu człowiek czuje się jakby bezceremonialnie wsadził nos prosto w kwiaty jaśminu czy jasminowca . Dawał bardzo przyjemne uczucie na skórze, ubiłam rozpylać go np. przed nałożeniem kremu BB, wówczas BB rozkłada się na mojej skórze dając satynowe wykończenie.
⭐Ocena 5/5 💛

💚 Kredka do brwi, Brow Artist Xpert L'Oréal bardzo lubię w niej tę szczoteczkę, ale chciałabym przejść w 100% na naturalną kolorówkę - polecicie mi jakieś naturalne kredki do brwi? Ogólnie spełniała moje oczekiwania i była wydajna. Jednak wolałabym coś naturalnego
⭐Ocena 4/5

💚 Borówkowa pasta do zębów Babuszka Agafia, wzmacniająca szkliwo. Ciekawy smak, lekko owocowy, ale z nutką mięty. Dobrze się pieni, nie podrażnia dziąseł, nie daje takiego uczucia jak niektóre mocno miętowe pasty, że od tej mięty aż pali język. Myślę, że to bardzo ciekawa propozycja jako dodatkowa pasta, ponieważ podstawą u mnie jest elmex z aminofluorkiem.
⭐Ocena 5/5

💚 Bio olejek do biustu Orientana, w który władowano aż 16 roślin ajuwerdy. Olejek wyraźnie ujędrnił skórę na moim biuście i uważam, że taka pielęgnacja jest również świetną sposobnością do samobadania się - czyli profilaktyki raka piersi.
⭐Ocena 5/5

💚/🤷‍♀️ Maseczki Leaders Europe bardzo dobrze trzymają się twarzy, ale nie widzę jakiegoś super działania, może muszę ich jeszcze trochę poużywać? W składzie jest wiele ekstraktów więc być może ich działanie opiera się na działaniu antyoksydacyjnym, którego nie widać na 1 rzut oka. Spodziewajcie się pełnej recenzji
⭐Ocena 4/5

💚 Maseczka Glow Niebieska Hotunia od Orientana, mimo tego, że wolę maski w płachcie to ta jest MEGA! Świetnie działa, efekt widoczny jest od razu, faktycznie wycisza wypryski i uspokaja skórę, już zaczynam testy pozostałych wersji, więc spodziewajcie się pełnej recenzji
⭐Ocena 5/5

Zobacz post

Orientana naturalna maseczka niebieska Hotunia

Kiedy @jesienna pokazała u siebie maseczkę z Orientany przypomniało mi się, że też ją mam. Kupiłam ją razem z magazynem ELLE i schowałam do szafki. Maseczka Glow Orientany to naturalna maseczka z niebieską Hotunią. Hotunia to roślinka z koreańskiej wyspy Jeju o właściwościach leczniczych. Oprócz niej w składzie znajdziemy ekstrakt z chinowca i wit. B3. Piękny turkusowy kolor i błysk uzyskano dzięki surowcom mineralnym. Zadaniem maseczki jest oczyszczenie i nawilżenie cery. Ma ograniczać wydzielanie sebum i zmniejszyć pory.
Ten kosmetyk ma bardzo nietypowe opakowanie. To plastikowa saszetka z zakrętką. W opakowaniu jest 30 ml produktu. Maseczka ma niesamowity niebieski kolor. Na dodatek błyszczy się i mieni. Ma dość luźną konsystencję, ale nałożyłam ją bez problemu. Niestety ma dość mocny i niezbyt przyjemny zapach, ale do wytrzymania. Maska na twarzy ma być nałożona na 20-30 min. Potem należy zmyć ją ciepłą wodą. Kosmetyk dość szybko zasechł i obawiałam się, że będę miała trudności z usunięciem go z twarzy. Ale nie! Nie jest jak glinka, wysycha na bardzo komfortową i gładką powłokę, która nie brudzi. Myślę, że można ją wziąć pod uwagę przy charakteryzacji czy cosplay'u.
Moje odczucia są takie, że maseczka rzeczywiście działa. Skóra po zastosowaniu produktu jest gładka i odświeżona. Jest też miękka i rozświetlona. Nałożyłam ją wieczorem, rano efekt jeszcze był widoczny. Zdecydowanie Wam polecam. Jest to fajny produkt do wypróbowania, nawet tylko dla efektu wizualnego! Moje jedyne zastrzeżenie to cena regularna ok. 25 zł, w moim odczuciu trochę dużo ale można polować na promocje. Jest też mało wydajna, saszetka o pojemności 30 ml wystarczy tylko z 2 obfite aplikacje.

Zobacz post

Maseczka Orientana

Maseczkę z firmy Orientana kupiłam na promocji w HEBE. Kosztowała niecałe 10 złotych. Jest to forma saszetki z zakrętką przez którą to widać jaki maseczka ma kolor. A jest on niezwykły bo niebieski z metalicznym blaskiem. Na twarzy rozprowadza się łatwo chociaż jest dosyć płynna i przez chwilę trwa uczucie że spłynie z twarzy. Zmywa się szybko i zostawia wygładzoną i miłą w dotyku skórę.

Zobacz post

zakupy kopalnia zdrowia

Jedno z moich ostatnich zamówień kosmetycznych, tym razem z drogerii kopalnia zdrowia. Co miesiąc mają dużo ciekawych promocji, zawsze mnie do nich ciągnie . Tym razem zdecydowałam się na kilka produktów, uzupełnienie braków w dezynfekcji i kilka ciekawych nowości . Kupiłam nowość od Yope 2 mydła w płynie antybakteryjne herbata i mięta. Akurat były na promocji więc zgarnęłam je za niewielką cenę. Bardzo lubię mydła z tej marki, są wydajne, pięknie pachną, dobrze myją i nie podrażniają. Liczę, że te mydła też się u nas spiszą . Kupiłam też nowość na stronie, wybielajacy płyn d opłukania jamy ustnej biomed z kokosem. Nie przepadam za kokosem, ale skusiła mnie obietnica wybielenia no i zmiana płynu. Nie lubię używać ciągle tego samego . Kupiłam też lawendową pastę do mycia zębów, bo moje zapasy pastowe powoli się kończą a ta pasta mocno mnie zaciekawiła właśnie ze względu na lawendę w składzie . Kupiłam też nowość marki orientana a mianowicie maseczkę, którą widziałam tutaj na DC jest to rozświetlająca maseczka niebieska hotunia. Wygląda cudnie nawet w opakowaniu, zatopione są w niej drobinki brokatu, cudnie to wygląda. Nie mogę się doczekać aplikacji. Z firmy alkemie zdecydowałam się na 2 żele antybakteryjne z wyprzedaży, bo moje już się kończą, więc trzeba było uzupełnić zapasy . Mam nadzieje, że będą się dobrze sprawować. Na koniec kondycjoner do ciała z eco lab . Dostałam też próbkę kremu pod oczy marki senelle. Jestem bardzo zadowolona z zakupów .

Zobacz post

Orientana Maseczka do twarzy, Naturalna, Glow, Niebieska Hotunia

Orientana Maseczka do twarzy, Naturalna, Glow, Niebieska Hotunia.
Zarówno firma, jak i produkt są dla mnie zupełną nowością, ktora bardzo miło mnie zaskoczyła. Maskę kupiłam wraz z majowym Przede wszystkim zakochałam się w zapachu, który jest naprawdę śliczny i towarzyszy przez całą aplikację. Maska bardzo łatwo się nakłada za pomocą silikonowego pędzelka. Ma niebieski kolor, który rozbawił moją córeczkę. W opakowaniu znajduje się 30ml produktu, więc spokojnie wystarcza na dwa razy. Rewelacją jest dla mnie opakowanie, które wygląda jak mus owocowy, zamknięty w saszetce z nakrętką. Dzięki temu aplikacja jest przyjemna i szybka. Odpowiednią ilość produktu wystarczy wycisnąć bezpośrednio na pędzelek. Bardzo wygodna i niebrudząca sprawa. Maska posiada 95,4% składników pochodzenia naturalnego. Znajdziemy m.in. ekstrakty z hotujni i chinowca oraz witaminę B3. Cera po zabiegu jest świeża i nawilżona. Na pewno będę szukała kosmetyków tej firmy w drogeriach.

Zobacz post


Denko pielęgnacja twarzy

Kompletnie nie wiem kochane jak Wy to robicie że tak systematycznie dodajcie chmurki wraz ze zdenkowanymi produktami.👏 Podziwiam Was za to bo chciałam taki rytm systematyczności sobie narzucić i za nic w świecie mi to nie wychodzi. Najczęściej jak coś mi się kończy to zaraz ląduje to w koszu na smieci.😏 Nie umiem i też tak prawdę mówiąc nie mam miejsca trzymać tych opakowań bo szafka z kosmetykami po prostu pęka mi w szfach😁 tak wiem... To jest choroba... No ale cóż wiemy jak jest testowanie sprawia nam przyjemność i ciężko czasem się opanować i zaczekać cierpliwie do skończenia jednego produktu by później móc napocząć kolejny.😂 Ja tą cierpliwość ćwiczę, uczę się jej na prawdę ale faktem jest że mam sporo produktów w użyciu i najczęściej są to produkty do pielegnacji twarzy.😊

Tak się składa że kilka produktów, które miałam w użyciu, niektóre otwarte już spory czas temu udało mi się dokończyć właśnie teraz. Były to kosmetyki, które polubiłam i które współgrały z moją cerą idealnie.💖 Chce wobec tego przedstawić Wam moje zdenkowane produkty do pielegnacji twarzy:

🌺 Żel do mycia twarzy z drobinkami ryżu, aloes i papaja od Orientany to jak dla mnie idealne połączenie żelu i peelingu.👍 Chętnie po niego sięgałam i byłam zadowolona z efektów. Drobinki ryżu deliktanie masowały skórę, ekstrakt z papai lekko rozjaśniał i sprawiał że twarz stawała się promienna, aloes natomiast miał fantastyczne działanie łagodzące w związku z czym o żadnych podrażnieniach nów mogło tu być mowy.

🌺 Biokompleks do twarzy nawilżający olejek, Lovecoil to jeden z moich faworytów, opisywałam go w osobnej chmurce. Słodki nieco cukierkowy zapach, za każdym razem stosowania powodował że pielęgnacja tym kosmetykiem to sama przyjemność.❤️ Delikatnie natłuszczał, nawilżał i rozświetlał skórę.

🌺 Bio woda różana od Avant Gardiste to z początku był mój strzał w dziesiątkę przynajmniej tak myślałam.😏 Nie można jej nic zarzucić jednak wydaje mi się że brak łagodnego konserwantu spowodował dość nieprzyjemny zapach na mojej twarzy już po aplikacji. Z początku było ok ale po tygodniu stosowania zaczął się problem. Pod koniec używania na prawdę nie mogłam już tego zapachu znieść. Z pewnością jeśli będę kupować następnym razem wodę różaną w atomizerze po prostu wybiorę inna markę.

🌺 Absolutny mój hit i produkt z którym myślę że będę związana na długo to serum do twarzy przeciw przebarwieniom MARKI seeibio. To już chyba moja trzecia buteleczka. Serum jest wydajne, nienarzucające specjalnego zapachu, a co najważniejsze działa, nie są to puste obietnice lecz przebarwienia faktycznie znikają.👍

🌺 Trzy próbeczki od Papilio naturals Eldorado, różą być i śliwka to można powiedzieć zgrane trio.😁❤️ Każde z nich na swój sposób bardzo polubiłam i z dużą dozą nadziei podchodziłam do działania tych kremików. Najbardziej przypadła mi do gustu śliwka ale to za sprawą też myślę dopasowania do cery, a że mam mieszaną to był on dedykowany właśnie dla mnie.😊

🌺 Dwie maseczki Niebieska Hotunia i Złota Aralia od Orientany to już kolejne dwa opakowania, które udało mi się zużyć. Dlaczego akurat te dwie? Niebieska Hotunia dedykowana jest do osób z taką cerą jak ja mam. U mnie sprawdzała się rewelacyjnie, pokochałam ją za zapach, poczucie czystej skóry i za dużą dawkę nawilżenia. Złota Aralia z kolei dodawała blasku więc też chętnie po nią sięgałam.😁

No i to by było na tyle😉 nie wierzę że to moje pierwsze denko.😄

Zobacz post
1 2