Bielenda
CBD, Cannabidiol, Maseczka do twarzy, Nawilżająco-kojąca
19 na 21 Użytkowniczek poleca ten produkt
Produkt dodany w dniu 02.12.2019 przez smerfetka3
Maseczka która również została zakupiona w Kauflandzie za nie całe 3 zł . Maseczka CBD nawilżająco -kojaca dla cery suchej i wrażliwej . Maseczka Bielenda ma cudowną kremową konsystencję i łatwo się ją nakłada . Tak z ciekawości przed otwarciem obniżyłam całą zawartość na sam dół opakowania aby sprawdzić ile jej jest i szczerze troszkę się zdziwiłam bo w nie których znajdzie się połowa a tu ledwo na dnie ... Dosłownie masakra ... Ale ok wróćmy do maseczki ... Nałożyłam ja na twarz na około 10minut i po upływie czasu zmyłam letnią wodą . Maseczka fajnie nawilża skórę ,sprawia że jest rozświetlona , odżywiona i bardzo delikatna w dotyku . Zapach jest bardzo delikatny ,całkiem ładny . Opakowanie niby na dwa zastosowania ale mi wystarczyło na jedno .
Zobacz post
Bielenda,CBD Cannabidol, Maseczka nawilżająco-kojąca z konopi siewnych
Nie jestem fanką tego typu maseczek, jednak zdecydowałam się na testy. Maseczka została zamknięta w opakowaniu o pojemności 8 gramów. Po otwarciu bardzo ładnie pachniała. Według zaleceń producenta saszetka wystarczy na dwie aplikacje.
Maseczka miała bardzo gęsta konsystencję i kremową barwę. Nałożyłam ją na 20 minut a pozostałości zmyłam letnią wodą. Muszę przyznać, że maseczka bardzo dobrze nawilżyła skórę, która dzięki niej stała się miękka i gładka. Co najważniejsze po zastosowaniu nie pojawiły się podrażnienia i alergia.
Maseczka nawilzajaco kojaca CBD z konopi siewnych która dostałam w paczuszce od @wenkka ❤@KosmeSylki.
Produkt ten znajduje sie w ładnej saszetce 8g i wystarcza na dwa zastosowania. Co prawda przeznaczony jest do skory suchej i wrażliwej a ja mam mieszaną bardziej tłustą jednak obecnie idealnie wpasował sie w moje potrzeby bo ostatnio mam przesuszona skórę. Maseczka ta zawiera w sobie miedzy innymi olej z nasion konopi, olej cacay a także witaminę E. Jest to wegańska maseczka która ma nawilżyć, ukoić oraz zregenerować skórę. Maseczke nalozylam na oczyszczoną skórę i miałam trzymać ja od 15 do 20minut jednak zajeta trzymalam ją 30minut. Maseczkata nie jest czysto bialego koloru wydaje mi sie że ma lekko zielonkawy odcień, jej zapach jest taki naturalny , naklada sie ją dobrze na skórę a także zmywa pozostałości. Nie uczuliła ani nie podrażniła mojej skóry w zaden sposób. Myślę ze spokojnie do niej wrócę bo naprawdę dała fajne ukojenie oraz nawilżenie mojej skórze. Skora po jej zastosowaniu jest miekka i gladka w dotyku a wizualnie w lepszym stanie.
Ostatnio na promocji w Rossmanie udało mi się kupić taką oto maseczkę z Bielendy za mniej niż 2 zł. Nie miałam wcześniej okazji jej testować , więc bez zastanowienia dorzuciłam do koszyka.
Jest to kremowa maseczka w wygodnej saszetce, która wystarczyła mi na dwie aplikacje. Konsystencja jest bardzo przyjemna i dobrze się rozprowadza, maseczka ma kremową barwę i delikatny zapach .
Po jej użyciu skóra była gładka i miękka w dotyku, widocznie odświeżona i nawilżona. Nie doszło do żadnej reakcji alergicznej, ani do podrażnienia skóry, nie była też ściągnięta czy lepka w dotyku. Chętnie sięgnę po nią ponownie.
Maseczka nawilżająco - kojąca od marki Bielenda.
Maska zamknięta jest w saszetce o pojemności 8g. Konsystencja maski jest kremowa i łatwa w aplikacji. Produkt ma ładny i przyjemny zapach, jest to kosmetyk wegański.
Moja skóra po użyciu tego produktu była delikatna w dotyku oraz nawilżona.
Zauważyłam również lekkie odświeżenie, a także lekkie oczyszczenie co bardzo mnie cieszy.
Maskę dostałam podczas jakiś zakupów 🤷 juz jakiś czas temu, ale bardzo przypadła mi ona do gustu.
W moje ręce ostatnio wpadły maseczki z linii CBD od @bielenda 💚 Przyznam szczerze, że "Bielendowe" maseczki chyba kupuję najchętniej
💚Maseczka nawilżająco-detoksykująca💚
✨Cera - mieszana/tłusta
✨cena - 3,99zł w Kontigo
Konsystencja maseczki jest dość gęsta, przypomina ona glinkę. Ma zapach typowy dla produktów z nasionami konopi, ale też odrobinę kwiatowy. Maseczka częściowo się wchłania, ale co do jej pełnego zmycia to jednak trzeba poświęcić tutaj nieco więcej uwagi 😅 Teoretycznie jedno opakowanie powinno wystarczyć na dwa użycia, ale nie lubię zostawiać otwartych saszetek, więc zawsze zużywam całą na raz.
Jej działanie jest naprawdę dobre. Przy mojej mieszanej skórze sprawdziła się świetnie. Doskonale oczyściła i zwęziła pory, a ponadto złagodziła zaczerwienienia. Myślę, że sprawdzi się super u osób, które mają problemy z nadmiernym przetłuszczaniem się skóry, gdyż ma działanie mocno matujące i regulujące wytwarzanie sebum. A przy tym wszystkim jeszcze nawilżyła!
💚Maseczka nawilżająco-kojąca💚
✨Cera - sucha/wrażliwa
✨cena - 3,99zł w Kontigo
Maseczka tak naprawdę bardziej przypomina krem niż maseczkę i w sumie mi to odpowiada. Jej zapach też przypomina zapach klasycznych kremów do twarzy - taki wiecie, trochę kwiatowy, trochę perfumowany. Po prostu ładny 😄
Wszystko, o czym producent pisał na opakowaniu w moim przypadku się sprawdziło. I to rozumiem! 💚 Skóra faktycznie jest porządnie nawilżona, ukojona i odżywiona. No i naprawdę przemiła w dotyku. Maseczka działa na podrażnione miejsca niczym magiczny opatrunek. Efekt, jaki daje w stu procentach mnie zadowala. W tym "maseczkowym pojedynku" to właśnie ta zajmuje u mnie pierwsze miejsce 🥇
Bardzo lubię kosmetyki z tej serii od Bielendy i jest to kolejny produkt, który bardzo dobrze się u mnie sprawdził. Maseczkę nałożyłam na buzię na około 15 minut i potem leciutko tylko spłukałam ją wodą. W opakowaniu mamy dwa użycia i ja żałuje, że saszetka nie jest dzielona na pół. maseczka uniwersalnie pachnie- tak kremowo i nie podrażnia. Ładnie też nawilżyła i ukoiła buzie, która o tej porze roku jest dodatkowo wysuszona i słaba.
Zobacz post
DENKO LUTY 2021.
tak, wiem, szybko. niestety, sesja to strasznie ciężka sprawa. zawsze zasypiam w styczniu i budzę się w marcu.
mimo to, udało mi się zdenkować:
cudowny żel do mycia twrazy, od biolaven. starczył mi na 8 miesięcy, jest niesamowicie wydajny. jednak preferuję ten zapach stricte do lata. :3
spf od sun ozon. konsystencja i zapach dla mnie super. ale bielił i mam wrażenie, że bardzo szybko "ścierał się" z twarzy.
listerine, płyn do płukania jamy ustnej. spoko, chociaż nie pokona mojego ulubieńca z oral b.
szampon exo-tar. nie do porównania z żadnnym innym, gorąco polecam. jedynie zapach to tragedia. ale znoszę go.
maseczka rokitnikowa od cossnature. już standardowo w mojej lodówce, wielbię ją. :3
taka sama sytuacja z maseczką od bielendy. kosmetyk z cbd to jeszcze prezent adwentowy od sis. :3
próbki kremu od l'oreal. używałam ich jako bazę, po kremie na twarz. fajnie działały z podkładem.
puder rimmel insta max. spoko był, chociaż nie z każdym podkładem się polubił.
pomadka od isany. eh, tu niestety zawód. moje usta są wiecznie przesuszone i nieustanie muszę je nawilżać. ten kosmetyk sprawiał, że nawet było gorzej po użyciu go, niż przed. nie wiem, dlaczego..
krem od L'Ooctitane. tutaj sprawa wygląda tak: jest fajny, na dzień. dla osób o normalnej cerze. ja z moją suchą ledwo się polubiliśmy na dzień. aczkolwiek, super rozjaśnia i matuje skóre, nie wysuszając jej.
próbka kremu bielenda, sugar detox. krem na noc i na dzień. śmieszna konsystencja, spoko zapach. jeśli chodzi o nawilżenie, było bardzo chwilowe. nie wiem, dlaczego.
krem od Ministerstwa Dobrego Mydła, róża i malina. Na dzień super! świetnie mi się łączył z makijażem, bo w tym miesiącu wyjątkowo dużo się malowałam. miał lekko żółte zabarwienie, którego nie było widać. i taki mydlany zapach.
klasycznie u nas - mydło od lindy. nie ciapie się mocno. nie zauważyłam mocniejszego wysuszania.
i ostatni produkt. byłam z niego mocno zadowolona. peeling do skóry wrażliwej od Avene to był akurat mini produkt, ale chętnie kupiłabym pełną wersję.
Maseczka nawilżająco kojąca firmy Bielenda. Zawiera ona olej z nasion konopi który przyznaje, że moja skóra bardzo lubi , ale też olej cacay który kompletnie mi nic nie mówi i witaminę E.
Maseczka nie ma jakiegoś konkretnego zapachu. Ma kremową konsystencję i biały kolor. Całkiem dobrze rozprowadza się po twarzy, a opakowanie starcza na jedno użycie na twarz i szyję. Należy ją trzymać 15-20 minut, ja trzymałam 15. Po zmyciu skóra była nawilżona, ukojona i zregenerowana jak obiecywał producent, wyglądała zdrowo i promiennie . Jestem z maseczki zadowolona i polecam
Denko grudzień cz.2
W drugiej połowie grudnia udało mi się zużyć następujące produkty :
Bielenda CBD Cannabidiol, maseczka nawilżająco-kojąca. To bardzo fajny produkt - wydajny, skuteczny i pięknie pachnący. Pierwszą saszetkę dostałam od Kochanej Agnieszki @Myszowata, ale spodobała mi się i kupiłam kolejne.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/814467-bielenda-cbd-cannabidiol-maseczka-do-twarzy-nawilzajacokojaca/
Bielenda Blueberry C-Tox maseczka do twarzy Smoothie, nawilżająco rozświetlająca. Otrzymałam ją od Kochanej Elizy @bow90. Maseczka pachnie świetnie, bardzo słodko, aż ma się ochotę ją zjeść. Mniam!
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/853854-bielenda-blueberry-ctox-maseczka-do-twarzy-smoothie-nawilzajacorozswietlajaca-dla-cery-odwodnionej-pozbawionej-blasku/
Pianka do demakijażu HairWell. Mimo, że pianek do rzęs używałam wcześniej głównie do oczyszczania sztucznych rzęs, to od dłuższego czasu stosuję je również do moich naturalnych. Ciekawa alternatywa dla standardowego wacika i płynu micelarnego.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pianki-olejki-do-oczyszczania-twarzy/745831-hairwell-pianka-do-demakijazu-oczu/
Pianka do oczyszczania twarzy Feel Free. Świetna pianka o nietypowym zapachu. Bardzo wydajna i z fajnym składem.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pianki-olejki-do-oczyszczania-twarzy/765350-pianka-do-mycia-twarzy-feel-free/
Octenisept. Zawsze staram się mieć go pod ręką, must have w mojej apteczce.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/apteczne/730281-octenisept/
Fa, Soft &Control, Antyperspirant w sprayu o zapachu kwiatu pomarańczy. Zapach średnio mi odpowiada, ale tak się złożyło że miałam o po raz kolejny. Najważniejsze, że jest skuteczny.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/antyperspiranty-dezodoranty/845565-fa-antyperspirant-w-sprayu-soft--control-kwiat-pomaranczy/
Diesel Loverdose. Mój najukochańszy zapach, słodki, bardziej zimowy, niż letni choć ja mam do niego duży sentyment i używam niezależnie od pory roku.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/perfumy/726855-diesel-loverdose/?img=1153066
Chantal, Prosalon, intensis, szampon zwiększający objętość. Nie szczególnego, więc nie polecam. Dłuugo zużywałam, aż w końcu się udało, nie zdecyduję się ponownie.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/szampony/842786-prosalon-intensis-szampon-zwiekszajacy-objetosc/
Lefrosch, Pilarix Forte 35, krem mocznikowy. Mocznik jest tutaj w bardzo dużym stężeniu (35%) wraz z 2% kwasem salicylowym oraz 3% kwasem mlekowym, dzięki czemu całość wykazuje działanie zmiękczające i złuszczające. Idealny na rogowacenie okołomieszkowe, ale też na suchą skórę łokci, kolan i pięt. Lubie i wersję podstawową i tą z silniejszym stężeniem mocznika.
Bielenda, maseczka nawilżająco-kojąca CBD z konopi siewnych
Kolejna maseczka z Bielendy, która przypadła mi do gustu, a dostałam ją od Kochanej @madziek1. Jest to maseczka , która w składzie ma olej z nasion konopi, olej cacay i witaminę E. Maseczka ma kremową konsystencję, delikatny zapach, który kojarzy mi się z jakimś ziółkiem, mi wystarczyła tylko na raz (saszetka ma tylko 8g , więc wątpię aby starczyła na 2 razy). Dobrze się ją nakłada, nie spływa z buzi. Od razu czuć ukojenie i redukcję suchości skóry. Po zmyciu maseczki twarz była odżywiona i jej wygląd się zdecydowanie poprawił. Maseczka jest idealna dla suchej i wrażliwej skóry.
Bielenda CBD Cannabidiol Maseczka Nawilżająco-Kojąca Cera Sucha i Wrażliwa.
Maseczka umieszczona została w saszetce o pojemności 8g. Konsystencja maski jest gęsta i kremowa, ale jest ona lekka i ma ładny, delikatny zapach. Saszetka wystarcza na jedną aplikacje.
Produkt nie uczulił, nie podrażnił i nie wysuszył mojej skóry.
Maseczkę trzymałam na twarzy przez 20 minut, a po tym czasie nadmiar usunęłam wacikiem kosmetycznym - resztę wklepałam w skórę.
Po aplikacji moja skóra była bardzo dobrze nawilżona i ukojona. Buzia wyglądała na promienną, była gładka i miękka.
Polecam .
denko WRZESIEŃ 2020.
tak, dopiero teraz: wierzcie mi, dwa kierunki studiów i praca potrafią wykończyć. ale denko to denko. być musi.
w tym miesiącu z bólem rozstałam się z:
Hagi puder do kąpieli - eh, drogi jak nie wiem, na cztery razy pięć dych. ale to totalnie moje odkrycie roku. kocham, kocham, kocham!
szampon Kertyol Ducray P.S.O - kolejna buteleczka. wycofali ze sprzedaży... dla mnie to totalny dramat.
bardzo zadowolona byłam z;
soli do kąpieli od BeBeauty wygładzającej moc kwiatów.
soli do kąpieli od Bingospa - wersja z lotosem to moja ulubiona!
maseczki z kawą i żeń szeniem. na pewno kupię znow!
olejku do kapieli Kneipp - tu też do niej wrócę. zawsze z resztą wracam.
maseczka Isana Hydro Booster - ratowała mnie po ciężkich nocach. czasem zostawiałam ją zamiast kremu, chociaż się to nie sprawdza, bo nadmiar potem się roluje. polecam skórom suchym. mam jej zapas w lodówce, ale kupie znowu.
maseczka CDB Cannabidol - to już gwiazda o której wiemy wszystkie. jest bardziej odżywcza niż nawilżająca. będę wracać z przyjemnością.
rzeczy do których nie wrócę:
płyn do higieny intymnej od AA - wersja emulsji nie jest dla mnie. dodatkowo składem zupełnie mi nie odpowiada.
maseczka od BeBeauty - ogórek z herbatą matcha. ah, dramat. skóra zaczęła mnie piec, miałam podrażnienia pod oczyma..
Soraya - balsam 50+ ujędrnienie. chociaż doceniam działanie "od razu" jest to sztuczna okluzja - w następnym miesiącu stawiam na dłuższe działanie, chociażbym miała na nie dłużej poczekać.
hydrain3 - reperujący krem na noc. szczerze? po prostu nawilżenie, nic więcej. dodatkowo miałam wrażenie, że po umyciu buzi skóra wcześniej wcale nie miała nałożonego kremu.
rzeczy o których nie mam zdania:
mydło Luksja Creamy z witaminą B5 - mydło jak mydło, nie wiem nad czym się tu bardziej rozwodzić. ;d cena niska, ładny zapach, długo się je zużywa, jest oki.
płatki pod oczy Efektima. eh, oczekiwałam więcej. ale też nie zrobiły mi nic złego. ot, nawilżenie.
tusz do rzęs Eveline Cosmetics - chyba za długo tych tuszy juz uzywam i za bardzo się przyzwyczaiłam. czas na zmianę.
#14 paczuszka kosmetyczna dotarła do mnie od kochanej @kkosarska. Widać kochana, ze włożyłaś w nią sporo pracy. Moje serce zdobyła zdecydowanie piękna kartka z cudownymi życzeniami i motywem 3D z pszczołami. Dodatkowo w paczce znalazłam:
* mydło do rąk w płynie również z motywem z pszczołami, The Handsome Soap Factory, Mydło do rąk w płynie, Fall in love, dream big, smile often, be happy,
* Perfecta, Yuzu Lime, Peeling do ciała, Wygładzenie i ujędrnienie, pięknie cytrusowo pachnący peeling do ciała,
* Himalaya Herbals Fresh Start, Oil Clear Face Wash, Żel do mycia twarzy, Peach, delikatnie pachnie, ale woń brzoskwini nie jest mocno wyczuwalna, mam nadzieję, że przy spotkaniu z wodą będzie nieco intensywnie pachniał, bo uwielbiam zapach tego owocu,
* Pantene Pro-V, 1 Minute Rescue Ampoule, Ampułka regeneracyjna do włosów, Intensywna pielęgnacja, kuracja do włosów w małej, eleganckiej ampułce z chęcią wypróbuję,
* Marba Cosmetics, Manufaktura Piękna, Strzelaki do kąpieli, Koktajl truskawkowy, uwielbiam umilacze do kąpieli i truskawkę, więc da to połączenie obłędne podczas jesiennej kąpieli,
* Marba Cosmetics, Manufaktura Piękna, Tabletka do kąpieli dłoni i stóp, Sielskie popołudnie, z tymi tabletkami nie miałam styczności, więc miło będzie je wypróbować,
* Hungry Hair, Superfoods, Maska do włosów, Melon i witaminy A i E, maski do włosów tej marki jeszcze grzecznie czekają w kolejce z zajączkowej paczuszki od @Dudziacam, więc ten wariant oraz Hungry Hair Superfoods, Maska do włosów, Smoothie, Olejek awokado, jojoba i arganowy dołączają do kolejki i muszę bardziej się postarać w zużywaniu masek do włosów, bo mam ich na ten moment całe mnóstwo,
* OH! my sexy hair, Maska do włosów, Brokatowa, With Glitter, Extreme Hydration, opis producenta na temat zapachu tej maski do włosów brzmi baaardzo zachęcająco, dodatkowo fakt, że jest w niej brokat kusi jeszcze bardziej,
* maseczki do twarzy: Bielenda CBD, Cannabidiol, Maseczka do twarzy, Nawilżająco-kojąca, Marion Tropical Island, Maseczka do twarzy, Jelly Mask, Regenerująca, Mango & Maracuja,
z kolorówki same złotka i to dosłownie:
* Lovely Unicorn Eyes, Metaliczny pigment do powiek, nr 3, jak coś ma w nazwie jednorożca to biorę w ciemno ,
* Wibo Selfie Loose Shimmer, Rozświetlacz sypki do twarzy, Gold, piękne złoto,
* cudna, różowa szczotka do włosów z napisem "Girls have fun",
* dwustronny pędzel do makijażu, ich nigdy u mnie dość,
* uroczy ołówek z syrenką i innymi podwodnymi stworkami,
*ręczniczek w kolorze jasnego różu, który idealnie będzie się spisywał do osuszania twarzy,
*żelki Haribo w kształcie serduszek,
* mnóstwo próbek.
Bardzo kochana dziękuję za tak cudowną paczuszkę!
CBD, Cannabidiol, Maseczka do twarzy, Nawilżająco-kojąca marki Bielenda.
Dzisiejszy poranek umiliła mi maseczka z firmy Bielenda. Jest to już kolejne użycie tego produktu. Sięgam po nią dość często. Maseczka dobrze nawilża, a także łagodzi zmiany na twarzy. Jest delikatna, przyjemnie pachnie, ma bardzo fajną, gładką konsystencję. Producent sugeruje, że maseczka przeznaczona jest dla osób ze skórą suchą i wrażliwą, myślę jednak, że jest dobra dla każdego. Polecam wypróbować.
Kosmetyk zawiera olej z nasion konopi, olej cacay oraz witaminę E. Składniki te zapewniają odpowiednie nawilżenie, ukojenie oraz regenerację skóry. Po użyciu skóra jest miękka, elastyczna i dobrze nawilżona.
Działanie:
• Nawilża
• Koi i łagodzi zaczerwienienia, podrażnienia
• Regeneruje
Sposób użycia:
Kosmetyk nałożyć na twarz, pozostawić na około 15-20 minut. Po tym czasie zmyć letnią wodą.
Skład:
Aqua (Water), Ethylhexyl Stearate, Sorbitol, Glycerin, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Sodium Lactate, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Orbignya Oleifera (Babassu) Seed Oil, Caryodendron Orinocense (Kahai) Seed Oil, Zea Mays (Corn) Starch, Tocopheryl Acetate, Vegetable Oil, Cannabis Sativa seed oil, Cannabis sativa flower/leaf/stem extract, Hydrolyzed Glycosaminoglycans, Hyaluronic Acid, Lactic Acid, Sodium Stearoyl Glutamate, PEG-100 Stearate, Tocopherol, Beta-Sitosterol, Squalene, Ascorbyl Palmitate, Glycine Soja (Soybean) Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Copper Chlorophyll, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylene Glycol, Parfum (Fragrance), Hexyl Cinnamal, Linalool, Limonene.
💚 Maseczka peel off Lirene
Prawie nie ma miesiąca bez masek alginatowych od Lirene. Super składy, świetne działanie, moja skóra bardzo się z nimi lubi, przetestowałam każdy wariant i do każdego z nich wracam
⭐Ocena: 5/5
💚 Maska na tkaninie After Sun Cien z Lidla
Ta maska również już się u mnie pojawiała, zostały mi chyba dwie ostatnie, ciekawe czy w tym roku Lidl również zaskoczy nas produktem w tym stylu, za taka niewielką cenę
⭐Ocena: 5/5
🤷♀️ Maseczka nawilżająco-detoksykująca od Bielenda
Uwaga❗ Zawiera glukonolakton, polysorbat 20 i EDTA. To był zakup "na szybko" z bardzo pobieżnym sprawdzeniem składu. Ale skoro już kupiłam to stwierdziłam, że ten jeden raz wypróbuję. Krzywdy nie zrobiła, nawilżenie i wygładzenie zauważone, tak, że na plus. Ale ze względu na powyżej wymienione składniki więcej nie kupię.
⭐Ocena: 3,5/5
💚 Próbka kremu nawilżająco-ujędrniającego od Clochee
Siedzenie w domu postanowiłam wykorzystać do przetestowania kremu, którym byłam zainteresowana od pewnego czasu. Nie zrobił mi żadnej krzywdy, to ciężko po tak krótkim czasie powiedzieć coś jeszcze. Ale wiem, że na pewno go nie kupię. Dlaczego? Zapach... jest dla mnie nie do przejścia, o ile ten tabaczny smrodek w kremie pod oczy znosiłam, bo to jednak lądowało tylko pod oczy, o tyle w przypadku kremu ten dziwny niezidentyfikowany zapach jest dla mnie nie do przejścia Nie wiem czy próbka się popsuła czy co... ale na wizażu czytałam, że nie tylko ja mam takie odczucia.
⭐ Nie jestem w stanie wystawić oceny po tak krótkim stosowaniu produktu
Bielenda CBD Cannabidiol, Maseczka do twarzy nawilżająco-kojąca, którą zakupiłam w Hebe. Kosztowała ona 1,79zł. Przeznaczona jest do cery suchej oraz wrażliwej. Maseczka ma delikatny zapach oraz biały kolor. Ma ona kremową konsystencję, przez co łatwo rozprowadza się ją na twarzy. Skóra po jej użyciu jest nawilżona, miękka oraz oczyszczona. Należy pozostawić ją na skórze przez ok. 15-20 minut, a resztki maseczki należy zmyć letnią wodą. Ma ona pojemność 8g i wystarcza na dwa użycia.
Zobacz post
denko SIERPIEŃ
tak jak się spodziewałam, nie będzie tego wiele. w tym miesiącu często byłam w podróży. zeszło u mnie głównie wiele rzeczy higienicznych.
najmilej wspominam:
mydło Pure Care Fifi - migdałowe. nigdy wcześniej aż tak nie podobał mi się zapach mydła.
CDB Cannabidiol maseczka do twarzy nawilżająco-kojąca. na pewno wrócę jeszcze nie raz.
soraya krem naprawczy. uwielbiałam póżniej dodawac do niego jeszcze trochę olejków. niezapomniana konsystencja.
u mnie klasyk już - odżywka w płynie od Gliss Kur. uwielbiam wszystkie!
skarpetki złuszczające w biedrze. zawsze staram się po nie sięgnąć chociaż raz w miesiącu.
produkty, które mnie nie rozczarowały, ale też nie zdziwiły.
Aquafresh tripe protektion - niczym nie wyróżniająca się pasta na tle innych
płatki kosmetyczne od Isany. taniutkie, nie rozwarstwiały się.
Bioliq - próbka kremu pod oczy. takie nic, dobre nawilżenie i nic poza tym.
Ziaja - kuracja dermatologiczna AZS- natłuszczjąca baza do kąpieli. nie wiem, jak takie produkty mają generalnie działać? zapach średni. kulkowała mi się po tym skóra.
Merz Spezial - tabletki. hm, jak mi się łamały paznokcie, tak mi się łamią.
mydło Linda - o zapachu mleka i miodu. niestety mydło migdałowe w tym miesiącu wygrało.
Merci Handy - żel antybakteryjny. straaaasznie mnie wysuszał, zapach to sam alkohol.
maseczka Uzdrovisko z czarnym tulipanem- eh, jak mnie ten zapach drażnił. zasychała na skórze. cięęęężko się ją zmywa. drugą nałożyłam na noc i tak poszłam spać. dziwny barwnik. może brudzić. jednak maska z CDB wygrywa.
Salbetan - roztwór na skóre od mojego dermatologa. już tyle tych wcierek używałam, że głowa mała. dobrze sie ją aplikowało, ale nie zauważylam jakiegoś działania.
Fluid do demakijażu od Avene - i tu było dziwnie. raz super rozpuszczał, usuwał makijaż, nawet z oczu. innym razem musiałam poprawiać jakimś płynem micelarnym.
no, ale ważne, że obyło się bez totalnych bubli.
Podobne produkty
