24 na 25 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

MATUJĄCY fluid w doskonały sposób poprawia wygląd cery mieszanej i tłustej. Idealnie i na długo matuje skórę, nadaje jej aksamitnego wykończenia oraz jednolitego wyglądu. Dostępny w 3 idealnie dopasowujących się odcieniach: 0. JASNY 1. NATURALNY 2. BEŻOWY
Działanie
Wyjątkowe połączenie pigmentów i składników pudrowych korzystnie wpływa na wygląd skóry: poprawia jej odcień, tuszuje ...

MATUJĄCY fluid w doskonały sposób poprawia wygląd cery mieszanej i tłustej. Idealnie i na długo matuje skórę, nadaje jej aksamitnego wykończenia oraz jednolitego wyglądu. Dostępny w 3 idealnie dopaso ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 23.04.2018 przez beataa1995

Bielenda Make-Up Academie, Naturalny fluid matujący, Matt, nr 1 naturalny

{Bielenda}

Bardzo ciężko jest mi dobrać odpowiedni kolor do swojej karnacji i potrzeb. 🤷
Dość często spotykałam się z produktami które na pierwszy rzut oka były świetne a okazywały się być jednak kiepskie.
Co mam na myśli?
Bardzo szybko moja twarz stawała się "błyszcząca", trwałość nie była długa, wyglądało to nieestetycznie.

Ostatnio wybrałam się do Rossmann , widząc te promocje trwające nie przeszłam obojętnie ❤️
Postanowiłam wybrać fluid marki bielenda , odcień 1.
Bardzo dobre krycie, konsystencja jest lekko gęsta. Dobrze rozprowadza się. Wygląda dość naturalnie, jakbyśmy nic nie miały na twarzy.
Nie przetłuszcza ani nie podrażnia. Trwałość na plus. Mogę śmiało stwierdzić, że nie wysusza a nawet nawilża.

Kupicie ten produkt śmiało za 9,99 zł.

Zobacz post

kosmetyki probki

Próbka fluidu matującego z Bielendy.
Nie podszedł mi zbytnie. Matuje na bardzo krótko, zapach jest średni. Krycie też dosyć słabe.
Miałam najjaśniejszy kolor, a i tak był ciemny , a dodatkowo ciemniał na twarzy.
Tak więc dla mnie to zdecydowanie bubel i ciesze się , że nie trafiłam na pełnowartościowy produkt.

Zobacz post

Bielenda Make-Up Academie, Naturalny fluid matujący, Matt, nr 1 naturalny

Bielenda Make-Up Academie Matt kryjący podkład, matujący
___________________________
Podkład ze zdjęcia to aktualnie mój ulubiony. Jest tani (na promocji ok 8 zł) i nie jest mi go szkoda, gdy muszę nałożyć maseczkę na twarz. Dobrze kryje niedoskonałości. Nie utrzymuje się cały dzień na twarzy ale na zwykle, krótkie wyjście zdaje egzamin ❤️

Zobacz post

kosmetyki probki bielenda

Próbka podkładu od Bielendy, która ostatnio była rozdawana w Rossmannach. Jest to całkiem nowy produkt na półkach, ale mimo to dobrze się sprzedaje. Make Up Academie, fluid matujący w odcieniu naturalnym, czyli najjaśniejszym. @Venus300 ostatnio o nim pisała, jej nie przypadł do gustu. Ja mam w skórze akurat dość sporo żółtych tonów, więc postanowiłam spróbować. Faktycznie, odcień nie wszystkim przypadnie i nie będzie wyglądał ładnie. U mnie jednak, po odpowiedniej aplikacji kolor fajnie się stopił, chociaż mam wrażenie, że będzie jeszcze lepszy, gdy się trochę opalę. Krycie jest średnie, co do matu też ma trochę zastrzeżeń, bo nos i czoło mi się świeci i twarz wymaga poprawek. Jednak jest to całkiem dobry produkt, w bardzo fajnej cenie. Myślę, że można go wypróbować, chociaż szału nie ma.

Zobacz post

denko - sierpien

Moje minimalistyczne denko z sierpnia. Jeśli chodzi o sierpień to miałam bardzo mało czasu dla siebie, co zamierzam zmienić w tym miesiącu. A w sierpniu zdenkowałam:
Bielenda make-up academie Matt, naturalny fluid matujący, którego używam chyba odkąd pamiętam. W okresie letnim mój makijaż ogranicza się jeszcze bardziej do minimum, jednak podkładu używam zawsze.
Isana mini tonik pielęgnacyjny z ekstraktem z moreli i pantenolem. Świetny kosmetyk o super działaniu i mega przyjemnym zapachu. Gdybym tylko trafiła na większe opakowanie zdecydowanie skusiłabym się.
Mascot Europe #MEOWGICAL Maska do twarzy z glinką, Minerały z Morza Martwego. Ta maska zadziałała cuda na moją buzię, gdy ona tego najbardziej potrzebowała.
Oriflame Eclat Amour, woda toaletowa o pięknym, słodko - kwiatowym zapachu. Zapach piękny, trwały i bardzo kobiecy.

Zobacz post

Bielenda Make-Up Academie, Naturalny fluid matujący, Matt, nr 1 naturalny

Mój podkład nr.1 z Bielendy.
Nie zamieniam go na żaden inny już od paru lat.
Świetnie matuje, wtapia się w cerę, nie robi efektu maski przy tym jego cena jak za taką jakoś powala bo kosztuje ok. 13 zł, jest często ma promocji w Rossmanie.
Używałam wielu podkładów od droższych po tańszych i ten jest póki co moim świętym gralem.
Nie wysusza cery, wygląda bardzo naturalnie.
Jedyne co mogli by zmienić to opakowanie, chociaż te z pompką się nie da za bardzo zużyć do końca. A tu możemy odciąć go od góry i wygrzebać do końca.
Jest bardzo wydajny, mi przy codziennym stosowaniu starcza na ok. 2 MSC.
Jeśli chodzi o niedoskonałości ciężko mi się wypowiedzieć bo ich prawie nie mam, ale to co czasem i wyskoczy bez problemu zakrywa

Zobacz post

kosmetyki probki bielenda

Bielenda make up fluid matujący. Odcień pierwszy czyli naturalny. Dostałam go w przesyłce od kochanej @Stasiaki29. Jego trzy zalety to długotrwały mat, dobre krycie, naturalny efekt te trzy rzeczy szło zauważyć właśnie w nim więc jest to wielki plus. Próbka niewielka a spokojnie starcza na całą twarz. Pierwszy raz się z nim spotkałam oraz pierwszy raz używałam coś takiego ale jestem jak najbardziej zadowolona.

Zobacz post


denko - styczen

Kolejny miesiąc za szybko dla mnie zleciał, a ja nie zdążyłam zdenkować tego co zaplanowałam na styczeń, ale trudno może w następnym miesiącu.
W styczniu zdenkowałam:
Pharmaceris Specjalistyczny szampon stymulujący wzrost włosów, który nie zachwycił mnie zbytnio. Był mało wydajny i efektów po nim raczej nie widziałam.
Oriflame Essentials krem oczyszczający do twarzy z ekstraktem z papai. Ten produkt bardzo fajnie mi się używało i gdy będę miała okazje to na pewno do niego wrócę.
Bielenda make-up academie Matt, matujący fluid jakiego używam od dawien dawna i radzi sobie bardzo dobrze.
Bielenda maseczka do twarzy z białym węglem typu peel-off. Bardzo ją lubię i wracam do niej raz na jakiś czas, bo ma świetne działanie i zauważalne efekty.
Bielenda Neuro Glicol+Vit.C, próbka nawilżającego kremu do twarzy aktywator blasku i młodości skóry. Próbeczka bardzo mała, więc o efektach nie mogę za wiele powiedzieć, ale jako zwykły krem do buzi sprawdziła się.
Oriflame Discover Kamchatka Wilderness, żel pod prysznic o ładnym, owocowym zapachu. Na pewno zapoczątkował fajną przygodę z żelami tej marki.

Zobacz post

Bielenda Make-Up Academie, Naturalny fluid matujący, Matt, nr 1 naturalny

Fajny fluid od Bielendy. Super mi się go używało, jest poręczny dzięki tubce i bardzo wydajny. Ma lekko kremową konsystencję, która ułatwia rozprowadzanie kosmetyku na twarzy. Dodatkowo fluid ten ma bardzo przyjemny zapach, za to również plus. Odcień naturalny najbardziej pasuje do mojej cery i cieszę się, że udało mi się go złapać, bo był wybrany z półki. Matowa formuła sprawdza się w tym przypadku świetnie, w połączeniu z dobrym pudrem miałam przez pierwszą część dnia zmatowioną twarz. Uważam, że jest to produkt godny polecenia i w przystępnej cenie.

Zobacz post

Kosmetyczne dziady

Czas na nadrobienie chmurkowych zaległości! Jakiś czas temu @Rilonahair a następnie @hangled nominowały mnie do pokazania moich kosmetycznych dziadów. Długo nie mogłam się za to zabrać, ponieważ mój makijaż składa się tylko z podstawowych kosmetyków a w dodatku nie używam cieni ani szminek, które mogłyby być dziadami. Dzisiaj podczas porządków w szafie, dostałam olśnienia.
Moje kosmetyczne dziady to w większości rzeczy, które dawno już powinny wylądować w koszu i nie mam pojęcia jak do tego doszło że zostały w szafie.
Mam tu bazę pod makijaż wyrównującą koloryt Make-up Academie Nude Base z Bielendy, która nie bardzo przypadła mi go gustu. Niby nic złego mi nie zrobiła ale też nie zauważałam pozytywów, dlatego nawet całej nie zużyłam. Chwilę używałam tej zielonej, z L'OREAL o której już wspominałam. Byłam z niej bardzo zadowolona, dopóki nie trafiłam na tą z Makeup Revolution. Wtedy to nie dokończona trafiła na dno szafy i aktualnie używam już tylko tej ostatniej, którą aktualnie już się kończy.
Podobnie z podkładami. Przez długi czas używałam fluidu matującego od Bielendy. Zużyłam kilka opakowań aż w końcu stwierdziłam że czas na coś nowego i trafiłam na podkład z L'OREAL, więc tamten w połowie zużyty poszedł w kąt. Kiedy znalazłam kolejny, taki sam los spotkał i ten.
Identyczna sytuacja z korektorami używałam chwilę tego z Makeup Revolution, jednak podczas promocji trafiłam na Kobo, którego jeszcze nie używałam i tu również prawie puste opakowania trafiły do szafy. Ten z Kobo nie do końca przypadł mi do gustu i stało się z nim to samo. Aktualnie zrezygnowałam z zielonych korektorów i używam tylko tego od Meybelline pod oczy, jednak kiedy jeden się kończył i kupiłam następny to on również nie wylądował w koszu.
Tusze do rzęs Big&Multiplied od Avon zużyłam już tak dawno temu że serio się zdziwiłam że je znalazłam.
Reasumując jest mi wstyd że tyle tego uzbierałam. Oczywiście wszystko, co zużyte trafiło dzisiaj do kosza i moim postanowieniem jest zużywanie kosmetyków do końca!

Do pokazania swoich kosmetycznych dziadów nominuje: @Viseerz @xyznk oraz @sjemaziomq

Zobacz post

denko - pazdziernik

No i nadszedł czas na kolejne denko. Przedstawiam Wam denko z października, kolejne ubogie ale niestety praca i obowiązki robią swoje. Ale coś tam udało się zużyć:
Cien, płyn micelarny nawilżający z kwiatem hibiskusa do skóry normalnej i mieszanej. Najbardziej skusiła mnie na niego cena, potem przeczytałam dobre opinie na jego temat i taką też wyrobił sobie ten płyn u mnie. Obecnie mam już inny płyn ale gdy tylko będę w Lidlu na pewno skuszę się na niego ponownie.
Bielenda make-up academie Matt, czyli matujący fluid. Używam go już bardzo długi czas i jest moim numerem jeden. Na obecną chwilę nie zamierzam go zmieniać.
Yves Rocher Sexy Pulp, tusz do rzęs jaki dostałam wieki temu za założenie karty. W końcu go dokładnie przetestowałam, a wręcz zużyłam i mogę powiedzieć, że jest super. Jest to jeden z lepszych tuszy do rzęs jednak jego cena już nie jest taka super, bo taki sam efekt możemy mieć za niższą cenę.
Bielenda, Ujędrniający olejek w kremie do ciała o zapachu kokosowym. Bardzo fajny kosmetyk, który sprawdził się jak typowy balsam do ciała jednak ujędrnienia osobiście nie zauważyłam, ale nie byłam systematyczna więc od razu go nie skreślam za to. Gdyby nie mój wielki zapas balsamów/mleczek to z chęcią kupiłabym go.
Cosmia, kokosowe mleczko pod prysznic i do kąpieli. Tym razem o mniejszej pojemności ale równie cudne. Ma bardzo intensywny zapach, który utrzymuje się na ciele, a więc dla takiej kokosomaniaczki jak ja jest idealny.

Zobacz post

Paczka urodzinowa

Ostatnio miałam okazję spotkać się z Elizą @bow90 na pogaduchy - wybrałyśmy się do kawiarni na coś słodkiego. Tam Eliza wręczyła mi osobiście urodzinową niespodziankę. Paczka jest wypasiona i praktycznie wszystko jest dla mnie nowością!
W środku znalazłam:
💥 Kartkę urodzinową z życzeniami. Mam nadzieję, że wszystkie się spełnią. Kartka trafi do mojej kolekcji pocztówek i kartek okolicznościowych. 😍😍
💥 Album na zdjęcia z pięknym motywem jednorożca! Akurat zawsze przed świętami wywołuję masę zdjęć więc będzie idealny! 😍
💥 Kubeczek z geometrycznym wzorem - idealny do herbatki na jesienne wieczory. 😍
💥 Przepiękną kosmetyczkę w jednorożce - ostatnio planowałam zakup nowej więc mega mi się przyda, szczególnie na wyjazdy. 😍
💥 Woski do kominka o cudownym zapachu żurawiny! Na dniach będę umilać sobie wieczory. 😍
💥 Świeca zapachowa - SPA. Na sucho ma już świetny zapach! Na pewno wykorzystam bo uwielbiam palić przeróżne świeczki a ten zapach to dla mnie nowość.
💥 Skarpeciochy!! Ich nigdy za wiele! 😍😍 Jedna para kremowa z żyrafą i druga szara i napisem " Przynieś mi wino i powiedz, że jestem piekna". 😍😍❤
💥 Relaksujący żel pod prysznic o obłędnym zapachu wanilii! Już go uwielbiam! 😍😍❤
💥 Mydło w płynie z limitowanej edycji Luksja o ślicznym zapachu waty cukrowej! Czytasz mi w myślach bo widząc te kolorowe chmurki z tymi produktami chciałam sobie coś sprawić. Mydełko jest mega!
💥 Odżywka do włosów - to kolejny kosmetyk, który mnie zaskoczył zapachem! 😍😍
💥 Krem do rąk od Marion! Uwielbiam arbuza! Krem ma poręczne opakowanie ze słodka grafika! 😍 Już trafił do torby - idealny na wyjazdy!
💥 Maska na twarz odmładzający- ostatnio czuję się jak staruszka więc chętnie przetestuję tę nowość!
💥 Maska bąbelkowa do skóry wrażliwej i skłonne do alergii! 😍Jestem jej bardzo ciekawa - aż wstyd bo nigdy jeszcze nie testowałam bąbelkujących masek!
💥 Peelingujący żel do kąpieli i pod prysznic od Bielendy! Kolejna nowość, którą chętnie przetestuję!
💥Bąbelkująca maseczka detoksykująca od Bielendy! 😍😍 Dzisiaj umili mi późny wieczór.
💥 Odżywka wzmacniająca przeciw wypadaniu włosów! 😍 Kosmetyk idealny na mój problem z włosami! Jestem jej bardzo ciekawa. 😁
💥 Próbka kremu na podrażnienia od La Roche- posay. Chętnie przetestuję bo uwielbiam ich kosmetyki. 😍
💥 Herbatki na zimno o smaku truskawka rabarbar i miętą mango! W sam raz na jesienne wieczory.
W paczce były jeszcze łakocie, ale nie wytrwały do zdjęcia. Mój chłopak szybko się nimi zaopiekował.
Kochana jeszcze raz dziękuję za mega wypasioną pakę i miłe spotkanie. Czekają mnie wielkie testy no dosłownie wszystko będę testować pierwszy raz!

Zobacz post

denko-sierpień

Mamy już wrzesień, więc pora na denko z sierpnia. W zeszłym miesiącu udało mi się zużyć:
Farmona Tutti frutti peeling do ciała Brzoskwinia & Mango. Bardzo polubiłam peelingi tej firmy, świetnie sobie radzą ze swoim zadaniem.
Cleanic chusteczki do demakijażu, oczyszczenie i odżywienie z płynem micelarnym. Bardzo lubię takie chusteczki, bo bardzo ułatwiają demakijaż.
Bielenda make-up academie Matt, czyli matujący fluid. Używam go już bardzo długi czas i jest moim numerem jeden.
BeBeauty care odżywcza maseczka do twarzy, żelowa kuracja miodowa. Według mnie ta maseczka ma same plusy dlatego co jakiś czas gości na mojej buzi.
Oriflame, Love Nature złuszczający żel pod prysznic z truskawką i limonką. Był to mój pierwszy żel z tej firmy i już teraz wiem, że na pewno nie ostatni. Świetnie sobie radzi jako żel+peeling.
Antyperspirant w sprayu, Adidas fresh cooling. Antyperspiranty od adidasa są fajne, trwałe i mega wydajne.
Yves Rocher Sebo Vegetal Oczyszczający płyn micelarny 2w1. Ten płyn jest po prostu rewelacyjny. Od kiedy go zużyłam nie mogę znaleźć tak dobrych nawet chusteczek do demakijażu, więc śmiało mogę powiedzieć, że jest najlepszym produktem do demakijażu jaki kiedykolwiek miałam.
Yves Rocher Sebo Vegetal Oczyszczający żel do mycia twarzy. Żel jest w sam raz do codziennego oczyszczania buzi po całym dniu.
Femina, podpaski jakie dostałam w ramach testów i okazały się być super jak na moje potrzeby, a ja rzadko używam podpasek więc starczają mi na długo.
Cosmia, kokosowe mleczko pod prysznic i do kąpieli. Ma bardzo intensywny zapach, który utrzymuje się na ciele, a więc dla takiej kokosomaniaczki jak ja jest idealny.
Stapiz, Keratynowy szampon, który mam od fryzjerki. Duża tuba, mega wydajny, bo używałam go ponad 3 miesiące, a efekty na włosach było widać.

Zobacz post

Bielenda Make-Up Academie, Naturalny fluid matujący, Matt, nr 1 naturalny

Trochę obawiałam się tego podkładu, opakowaniem bardzo przypominał mi te z Lirene za którymi nie przepadam. Czytałam o nim sporo dobrego i podczas promocji w Rossmanie pomyślałam zaryzykuję. Wzięłam wersję matującą i kryjącą, ale okazało się, że kryjąca to tester i nie chciało mi się już wracać więc zostałam z matującą. No i się opłacało bo za jakieś 7 zł mam fajny podkład. Dobrze się trzyma na twarzy, ma ładny kolor, nie podkreśla struktury skóry. Krycie ma średnie, które mi odpowiada, poza tym to wersja matująca i ten mat trzyma się kilka godzin po utrwaleniu pudrem. W tej chwili poszedł w odstawkę, bo mam za jasny kolor ale na pewno do niego wrócę.

Zobacz post


denko

Czas na denko z lutego. Luty był ubogi w maseczki, ale w tym miesiącu postaram się to nadrobić.
Isana young, chusteczki oczyszczające. Testowałam je pierwszy raz i bardzo mi odpowiadały, zdecydowanie kupię je kiedyś ponownie.
Kallos Cherry, kondycjonująca maska do włosów z olejem z pestek czereśni. Przede wszystkim bardzo spodobał mi się jej mocno wyczuwalny zapach. W zasadzie zaczynam przygodę z tymi maskami i jak do tej pory chcę wypróbować inne warianty.
Bielenda make-up academie Matt, czyli matujący fluid. Używam go już od dawna i jest moim numerem jeden.
I love ... Raspberry & Blackberry, mgiełka do ciała. Miała śliczny malinowy zapach, który bardzo przypadł mi do gustu, zresztą jak cała mgiełka.
Płatki kosmetyczne od Bebeauty z ekstraktem z aloesu. Kupiłam je na promocji w Biedronce i spodobały mi się, są idealne do codziennej pielęgnacji.
Dwie próbki regenerującej maseczki do włosów z odbudowującym serum od Dove. Maseczka super sprawdziła się na moich włosach.
Antyperspirant Nivea, Fabulous Flower. Bardzo spodobał mi się jego owocowy i przyjemny zapach. Jednak po jakimś czasie zauważyłam, że antyperspirant pozostawia plamy.
Joanna Naturia peeling myjący z truskawką, wygładzający. Lubię peelingi i to uczucie na skórze po kąpieli.
Cien nawilżane chusteczki odświeżające o zapachu cytrynowym. Są przydatne w wielu sytuacjach.
Nivea żel pod prysznic z perełkami olejku. Żel bardzo dobrze radził sobie z oczyszczaniem, a także nawilżał. Jednak jak dla mnie był mało wydajny.
Farmona tutti frutti, próbeczka energizującego balsamu do ciała ananas & kokos. Ten przepiękny zapach przypominający pina colade totalnie mnie oczarował.
Bielenda, oczyszczająca maska węglowa peel-off, która ma bardzo fajne działanie.
Cien maseczka do twarzy oczyszczająca. Powracam do niej co jakiś czas, spełnia swoje zadanie i jest mega tania, a dodatkowo ma ładny gruszkowy zapach.
Yves Rocher, kremowy żel pod prysznic i do kąpieli Kwiat bawełny & Mimoza. Uwielbiam żele od YR, a ten miał delikatny i przyjemny zapach.

Zobacz post

kosmetyki denko

Ostatnie denko z zeszłego roku, czyli z grudnia. Jak na mnie to myślę, że sporo mi się tego udało zużyć i zachować opakowania.
Olejek do kąpieli i pod prysznic tutti frutti Farmona o zapachu jeżyny i maliny. Kiedyś bardzo je lubiłam, ale tym razem bardzo wysuszył mi skórę i nie prędko znów po niego sięgnę.
Pantene Pro-V Aqua Light, szampon do włosów ze skłonnością do przetłuszczania się, bardzo mi się spodobał. Dobrze się sprawdza i już mam jego kolejne opakowanie.
Avon Care intensywnie regenerujący krem do rąk z olejkiem kokosowym. Jest po prostu przecudowny! Uwielbiam go pod każdym względem.
Eveline cosmetics Banana Care, wygładzający balsam do rąk. Bardzo fajny zapach i działanie ale niestety nie na długo. Na początku bardziej mi się podobał, ale z czasem przestał mi pasować.
Nivea pielęgnujący płyn micelarny do cery wrażliwej i nadwrażliwej. Według mnie miał same zalety, chociaż ja wolę chusteczki do demakijażu przez wygodę.
Cleanic chusteczki do demakijażu, oczyszczenie i łagodzenie z płynem micelarnym. Od jakiegoś czasu chusteczki do demakijażu są moim numerem jeden. Te sprawdziły się u mnie świetnie, a więc jak najbardziej polecam.
Bielenda, fluid matujący, używam go już od dawna i świetnie sobie radzi ze swoim zadaniem.
Cien, nawilżane chusteczki odświeżające x2, tym razem o zapachu: ogórka i cytryny. Są bardzo przydatną rzeczą w kobiecej torebce i sprawdzają się w wielu sytuacjach.
Isana, waciki kosmetyczne w wersji fioletowej, to te które kupuję najczęściej i są według mnie najlepsze.
Yves Rocher woda toaletowa o zapachu kokosa, której chyba nie muszę przedstawiać w moim denku, bo jest tutaj stałym gościem.
Bielenda maseczka do twarzy z białym węglem typu peel-off, którą bardzo lubię i często sobie robię. Ta maseczka daje rewelacyjne efekty.
Propolia próbka nawilżającego kremu na dzień do cery suchej. Krem poradził sobie bardzo dobrze ze swoim zadaniem, jedyne co mi się w nim nie podobało to zapach.
Discreet, wkładki higieniczne, które testowałam po raz pierwszy i mi nie podpasowały, bo wolę jednak perfumowane wkładki.

Zobacz post

kosmetyki denko

Mamy już nowy miesiąc, a więc czas na denko z listopada. W listopadzie udało mi się wykończyć:
Kallos Keratin, maska do włosów z wyciągiem keratyny i proteiny mlecznej. Była to moja pierwsza maska z Kallosa i na pewno nie ostatnia. Maska miała przyjemny zapach i świetne działanie.
Pharmaceris, preparat do intensywnej kuracji stymulującej wzrost włosów w spray'u. Używam go od długiego czasu i jestem zachwycona jego działaniem.
Selfie Project, Oczyszczająca maseczka peel- off #Shine like a Star. Byłam bardzo jej ciekawa i cieszę się, że nie rozczarowałam się po jej użyciu. Maseczka spełnia swoje zadania w 100%.
Cien nawilżane chusteczki odświeżające o zapachu cytrynowym. Zawsze mam przy sobie małą paczkę tych chusteczek, bo są bardzo przydatne.
Żel pod prysznic Yves Rocher o zapachu kawy. Jak już nie raz pisałam - uwielbiam żele od YR, mają świetne zapachy, są wydajne i co najważniejsze z naturalnych składników.
BeBeauty Care, żel pod prysznic Granat i mięta. Żel dobrze oczyszczał, pozostawiając po sobie orzeźwiający zapach. Był tani, bo to biedronkowy produkt i wydajny.
Woda toaletowa o zapachu kokosa od Yves Rocher to coś czego nigdy u mnie nie może zabraknąć. Jestem zakochana w tym zapachu, używam od długiego czasu i jak na razie nie zamierzam tego zmieniać.
Yves Rocher, głęboko oczyszczający żel do mycia twarzy. Fajnie mi się używało tego żelu i bardzo się z nim polubiłam. Gdy tylko wykorzystam moje zapasy do mycia twarzy to chętnie do niego wrócę.
Bielenda, fluid matujący, który używam od dłuższego czasu i świetnie się sprawdza w swojej roli, a do tego jest mega tani.
Patyczki kosmetyczne z Isany. Są dobrze wykonane, nie wyginają się i nie łamią. Mają także dobrze zbitą watę i kosztują grosze.

Zobacz post

kosmetyki podklady bielenda

Bielenda Make - up podkład który znalazłam w pudełku kosmetycznym od jednej z blogerek. Buźka jest matowa chodź na pewno nie powiedziałabym że matuje cały dzień. Kryje dobrze niedoskonałości bez dwóch zdań. Bardzo fajnie się nakłada. Kolorek również pasuje do mojej karnacji.

Zobacz post

Bielenda Make-Up Academie, Naturalny fluid matujący, Matt, nr 1 naturalny

Fluid matujący Make-Up Academie z Bielendy. Jest to kolejny z kosmetyków jakie udało mi się upolować na sławnej promocji Roasmanna. Jego regularna cena jest na poziomie około 13 złotych. Na temat fluidu rzeczywiście mogę powiedzieć , że ma matować i matuje dobrze na dość długi czas moją cerę, która ma niesamowitą tendencję do przetłuszczania się a zwłaszcza wtedy kiedy nie trzeba Odcień nr 1 jest faktycznie zbliżony do naturalnego odcienia skóry ( mowa tutaj o osobach z jasną karnacją ) , fajnie się z nią "stapia" i naprawdę nie znać go na twarzy. Ale niestety miejscami tam gdzie mam przesuszoną skórę np. koło nosa uwydatnił to. Ale tak czy tak ja polecam , w moim przypadku się sprawdził gdzie inne fluidy po prostu wysiadały

Zobacz post

kosmetyki denko

Denko - lipiec, kolejne denko które dodaję trochę z opóźnieniem, ale ostatnio mam na wszystko brak czasu.
Isana płatki kosmetyczne, które wykańczałam bardzo długo, ponieważ używałam ich na przemian z innymi. Nie polubiłam się z tą wersją i chciałam ją jak najszybciej skończyć ale udało mi się dopiero teraz. Waciki strasznie się rozwarstwiały i pyliły, trudno było sobie z nimi poradzić w wielu czynnościach. Na pewno nie kupię ich ponownie.
Patyczki kosmetyczne również z Isany, które używam zawsze takie same. Mają dobrze zbitą watę, patyczek nie wygina się i nie łamie.
Tampony o.b. ProComfort, mają łatwą aplikację i są niezawodne podczas trudnych dni. Tutaj akurat wersja normal, której używam najczęściej. Nigdy nie może ich u mnie zabraknąć.
Bielenda fluid matujący, ja używam nr 1, czyli w odcieniu naturalnym. Dobrze radzi sobie z błyszczeniem cery i nie tworzy efektu maski. Kosztuje niewiele, a na promocjach można dorwać go za grosze. Jak dla mnie jest bardzo wydajny.
Bielenda maseczka do twarzy z białym węglem. Dobrze radzi sobie z oczyszczeniem, bardzo ja polubiłam i często będzie ona gościła na mojej buzi. Jest to maseczka typu peel-off, a takie lubię najbardziej.
Kolejna maseczka do twarzy, tym razem firmy Cien i również oczyszczająca. Maseczki Cien są bardzo tanie i lubię je raz na jakiś czas sobie kupić, tym bardziej że spełnia swoje zadanie. Podoba mi się też jej delikatny gruszkowy zapach.

Zobacz post
1 2