12 na 13 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Wibo
Volume Drama Mascara
Tusz do rzęs
Kolor : Czarny
Pojemność: 11 g
wydłuża
pogrubia
rozdziela
Wibo Volume Drama Mascara to tusz do rzęs, który zapewni efekt uwodzicielskiego spojrzenia.
Doskonale pogrubia, wydłuża i unosi rzęsy. Precyzyjna szczoteczka, która zagęszcza i nadaje objętość bez obciążania, z każdą warstwą bardziej spektakularny e ...

Wibo
Volume Drama Mascara
Tusz do rzęs
Kolor : Czarny
Pojemność: 11 g
wydłuża
pogrubia
rozdziela
Wibo Volume Drama Mascara to tusz do rzęs, który zapewn ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 09.10.2018 przez Natosu

Wibo Volume Drama, Tusz do rzęs, Black

Tusz z wibo Volume Drama. No cóż nic dodać nic ująć, tusz jak każdy z tej firmy sprawdził się u mnie dobrze. Ma fajna szczoteczke, dobrze się nakłada na rzęsy, ładnie je podkreśla. Znajduje się w opakowaniu w kolorze złotym z czarnymi napisami, nadaje to wygląd kosmetykowi niczym z wyższej półki.

Zobacz post

#6/2022 denko część pierwsza

#DENKO 6/2022
Sześćdziesiąta pierwsza chmurka z denkiem. Jest to denko z czerwca, udało nam się zużyć 44 produkty. W pierwszej części znalazły się:
1. Sylveco, Vianek, Seria Fioletowa, Enzymatyczny żel myjący do twarzy, miał on specyficzny ziołowy zapach oraz lejącą konsystencję. Skóra po jego użyciu była oczyszczona, miękka oraz wygładzona.
2. Avon, Senses, Płyn do kąpieli, Lawenda i piżmo, miał przyjemny zapach i żelową konsystencję. Bardzo dobrze nawilżał skórę.
3. Polka, Miedź i wody termalne, Woda micelarna Oczyszczenie + Nawilżenie, słabo sprawdzał się do zmywania zanieczyszczeń i makijażu z twarzy. Niestety do zmywania makijażu oczu nie sprawdzał się wogóle, ponieważ szczypał i podrażniał je. Skóra po jego użyciu była wysuszona, zaczerwieniona oraz podrażniona.
4. Fashion Professional, Caring Shampoo, Keratin, miał on przyjemny zapach oraz żelową konsystencję. Włosy po jego użyciu są dobrze umyte, miękkie oraz trochę mniej się przetłuszczają. Włosy bez żadnych problemów rozczesują się oraz nie są splątane.
5. Isana, Fruity Shower, Żel pod prysznic z ekstraktem z malin i limonki, miał on przyjemny zapach. Skóra po jego użyciu była miękka, gładka oraz dobrze nawilżona.
6. Clean&Care, Antybakteryjny żel do rąk, miał alkoholowy zapach oraz lejącą konsystencję, przez co szybko się wchłaniał w dłonie.
7. Green Pharmacy, Delikatny żel do mycia twarzy, aloes, bardzo dobrze oczyszczał skórę z resztek makijażu oraz z zanieczyszczeń. Skóra po użyciu żelu była dobrze oczyszczona, zregenerowana oraz złagodzona.
8. Niuqi, Krem do rąk regenerujący, Mango, miał on przyjemny zapach oraz zbitą konsystencję. Dłonie po jego użyciu były nawilżone, zregenerowane oraz wygładzone.
9. Kneipp, Żel pod prysznic, Litsea, cubeba i cytryna, miał przyjemny zapach oraz żelową konsystencję. Skóra po jego użyciu była nawilżona, odżywiona oraz miękka.
10. Kneipp, Żel pod prysznic, marakuja i grapefruit, miał on przyjemny zapach, oraz żelową konsystencję. Skóra po jego użyciu była nawilżona, odżywiona oraz miękka.
11. Nivea, Black&White, Invisible, Pure, Antyperspirant w kulce, miał przyjemny zapach. Szybko się wchłaniał w skórę oraz zapewniał on skuteczną ochronę przed potem i brzydkim zapachem. Nie zostawiał śladów na ubraniach oraz białych śladów pod pachami.
12. Perfumetka Olympiqua Blosom (N243), jej zapach był słodki, który był dość trwały na skórze. Zapach ten idealnie sprawdzał się na co dzień oraz każdą porę roku.
13. Próbka, Saphir, Perfect Woman Pour Femme EDP, Woda perfumowana, miała ona przyjemny intensywny owocowo-kwiatowo-orientalny zapach, który był dość trwały. Utrzymywał się kilka godzin na skórze oraz ubraniach.
14. Balea, Fuss Butter, czyli masło do stóp, miało przyjemny zapach oraz treściwą kremową konsystencje. Stopy po jego użyciu były miękkie, gładkie oraz nawilżone.
15. Wibo, Volume Drama, Tusz do rzęs, bardzo dobrze pogrubiał oraz wydłużał rzęsy. Tusz nie kruszył się w trakcie dnia oraz wytrzymywał na rzęsach w nienaruszonym stanie cały dzień. Tusz nie sklejał rzęs oraz nie osypywał się.
16. Eveline, Variete Lashes Show, Wzmacniająca baza pod tusz do rzęs, nie sklejała ona rzęs oraz ładnie je rozdzielała, wydłużała oraz pogrubiała. Sprawiała, że rzęsy wyglądają jak sztuczne.
17. Golden Rose City Style Mascara Mega Volume & Length, Tusz do rzęs, bardzo ładnie wydłużał oraz pogrubiał rzęsy. Tusz nie kruszył się w trakcie dnia oraz wytrzymywał w nienaruszonym stanie cały dzień na rzęsach.
18. Kneipp, Olejek do kąpieli o zapachu kurkumy i rokitnika miał on przyjemny intensywny zapach oraz barwił wodę na czerwony kolor. Nie wysuszał skóry, tylko ją nawilżał, odżywiał oraz odprężał.
19. Sensique, Pomadka do ust ochronna `Noni i monoi, miała przyjemny zapach. Nie podkreślała suchych skórek oraz pozostawiała na ustach ochronną powłokę. Usta po jej użyciu stawały się nawilżone oraz zregenerowane.

Zobacz post

Wibo Volume Drama, Tusz do rzęs, Black

Wibo, Volume Drama, Tusz do rzęs, którą zakupiłam w Rossmannie. Po wykorzystaniu kuponu z kalendarza adwentowego kosztował on 9,99zł. Jego regularna cena to 19,99zł. Posiada on klasyczną szczoteczkę, która idealnie dociera do każdej rzęsy nadając jej intensywnie czarny kolor. Szczoteczka ułatwia rozczesywanie rzęs. Tusz bardzo dobrze pogrubianie oraz wydłużanie rzęs. Tusz nie kruszy się w trakcie dnia oraz wytrzymuje na rzęsach w nienaruszonym stanie cały dzień. Tusz nie skleja rzęs oraz nie osypuje się.

Zobacz post

Denko 6/2021 i 7/2021

DENKO 6/2021 I 7/2021

W czerwcu nie dodałam denka i już tego żałuję, bo zebranie pustych opakowań z dwóch miesięcy to też wyczyn.

Zużyłam:

Nowa Kosmetyka, serum do skóry głowy. Wiem, że jest wiele osób zachwyconych tym produktem, ale u mnie się nie sprawdził. Efektów zero.
/ NatureOn, pasta do zębów, charcoal + matcha. Zęby myła, ale nie było efektu odświeżania, który lubię.
/ Feel Free, Nawilżający krem do twarzy na dzień. Strasznie go wymęczyłam. Nie był to żaden specjalny krem, na pewno nie da rady przy bardziej wymagającej skórze. Zapach był lekko drażniący.
Wibo, Volume Drama, tusz do rzęs. Bardzo go lubię! Rzęsy po aplikacji tuszu wyglądają rewelacyjnie.
Less is more, Krem pod oczy, Nawilżający, Werbena z kawą. Ostatecznie zużyłam go nie tylko pod oczy, ale na całą twarz. Sprawdził się okej, nawilżał i nie podrażniał.
Catrice, korektor pod oczy, nr 010. Ten korektor od wielu lat jest w mojej kosmetyczce i jeszcze mnie nie zawiódł. Na pewno wrócę do niego.
Eeny meeny, ochronny balsam do ust. To jest mój hit. Balsam fajnie pachnie i super nawilża oraz chroni usta. Sprawdził się u mnie zarówno zimą, jak i latem. Minusem jest jedynie jego forma, wolałabym go w sztyfcie. Ale i tak jest miłość.
Lybar, bambusowe patyczki do uszu. Od jakiegoś czasu używam już tylko bambusowych patyczków do uszu – trafiają się różne. Te były bardzo fajne – nie za miękkie ani za twarde. Szkoda tylko, że w środku i tak było plastikowe opakowanie.
Bourjois, Healthy mix, krem BB, kolor nr 01 light. Mój must have w kosmetyczce. Idealny na lato, bo jest lekki, ale jednak zakrywa co trzeba.
/ BioUP, olejek myjący do twarzy, delikatna cytryna. Sprawdził się u mnie tak sobie, bo nie domywa makijażu, za co duży minus. Fajnie, że jest w szklanej butelce.
LaQ, Mydło w płynie do rąk, Banan. Cudowny zapach! Nie wysuszał dłoni, sprawdzał się okej. W mojej ocenie jest trochę mało wydajny.
Sisis & me, peeling do ciała, Cud Malina. Fajny peeling, ale jeśli ktoś nie lubi tłustej skóry, to nie będzie zadowolony. Przez oleje na skórze pozostaje tłusty film. Świetny, słodki zapach, ale jednocześnie bardzo naturalny. Plus za szklany słoiczek, choć pod prysznicem bywa czasem kłopotliwy.
VisPlantis, odżywka, lukrecja, lipa + prawoślaz. Ta odżywka sprawdza się u mnie już od dłuższego czasu.
Natural secrets, Cytrusowy balsam myjący, nagietek z mandarynką i rokitnikiem. To mój hit, jeśli chodzi o demakijaż. Ja jestem z niego bardzo zadowolona! No i nie używam w ogóle wacików do demakijażu.
Maska do włosów, Don’t be a prick. Grafika jest cudowna, ale działanie też niczego sobie! Maski starczyło mi na kilka użyć. Bardzo fajny produkt. Testowałam dzięki @candysmile.
Nivea, mydło w kostce, milk. Standardowe mydło w kostce, było okej. Nie wystąpiło żadne podrażnienie.
Dove, mydło w kostce, shea butter. Bardzo delikatny zapach, ale dobre działanie. Mydło dostałam od @cormi.
Luksja, mydło w kostce, Creamy, cotton milk & prowitamin B5. Dobrze myło, fajnie się pieniło i nie podrażniło. Również dostałam je od @cormi.
Online, mydło do rąk, arbuz. Wyczaiłam to mydło w Auchan i kupiłam. Zapach jest wyczuwalny, ale jednak chemiczny. Mydło jest dość wodniste, więc też mniej wydajne, ale ogólnie jest okej.
Tanita, pianka do golenia. Bardzo lubię tę piankę i nadal jestem z niej zadowolona.
La Rive, in woman. To dla wielu zapach bardzo zbliżony do Si Armaniego i przyznaję, że są one dość mocno podobne. Zapach utrzymuje się długo i jest wyczuwalny.
Soraya plante, roślinny żel myjący do twarzy, aloes i biała herbata. Żel dostałam w wersji większej od @candysmile i w wersji miniaturkowej od @kkosarska. Sprawdził się u mnie bardzo dobrze! Domywa makijaż, fajnie zmywa z twarzy produkty na bazie olei. Zapach jest delikatny i nie drażni nosa. Dla mnie na plus.

Zobacz post

Wibo Volume Drama, Tusz do rzęs, Black

Tusz do rzęs Wibo Volume Drama kupiłam go w Rossmannie jest teraz na promocji i kosztuje około 8-9zł. Tusze z tej firmy są po prostu genialne to kolejna wersja , która mnie nie zawiodła. Szczoteczka jest zwykła ale robi cuda na rzęsach. Świetnie je rozdziela i pogrubia bez żadnych grudek. Rzęsy są ładnie uniesione i wyraźnie wydłużone. Moje oczy wyglądają optycznie na większe. Nie potrzebuje już podkreślać w żaden sposób oka bo tusz robi robotę. Opakowanie jest ładne prezentuje się bardzo elegancko.

Zobacz post

Wibo Volume Drama, Tusz do rzęs, Black

Tusz do rzęs wibo volume drama. Ma śliczne, złote opakowanie. Tusz posiada szczoteczkę z włosia. Jest dosyć duża i posiada dużo włosków. Bardzo przypomina mi tą z Max Factor 2000 calorie. Uwazam, ze ten tusz śmiało może być uznawany za zamiennik max Factor. Tusz delikatnie osypuje się ale tylko przy aplikacji. To mój nowy ulubieniec! ❤️

Zobacz post

tusze do rzęs

Polubiłam taki delikatny makijaż bez sztucznych rzęs i ostatnio noszę go dość często .
Aktualnie mam aż trzy tusze, co jak na mnie jest dość dużą liczbą, bo zazwyczaj kupuję kolejny dopiero, kiedy skończę poprzedni.
Wcześniej uważałam, że jedyny dobry tusz to L'Oreal, ale kiedy zaczęłam nosić sztuczne rzęsy szybko przerzuciłam się na cokolwiek, bo efekt, jaki dawały maskary i tak był zakryty sztucznymi włoskami.
Tusze, które widzicie na zdjęciu są bardzo tanie, a super się u mnie sprawdzają zarówno pod sztucznymi rzęsami, jak i samodzielnie. Przede wszystkim się nie osypują i są rzeczywiście czarne - dla mnie to najważniejsze rzeczy. Fajnie, jakby tusz pogrubiał włoski, ale wiadomo, że efekt nigdy nie będzie tak spektakularny jak przy przedłużaniu, więc sobie odpuściłam poszukiwanie tuszu idealnie pogrubiającego .
Zwracam również uwagę na szczoteczki, w większości lubię te duże, klasyczne. Tutaj wszystkie są jak najbardziej w porządku.
Na kolejnych zdjęciach możecie zobaczyć bardzo delikatnie podkreślone rzęsy za pomocą jedynie tuszu i zalotki .

Zobacz post


Tusze do rzęs, Eveline, Wibo

Ostatnia część to makijaż oczu. Mam w zapasie tuszeod Gosh, ale postanowiłam kupić do testu jeszcze dwa. Pierwszy jest z Eveline, tusz wydłużająco - podkręcający rzęsy, z silikonową szczoteczką, co akurat bardzo lubię. Drugi jest z Wibo- Drama Volume 4 w 1 pogrubia, wydłuża i zagęszcza rzęsy a dodatkowo nadaje kolor głębokiej czerni- pewnie świetnie się nada do mocniejszego, imprezowego makijażu. Kupiłam również kosmetyk, którego nigdy nie używałam, jest to kredka rozświetlająca pod łuk brwiowy. Powiem szczerze, że naprawdę fajnie to wygląda, jeżeli dodatkowo podkreślimy brwi kredką i cieszę się, że ją zakupiłam.
A jak Wasze zakupy na promocji w Rossmanie?

Zobacz post

Wibo Volume Drama, Tusz do rzęs, Black

Nie jestem zbyt wymagająca jeżeli chodzi o tusze do rzęs, ale nawet ja potrafię ocenić, że ten jest super! Kupiłam ten tusz już jakiś czas temu i tak sobie czekał na swoją kolej. Kosztował około 10 zł, więc naprawdę niewiele, a to co robi z rzęsami to jakaś magia . Przede wszystkim nie wykrusza się i nie osypuje, a to bardzo dobry początek! Nie skleja pojedynczych włosków i ma naprawdę intensywny czarny kolor. Szczoteczka również mi odpowiada, bo nie jest ani zbyt wielka, ani zbyt mała - po prostu idealna dla mojego oka. No i opakowanie również zasługuje na pochwałę - zazwyczaj te tanie tusze mają tak kiczowate opakowania, że wstyd je komuś pokazywać . Tutaj jest całkiem w porządku .

Zobacz post

Wibo Volume, Tusz do rzęs, Black

Mam już swój tuszowy nr 1 i jest nim Masterpiece max od Max Factor, póki co to nie ulega zmianie. Jednak kiedy zobaczę korzystną ofertę chętnie testuję inne dostępne na rynku tusze. Wibo to przystępna cenowo marka, która ma wiele dobry produktów i kilka perełek. Ten tusz określiłabym jako bardzo poprawny. Jestem z niego zadowolona, bo nie skleja rzęs, są pogrubione i intensywnie czarne. Po prostu jest okej.

Zobacz post

Wibo Volume Drama, Tusz do rzęs, Black

✨Wibo, Volume Drama, Tusz do rzęs, Black✨

Ten tusz to też moje małe odkrycie. Byłam bardzo zdziwiona, że tani tusz również może okazać się być bardzo dobrym! Jego szczoteczka przypadła mi do gustu. Dobrze tuszuje rzęsy. Kosmetyk jest wydajny i trwały. Potrafi wytrzymać cały dzień na rzęsach. Po prostu nic dodać nic ująć. Nie bez powodu dostał odznakę najlepszego produktu 2018.

Zobacz post

Denko - luty

W lutym udało mi się zużyć kilka produktów, które przedstawione są na zdjęciu.
Wśród nich znalazł się krem do twarzy No-Scar, który stosuję już od około 4 lat. Wracam do niego, kiedy moja cera przeżywa kryzys i zostają na niej ślady, z którymi później muszę walczyć.
Udało mi się również zdenkować odżywkę do włosów Bunia, z którą niestety średnio się polubiłam. Nie zauważyłam na moich włosach aż tak spektakularnych efektów, dlatego najczęściej używałam jej po prostu przy goleniu nóg.
Krem do rąk z Ziaji dawno już mi się podobał ze względu na zapach. Jego właściwości również były dosyć fajne i nawilżał one dłonie i nie pozostawiał tłustej warstwy, lecz w miarę szybko się wchłaniał.
Kolejnym produktem są perfumy, które miały dosyć ciężki zapach. Niestety nie do końca lubię takie nuty. Wolę lekkie zapachy, bardziej kwiatowe. Zużyłam je, jednak nie zostały one moim ulubieńcem.
Jednym z ostatnich produktów był również krem marki AA z linii Hydro Sorbet do twarzy tłustej / mieszanej, który zużyłam, ale nie robił on jakiegoś szału i raczej do niego nie wrócę.
Ostatnim produktem jest tusz do rzęs z Wibo, który moim zdaniem sprawdza się świetnie. Teraz kupiłam już drugie opakowanie.

Zobacz post

Wibo volume drama

Wibo Volume Drama - mój aktualny tusz do rzęs

Tusz ma bardzo fajną szczoteczkę, dzięki której dokładnie maluje każdą rzesę. Rzęsy są ładnie pomalowane, pogrubione, wydłużone, lekko uniesione,. Nie sklejają się. Chyba jedynym wyjątkiem jest użycie jako bazy mojego serum do rzęs, jakoś te produkty się ze sobą nie lubią, także używam samego tuszu rano 😄
Po całym dniu, ładnie się trzyma, nie kruszy się na rzęsach. Mam to już dość długo. Także jest to produkt bardzo wydajny. Maluje rzęsy jedną warstwą, zdecydowanie ona wystarcza, aby oko było ładnie podkreślone, mają intensywnie czarny kolor.

Bardzo lubię mascary z Wibo. Mimo swojej małej ceny, są one bardzo dobre. Spełniają moje oczekiwania. Przede wszystkim zależy mi na wydłużeniu oraz pogrubieniu spojrzenia - właśnie to otrzymuję
Produkt ten został uznany za Kosmetyk Wszech Czasów 2018

Zobacz post

Denko

Już połowa grudnia, a nie dodałam jeszcze drugiej części listopadowego denka. Pierwsza jest tutaj: https://dresscloud.pl/u/660844-denko/. W drugiej pokażę Wam produkty do twarzy oraz kolorówkę.

Oto, co zużyłam w listopadzie:

Alterra, nawilżający krem do twarzy na dzień z winogronem i białą herbatą. Bardzo go lubię, to kolejne moje opakowanie. Krem jest bardzo gęsty przez to i wydajny. Dobrze nawilża, sprawdza się też pod makijaż.

/ Eveline, Facemed+, Hialuronowy płyn micelarny 3w1. Hm... zmywał makijaż, ale nie tak dobrze, jakbym sobie tego życzyła. Nie zauważyłam również nawilżenia, o którym wspomina producent. Są lepsze produkty do demakijażu.

AA, Vegan, #Wash, Żel do mycia twarzy oczyszczająco-seboregulujący. Jest super! Na pewno kupię go ponownie, choć rzadko wracam do produktów, które już miałam. Za bardzo lubię testować. Pisałam o nim: https://dresscloud.pl/u/645084-kosmetyki-zele-pianki-do-oczyszczania-twarzy/

Podkład satynowy z AA, kolor 101 ivory. Jest naprawdę fajny! Bardzo go polubiłam. Nie ciasteczkuje się, dobrze się sprawdził. Pełna recenzja: https://dresscloud.pl/u/658349-podklad/.

Isana, płatki kosmetyczne, aloe vera, 60 sztuk. Całkiem fajne te płatki, nie rozwarstwiały się, nie zostawiały na twarzy paprochów.

: good: Bourjois Healthy Mix kolor 51 Light Vanilla, cena 62,99 zł w Rossmannie. Pisałam o nim już kilka razy. Przez długi czas go używałam, aczkolwiek nie ukrywam, że cena jest dość wysoka. Byłam z niego zadowolona, ale teraz przestawiłam się już na coś tańszego. pisałam o nim: https://dresscloud.pl/u/518228-bourjois-healthy-mix-podklad-do-twarzy-51-light-vanilla/

Wibo, Volume Drama, tusz do rzęs. Serio, serio, serio, warto! Nie kosztował więcej niż 20 zł! Rewelacyjna trwałość, piękna czerń. Ideolo. Pisałam Wam o nim: https://dresscloud.pl/u/648616-kosmetyki-tusze-do-rzes/

Million Dollar Lips z Wibo, kolor nr 1. Pomadka znana wszystkim. Pokochałam ją! I to chyba moja pierwsza kolorowa pomadka, którą żużyłam do dna! Więcej o niej: https://dresscloud.pl/u/596124-kosmetyki-blyszczyki-szminki-pomadki-wibo/

Catrice, Camouflage Cream kolor 010. Rewelacyjny korektor, który stosuję punktowo, gdy mam większe problemy na twarzy. Pisałam o nim: https://dresscloud.pl/u/519959-kosmetyki-korektory-catrice/

Zobacz post


kosmetyki zestawy kosmetykow aa

Tym razem nie było zakupowego szaleństwa w Rossmannie, skusiłam się wyłącznie na parę kosmetyków. Kupiłam same nowości, więc będzie testowanie!

Oto, co kupiłam:

Jedwabisty puder z AA w puderniczce z lusterkiem, 90 transparent, cena regularna 34,99 zł - użyłam go póki co tylko dzisiaj, ale bardzo mi się spodobał! Nie zwarzył się z podkładem i przede wszystkim nie wysuszył skóry, nie zrobił również na twarzy plam.

Tusz do rzęs z Wibo Volume drama, cena regularna 18,69 zł - tusze zawsze się przydadzą, więc kupiłam kolejny do testowania. Jeszcze go nie używałam, ale na pewno dam znać, jak już się dowiem, jak się sprawdza.

Pomadka matowa Extra Lasting, Lovely, nr 1, cena regularna 10,99 zł - podczas ostatniej promocji kupiłam K'lips, ale wiele słyszałam o extra lasting, że jest nawet lepsza od swojej siostry. Postanowilam więc sama sprawdzić. Pomadka pięknie pachnie! Zapach jest obłędny! Kolor jest bardzo naturalny. Aplikacja jest przyjemna. Testowałam ją już dzisiaj i sprawdziła się chyba nawet lepiej od K'Lips. Zobaczymy, jak będzie dalej.

Oh! my lips, matowa pomadka z konturówką z Eveline, kolor 03 rose nude, cena regularna 26.79 zł - jeszcze jej nie testowałam, ale wydaje się być całkiem okej. Dam znać w osobnej chmurce.

Na ostatnim zdjęciu pokazałam kolory dwóch nowych pomadek oraz K'lips. Jak widać jestem dość monokolorystyczna. Od lewej: Extra Lasting nr 1, Eveline kolo 03 oraz K'lips kolor nr 2, pink poison.

Zobacz post

Tusz do rzęs Wibo

Na tusz ten natrafiłam przy okazji oglądania filmików makijażowych na YouTubie oraz różnych testów i tańszych zamienników droższych kosmetyków. Wcześniej nie miałam okazji używać tuszu od Wino, dlatego z jeszcze większą ciekawością podeszłam do jego zakupu i przetestowania. Muszę przyznać, że już od pierwszego użycia stał się on moim ulubieńcem i wiem już, że na pewno na stałe zagości on w mojej kosmetyczce. Jest to produkt, który bardzo ładnie rozdziela rzęsy i nie skleja ich. Dodatkowo bardzo fajnie wydłuża rzęsy, ale i delikatnie je pogrubia. Ja najczęściej nakładam tusz na wcześniej nałożoną warstwę odżywki, dzięki czemu mam pewność, że rzęsy będą rozdzielone i wydłużone a tusz wzmocni ten efekt i nada im ładnego, czarnego koloru.

Zobacz post

kosmetyki tusze do rzes

Wibo, Volume Drama, tusz do rzęs.

Producent zapewnia, że jest to masakra 4 w 1 - pogrubia, wydłuża, zagęszcza i nadaje intensywny czarny kolor. Czy naprawdę ten tusz ma wszystko?

Faktycznie wydłuża rzęsy, co jest zauważalne gołym okiem. Widoczne jest również pogrubienie, aczkolwiek nie aż tak spektakularne. Nie za bardzo zauważyłam zagęszczenie. Kolor jest faktycznie czarny, widać różnicę. Tusz się nie osypuje, trzyma się naprawdę super! Szczoteczka jest dość gruba, aczkolwiek aplikacja jest łatwa. Można bardzo precyzyjnie wytuszować rzęsy.

Ogólnie jestem bardzo zadowolona! Na zdjęciach pokazałam Wam efekty, jakie uzyskałam po użyciu tego tuszu.

Zobacz post

Zakupy z Rosmanna

Zakupy numer 1 z Rosmanna. Jak większość z was ja również skorzystałam z promocji -55%. Tym razem postanowiłam że kupię tylko te produkty które już mi się kończą. Za cztery produktu zapłaciłam 33,55 zł. Dzięki promocji -55% odjęło mi 41 zł, więc całkiem sporo.

1. Lakier do paznokci Wibo numer 5. Jest to lakier matowy w kolorze fioletu z odrobiną różu. Lakier kosztuję 6,39 zł.

2. Oczywiście musiałam kupić moją ulubioną kredkę do brwi Wibo o numerze 2. Produkt posiada wysuwaną, precyzyjną kredkę, a z drugiej stronh spiralka do wyczesywania nadmiaru produktu z brwi. Kredka kosztuję 12,99 zł.

3. Korektor Rimmel Lasting Finish o numerku 001 Light Ivory. Korektor posiada gąbeczkę do rozprowadzania produktu. Ma 7 ml. Jest to ultralekki, kryjący korektor. Kosztuję 36,49 zł. Zobaczymy jak się u mnie sprawdzi.

4. I oczywiście mój ukochany tusz do rzęs Wibo Volume Drama. Tusz ma grubą wygodną szczoteczkę. Ten tusz najlepiej się u mnie sprawdza. Kosztuję 18,69 zł.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem