33 na 35 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Nawilżająca maska do włosów suchych i normalnych Aloe Hair Food od Garnier Fructis wzbogacona o ekstrakt z aloesu i kokos, sprawia, że stają się miękkie, sprężyste, błyszczące i idealnie nawilżone. Bogata w substancje odżywcze formuła wnika w strukturę włosa, zapewniając dogłębne nawodnienie i odbudowę mikrouszkodzeń.
• Lśniące i zdrowo wyglądające włosy od pierwszego użycia.
• Intensy ...

Nawilżająca maska do włosów suchych i normalnych Aloe Hair Food od Garnier Fructis wzbogacona o ekstrakt z aloesu i kokos, sprawia, że stają się miękkie, sprężyste, błyszczące i idealnie nawilżone. Bo ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 24.07.2019 przez nana37

Denko kosmetyczne

Denko #17/2020

Denko z czwartego tygodnia kwietnia.

1. Mascot Europe maseczka w płachcie z ekstraktem z dzikiej róży i witaminą C. Całkiem fajnie się sprawdziła, nie podrażniła https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/788058-mascot-europe-maska-do-twarzy-w-placie-facial-sheet-mask-wild-rose-extract--stabilized-vitamin-c/
2. Odżywka do włosów Unwined by Hask inspirowana winem Pinot Noir. Zachwyciła mnie pod każdym względem, świetna marka, odżywkę dostałam od Kasi @icecold. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/odzywki-maski-olejki-do-wlosow/781799-hask-unwined-by-hask-odzywka-do-wlosow-pinot-noir-repair--moisturize/
3. Sól do kąpieli, którą wykorzystałam do pielęgnacji stóp, sprawdziła się dobrze https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-pielegnacji-stop/787527-sol-do-kapieli/
4. Próbka BasicLab odżywki do włosów cienkich i podkładu Vichy, z obu byłam bardzo zadowolona.
5. Egyptian Magic krem, a raczej wazelina z kalendarza adwentowego Zalando. Kosmetyk, który mnie nie zachwycił, a ponoć miał, pojawi się chmurka.
6. BIOUP Eliksir rewitalizujący Mango Energy. To najwspanialsze serum energetyzujące jakie miałam, na pewno do niego wrócę https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/ampulki-serum-olejki-do-twarzy/780595-bioup-eliksir-do-twarzy-rewitalizujacy/
7. Kolejny korektor w płynie Catrice Camouflage w odcieniu 020, dla mnie bomba i wciąż wracam.
8. Tołpa, Green, Energia - Nawilżający krem-sorbet orzeźwiający. Straciłam do niego cierpliwość i reszta ląduje w koszu https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/kremy-do-twarzy-na-dzien-i-na-noc/781410-tolpa-green-energia-krem--sorbet-do-twarzy-nawilzajacy-i-orzezwiajacy/
9. Ettang - Modeling Take-out Cup Pack- Nagietek, fantastyczne działanie nawadniające i kojące, mimo trudności z rozmieszaniem grudek, uważam, że jest wspaniała https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/788053-ettang-maseczka-do-twarzy-modelujaca-takeout-nagietek/
10. Garnier Fructis Aloe Hair Food, nawilżająca maska do włosów. Bardzo fajna nawilżająca i wydajna maska, ale inne warianty polubiłam bardziej https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/odzywki-maski-olejki-do-wlosow/779194-garnier-fructis-hair-food-maska-do-wlosow-aloes/
11. L`Oreal Casting Krem koloryzujący w odcieniu Brąz 400, kupiłam żeby samej zafarbować włosy, ale wybrałam trochę za ciemny kolor. Teraz jest wersja odżywki z olejkiem kokosowym, co nie bardzo mi się podoba, moje włosy z poprzednim dodatkiem wosku pszczelego bardziej lśniły. Następnym razem kupię jaśniejszy brąz.
12. PURE by Clochee Oczyszczający płyn micelarny, genialny zapach, świetne działanie i dobry skład, na pewno kupie ponownie.
13. C-Thru Cosmic Aura - dezodorant perfumowany w sprayu. Zapach bardzo i się podobał https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/perfumy/721197-cthru-dezodorant-w-szkle-cosmic-aura/
14. FRUDIA Pomegranate Nutri-Moisturizing Serum. Super produkt, na pewno wypróbuję inne wersje https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/ampulki-serum-olejki-do-twarzy/768727-frudia-serum-odzywczonawilzajace-pomegranate-nutrimoisturizing-serum/

Denko spore, większość kosmetyków jest świetna, jedynie nie wrócę na pewno do kremu sorbetu z Tołpy, mimo, że miał potencjał.

Zobacz post

Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Aloes

Maska Garnier Hair Food aloesowa to moja druga miłość po wersji bananowej. Przecudownie pachnie, najdelikatniej ze wszystkich wersji. To maska humektantowa - ma nawilżać nasze włosy. U mnie spełnia to zadanie. lubię trzymać ją na włosach pół godziny pod foliową maseczką i ręcznikiem.

Zobacz post

Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Aloes

Garnier Fructis Aloe Hair Food, nawilżająca maska do włosów. Maski z tej serii fajnie się u mnie sprawdzają, więc jakiś czas temu skusiłam się na kolejną, tym razem z aloesem. Bardzo ładnie, świeżo pachnie. Ma dużą pojemność 390 ml i jest naprawdę wydajna. Włosy po niej są miękkie, nawilżone, przyjemne w dotyku, fajnie się układają. Maska zawiera 98% naturalnych składników. Ma biały kolor, gęstą, ale łatwą do nakładania konsystencję, jest trochę jak budyń. Jestem z niej zadowolona, choć lepiej sprawdzała mi się wersja bananowa.

Zobacz post

Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Aloes

Seria hair food ma cudowne opakowania, od dawna mnie kusiły. Ostatecznie zdecydowałam się na maskę w wersji aloesowej. Produkt ma gęstą, żelową konsystencję i bardzo ładnie pachnie. Ja nakładam ją standardowo na końce po umyciu włosów szamponem. Innych metod nie próbowałam, bo bałam się że przesadzę z ilością i zrobię sobie krzywdę. Maska bardzo ładnie nawilża włosy, ujarzmia puch, ułatwia rozczesywanie i widocznie regeneruje. Jestem z niej zadowolona.

Zobacz post

Maska do włosów Garnier Fructis Aloe Hair Food

Nawilżająca maska do włosów Garnier Fructis Aloe Hair Food to jedna z pięciu rodzajów masek, które wchodzą w skład tej popularnej serii, której produkty mają być odżywczą bombą dla włosów. Z tą tylko różnicą, że maska aloesowa pojawiła się trochę później od pozostałej czwórki. Umieszczona jest w plastikowym, odkręcanym opakowaniu o pojemności 390 ml, której jedynym minusem jest brak jakiejkolwiek osłony, po otwarciu trudno jest więc orzec, czy ktoś przed nami danego opakowania nie otworzył i nie maczał w nim palców. Maska ma budyniową konsystencję, dość zbitą, jest całkiem wydajna, nie zużyłam jej w jakimś zatrważająco szybkim tempie. Według zaleceń producenta produkt można używać na trzy sposoby: jako maskę, jako odżywkę lub jako produkt bez spłukiwania. Ja używałam ją zawsze jako maskę (lub odżywkę, bo według mnie te dwa sposoby się niczym od siebie nie różnią). Po prostu zawsze po nałożeniu i kilku/kilkunastu minutach spłukiwałam je z włosów. Przyznaję, że wiązałam z nią spore nadzieje, bardzo chciałam sprawdzić, jak zachwalany przez wielu aloes sprawdzi się na moich włosach. Niestety, tak mocno nawilżająca maska nie wyróżniła się u mnie niczym szczególnym. Włosy po myciu są takie jak zwykle, nie zauważyłam różnicy pomiędzy myciem ich innymi produktami - są odświeżone, sypkie, lejące. Tyle. Nie zauważyłam niczego szczególnego, co wyróżniałoby ją spośród innych produktów na rynku. Mam jednak mało wymagające włosy, więc jest wielce prawdopodobne, że u innych ta maska może zdziałać cuda. Warto to więc sprawdzić, zwłaszcza, że pachnie bardzo przyjemnie i jest bezproblemowa w użyciu

Zobacz post

Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Aloes

Garnier fructis aloe hair food to jedna z moich ulubionych masek/odżywek do włosów.
Jest to maska nawilżająca, lubią ją głównie za to, że po niej moje włosy nabierają fajnej objętości. Maska posiada ciekawy skład co również jest na plus. Zawiera aż 98% składników pochodzenia naturalnego. Od jakiegoś czasu staram się używać tylko naturalnych kosmetyków. Maska już mi się powoli kończy, ale na pewno kupię drugie opakowanie. 😊

Zobacz post

maska aloe

Garnier Fructis, Aloe Hair Food - Nawilżająca maska do włosów normalnych i suchych.

Maska zamknięta w poręcznym opakowaniu, z którego łatwo można wydobyć odpowiednią ilość produktu. Maska ma przepiękny zapach i odpowiednio gęstą konsystencję. Można jej używać na 3 sposoby: jako odżywkę, maskę i pielęgnację bez spłukiwania. Ja używam jej jako odżywkę. Włosy po jej użyciu są delikatne w dotyku, miękkie i ładnie się układają.

Zobacz post


Aloes Hairfood

Aloesowa maska do włosów Garnier Hairfood. ❤️

Nie ukrywam, że bardzo polubiłam się z maskami z tej serii z Garniera. Ta jednak najmniej przypadła mi do gustu, mam wrażenie, że najmniej działa na moich włosach. Włosy po jej użyciu są bardziej miękkie i lepiej się rozczesują, ale mimo wszystko reszta maseczek z tej serii daje lepszy efekt. Załączam też zdjęcie moich włosów po użyciu tej maseczki.

Zobacz post

Pielęgnacja włosów

Moja pielęgnacja włosów.

Już nieaktualna, bo od czasu zrobienia tego zdjęcia trochę się zmieniło. Myje włosy metoda OMO, czyli odżywka-mycie-odżywka. Najpierw nakładam na włosy maskę Kallos, później myję je szamponem, a na koniec nakładam inną odżywkę. Jeśli chodzi o te co są na zdjęciu, to zdecydowanie moimi ulubieńcami są papaya hairfood z Garniera oraz figowa maska z Organic Shop. Włosy tą metodą myję już od kilku lat i świetnie się u mnie sprawdza, znacznie ułatwia też rozczesywanie.

Zobacz post

Garnier

Proszę bardzo, moja paczka do testowania z Garniera już jest. Na wstępie już moge powiedzieć, że zapach jest cudowny. Pachnie trochę jak soczek Tymbark 😁
Zaskoczyło mnie, że wszystkie składniki są wegańskie. Warto wypróbować.


Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Aloes

Zdenkowana maseczka do włosów garnier fructis nawilżająca maseczka do włosów aloe hair food. Maseczkę kupiłam na stronie z naturalnymi kosmetykami triny. Kosztowała około 20 zł za 300 ml pojemności. Maskę używałam około 3-4 tygodni raz w tygodniu. Maseczka ma ładny i odświeżający zapach. Posiada gęstą konsystencję dzięki czemu nie spływa aż tak z włosów. Trzymana przez 20 minut zapewnia nawilżenie włosów włosów, ale nie wygładza ich. Często po zastosowaniu maski moje włosy były bardzo spuszone, ale też taka ich natura. Teraz będę używać wersji z makadamia.

Zobacz post

Hair Food

Garnier Fructis, Aloe Hairbrush Food. Maska do włosów, kupiłam ja na jakiejś promocji w Rossmannie, nie mogłam się zdecydować to wzięłam po kolorze i aoesie 😂
Jako, że mam włosy rozjasnione a ta maska ma zadanie nawilżać to tymbardziej mnie skusiła.
Uwielbiam ją, cudownie pachnie. Moje włosy też ją bardzo lubia. Są gładkie, polyskliwe, dociążone, miękkie i lubię je dotykać. Kosmetyk ten można nakładać jak normalną maske, na końcówki. Na końcówki suchych włosów też świetnie się sprawdza.
Chetnie kupię kolejne opakowanie, może nawet inne wersje.

Zobacz post

Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Aloes

Słynna maska do włosów Garnier Fructis Hair Food czyli jedzenie dla włosów. Przywiozła mi ją kuzynka z Niemiec. Wybrała wersję aloesowa. Maska ma w 98% same naturalne składniki. Nie zawiera parabenów ani SLS. Moim zdaniem cudownie pachnie aloesem. Maska jest mocno zbita, białego koloru. Jest bardzo wydajna i mała ilość wystarczy aby pokryć włosy średniej długości. Włosy po niej są miękkie, pachnące oraz wyraźnie odżywione i delikatne.
Pozdrawiam,
Jagna18

Zobacz post

Garnier Hair Food

Mąż mnie kiedyś przegoni na cztery wiatry z tymi maskami. 😂 po spróbowaniu żółtej musiałam wypróbować kolejne. Każda z nich pozostawia przepiękny, długotrwały zapach na włosach. I przede wszystkim moje wysoko porowate włosy są po nich gładkie, miękkie i błyszczące!

Zobacz post


denko listopad

Denko listopadowe, w tym miesiącu wyszło całkiem spore, udało mi się zmobilizować do pozbycia się saszetek - masek i próbek.
Jest tu kilka rzeczy, które bardzo mi się spodobały i będą do mnie wracać w przyszłości, a są to:
Balea, love melon - zarówno żel pod prysznic jak i sól do kąpieli to były chyba najładniej pachnące kosmetyki arbuzowe na jakie trafiła. Świetne umilacze, nie wysuszały skóry.

Garnier, aloesowa maska do włosów - moje włosy właściwie ją piły, więc jest w niej coś czego potrzebują. jestem ciekawa jak wypadną u mnie inne warianty tej maski, bo je tez mam w planach sprawdzić.

Dushka, krem do ciała - zakochałam się w tym kosmetyku - idealna konsystencja, świetny zapach, niesamowita wydajność. Myślę, ze po zużyciu moich zapasów będę chciała wrócić do jakiegoś kosmetyku tej firmy, aktualnie trochę ogranicza mnie data ważności, kosmetyki Dushka są ważne tylko 3 miesiące, dla mnie to trochę za mało.

Garnier, rozsjaśniająca farba do włosów - widywałam ją u @naaatka i tez postanowiłam spróbować. Rozjaśnia bez problemu, a nie przesusz włosów tak jak rozjaśniacz. Myślę, że jest w stanie zastąpić mi całkowicie rozjaśniacz już na zawsze.

Ziaja, peeling do ciała - kolejny cukrowy peeling od ziaja nad którym si,ę rozpływam. bardzo lubię ich formułę, są dosyć ostre, natłuszczają skórę, nie podrażniają jej. W tym przypadku świetny był też zapach.

Bioelixire, jedwab + witamina b5 - produkt który dostałam w swopie i kolejny, który świetnie się u mnie sprawdził. moje włosy były po nim wygładzone, rozczesywały się bez problemu i mam ważnie że też mniej wypadały.

Bielenda, Cloud maska - uwielbiam maseczki bąbelkujące i na tej też się nie zawiodłam. Bąbelkowała jak szalona, fajnie zadziałała na skórę, nie podrażniła.

Frudia, maska do twarzy w płachcie - nie lubię płacht, ale tą sztukę muszę dopisać na listę fajnych, komfortowych egzemplarzy. Tkanina dobrze trzymała się na skórze, esencja wchłonęła się bez problemu.


O pozostałych kosmetykach już wspominałam, nie są to dla mnie nowości, nie skradły tez mojego serca i raczej nie będę za nimi tęsknić. Z próbek spodobały mi się kremy do twarzy z inglota, które urzekły mnie nie tylko działaniem ale i zapachem, więc być może o nich pomyślę w przyszłości.

Zobacz post

Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Aloes

Maska Fructis od Garniera to jedna z lepszych masek do włosów jakie miałam okazję używać.
Jest ona w dużym plastikowym opakowaniu, które umożliwia zużycie produktu do samego końca. 
Maskę stosuję na 3 sposoby, jako odżywkę do spłukania, jako maskę oraz jako pielęgnację bez spłukiwania.
Trzecią metodę jednak stosuję bardzo żadko, ponieważ boję się obciążenia moich cienkich i delikatnych włosów. 
Najbardziej lubię ją używać jako maska i jest wtedy genialna! Trzymam na włosach minimum 10 minut, a najczęściej nawet godzinę. Po spłukaniu i wysuszeniu włosy są wyraźnie nawilżone, wygładzone i mięciutkie i co najważniejsze nie są obciążone i łatwo je rozczesać.
Produkt pięknie pachnie aloesem a zapach długo pozostaje na włosach. 
Duży plus za 98% składników pochodzenia naturalnego. 
Oprócz aloesu, w składzie zawiera również olejki roślinne jak sojowy, kokosowy czy z nasion słonecznika.
Cena w stosunku do pojemności jak ok.
Polecam

Zobacz post

Pielęgnacja włosów

W odpowiedzi na nominację od @Syll wstawiam chmurkę z kosmetykami, których używam do pielęgnacji włosów. Obecnie dominują kosmetyki marki Pantene. Używam szamponu i odżywki z serii Intensive Repair, które bardzo lubię i często do nich wracam. Odżywka działa cuda z moimi włosami. Z tej marki używam też suchego szamponu, nie stosuję go zbyt często ale czasem jednak się przydaje. Wcześniej byłam wierna suchym szamponom Batiste ale ten jest dla mnie o wiele lepszy. Nie jest duszący i nie czuć na włosach jego zapachu, nie zostawia też białego osadu. Świetnie za to odświeża włosy i unosi je delikatnie u nasady dzięki czemu wyglądają naprawdę dobrze. 2/3 razy w tygodniu zamiast odżywki używam maski do włosów. Obecnie jest to aloesowa wersja maski Garnier Hair Food. Uwielbiam te maski, to już 3 wersja, którą testuję. Miałam już papaję i banana, aloesowej używałam dopiero kilka razy więc dokładniejszą opinię na pewno dodam w osobnej chmurce. Kiedy nie mam czasu na nakładanie maski czy odżywki sięgam po odżywkę w sprayu bez spłukiwania. Moim ulubieńcem jest ta z gliss kur w czarnym opakowaniu. Świetnie działa na włosy i sprawia, że łatwiej się rozczesują, ma też przyjemny zapach. Od dłuższego czasu staram się też olejować włosy, obecnie używam w tym celu oleju moringa i jestem z niego bardzo zadowolona.

do dalszej zabawy nominuję:
pielęgnacja twarzy - @nexttime
pielęgnacja włosów - @ankaraax
pielęgnacja ciała - @jusstinkaa

Zobacz post

Pielęgnacja włosów

Nominowana przez @claoos przychodzę do Was z aktualną pielęgnacją włosów 🥰
Szampon i odżywka z serii Nature Moments - miłość od pierwszego użycia, pierwszy raz zdecydowałam się na tę markę i jestem pozytywnie zaskoczona.
Maska Garnier Fructis - użyta raz, na razie wrażenie na plus.
Oleokrem z biovaxa - moja miłość od dwóch lat, miałam nawet czas kiedy oleokrem nosiłam w torebce o nakładałam kilka razy dziennie na końcówki, teraz po zmianie pracy nie jestem w stanie niestety. W każdym razie polecam każdej z Was, bo warto. Od tych dwóch lat nie wiem co znaczą rozdwojone, przesuszone końcówki 💪
Odżywka bez spłukiwania smart - połowa opakowania za mną, uczucia mam mieszane, bo nie widzę jakoś specjalnie różnicy od tych tańszych odżywek w spray'u.
No i standardowo olejek z biosilka, tym razem jedwab w płynie, uwielbiam

Nominuję do zabawy:
@paulinoowo - pielęgnacja włosów,
@Nuanda - pielęgnacja ciała!

Zobacz post

pielegnacja wlosow

@nostami nominowała mnie do pokazania mojej pielęgnacji włosowej. Miałam z tym drobny problem ze względu na to,ze w tym miesiącu zdenkowałam moich ulubieńców i aktualnie sprawdzam nowości o których jeszcze nie za wiele mogę powiedzieć. Dlatego moja 4 jest mieszana, dwa produkty są już zdenkowane ( ale sprawdzone i będę do nich wracać ), a dwa całkiem nowe, ale już wiem że dobrze mi służą.

Garnier, hair food- moje włosy pokochały tą maskę. Wybrałam wersję aloesową i włosy dosłownie ją piły. Aktualnie jest już zdenkowana, ale będę do niej wracać jak tylko zużyje zapasy, jestem ciekawa czy inne warianty wypadną u mnie równie dobrze.

Bioelixir, jedwab + witamina B5 - kolejne denko i kolejna miłość. Super zadziałał na moje włosy, wygładzał je, wyglądały na zdrowsze, nie puszyły się. Mam wrażenie że trochę mniej też wypadały.

Swarzkopf, gliss kur, bio-tech restore - szampon do włosów, który jest dla mnie nowością, właściwie ta seria jest dla mnie nowością.
Alee wypada super, zapach jest dla mnie bardzo znajomy, jednak nie mogę go z niczym skojarzyć. Nie obciąża włosów, sprawia że włosy się mniej plączą.

Schwarzkopf, gliss kur, - ekspresowa odżywka w sprayu, używałam wcześniej już kilku rodzai, czarną chyba mam pierwszy raz. Podobnie jak cała reszta ułatwia mi rozczesywanie i okiełznanie moich włosów. Używam jej głównie wtedy kiedy nie mam czasu lub zwyczajnie nie chce mi się używać masek czy innych produktów wymagających spłukiwania.

Do dalszej zabawy nominuję:
@Malinowa92 - pielęgnacja włosów
@claoos - pielęgnacja ciała
@koralowe - pielęgnacja twarzy

Zobacz post

Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Aloes

Wygłosowałam sobie maskę! 😂 pamiętacie, jak po tym szale na bananową i chyba goi GARNIER zrobił ankietę, jaki skład ma być w kolejnej masce z tej serii? Ja głosowałam oczywiście za aloesem, ale kiedy został wypuszczony na rynek jakoś omijałam ze względu na wysoką cenę nie adekwatną do pojemności.
Nastał ten dzień, w którym w końcu kasjerce rosska udało się wcisnąć mi do zakupów tą perełkę 😁 zapach jest delikatny, jak na aloes przystało. Konsystencja standardowa dla tego rodzaju produktu. Na ten moment udało mi się użyć raz, jako maski, bo przeznaczenia ma aż trzy. Wrażenia pozytywne, ale... nie widzę wielkiej różnicy od typowego kallosa. Wszystko to na jedną mańkę, a ceny różne.

Zobacz post

Garnier Fructis, Hair Food, Maska do włosów, Aloes

Kolejna wersja mojej ulubionej drogeryjnej maski do włosów od Garnier. Tym razem wybrałam wersję aloesową i byłam bardzo ciekawa tego jak się sprawdzi i czy będzie tak dobra jak pozostałe których używałam. Maska ma w sobie ponad 90% naturalnych składników co jest jej ogromnym plusem. Dodatkowo mimo, że opakowanie nie jest duże to jest naprawdę wydajna i nie trzeba jej dużo nakładać. Maska ma za zadanie dogłębnie nawilżać nasze włosy i faktycznie to robi. Efekt jest naprawdę fajnie wyczuwalny gdy przytrzymamy maseczkę około godzinki na głowie. Włosy wtedy są cudownie miękkie i gładkie. Mimo wszystko mam jednak wrażenie, że wersja bananowa tej maski zrobiła na mnie największe wrażenie i chyba to właśnie ona będzie moim numerem jeden jeżeli chodzi o maski z serii Hair Food. A która wersja tej maseczki jest waszą ulubioną?

Zobacz post
1 2 3