10 na 10 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 14.01.2021 przez dastiina

farmskin maseczka pomidor rewitalizująca

Pomidora obawiałam się chyba najbardziej z całego tego zestawu maseczek, a zupełnie niesłusznie! Jest to super maseczka, która idealnie sprawdza się po ciężkim dniu, kiedy chcemy, żeby buzia nieco odpoczęła po makijażu. Zauważyłam, że moja twarz nie tylko wygląda na zdrowszą i wypoczętą, ale też dużo łatwiej przyjmuje wszelkie sera i kremy, które jej funduje. Zapach jest bardzo delikatny i przyjemny, chyba nie odgadłabym, że to pomidor . Jestem z tej maseczki bardzo zadowolona i z chęcią użyję jej jeszcze wiele razy . Super sprawdza się na noc, kiedy możemy pozwolić, żeby wszystkie pozostałości esencji na spokojnie wchłonęły się w skórę .

Zobacz post

maseczki farmskin zużytw w grudniu

W grudniu mocno zaszalałam z zużywaniem maseczek w płachcie od koreańskiej firmy Farmskin. Łącznie zużyłam ich 14 sztuk, co daje średnio maseczkę na 2,21 dnia. Ogólnie maseczki przypadły mi do gustu zarówno zapachami, ilością esencji oraz tym jak niesamowicie dobrze przylegają do twarzy. Jednak mam wrażenie, że krzywdę zrobiła mi częstotliwość ich używania. Obawiam się używania takich kosmetyków już po dacie przydatności, a tutaj było już bardzo jej blisko. Stąd takie tempo zużywania. Ogólnie promocja była super, ale na przyszłość raczej zorganizuję większe grono chętnych do używania osób, bo taka częstotliwość stosowania spowodowała u mnie wielki wysyp niedoskonałości. Dziwne to jest, bo z jednej strony nawilżenie jest świetne, widoczne niemal od razu, a z drugiej strony jednak wypryski. No ale mam nauczkę . Niektóre esencje były wodne, a niektóre kremowe. Zapachy raczej były delikatne, choć najbardziej przypadł mi do gustu kokosowy i ten z maseczki borówkowej. Najbardziej polubiłam maseczki: zielona herbata, mangostan, borówka i oliwka.

Zobacz post

Denko Grudzień 2021

⭐Denko 12/2021⭐

🤷‍♀️ Maski farmskin - bardzo mocno nasączone, świetnie przylegają, ale składy pozostawiają wiele do życzenia. Nie wiem czy to to, czy wysoka częstotliwość ich używania sprawiła, że zaczęłam ją borykać z duża ilością niedoskonałości. Raz na jakiś czas - jak dla mnie ok!
⭐Ocena 3/5

💚 Żel do mycia twarzy full mellow, do skóry wrażliwej, ładnie doczyszcza, jest mocniejszy od poprzednio testowanej przeze mnie wersji, choć zapach ma nieco gorszy. Ale i tak się z nim polubiłam. Bardzo na plus zaliczam to, że jest bardzo gęsty i wydajny. Świetnie się pieni i łatwo się zmywa.
⭐Ocena 5/5

💚 Krem do twarzy mokosh, Róża z jagodą - fantastyczny! Bardzo bogaty, na początku wręcz lekko potrafił podrażnić od ilości substancji, ale później skóra się przyzwyczaiła. Faktycznie ujędrnia! Może zapach nie zachwycał, ale to akurat jest zależne od partii produktu, ale używało się go przyjemnie.
⭐Ocena 5/5

💚 Hydrolat tulua - forsycja. Moje pierwsze spotkanie z hydrolatami tej firmy mogę zaliczyć do udanych! Mgiełka równomierna, skóra dobrze reagowała. Produkt zawodowo niwelował uczucie ściągnięcia po myciu. Zapach był bardzo delikatny i lekko kwiatowy.
⭐Ocena 5/5

💚 Maska do włosów nowa kosmetyka, różą i miodem płynąca - wręcz stworzona do moich włosów! Cudo! Mimo niewielkiego słoiczka okazała się być wydajnym kosmetykiem. Bardzo gęsta i wydajna konsystencja. Zapach lekki, a działanie wspaniałe. Włosy były bardzo odżywione i gładziutkie.
⭐Ocena 5/5

👎 Antyperspirant Cien, tym razem coś nam nie zagrało... był za słaby! Pora potestować coś innego.
⭐Ocena 2/5

💚 Woda różana make me bio jak zawsze świetna! Miło było do niej wrócić po takim czasie. Zapach przemiły, różany. Mgiełka równomierna, bardzo miło się go stosowało.
⭐Ocena 5/5

💚 Wcierka sattva, Henna i Amla, ładnie odbija włosy u nasady, pięknie pachnie i łatwo się nakłada. Zapach mocno orientalny, przypadł mi do gustu.
⭐Ocena 5/5

👎/🤷‍♀️ Szampon dla dzieci onlybio, nie polubiłam się z nim, swędziała nie po nim głowa chociaż doczyszczał fajnie . Pienił się naprawdę dobrze, z początku spodziewałam się, że to będzie taki fajny szampon typu: lekki, na co dzień. Ale dość szybko zaczęłam po nim odczuwać swędzenie, a to nic miłego.
⭐Ocena 3/5

💚 Matujący booster miya, ciekawy kosmetyk w formie galaretki, ograniczał nieco wyświecanie skóry podczas dnia, szczególnie latem. Wielki plus za zawartość niacynamidu! Przeciekawa konsystencja galaretki umilała jego stosowanie. Gładko rozchodził się o twarzy i całkiem szybko wchłaniał.
⭐Ocena 5/5

💚 Plasterki na niedoskonałości purito, ponownie cudo nad cudami! Uwielbiam to jak one działają, albo zapobiegają powstawaniu niedoskonałości albo przyspieszają ich gojenie.
⭐Ocena 5/5

👎 Body Blur vita liberata, nie wiem co to miało robić, niby przyciemnia skórę, coś jak balsamy upiększające resibo, ale jest to mega ciemne! Do tego źle się rozsmarowywało... chyba za mocny produkt jak dla mnie.

💚 Balsam S.O.S eeny meeny cosmetics, mega mi się przydał przy pielęgnacji skóry po zabiegu laserowym! Tłuściutki, na maksa odżywczy, ochronny i nawilżający.
⭐Ocena 5/5

💚 Krem do rąk kneipp bardzo przyjemny i odżywczy! Ciekawy, orzeźwiający zapach.
⭐Ocena 5/5

Zobacz post

Zestaw maseczek Farmskin Awokado

Ostatnie opakowanie maseczek koreańskiej marki Farmskin skończone! W skład zestawu Awokado wchodzą maseczki: marchewka, awokado, miód, brokuł, borówka, kokos, pomidor i zielona herbata. W zestawie najbardziej przypadła mi do gustu borówka, a także zielona herbata i marchew. W zestawie większość maseczek ma esencję typu wodno-żelowego, natomiast awokado i miód są nasączone esencjami typu kremowego. Maski są oczywiście bardzo dobrze nasączone, a ta esencja wręcz się wylewa. Niekiedy rollowałam je dodatkowo rollerem. To bardzo podbija wchłanialność esencji i po zdjęciu płachty skóra jest cudnie gładka, nawilżona i rozświetlona. Maseczki ładnie pachną i świetnie trzymają się twarzy. Jestem w stanie sprzątać, pracować czy brać prysznic w trakcie gdy mam którąś na twarzy.

Ja już sama nie wiem co to się działo na mojej twarzy, chyba faktycznie moja skóra dostała trochę za dużo na raz, bo jednak niedoskonałości powróciły w trakcie regularnego stosowania tych maseczek. Kto wie, może te składy jednak mi nie służą do końca? Ale to jest dziwne, bo z jednej strony jest nawilżenie, rozświetlenie oraz odżywienie, a z drugiej pojawiają się wypryski.

Ciekawym było testowanie takiej ilości maseczek w tak krótkim czasie, ale raczej już do tego nie wrócę, bo efekty są "słodko-gorzkie".

Zobacz post

Farmskin Maska do twarzy w płacie, SuperFood For Skin, Rewitalizująca, Pomidor

Maska do twarzy w płachcie Farmskin.
Tym razem wybór padł na pomidorka, szczerze mówiąc nieco się jej obawiałam, bo kwasy z pomidora nawet kiedy go kroję powodują u mnie pieczenie i zaczerwienienie skóry. Nie jest to alergia, po zjedzeniu nie mam żadnych dolegliwości skórnych, ale na skórze dłoni jednak ją podrażnia.
Tego dnia siedziałam w domu, więc stwierdziłam, a co mi tam.
Na szczęście nic złego się nie zadziało, wręcz przeciwnie skóra po jej użyciu nabrała blasku, była też delikatnie napiętą, koloryt się wyrównał.
Czułam też, że jest nawilżona.
Jeśli chodzi o materiał to jest dobrze wycięty i mocno nawilżony, zapach trochę chemiczny jednak nie jakiś nieprzyjemny dla nosa.
Z efektu tej maski jestem zadowolona-Polecam.

Zobacz post


Farmskin Maska do twarzy w płacie, SuperFood For Skin, Rewitalizująca, Pomidor

Farmskin - Maska do twarzy w płacie, SuperFood For Skin, Rewitalizująca, Pomidor.
Maseczka, ma bardzo przyjemny, delikatny zapach. Nie czuć w nim zapachu pomidora, ani nawet warzywnego zapachu, czuć świeżość. Maseczka jest bardzo mocno nasączona, esencji wystarcza jeszcze na nałożenie jej na szyje i dekolt. Tkanina jest dobrze wycięta, pasuje idealnie do kształtu twarzy, nie spada, nie zsuwa się. Ściągnęłam ją po 15 minutach i skóra na twarzy była mięciutka i przyjemna w dotyku.

Zobacz post

Zestaw maseczek farmskin Pomidor

Powoli wykańczam kolejną paczkę maseczek koreańskiej marki Farmskin, w skład której wchodzą maseczki, które przetestowałam w zestawie "Marchewka", a także kilka nowości. W zestawie "Pomidor" znajdują się: oliwka, zielona herbata, burak, mangostan, kokos, jarmuż i pomidor. Musze przyznać, że najbardziej do gustu przypadłymi mangostan, oliwka i zielona herbata. Jeszcze przede mną testy kokoska . W zestawie większość maseczek ma esencję typu wodno-żelowego, natomiast kokos oraz oliwka są nasączone esencjami typu kremowego. Maski są bardzo dobrze nasączone, esencja wręcz się wylewa. Próbowałam je tak, że rolować rollerem do twarzy i efekt jest świetny. Bardzo podbija to wchłanialność esencji i po zdjęciu płachty skóra jest cudnie gładka, nawilżona i rozświetlona.

Jednak dobrze podejrzewałam, że to nie maseczki spowodowały taki wysyp niedoskonałości na mojej twarzy, bo używam ich nieustannie i to co wyszło już zdążyło się zagoić. Powiem szczerze, że trochę bałam się efektów długotrwałego stosowania tych maseczek, bo jednak zawierają substancje, które lubią mnie czasem podrażnić, niemniej wszystko jest w porządku. Przede mną jeszcze zestaw awokado, ale podejrzewam, że nic się już nie zmieni jeżeli chodzi o moje nader pozytywne wrażenia . Maseczki ładnie pachną i świetnie trzymają się twarzy. Jestem w stanie sprzątać, pracować czy brać prysznic w trakcie gdy mam którąś na twarzy.

Zobacz post

Farmskin Maska do twarzy w płacie, SuperFood For Skin, Rewitalizująca, Pomidor

Powoli wykańczam całe górę tych maseczek. Dziś opiszę Wam pomidorka! Maseczka została opisana przez producenta jako rewitalizująca i jest rekomendowana skórze zmęczonej i dojrzałej. W składzie znajdziemy oczywiście tytułowy pomidor. Maseczka podobno ma nadawać matowej skórze zdrowy odcień, a także przywracać utracony blask. Dodatkowo ma wyrównywać koloryt skóry oraz zmniejszać obrzęki i rozjaśniać przebarwienia. Jest to maseczka o wodnej esencji, której jak zawsze jest baaaaardzo dużo, a zapach ma tak delikatny, że ledwo wyczuwalny. Dobrze się trzyma, nie podrażnia i mocno odżywia skórę. Już po dłuższym stosowaniu znów pojawił się u mnie problem występowania niedoskonałości na skórze, nie wiem czego to wina, czy może nowego hydrolatu, czy tych masek... . Niemniej zużywam do końca. To co mogłam zauważyć od razu po jej zdjęciu z twarzy to porządne nawilżenie i wygładzenie skóry. Bardzo lubię ten efekt, gdy przejeżdżam dłonią po skórze, a ona jest taka miła w dotyku .

Zobacz post

Farmskin Maska do twarzy w płacie, SuperFood For Skin, Rewitalizująca, Pomidor

Superfood for Skin Tomato Revitalizing maseczka w płacie od FarmSkin 🍅.
To jest moja pierwsza maseczka od tej firmy i nie ostatnia. Maseczka ma wygodny kształt, który idealnie dopasował się do mojej twarzy. Nic mnie nie odklejało i nie uciekało. Płachta była mocno nasączona esencją, sporo zostało w opakowaniu. Z działania maseczki jestem bardzo zadowolona . Po aplikacji skóra była nawilżona, odżywiona i rozjaśniona, miała bardziej równy koloryt, i taky zdrowy blask. Moja twarz wyglądała na zdrowsza i świeża.
Maseczkę polecam .

Zobacz post

Maska pomidor farmskin

Farmskin - Maska do twarzy w płacie - SuperFood For Skin - Rewitalizująca - Pomidor
Kolejne maseczkowe cudo które trafiło do mnie od Kochanej @icecold.
Kasia zawsze wynajduje takie fajne produkty do pielęgnacji - twarzy i nie tylko.
Widzę, że te maseczki dostępne są w Polsce, więc chętnie wypróbuje też inne wersje, bo ta bardzo mi się spodobała.
Saszetka ma nadruk pomidorów, one, a dokładnie ich ekstrakt znajduje się w esencji nasączonej na płat.
Płat jest cieniutki, dobrze powycinany i tak wilgotny, że dosłownie esencja ściekała mi po szyi.
Nadmiar esencji jak zwykle wysmarowalam w szyję oraz dekolt.
Zapach kosmetyku był hm... W sumie taki świeży, ale delikatny.
Na buzi maskę trzymałam około 30min do całkowitego wysuszenia się płatu.
Po zdjęciu maski - całą esencja wpila się dosłownie w buzię.
Ogólnie to kosmetyk mocno nawilżył moja skórę, odświeżył ją.
Skóra była gładka i miękka, ale też wydawała się być rozświetlona.
Ogólnie kosmetyk mega fajny, buzia czuła się po użyciu maski fantastycznie! 😍

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem