Koronawirus - zbiór przemyśleń w świetle ostatnich wydarzeń

Strona 63 / 241

domkapodomka
domkapodomka
6.79k4 lata temu

@sailor - panikowałabym rzucając L4, o które teraz łatwo, jak 70% zakładu. Powinno mi być wstyd? Nie będzie. Jeżeli ktoś twierdzi, że mam powyżej 20 lat i nie chcę iść do pracy, bo się boję (mniej o siebie, bardziej o bliskich) i za to ma mi być wstyd - też mi nie będzie. Nie pisałam, że mam kasę i mogę sobie pozwolić na miesiąc bez wypłaty, więc tutaj całkowicie nie rozumiem przytyku, że ja sobie może mogę na to pozwolić, ale ktoś już nie. Gdyby ktoś wyszedł do mnie z pytaniem, czy chcę dostać urlop bezpłatny to bym go wzięła, nie zważając na pieniądze i nadal mówię w swoim imieniu, bo nie napisałam czegoś na zasadzie "niech zamkną każdy zakład i będziemy jeść kamienie". Czy w tym okresie będę miała za co żyć - moja prywatna sprawa.
@kngsl - nadal uważam, że ludzie bez sensu robią zakupy. Gdyby były mniejsze zamówienia, mniej osób musiałoby przychodzić do pracy. Jeżeli do pracy przyjdzie mniej osób, jest mniejsze ryzyko zarażenia.
Nie robię z siebie pępka świata, nie porównuję się do lekarzy, kasjerek, piekarza, kogokolwiek... Uważam, że jeśli, mamy wprowadzać ograniczenia to WSZĘDZIE. Czy nie można zmniejszyć zapotrzebowanie osób w pracy? Zabronione są "dobrowolne" spoykania na osoby powyżej 50 osób, ale codziennie nadal większość osób chodzi do pracy, gdzie osób jest conajmniej setka.
Nie mam pretensji do osób, które wzięły urlopy związane z zamknięciem szkół. Ale w tym momencie mam pracę 6/1, po 12h. Idę do neij czując ogromną niesprawiedliwość. Zapewne nie ja jedna. A wystarczyłyby sprostowania, "w związku z tym, że sytuacja jest taka a nie inna, Twoja paczka dotrze z lekkim opóźnieniem", "że do sklepu wpuszczamy po kilka osób", a nie znowu człowiek na człowieku. I tak, rozumiem, że gospodarka musi się kręcić, żeby nic nie padło (może wczoraj tego nie rozumiałam, przyznaję, i chociaż nadal nie rozumiem wszystkiego uważam, że pracodawcy powinni zacząć myśleć inaczej). Ale czy nie może kręcić się wolniej, z pomocą mniejszej ilości rąk do pracy? Przecież niech się okaże, że chociaż jedna osoba trafi z podejrzeniem na zakaźny, zakład mój, Twój, Twojego męża czy siostry, koleżanki, sąsiadki zostanie sparaliżowany do czasu wyników testu - i wtedy ta sama ilość osób stoi, a pracodawca traci zyski dzień po dniu. O to mi chodzi.
I skoro gospodarka kręciła się jakoś wcześniej teraz w czasie "kwarantanny" nie oznacza, że trzeba kupować 3x więcej, aby ją utrzymać.

wenkka
wenkka
8.67k4 lata temu
domkapodomka • 4 lata temu
DZIEWCZYNY, POPROSZĘ WAS O TO JESZCZE RAZ: wstrzymajcie się z wszelkimi zakupami online. Ciuchów, książek, perfum, bo na promocji... Rynek e-commerce ma teraz jeden z lepszych czasów, bo jak człowiek siedzi w domu i przegląda internet to zamawia, głównie z nudów. Każde takie zamówienie musi zostać spakowane, w większych firmach przy jednym zamówieniu pracuje na różnych etapach kompletowania i pakowania od dwóch do czterech osób (conajmniej). Na ten moment jedyną firmą przewozową, która zawiesiła działaność jest UPC, cała reszta pracuje. Zamawiając rzeczy będziemy napędzać rynek i wiele osób będzie miało obowiązek chodzić do pracy nadal, bo przecież jest popyt, jest podaż. Zauważcie, że zamykają się małe sklepiki w centrum miast, ale nigdzie nie słychać, że zamykają się hurty - miejmy na to w końcu wpływ i pokażmy, że myślimy nie tylko o sobie i swoich bliskich, sąsiadach, ale o WSZYSTKICH.

Karolinnaa • 4 lata temu
Wszystkie firmy powinny wstrzymać dostarczanie pączek, albo chociaż jakoś zminimalizować, bo my siedziby w domu, a oni są narażeni na to, że jednak mogą się zarazić.. A czytałam, że inpost ma być darmowy w weekend😐 mam nadzieję, że to fake!

domkapodomka • 4 lata temu
Na ten weekend bardzo dużo sklepów wprowadziło promocję darmowej wysyłki, żeby zarobić jeszcze więcej :kupa:

wenkka • 4 lata temu
Może nikt mnie nie zlinczuje. Rozumiem, że zdrowie jest najważniejsze, ze boicie się o zdrowie swoje i bliskich. Ale jeśli nie będzie sprzedaży, nie będzie paczek to tysiące osób stracą pracę. To prosta droga do zapaści gospodarczej. Wiem, ze wydaje się, że a co tam 2 tygodnie bez paczek. Ale to jest dużo. Przez 2 tygodnie bez sprzedaży, bez paczek, bez pieniędzy, pracodawca może nie zamknie biznesu, bo pewnie ma rezerwy, ale będzie zwalnial pracowników, którzy niedosc ze nie zarabia ze względu na przerwę w pracy ze wzgledu na wirusa, to będą bezrobotni po wirusie. Pieniądze nie są najważniejsze, ale bez nich nie da sie dzisiaj żyć i nie ma się co w ogole ludzic, ze jest inaczej. Nie mam w dupie ludzi, którzy muszą moja paczkę zapakowac. Ja tez ide do pracy. Ale nasze państwo nie jest w stanije utrzymywać bezrobotnych, nasze państwo nie pomoże przedsiębiorcom, którzy muszą płacić pracownikom, mimo 0 zl utragu. Nie apeluje o nierobienie zakupów online, ale o rozsądne robienie zakupów. Nie po jednej rzeczy, tylko paczkę zbiorcza. Nie za pobraniem, nie kurierem - do punktu albo do paczkomatu. Ograniczony kontakt jest rozwiązaniem. Nie możemy dążyć do zamknięcia wszystkiego, bo nigdy się z tego nie pozbieramy gospodarczo.

Nieznany profil • 4 lata temu
Popieram w 100%.

rena442 • 4 lata temu
Też staram się ograniczyć kontakt. Dla komfortu swojego i dostawców. Dziękuję za możliwość dostawy do domu carrefour czy tesco. Przy wpuszczaniu zawsze można poprosić, żeby zostawić paczki pod drzwiami i dodać, że napiwek jest pod wycieraczką ;). To bardzo trudny okres dla wszystkich. Sama żyję w strachu od kilku miesięcy, bo bardzo bliska mi osoba na co dzień żyje w Hong Kongu, a dodatkowo jest pilotem, więc praktycznie codziennie jest narażona na ogromne niebezpieczeństwo i bez przerwy się przemieszcza (Azja, Ameryka, Australia). Nie widzieliśmy się od początku roku, a to również nie pomaga... Wszystkim jest ciężko, a punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Zachowuję wszelkie środki ostrożności i zachęcam do tego wszystkich moich bliskich. Starajmy się żyć w miarę możliwości normalnie, bo inaczej można zwariować... wiem co mówię, przerabiam to od kilku miesięcy. Jedyną możliwością dla nas jest ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa, bo jeśli chorych zacznie przybywać lawinowo, nasze szpitale po prostu sobie z tym nie poradzą, więc zostańmy w domu i myślmy nie tylko o sobie, ale też o innych. Ponownie załączam link do (moim zdaniem) najlepszego materiału na temat tego wirusa. Na dole można sobie zmienić język materiału: https://medium.com/@biesiadmichal/koronawirus-dlaczego-musimy-dzia%C5%82a%C4%87-teraz-37539a6383bf

domkapodomka • 4 lata temu
Wiecie co, może i też macie rację. Każdy ma, tak sądzę. Ape naprawdę, czy wszyscy potrzebujemy teraz pięciu bluz H&M czy ZARY + plecioną torebkę z nowej kolekcji, którą będziemy nosić w wakacje? Na mojej zmianie zostają dwie osoby na stabowisku kierowniczym, bo tylko ja i koleżanka nie mamy dzieci. Prowadzę zmianę ze 140 osobami na swoim departamencie. A mamy 4 na magazynie. Większość osób to obcokrajowcy, nie interesują ich wirusy i bycie na bieżąco z informacjami. Mieszkają masowo. Każdy wyższy stanowiskiem ode mnie dostał home office. Ja nie, ja mam zjeść obiad w 3 minuty i pilnować 145 osób, że umyło ręce przed powrotem na halę. "Dziękuję Wam za Waszą odwagę" - to usłyszałam od dyrektora. Zakładu nie zamkniemy, bo jest cudowny okres, zamówienie goni zamówienie. W Bolesławcu został potwierdzony jeden przypadek. A ile biega niepotwierdzonych? Wydaje mi się, że lepiej, żebym nie dostała wypłaty, miesiąc przegłodowała, ale nie była narażona na to, że z 800 osób na zmianie kaszlnie na mnie ktoś, kto jest zarażony.

Właściwie dziewczyny podsumowały juz wszystko. Nie każdy może sobie pozwolić na brak pensji. Czasem nie chodzi o przeglodowanie, ale o kasę na mieszkanie, leki, prąd. Moja mama od poniedziałku nie idzie do pracy, jest fryzjerka. Będzie problem z wypłatą, a do zapłaty jest kredyt, trzeba jesc, zapłacić rachunki. Ludzie będą wybierać czy mają zjeść czy dac jedzenie dziecku. To nie jest fikcją, to dzieje się wokół nas. Tak samo przedsiębiorca, jesli sytuacja sie wydłuży, bedzie wybierał czy zwolnić pracownika czy płacić za niego zus i inne państwowe daniny, ale samemu nie mieć co zjeść.

kngslk
kngslk
9.55k4 lata temu
domkapodomka • 4 lata temu
@sailor - panikowałabym rzucając L4, o które teraz łatwo, jak 70% zakładu. Powinno mi być wstyd? Nie będzie. Jeżeli ktoś twierdzi, że mam powyżej 20 lat i nie chcę iść do pracy, bo się boję (mniej o siebie, bardziej o bliskich) i za to ma mi być wstyd - też mi nie będzie. Nie pisałam, że mam kasę i mogę sobie pozwolić na miesiąc bez wypłaty, więc tutaj całkowicie nie rozumiem przytyku, że ja sobie może mogę na to pozwolić, ale ktoś już nie. Gdyby ktoś wyszedł do mnie z pytaniem, czy chcę dostać urlop bezpłatny to bym go wzięła, nie zważając na pieniądze i nadal mówię w swoim imieniu, bo nie napisałam czegoś na zasadzie "niech zamkną każdy zakład i będziemy jeść kamienie". Czy w tym okresie będę miała za co żyć - moja prywatna sprawa. @kngsl - nadal uważam, że ludzie bez sensu robią zakupy. Gdyby były mniejsze zamówienia, mniej osób musiałoby przychodzić do pracy. Jeżeli do pracy przyjdzie mniej osób, jest mniejsze ryzyko zarażenia. Nie robię z siebie pępka świata, nie porównuję się do lekarzy, kasjerek, piekarza, kogokolwiek... Uważam, że jeśli, mamy wprowadzać ograniczenia to WSZĘDZIE. Czy nie można zmniejszyć zapotrzebowanie osób w pracy? Zabronione są "dobrowolne" spoykania na osoby powyżej 50 osób, ale codziennie nadal większość osób chodzi do pracy, gdzie osób jest conajmniej setka. Nie mam pretensji do osób, które wzięły urlopy związane z zamknięciem szkół. Ale w tym momencie mam pracę 6/1, po 12h. Idę do neij czując ogromną niesprawiedliwość. Zapewne nie ja jedna. A wystarczyłyby sprostowania, "w związku z tym, że sytuacja jest taka a nie inna, Twoja paczka dotrze z lekkim opóźnieniem", "że do sklepu wpuszczamy po kilka osób", a nie znowu człowiek na człowieku. I tak, rozumiem, że gospodarka musi się kręcić, żeby nic nie padło (może wczoraj tego nie rozumiałam, przyznaję, i chociaż nadal nie rozumiem wszystkiego uważam, że pracodawcy powinni zacząć myśleć inaczej). Ale czy nie może kręcić się wolniej, z pomocą mniejszej ilości rąk do pracy? Przecież niech się okaże, że chociaż jedna osoba trafi z podejrzeniem na zakaźny, zakład mój, Twój, Twojego męża czy siostry, koleżanki, sąsiadki zostanie sparaliżowany do czasu wyników testu - i wtedy ta sama ilość osób stoi, a pracodawca traci zyski dzień po dniu. O to mi chodzi. I skoro gospodarka kręciła się jakoś wcześniej teraz w czasie "kwarantanny" nie oznacza, że trzeba kupować 3x więcej, aby ją utrzymać.

No masz trochę racji. Niestety te 50 osób nie dotyczy zakładów pracy. Ograniczenia zdecydowanie mogłyby pójść od pracodawcy. U mojego chłopa za granicą, zasugerowali że każdy kto może bierze home office, a Ci co mogą zostać będą pracować w "grupach" i różnych godzinach, żeby zmniejszać ilość osób w instytucie na raz. Jest to jakieś rozwiązanie, ale straty liczone w milionach. Na pewno mało które przedsiębiorstwo prywatne się na to zgodzi od tak. Szczególnie tak jak piszesz, to nie są artykuły pierwszej potrzeby - nikt nie umrze, jak nie dostanie bluzek za 2 dni, tylko za tydzień. Zdecydowanie powinni was wrzucić na mniejsze obroty, zmniejszyć liczbę ludzi na hali w ciągu zmiany. Niestety wydaje mi się, że nie jest to tak łatwe, a przede wszystkim tak jak napisałam - w tej chwili totalnie zależne od właściciela. Mało który na to pójdzie.

sailor
sailor
10.7k4 lata temu

@domkapodomka wiesz co... Przeczytałam co napisałaś i brak mi słów. Nie będę się już więcej wypowiadać bo to nie ma sensu. Niektórzy, mimo że są na wysokich stanowiskach, nawet logistycznych to chyba nie rozumieją swojej pracy i gospodarki.
BTW. Jestem inż. logistyki. 😚
BTW 2. Robię dzisiaj kolejne zakupy przez internet. 😊

kngslk
kngslk
9.55k4 lata temu

update

Koronawirus - zbiór przemyśleń w świetle ostatnich wydarzeń
kngslk
kngslk
9.55k4 lata temu

https://twitter.com/LukaszBok/status/1238967185390948352 a widziałyście to?

domkapodomka
domkapodomka
6.79k4 lata temu
kngslk • 4 lata temu
https://twitter.com/LukaszBok/status/1238967185390948352 a widziałyście to?

Ja gdzieś tylko czytałam, że protestowali przed zamknięciem klubów i lokali, ale nie pamiętam gdzie 🤔 i że ogólnie nic sobie nie robią z zagrożenia

frambuesa
frambuesa
11.09k4 lata temu

Kolejne przypadki.... dobrze ze tak mało rośnie a nie x10 w porównaniu do wczoraj

sailor
sailor
10.7k4 lata temu
kngslk • 4 lata temu
https://twitter.com/LukaszBok/status/1238967185390948352 a widziałyście to?

Widziałam. Pokazywali nawet filmik z baru kilka min przed zamknięciem jak ludzie się bawili.

Najlepszy komentarz "Orkiestra gra na Titanicu do końca." 😁

wenkka
wenkka
8.67k4 lata temu
kngslk • 4 lata temu
https://twitter.com/LukaszBok/status/1238967185390948352 a widziałyście to?

Brak słów.

Madelajn26
Madelajn26
44 lata temu

Nie dajmy się zwariować to podstawa , oceniajmy to co mamy, dbajmy o swoich najbliższych , stosujmy się do zaleceń .Będzie dobrze a tutaj mamy siebie i zawsze możemy siebie nawzajem zainspirować w tych trudnych chwilach .Kobiety to siła

moniqueee
moniqueee
1.42k4 lata temu
hangled • 4 lata temu
Rozmawiamy sobie teraz z dziewczynami z pracy o takim bardzo bliskim podchodzeniu klientów, dotykaniu nas. Jestem w szoku, że wciąż to się tak często zdarza, a im głupio jest zwrócić uwagę. I mówię tutaj jeszcze o takich sytuacjach przed całym tym wirusem - dlaczego ludzie nie szanują naszej przestrzeni osobistej? Przecież nie trzeba być od pracownika 10cm, żeby usłyszeć co do ciebie mówi. :(

to jest straszne.. pracuję w sklepie z biżuterią i akcesoriami do włosów, nasza kierowniczka powiedziała nam, że mamy odmawiać klientom nakładania im biżuterii itp., żeby ograniczyć kontakt. Niektóre panie się burzyły niektóre przyjmowały to ze spokojem i zrozumieniem.
co do naruszenia tej przestrzeni osobistej, to wcześniej panie potrafiły podejść do mnie i bez pytania przykładać mi spinki do włosów albo zapinać je na moich włosach - najgorsze było to, że one nie widziały w tym nic złego i jak zwracałam im uwagę, to też miały pretensje... ehhh ci klienci

unreallove
unreallove
15.84k4 lata temu
frambuesa • 4 lata temu
Kolejne przypadki.... dobrze ze tak mało rośnie a nie x10 w porównaniu do wczoraj

Ten tydzień teraz ma być podobno największy przyrost 😱

CichooBadz
CichooBadz
5.94k4 lata temu
kngslk • 4 lata temu
update

Właśnie na to czekałam

kngslk
kngslk
9.55k4 lata temu

widziałyście nowe zdjęcie na stronie głównej? #zostańwdomu

moniqueee
moniqueee
1.42k4 lata temu
kngslk • 4 lata temu
widziałyście nowe zdjęcie na stronie głównej? :serce: #zostańwdomu

Tak, właśnie zauważyłam ❤️

frambuesa
frambuesa
11.09k4 lata temu
frambuesa • 4 lata temu
Kolejne przypadki.... dobrze ze tak mało rośnie a nie x10 w porównaniu do wczoraj

unreallove • 4 lata temu
Ten tydzień teraz ma być podobno największy przyrost 😱

Tak ale i tak mysle ze nie jest najgorzej ☺️ Ja codziennie czekam na pik we Włoszech i codziennie go nie ma

aporanek
aporanek
7.85k4 lata temu

Moja babcia wraca dziś z Niemiec do Polski, miała już dużo wcześniej wszystko zaplanowane i w końcu podjęła decyzję, że jedzie a nie rezygnuje. Dziś się dowiedzieliśmy, że autobus dojedzie tylko do Wrocławia (lub Poznania). Ja rozumiem, że sytuacja zmienia się z godziny na godzinę, jednak nie rozumiem jak można potraktować tak pasażerów, przecież część z tych osób wróci transportem publicznym do swojego domu, bo po prostu nie ma innego wyjścia. Gdyby ktoś z podróżujących był zarażony to pewnie będzie cały autobus i przez dalsze przemieszczanie się rozprzestrzeni się wirus jeszcze bardziej.

A co do zakupów.. Zamówiłam dziś prezent na urodziny dla mojego chłopaka, liczę, że dojdzie bez problemu. Niestety nie miałam możliwości wybrać paczkomatu, jedyną opcją był kurier. Póki co nie planuję więcej zakupów internetowych.

Syll
Syll
17.58k4 lata temu
kngslk • 4 lata temu
widziałyście nowe zdjęcie na stronie głównej? :serce: #zostańwdomu

Ta ikonka wygląda mi też na odznakę 🤔😂

kngslk
kngslk
9.55k4 lata temu

kolejna grafika, co robić w domu

Koronawirus - zbiór przemyśleń w świetle ostatnich wydarzeń
1 60 61 62 63 64 65 66 241
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.