W dodatku czekaj sobie aż ci wypłacą zasiłek. Nie dość, że będę z pracą w plecy (a już jestem na L4, bo jestem chora), to jeszcze dostanę marną wypłatę i nie wiadomo kiedy,bo ZUS ma 30 dni na przelanie ci kasy od daty wpłynięcia wniosku.
Ja niestety dziecko musiałam zabrać do sklepu, ludzie patrzyli na mnie jak na idiotkę. Ale nie każdy ma dziadków czy kogoś innego komu może dziecko zostawić.
To nie chodzi o to, żeby wszystkich badać jak leci, ale chociaż żeby te osoby, które sobie wyjeżdżają za granicę i wracają, żeby były świadome potrzeby monitorowania swojego stanu zdrowia.
Ja osobiście mam zawalone gardło, bałam się pójść do przychodni.
Zrobiłam dziś z mamą małe zapasy, nie wiadomo jak będzie wyglądać sytuacja z zamknięciem sklepów albo po prostu z produktami na półkach, może być tak, że za tydzień już nic do jedzenia czy papieru toaletowego nie pójdzie wcale kupić.
Rano byłam z tatą w sklepie i też zrobiliśmy zapasy. Nie idzie już nigdzie kupić drożdży. Dobrze, że mama o 6 dorwała dwa opakowania to będzie na chleb... Zrobiłam też zapasy dla psa, odebrałam przesyłkę i siedzę już w domu, nie mam zamiaru nigdzie wychodzić.
W dino niedaleko pracy mojego Michala kolejka aż na dworze. Poszedł kupić dlugopis bo mu sie wypisal a tam pusto na dziale papierniczym i polowa sklepu w pustych półkach 🙈 a u nas w miescie w marketach wszystkiego pod dostatkiem 😁
Dokładnie z tego samego powodu zaczynam rozważać większe zakupy. Trąbią w telewizji że nie zamierzają sklepów zamykać a itak ludzie wszystko wykupują.. ja dzis miałam problem z podstawowymi składnikami na obiad więc dla swojej wygody rozwazam czy choć trochę rzeczy nie kupić bo tak jak piszesz za chwilę nic nie będzie.
Wiem , rozumiem . Mąż dzisiaj ma akurat wolne dlatego w razie czego ja zostanę z dziećmi albo mąż żeby z Nimi nie wychodzić
Rano w autobusie jadącym do Czech z pracownikami wykryto 3 osoby z gorączką... Jechali do Skody więc pewnie pół zakładu już zarażonych...
@gulonica masz prawo do tego zdania ale weź proszę pod uwagę to że większość rodziców została zaskoczona ta sytuacja. Więc tak mogą mieć teraz problem zorganizować kogoś nawet na 4-5 godzin. Mnie osobiście ta sytuacja nie dotyczy teraz bo jestem na macierzynskim i bardzo się w obecnej chwili z tego cieszę. A wszystkim rodzicom którzy teraz zmagają się z tym kłopotem nie zazdroszczę i trzymam kciuki żebyście dali radę. Sama zaoferowałam siostrze że przyjmę moja chrzesniaczka na 2 tygodnie. Ale nie każdy ma tak dobrze. Poza tym ani dla dzieci ani dla rodziców to teraz żadna przyjemność czy frajda - to kwestia izolacji a nie ferii z rodziną.
Nie byłam, byłam bardziej w osiedlowych sklepach na Nowym Mieście 🙈 Dzięki za informację, powiem tacie to podjedzie sprawdzić
Która to z was pisała o kobiecie z poradni psychologicznej z mężem szafarzem? To właśnie ta pani nie żyje.
https://tvn24.pl/poznan/koronawirus-w-polsce-nie-zyje-pacjentka-z-poznania-zakazona-sars-cov-2-4351252
EDIT: już wiem, @Jasia
Daj znać czy coś się u was zmienia w związku z tą informacją - mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
U mnie w dwóch Biedronkach i Aldi są pustki. Mięsa już kompletnie się nie kupi. Kasze i makarony są, ale pojedyncze sztuki.
Ja byłam w sklepie o 9, ale się w sumie nie dziwię, bo wszystkie kasy są otwarte i nawet kasjerki nie mają kiedy wyłożyć tego towaru, bo na kasie muszą siedzieć..
A w piekarni jest informacja, że maksymalnie mogą być 3 osoby i na dworze była taka długa kolejka. Ludzie biorą po 5 chlebow i mój mąż wziąć ostatnie chleby na nas i dla mamy.
W Krakowie podobno zamykają od wtorku galerie,nie wiem czy wszystkie, ale wiem że Factory na pewno.
I też słyszałam, że jak będzie 100 zarażonych to wprowadzą stan wojskowy, zero wyjazdów, a wyjścia z domów tylko do godziny 20. Ale ile w tym prawdy tego nie wiem.
Szczerze mówiąc nie spodziewałam się , że to będzie aż tak szybko się rozprzestrzeniać.